Wszczep

Okładka książki Wszczep M.T. Anderson
Okładka książki Wszczep
M.T. Anderson Wydawnictwo: Amber literatura dziecięca
205 str. 3 godz. 25 min.
Kategoria:
literatura dziecięca
Tytuł oryginału:
Feed
Wydawnictwo:
Amber
Data wydania:
2003-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2003-01-01
Liczba stron:
205
Czas czytania
3 godz. 25 min.
Język:
polski
ISBN:
8324111816
Tłumacz:
Małgorzata Strzelec
Tagi:
powieść angielska
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
87 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
143
18

Na półkach:

Została mi w pamięci na lata, niby prosta historia o próbie dopasowania się do otoczenia, do rówieśników ale w pewnym momencie chwyta cię mocno za jaja i nie puszcza dopóki nie wyciśnie z ciebie łez.

Została mi w pamięci na lata, niby prosta historia o próbie dopasowania się do otoczenia, do rówieśników ale w pewnym momencie chwyta cię mocno za jaja i nie puszcza dopóki nie wyciśnie z ciebie łez.

Pokaż mimo to

avatar
127
77

Na półkach: ,

Przeczytałam ją tak bardzo dawno temu. Nie jest wybitna, ale ma coś w sobie co dziś jest bardziej aktualne niż 15 lat temu. Pytanie o relacje ludzi z ich elektronicznymi gadżetami, jak się odcnich uzależniamy a jak one zbierają i przetwarzają informacje o nas?
Dzis to oczywiste że ludzi można podzielić na tubylców i turystów. Do tych pierwszych zaliczamy ludzi którzy urodzili się mozna powiedzieć ze smartfonem w ręku a turyści to starsze pokolenie dla ktorego smart świat nie jest tak oczywisty i nie będzie bo zbyt puźno zaczeli się go uczyć.
Ta książka przewidziała ten problem, choć nie opisuje go dosłownie.

Przeczytałam ją tak bardzo dawno temu. Nie jest wybitna, ale ma coś w sobie co dziś jest bardziej aktualne niż 15 lat temu. Pytanie o relacje ludzi z ich elektronicznymi gadżetami, jak się odcnich uzależniamy a jak one zbierają i przetwarzają informacje o nas?
Dzis to oczywiste że ludzi można podzielić na tubylców i turystów. Do tych pierwszych zaliczamy ludzi którzy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
592
253

Na półkach: , ,

"Wszystkim tym, którzy opierają się wszczepowi" M.T.A.
Dobra dystopia, bo świat właśnie do czegoś takiego dąży. Pisana młodzieżowym językiem, często żartobliwym tonem. Autor rozejrzał się wokół siebie i stworzył na te podstawie przerażającą wizję przyszłości. Bo czyż już nie jest tak że bombarduje nas milion reklam, w internecie , w telewizji, w radiu wszędzie!Czyż reklamy nie są coraz bardziej spersonalizowane? Te wszystkie apliakcje w naszych smartfonach zbierają codziennie miliony informacji o tym co robimy , z kim spędzamy czas, co kupujemy. Czyż nawet teraz nie jest tak że większość czasu spędzamy w wirtualnym świecie? Czyż nie jest tak że te reklamy kształtują nas jako przyszłych konsumentów, że stara się nas wychować sobie "prostszymi"? Autor zawarł mnóstwo rzeczy z naszej rzeczywistości i przekształcił to w wszczep - narzędzie kontroli umysłów- SYSTEM. Poddaje krytyce ją tworząc książkę dla młodzieży, zachęca nas do samodzielnego myślenia. Czuć, że chciał coś przekazać, chciał co otworzyć oczy młodym ludziom ( i nie tylko),pokazać, że są rzeczy ważne i ważniejsze, system nie dba o jednostkę, liczą się pieniądze. Dla niektórych nie tak oczywiste rzeczy a jednak jest to jedna z lepszych książek tego typu. W dodatku WELTSCHMERZ Violet sprawia, że tak łatwo mogłam się z nią identyfikować.

