Dość żenujące bajkopisarstwo.

Dość żenujące bajkopisarstwo.

Bałamutne potraktowanie tematu i antyhistoryczna postawa wynikająca z katonarodowych poglądów autora i uprzedzeń do przedchrześcijańskiej historii Polski.

Bałamutne potraktowanie tematu i antyhistoryczna postawa wynikająca z katonarodowych poglądów autora i uprzedzeń do przedchrześcijańskiej historii Polski.

Dzieje Polski przed Mieszkiem . 14-tu legendarnych władców na podstawie dawnych podań, kronik, jak powstało państwo polskie. Historycy maja tylko teorie , Łysiak potraktował to na wesoło zbierając informacje z róznych żródeł , ma również własne wnioski. No takie bajeczki na dobranoc.

Dzieje Polski przed Mieszkiem . 14-tu legendarnych władców na podstawie dawnych podań, kronik, jak powstało państwo polskie. Historycy maja tylko teorie , Łysiak potraktował to na wesoło zbierając informacje z róznych żródeł , ma również własne wnioski. No takie bajeczki na dobranoc.

Jak zwykle rewelacja. Polecam

Jak zwykle rewelacja. Polecam

Krótka książeczka o legendarnych władcach Polski napisana z humorem, ale bez fajerwerków. Większość faktów zapewne jest znana wszystkim, którzy interesują się tematem. Z tego powodu wkładam pozycję do szufladki "Dla początkujących" odkrywców średniowiecza.
Duży plus za grafiki i swobodny język, który może przyciągnąć młode pokolenie.

Krótka książeczka o legendarnych władcach Polski napisana z humorem, ale bez fajerwerków. Większość faktów zapewne jest znana wszystkim, którzy interesują się tematem. Z tego powodu wkładam pozycję do szufladki "Dla początkujących" odkrywców średniowiecza.
Duży plus za grafiki i swobodny język, który może przyciągnąć młode pokolenie.

Początki polskiej państwowości otoczone są mgłą tajemniczości, nie bardzo do końca wiemy jak to się wszystko w zamierzchłych czasach u nas dokonywało, skąd przywędrowali nasi praojcowie, czy zamieszkiwali polskie ziemie od pokoleń, czy przybyli tu wraz w wielka migracją ludów, a nasze korzenie sięgają Indii czy Bliskiego Wschodu. Te pytania będą tylko zasiewać szereg wątpliwości związanych z tym jakże frapującym tematem, biorąc pod uwagę, że znalezienie pewnych odpowiedzi jest raczej trudne i wiele znaków zapytania pozostanie wiszących w powietrzu. Dlatego też historycy z pobłażaniem podchodzą do wszelkich pseudo-historycznych dywagacji wpisując je raczej w legendy i podania, które owszem, pełnią ważną funkcję kulturową i mitotwórczą, i w istotny sposób wpływają na poczucie dumy narodowej ale jeśli chodzi o ich rzeczywistą wartość naukową pozostawiają wiele do życzenia. Nie mniej jednak ich rola jest nie do przecenienia. Bo któż z nas nie wychował się na jakże barwnych i pobudzających wyobraźnię opowieściach o królu Kraku i jego przygodzie ze smokiem wawelskim, a w zasadzie ze sprytnym Szewczykiem Dratewką, który wpadł na pomysł jak smoka pokonać. Tym bardziej, że każda wizyta w Krakowi niejako potwierdza nam, że coś w tych bajaniach musi być, że nie są one tak całkowicie wyssane z palca i w rzeczywistości mogą być odpryskiem tego, co przed wiekami tu mogło się dziać. A jak mocno jest umacniana nasza duma narodowa i skąd biorą się nasze antyniemieckie fobie i stereotypy opowiada nam kolejna legenda. Kiedy wsłuchamy się w opowieści o królewnie Wandzie, co Niemca nie chciała i wolała skoczyć ze skały niż doprowadzić do małżeństwa doszukujemy się w nich pierwszych prób ujarzmienia rodzącej się państwowości. Taki sam walor mają również opowieści o Popielu, którego myszy zjadły. Jest w nich widoczna bujna wyobraźnia bajarzy, ale też między wierszami można wiele wyczytać o ówczesnej kulturze i sposobie myślenie ludzi, o ich zachowaniach, i co ważne o wizji zbudowania suwerennego państwa opartego o rożne rody i szukającego fundamentu, jakim jest chrześcijaństwo, by na nim oprzeć swoją potęgę i niezależność i zademonstrować siłę wobec wrogów zewnętrznych i wewnętrznych. Autor jak zawsze z ogromną swadą i lekkością pióra porusza się po meandrach jakże delikatnej materii jaką jest nasza historia. Opierając się na dostępnych źródłach i przekazach zaczerpniętych zarówno z naszych polskich kornik, ale również i niemieckich i czeskich próbuje zrekonstruować jakie postacie pojawimy się w początkach naszych dziejów i jaki był ich wpływ na losy rodzącego się państwa. Doszukuje się różnych ukrytych powiązań i informacji przemycanych pomiędzy wierszami a zapisanych w zachowanych źródłach. Ubogaca swoje refleksje świetnymi XIX wiecznymi litografiami oraz drzeworytami, co sprawia, że spotkanie z naszymi przodkami jest czystą przyjemnością i wielkim kulturalnym wydarzeniem.

Początki polskiej państwowości otoczone są mgłą tajemniczości, nie bardzo do końca wiemy jak to się wszystko w zamierzchłych czasach u nas dokonywało, skąd przywędrowali nasi praojcowie, czy zamieszkiwali polskie ziemie od pokoleń, czy przybyli tu wraz w wielka migracją ludów, a nasze korzenie sięgają Indii czy Bliskiego Wschodu. Te pytania będą tylko zasiewać szereg...