rozwińzwiń

Manhattan Transfer

Okładka książki Manhattan Transfer John Dos Passos
Okładka książki Manhattan Transfer
John Dos Passos Wydawnictwo: Czytelnik klasyka
491 str. 8 godz. 11 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Manhattan Transfer (1925)
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1981-04-01
Data 1. wyd. pol.:
1931-01-01
Liczba stron:
491
Czas czytania
8 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
8307003555
Tłumacz:
Tadeusz Jakubowicz
Tagi:
literatura amerykańska powieść amerykańska Nowy Jork
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
86 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
466
340

Na półkach: , ,

Styl autora nie do końca rezonuje z moimi upodobaniami, ale ta atmosfera wirujących, migoczących szczegółów pnącego się ku chmurom wielkiego miasta, oraz kręcących się za swoimi sprawami jego mieszkańców - małych mrówek, trochę smutnych, trochę gorączkowych, trochę nudnych, naprawdę mnie urzekła. Ważny portret Nowego Jorku z początku dwudziestego wieku, ożenek blichtru z błotem, sukcesu z upadkiem i tak dalej. Powieść ekscytuje w nieoczywisty sposób, bo fabularnie bywa ciężkostrawna.

Styl autora nie do końca rezonuje z moimi upodobaniami, ale ta atmosfera wirujących, migoczących szczegółów pnącego się ku chmurom wielkiego miasta, oraz kręcących się za swoimi sprawami jego mieszkańców - małych mrówek, trochę smutnych, trochę gorączkowych, trochę nudnych, naprawdę mnie urzekła. Ważny portret Nowego Jorku z początku dwudziestego wieku, ożenek blichtru z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
251
141

Na półkach:

Trafiłem na Dos Passosa po śladach Bolano (Dzicy detektywi) i Marlona Jamesa (Krótka historia siedmiu zabójstw). Inny kaliber (łatwo być lżejszym od Jamesa, trudno od Bolano),migawkowy, filmowy obraz Nowego Jorku (może High Maintenance to serialowy hołd dla Manhattan Transfer?). Dużo czasu teraźniejszego, momentami czyta się to jak scenariusz, wręcz wskazówki dla aktorów. Historie, obrazy, zapachy, powieść batik, momenty poetyckie, cytaty reklam ulicznych, mocne sceny (Ellen, która po rozmyślaniach w taksówce wchodząc do domu ma poczucie, że zapomniała o czymś ważnym, o czym przed chwilą myślała!). Temat przewodni: miasto, rozwarstwienie i rozedrganie Nowego Jorku. Z tego mrowia bohaterów i epizodów sympatię budzi chyba tylko Jimmy (alter-ego autora?) i jednonogi przemytnik Congo Jack... Prawie nikt tu nie jest szczęśliwy, nieliczni utrzymują się na powierzchni. Niesamowite, jak współcześnie brzmi ta powieść, nie mogę też uwierzyć, że Dos Passos miał 29 lat w momencie publikacji. Dobra rzecz.

Trafiłem na Dos Passosa po śladach Bolano (Dzicy detektywi) i Marlona Jamesa (Krótka historia siedmiu zabójstw). Inny kaliber (łatwo być lżejszym od Jamesa, trudno od Bolano),migawkowy, filmowy obraz Nowego Jorku (może High Maintenance to serialowy hołd dla Manhattan Transfer?). Dużo czasu teraźniejszego, momentami czyta się to jak scenariusz, wręcz wskazówki dla aktorów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
585
135

Na półkach:

Książka z piękną, filmową narracją, w niesamowicie dynamiczny sposób pokazująca miasto – jego rytm, ludzi i emocje. Jego życie.

Miasto to Nowy Jork z lat dwudziestych ubiegłego wieku, z ery jazzu i kina. Miasto, które nigdy nie śpi, które cały czas, bez ustanku, pulsuje, pędzi i hałasuje. Miasto pełne biednych, nierzadko zapitych przybyszów z ubogiej Europy, miasto bohemy i błyskawicznie bogacących się spekulantów.

Dos Passos ukazuje je jako skupisko; nie koncentrując się na pojedynczym człowieku, lecz na ludzkiej zbiorowości. Autor portretuje Nowy Jork i Nowojorczyków z perspektywy socjologicznej – ogląda i opisuje grupy społeczne, historyczne przeobrażenia, ścieżki rozwoju. Robi to – jak już wspomniałem – w niesamowity, nowatorski jak na ówczesne czasy, sposób – wykorzystując różnorakie techniki pisarskie, a także te zaczerpnięte prosto ze sztuki filmowej. Inspiruje się przy tym Joyce’m, Eliotem i Eisensteinem.

Nietrudno zauważyć, że – portretując wiele różnych nowojorskich środowisk społecznych – autor zdecydowanie sympatyzuje z tymi najbiedniejszymi, najsłabszymi, żyjącymi najtrudniej. Dos Passos sercem jest zawsze z ciężko pracującym robotnikiem, bezrobotnym pijaczkiem, bezdomnym imigrantem.