"Wszystkim tym, którzy opierają się wszczepowi" M.T.A.
Dobra dystopia, bo świat właśnie do czegoś takiego dąży. Pisana młodzieżowym językiem, często żartobliwym tonem. Autor rozejrzał się wokół siebie i stworzył na te podstawie przerażającą wizję przyszłości. Bo czyż już nie jest tak że bombarduje nas milion reklam, w internecie , w telewizji, w radiu wszędzie!Czyż reklamy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
364
321

Na półkach: ,

Zaczynając czytać "wszczep" byłam do tej książki bardzo sceptycznie nastawiona. Dlaczego? Po prostu nie przypadła mi do gustu okładka. Ale jednak zdecydowałam się ją przeczytać, bo opis na odwrocie wydał mi się ciekawy.

Tytus wraz z kolegami wybrali się na Księżyc. Już podczas drogi Tytusowi to się nie podobało. Księżyc od zawsze go dołował. Nie czuł się dobrze. Kiedy dolecieli na miejsce zatrzymali się w jednym hotelu - Tytus, Marty, Link w jednym, a Calista, Loga i Quendy w drugim. Od razu po zadomowieniu się wyszli na miasto coś zjeść, później chcieli iść na imprezę, ale nie wpuszczono ich, dlatego poszli do lokalu, w którym nie było grawitacji. W pewnej chwili do Salonu Rykoszetów weszła nieznajoma dziewczyna. Była po prostu piękna i taka... inna. "Gibka" - podpowiedział wszczep. Tytus cały czas ją obserwował. Kiedy siedziała przy barze z przekąskami zauważył w co jest ubrana - sukienkę z szarej wełny i czarne pończochy.

Później wraz z przyjaciółmi rozpoczyna rozmowę z tajemniczą dziewczyną. O... Liszajach. Dziewczyna pokazuje swoją dużą inteligencję. Później przez godzinę układa koleżance Tytusa fryzurę i w tym samym czasie on się jej przygląda. Patrząc tak, Tytus pomyślał, że chciałby spędzić noc właśnie z nią.

Na imię miała Violet. Przyjechała tutaj, żeby obserwować. Tytus zaprosił ją na wspólną wizytę w klubie Zadyma. Od niechcenia zgodziła się.

Po drodze chcieli się napić, ale z planu wyszły nici. W końcu poszli do klubu. Było supergłośno. Wyłączyli na chwilę grawitację, a wtedy dziewczyna złapała Tytusa za rękę, jednak szybko ją wycofała.

W klubie pojawia się wariat krzyczący "nadeszły czasy klęski!". Wkrótce każdy kogo on dotknie zaczął powtarzać to hasło. Przyszła policja i wszystkich wyłączyła.

Tytus obudził się, w jego głowie pokazywała się tylko jedna informacja: jest chwilowo odłączony od wszczepności.
Chłopak wstał i usiadł obok dziewczyny. Byli w szpitalu. Nie wiedzieli, co mają zrobić. Nic tam nie było oprócz ścian. Rodzice zostali powiadomieni o wszystkim, kiedy oni spali. Nagle wszystkim ich głowy bez wszczepów wydały się strasznie puste.

Tytusowi brakowało wszczepu. Nie wiedział, kiedy to się zaczęło, ale wiedział, że wcześniej ludzie mieli dostęp do internetu nie w głowie lecz poza ciałem. Komputery... "Ludzie nosili je ze sobą w rękach - to jakby nosić ze sobą płuca w walizce i otwierać ją, żeby złapać oddech."
Kiedy nadchodzi noc światła gasną, dziewczyna idzie do łazienki. Wracając Tytus prosi ją o to, żeby usiadła koło niego. I tak siedzą, trochę rozmawiają...

Następnego dnia paczka postanowiła się zabawić. Strzelali z rurek igłami do zastrzyków w rysunek przedstawiający model anatomiczny człowieka. Najlepsza okazała się Violet. Marty i Link przystawiali się do niej, ale ona nie zwracała na nich uwagi.

