Atomowi komandosi. Rozbroić miny jądrowe w Niemczech Zachodnich
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- CreatioPR
- Data wydania:
- 2013-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-01-01
- Język:
- polski
- Tagi:
- historia polski prl polska rzeczpospolita ludowa wojsko polskie zimna wojna III wojna światowa broń jądrowa broń atomowa promieniowanie miny jądrowe komandosi siły specjalne historia
Tuż przed rozpoczęciem wojny między Układem Warszawskim a NATO, niewielkie grupki polskich żołnierzy miały rozbrajać miny jądrowe ukryte w Niemczech Zachodnich. Te małe, kilkudziesięciokilogramowe beczki o niewyobrażalnej sile niszczenia, ustawiono by zatrzymać czołgi nacierające ze Wschodu…
Publikacja powstała na podstawie wspomnień żołnierzy oraz wojskowych dokumentów, ujawnionych przez Ministerstwo Obrony Narodowej, dopiero w 1995 roku!
Tekst ilustruje kilkadziesiąt kopii tajnych dokumentów.
Ze wstępu
W 1987 roku Żelazna Kurtyna coraz bardziej chyliła się ku upadkowi. Do Polski z pierwszym koncertem przyleciała „Metallika”. Jan Paweł II przybył z kolejną pielgrzymką do Ojczyzny. W Moskwie brytyjska premier Margaret Thatcher spotkała się z opozycjonistą Andriejem Sacharowem. A w Berlinie Zachodnim amerykański prezydent Ronald Reagan wezwał przywódcę ZSRR Michaiła Gorbaczowa do zburzenia Muru Berlińskiego. Te zdarzenia dobrze wróżyły na przyszłość. Wszystko wskazywało na coraz większe ocieplenie między Wschodem a Zachodem.
Ale wiosną tego samego, 1987 roku, w niewielkiej sali wykładowej pilnie strzeżonego budynku w Akademii Sztabu Generalnego w podwarszawskim Rembertowie, zebrało się kilkunastu naukowców i oficerów. Przed wejściem każdy z nich musiał pokazać zaświadczenie kontrwywiadu, że może brać udział w naradach zaklasyfikowanych jako „tajne”.
Okazją do spotkania była obrona pracy naukowej jednego z najzdolniejszych polskich saperów, wykładowcy ASG, pułkownika Bronisława Pawłowskiego. Ten doświadczony naukowiec, uczestnik wojennej misji w Wietnamie zajmował się minami jądrowymi. Tajną bronią rozlokowaną na terenie RFN.
Liczące kilkaset stron opracowanie, idealnie wpisywało się w najnowsze polecenia generała Floriana Siwickiego – ministra obrony narodowej. W podpisanym przez niego, utajnionym dokumencie „Rozkaz Ministra Obrony Narodowej do szkolenia Sił Zbrojnych PRL w 1987 roku”, w punkcie 28, podpunkcie „F” Florian Siwicki zalecał: „należy skuteczniej szkolić oddziały z prowadzenia rozpoznania i niszczenia min jądrowych”.
To oznaczało, że armia musi jeszcze intensywniej przygotowywać niewielkie grupy żołnierzy, którzy tuż przed wybuchem trzeciej wojny światowej zostaną przerzuceni do Republiki Federalnej Niemiec. Tam w samobójczych misjach „ochotnicy” mieli rozbrajać miny atomowe, czekające na dywizje czołgów z czerwonymi gwiazdami na pancerzach. Wojskowi wiedzieli, że te misje byłyby straceńcze. Ładunki jądrowe montowano bowiem tak, aby nie dało się ich rozbroić…
– Mieliśmy świadomość, że to byłyby ataki samobójcze – spokojnie opowiada podpułkownik Andrzej Żdan, dowódca kompanii komandosów z Bolesławca, którzy szkolili się do tego zadania.
(…)
W 1951 roku saperzy z jednostek US Army stacjonujących w Republice Federalnej Niemiec zaczęli budować dziwne konstrukcje. Ponieważ zachowywano przy tym maksimum dyskrecji, a budowle powstawały niedaleko granicy z Niemiecką Republiką Demokratyczną, więc niektórzy uważali, że to po prostu nowy system bunkrów.
Dziwne to były obiekty. Część z nich bardziej przypominała studzienki i ciągi kanalizacyjne, niż stanowiska obrony. W niektóre ledwo wciskał się dorosły człowiek. Zaledwie garstka wtajemniczonych wiedziała, że to nowy system obrony. Studnie miały służyć jako miejsca ukrycia nieznanej wcześniej broni Paktu Północnoatlantyckiego – min atomowych.
W 1957 roku budowę przejęły niemieckie wojska obrony terytorialnej. Wielkim zwolennikiem potężnych min stał się zachodnioniemiecki generał Heinrich (dla znajomych Heinz) Trettner. Gdyby doszło do wojny Układu Warszawskiego z NATO, generał chciał zamienić sporą część swojego kraju w wielki, skażony pas ziemi spalonej.
Koncepcję oficjalnie nazywano „Planem Trettnera”.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Atomowi komandosi. Rozbroić miny jądrowe w Niemczech Zachodnich
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE