Rozumiem, że jest to opowieść skierowana dla dzieci, ale "zagadka" zostaje rozwiązana w tak beznadziejny sposób, że można jedynie złapać się za głowę nad lenistwem autora.

Rozumiem, że jest to opowieść skierowana dla dzieci, ale "zagadka" zostaje rozwiązana w tak beznadziejny sposób, że można jedynie złapać się za głowę nad lenistwem autora.

ważna książka tej serii

ważna książka tej serii

Bardzo fajny i rozwinięte wątki lassego i Mai.
Zdecydowanie to jest jedna z najlepszych książek z tego cyklu. Polecam 🥳

Bardzo fajny i rozwinięte wątki lassego i Mai.
Zdecydowanie to jest jedna z najlepszych książek z tego cyklu. Polecam 🥳

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

nie ma nic bardziej wciągającego dla maluchów niż książka o dzieciach detektywach z najprawdziwszą mapą w środku :) . Ta książka jest przeznaczona do samodzielnego czytania dla dzieci.

nie ma nic bardziej wciągającego dla maluchów niż książka o dzieciach detektywach z najprawdziwszą mapą w środku :) . Ta książka jest przeznaczona do samodzielnego czytania dla dzieci.

Rewelacyjna, fantastyczna. Ma duże litery. Polecam dla początkujących

Rewelacyjna, fantastyczna. Ma duże litery. Polecam dla początkujących

Lasse i Maja nudzą się w czasie ferii, a ich biuro nie jest jeszcze znane. Dlatego cieszą się, gdy zwraca się do nich jubiler Muhammed Karat ze sprawą skradzionych diamentów. Policja nie umie mu pomóc, bo nie ma żadnych dowodów, a sklep niedługo zbankrutuje. Na szczęście młodzi ludzie zgadzają się na śledztwo i "zatrudniają się" na kilka dni w salonie jubilerskim, żeby dokładnie obserwować pracowników. Dzięki sprytowi i spostrzegawczości powoli dążą do rozwiązania zagadki.

Lasse i Maja nudzą się w czasie ferii, a ich biuro nie jest jeszcze znane. Dlatego cieszą się, gdy zwraca się do nich jubiler Muhammed Karat ze sprawą skradzionych diamentów. Policja nie umie mu pomóc, bo nie ma żadnych dowodów, a sklep niedługo zbankrutuje. Na szczęście młodzi ludzie zgadzają się na śledztwo i "zatrudniają się" na kilka dni w salonie jubilerskim, żeby...

BEZNADZIEJA! sory ale to moje zdanie

BEZNADZIEJA! sory ale to moje zdanie

Ciężko mi jakoś w miarę spraweidliwie ocenić tę książeczkę, z racji tego, że to już nie jest książka, którą może czytać dorosły sam. Jest ona od początku początku końca stworzona tylko dla dzieci i chyba tylko dziecko będzie miało z niej jakąś frajdę. Ale mam trochę "ale": książka nie posiada żadnych wartości, ot zwykła historyjka, która nawet nie ma porządnie zawiązanego wątku. Samo rozwiązanie sprawy... rozwiązało się samo, bo przez całą książkę nie dało rady nawet znaleźć poszlak, żeby czytelnik na końcu mógł powiedzieć "aha, wiedziałem". Spodziewałam się trochę, że będzie uczyć kreatywnego myślenia, gdzie otrzymamy swego rodzaju poszlaki, a dziecko będzie musiało je połączyć. Nie, to wszystko zdarzyło się poza czasem "ekranowym", zostało pokazane rozwiązanie i do widzenia. Nie tego się spodziewałam po książce dla dzieci.

Ciężko mi jakoś w miarę spraweidliwie ocenić tę książeczkę, z racji tego, że to już nie jest książka, którą może czytać dorosły sam. Jest ona od początku początku końca stworzona tylko dla dzieci i chyba tylko dziecko będzie miało z niej jakąś frajdę. Ale mam trochę "ale": książka nie posiada żadnych wartości, ot zwykła historyjka, która nawet nie ma porządnie zawiązanego...

To pierwszym "kryminał" który przeczytałam mojej córce, jest zachwycona i mówi tak: "Bardzo wciągająca, szczególnie w momencie, gdy Lasse i Maja wiedzieli już kto ukradł diamenty! Bombastyczna i superowa!". (Gwiazdki przyznawała córka).

To pierwszym "kryminał" który przeczytałam mojej córce, jest zachwycona i mówi tak: "Bardzo wciągająca, szczególnie w momencie, gdy Lasse i Maja wiedzieli już kto ukradł diamenty! Bombastyczna i superowa!". (Gwiazdki przyznawała córka).