Tytus i Violet zbliżają się do siebie. (Nie zdradzę wam szczegółów! C:)

I wreszcie zdarza się to, na co tak długo czekałam. Pocałunek! To był bardzo słodki moment. Uśmiechałam się do siebie, kiedy go czytałam.

Później Marty znów wymyślił nową grę. Tytus i Violet patrzyli na to i rozmawiali o swoich rodzinach. Okazało się, że Violet pisze. Pisze d ł u g o p i s e m na p a p i e r z e. To bardzo dziwne dla chłopaka. Przecież istnieje wszczep.

Kolejnego dnia odzyskują wszczep.

Kiedy wrócili do domu, na Ziemię, do rodzin, wszystko szybko wróciło do normy. Tytus poszedł na imprezę do Quendy i poraz pierwszy od pobytu na Księżycu spotkał Violet.

Później, po imprezie, śnił mu się dziwny sen.

Dwa dni po imprezie spotkał sie z Violet w centrum handlowym, a ona przedstawiła mu swój "nowy projekt".

Tytus zaczął spędzać wiele czasu z dziewczyną. Rozmawiali, jedli razem, chodzili po centrum, wymyślali różne historie. Po prostu często się spotykali. Poznali nawzajem swoje rodziny. I coś zaczęło się dziać z wszczepem Violet. Ktoś coś sprawdza... Nie wiedzą co i po co, ale to na pewno nie ludzie z korporacji.

Po pewnym czasie okazuje się, że Violet może w każdej chwili 'umrzeć'... Co teraz? Przede wszystkim dziewczyna chce korzystać z życia.
Na kolejnej imprezie zdarza się wypadek... Violet mdleje, dostaje wstrząsów, jest jakaś zwiotczała. Tytus ją ściska, przytula, nie chce żeby odeszła. "Koniec zabawy. Koniec cholernej szabawy."

Violet często czatuje do Tytusa, ale on chyba nie chce z nią rozmawiać. Ona mu się zwierza, a on? Nic. Przyznam szczerze, że gdybym była na miejscu Violet odpuściłabym sobie. Przypuszczam jak okropnie musiała się czuć. I jakim dupkiem musiał być Tytus.

Tymczasem poziom aktywności wszczepu dziewczyny maleje... A Tytus staje się cholernym dupkiem. Jeszcze większym niż był do tej pory. Czytając ostatnią część książki miałam ochotę udusić go gołymi rękoma.

Lecz po czasie zrozumiał. Zrozumiał to wszystko. A teraz, kiedy skończyłam czytać już tą książkę. Dosłownie przed chwilą, płaczę. Łzy leją mi się już po dekoldzie. Książka mnie poruszyła. Ostatnio rzadko zdarza się żebym płakała dzięki książce, dlatego dodaję ją do ulubionych (nie łatwo mnie wzruszyć).

Zaczynając czytać "wszczep" byłam do tej książki bardzo sceptycznie nastawiona. Dlaczego? Po prostu nie przypadła mi do gustu okładka. Ale jednak zdecydowałam się ją przeczytać, bo opis na odwrocie wydał mi się ciekawy.

Tytus wraz z kolegami wybrali się na Księżyc. Już podczas drogi Tytusowi to się nie podobało. Księżyc od zawsze go dołował. Nie czuł się dobrze. Kiedy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2264
562

Na półkach: , ,

To dziwna książka. Dziwna, ale na swój sposób piękna, choć to piękno nietuzinkowe, nienormalne i niezwykłe. Fascynujace i hipnotyzujące. Trochę straszne. Niestety, nie jestem w stanie wydać pełniej opini o tej książce, gdyż pożyczałam ją z biblioteki i w moim egzemplarzu brakowało 12 stron. Żałuję tak bardzo, że nie wiem co bym zrobiła wandalowi , które jej wyrwał. Zapewne wpuściłabym mu pod skórę wszczep.