Więcej o książce poczytacie na blogu Poczytane.pl: http://poczytane.pl/manhattan-transfer-john-dos-passos/

Książka z piękną, filmową narracją, w niesamowicie dynamiczny sposób pokazująca miasto – jego rytm, ludzi i emocje. Jego życie.

Miasto to Nowy Jork z lat dwudziestych ubiegłego wieku, z ery jazzu i kina. Miasto, które nigdy nie śpi, które cały czas, bez ustanku, pulsuje, pędzi i hałasuje. Miasto pełne biednych, nierzadko zapitych przybyszów z ubogiej Europy, miasto bohemy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
4663
3431

Na półkach: , ,

Od dawna przymierzałam się do przeczytania tej powieści, ale dopiero teraz znalazłam na nią czas. I nie żałuję, bo książka okazała się interesująca.

Przyznam, że początkowo gubiłam się w wątkach i licznych postaciach, ale po kilkudziesięciu stronach udało mi się wpaść w rytm.
Jedni bohaterowie zaciekawili mnie bardziej, inni mniej, ale śledziłam ich losy z zapartym tchem do końca.

Autor stworzył galerię ludzkich typów, wywodzących się z różnych środowisk, a nawet z różnych krajów. Są tu i kobiety, i mężczyźni, i dzieci, są bogacze i biedacy, artyści, biznesmeni, robotnicy, niebieskie ptaki...
Ich losy śledzimy na przestrzeni około dwudziestu lat, a to, co łączy te postacie, to tytułowy Manhattan z pierwszej połowy XX wieku - wielokulturowy, uchodzący za symbol dobrobytu, kariery i nieograniczonych możliwości.
W praktyce jednak okazuje się, że wymarzona kraina to tak naprawdę miejsce licznych kontrastów i walki o społeczną pozycję, to świat zdrad, intryg i rozczarowań.

W powieści tej zbiorowym bohaterem staje się miasto. Jego prężny rozwój jednym daje szansę na rozwój i karierę, w innych zaś budzi nierealne marzenia, prowadząc do życiowych tragedii.
Przez cały czas niemal czuje się puls metropolii, która nigdy nie zasypia. To dlatego niektóre postacie czują się nią znużone, chciałyby uciec od zgiełku, ale jednocześnie nie potrafią obyć się bez rytmu, w który się wtopiły.

Ciekawie pokazane zostały wszystkie środowiska, mnie jednak najbardziej zainteresowało życie nowojorskiej bohemy - miłośników jazzu, filmu, kabaretów, nocnych klubów.

Lektura tej powieści nie jest lekka, wymaga skupienia, momentami wydawać się może przytłaczająca, ale warto sięgnąć po "Manhattan Transfer", bo to gwarancja bardzo dobrej literatury, która zapada w pamięć.

Od dawna przymierzałam się do przeczytania tej powieści, ale dopiero teraz znalazłam na nią czas. I nie żałuję, bo książka okazała się interesująca.

Przyznam, że początkowo gubiłam się w wątkach i licznych postaciach, ale po kilkudziesięciu stronach udało mi się wpaść w rytm.
Jedni bohaterowie zaciekawili mnie bardziej, inni mniej, ale śledziłam ich losy z zapartym tchem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1836
279

Na półkach: ,

Początkowo ta książka wydawała mi się zagmatwana, jednak wątki z czasem krzyżują się i uzyskałem jasnośc obrazu. Bohaterem ksiażki właściwie jest Nowy Jork na przestrzeni dwudziestu lat, począwszy od około 1905 roku. Rosnące miasto, rosnące i upadające fortuny. Gwiazdy jednego sezonu i złamane życiorysy.
Świetna rzecz, absolutna czołówka światowa.

Początkowo ta książka wydawała mi się zagmatwana, jednak wątki z czasem krzyżują się i uzyskałem jasnośc obrazu. Bohaterem ksiażki właściwie jest Nowy Jork na przestrzeni dwudziestu lat, począwszy od około 1905 roku. Rosnące miasto, rosnące i upadające fortuny. Gwiazdy jednego sezonu i złamane życiorysy.
Świetna rzecz, absolutna czołówka światowa.

Pokaż mimo to

avatar
640
501

Na półkach:

Amerykański mit ukazany przez pryzmat pokręconych losów różnych ludzi powiązanych ze sobą przez lata 20-te miłością do jazzu i kina

Amerykański mit ukazany przez pryzmat pokręconych losów różnych ludzi powiązanych ze sobą przez lata 20-te miłością do jazzu i kina

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    362
  • Przeczytane
    114
  • Posiadam
    39
  • Teraz czytam
    7
  • Literatura amerykańska
    4
  • Ulubione
    3
  • Nie posiadam
    2
  • 100 książek wg Le Monde
    2
  • 1001 książek
    2
  • Filologia angielska
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Manhattan Transfer


Podobne książki

Przeczytaj także