To dziwna książka. Dziwna, ale na swój sposób piękna, choć to piękno nietuzinkowe, nienormalne i niezwykłe. Fascynujace i hipnotyzujące. Trochę straszne. Niestety, nie jestem w stanie wydać pełniej opini o tej książce, gdyż pożyczałam ją z biblioteki i w moim egzemplarzu brakowało 12 stron. Żałuję tak bardzo, że nie wiem co bym zrobiła wandalowi , które jej wyrwał. Zapewne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
94
20

Na półkach:

Po paru recenzjach myślałam, że ta książka będzie całkowitą porażką, ale dzięki Bogu spodobała mi się. Podziwiam Andersona za fantazję. Wszczepy w głowie? Czatowanie przez myśli? Autoloty? Przecież ktoś, kto miał takie pomysły musiał byc nieźle naćpany! Nie obrażając oczywiście pana Andersona. Fabuła ciekawa, książkę przeczytałam w 3 godziny. Polecam wszystkim.

Po paru recenzjach myślałam, że ta książka będzie całkowitą porażką, ale dzięki Bogu spodobała mi się. Podziwiam Andersona za fantazję. Wszczepy w głowie? Czatowanie przez myśli? Autoloty? Przecież ktoś, kto miał takie pomysły musiał byc nieźle naćpany! Nie obrażając oczywiście pana Andersona. Fabuła ciekawa, książkę przeczytałam w 3 godziny. Polecam wszystkim.

Pokaż mimo to

avatar
18
8

Na półkach:

dawno czytałam, także nie do końca pamiętam. wiem tylko, że książka mi się podobała,mimo iż nie przepadam za tego rodzaju 'fantastyką'.

dawno czytałam, także nie do końca pamiętam. wiem tylko, że książka mi się podobała,mimo iż nie przepadam za tego rodzaju 'fantastyką'.

Pokaż mimo to

avatar
242
45

Na półkach:

Ogólnie to mi się podobała. Bardzo fajnie został zobrazowany tamtejszy świat. Tylko czytając tą historię czułam się jakbym była zamknięta w jakimś pudełeczku bez wyjścia.
Końcówka była nawet smutna.
Myślę, że mogę ją polecić :)

Ogólnie to mi się podobała. Bardzo fajnie został zobrazowany tamtejszy świat. Tylko czytając tą historię czułam się jakbym była zamknięta w jakimś pudełeczku bez wyjścia.
Końcówka była nawet smutna.
Myślę, że mogę ją polecić :)

Pokaż mimo to

avatar
209
14

Na półkach:

Wstrząsająca

Wstrząsająca

Pokaż mimo to

avatar
1807
895

Na półkach: ,

Sposób pisania i kreacja bohaterów może nie przypadła mi do gustu aż tak bardzo, ale to jest straszny, przerażający świat. Jeden z głównych powodów by uważać na technologię i wysługiwanie się nią. Taka książka, co powinna zostać gdzieś w pamięci

Sposób pisania i kreacja bohaterów może nie przypadła mi do gustu aż tak bardzo, ale to jest straszny, przerażający świat. Jeden z głównych powodów by uważać na technologię i wysługiwanie się nią. Taka książka, co powinna zostać gdzieś w pamięci

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    122
  • Chcę przeczytać
    45
  • Posiadam
    17
  • Ulubione
    5
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    2
  • Fantastyka
    2
  • 2010
    1
  • Sci-Fi
    1
  • Nastolatki
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszczep


Podobne książki

Okładka książki Edek pomaga Thomas Brunstrøm, Thorbjørn Christoffersen
Ocena 10,0
Edek pomaga Thomas Brunstrøm, T...
Okładka książki Książka o górach Patricija Bliuj-Stodulska, Robb Maciąg
Ocena 9,2
Książka o górach Patricija Bliuj-Sto...
Okładka książki Flora szuka skarbów Gabriela Rzepecka-Weiss, Maciej Szymanowicz
Ocena 9,4
Flora szuka sk... Gabriela Rzepecka-W...

Przeczytaj także