Wielowątkowa sprawa kryminalna, ciekawa fabuła, trochę słabe zakończenie. Dużo potocznych zwrotów. Główna bohaterka o ciekawym imieniu czasami zbyt naiwna, ciekawa postać Tomasza Burskiego. Polecam!

Wielowątkowa sprawa kryminalna, ciekawa fabuła, trochę słabe zakończenie. Dużo potocznych zwrotów. Główna bohaterka o ciekawym imieniu czasami zbyt naiwna, ciekawa postać Tomasza Burskiego. Polecam!

Bardzo dobra historia kryminalna w ktorej okazuje sie ze nie wszystko wyglada tak jak powinno, albo moze wygladac.

Bardzo dobra historia kryminalna w ktorej okazuje sie ze nie wszystko wyglada tak jak powinno, albo moze wygladac.

Już myślałam, ze mam wreszcie jakiś dobry, polski kryminał, a tu..... słaby koniec. Naprawdę, zakończenie jak z filmu sensacyjnego klasy B , a nawet C.
Szkoda, bo było całkiem nieźle.

Już myślałam, ze mam wreszcie jakiś dobry, polski kryminał, a tu..... słaby koniec. Naprawdę, zakończenie jak z filmu sensacyjnego klasy B , a nawet C.
Szkoda, bo było całkiem nieźle.

Ksiazka wciagajaca bardxo nie moglam sie oderwac gdyby nie zakonczenie to dostala by 10 gwiazdek

Ksiazka wciagajaca bardxo nie moglam sie oderwac gdyby nie zakonczenie to dostala by 10 gwiazdek

Naprawdę dobry kawał pisarskiej roboty.Do samego końca nie sposób było wydedukować kto tak naprawdę jest kim i po której stronie prawa stoi. Pozycja zdecydowanie godna polecenia!

Naprawdę dobry kawał pisarskiej roboty.Do samego końca nie sposób było wydedukować kto tak naprawdę jest kim i po której stronie prawa stoi. Pozycja zdecydowanie godna polecenia!

Podczas czytania miałam wrażenie, że momentami myślę i ogarniam szybciej od służb zajmujących się sprawą morderstwa. Szczególnie pani komisarz - niby jaśniejszy umysł od reszty, ale momentami naiwna i toporna. Sprawa sama w sobie ciekawa, wielopoziomowa ; momentami aż musiałam chwilę przystanąć i uporządkować myśli. Jednak z tej wielopoziomowości wyłania się również kryminalna " Moda na sukces " - każda postać jest o coś oskarżona i w coś wplątana. Na koniec dodam, że zdarzyło mi się kilka razy pomyśleć "wow" , szkoda tylko że dopiero w ostatnich stu stronach.

Podczas czytania miałam wrażenie, że momentami myślę i ogarniam szybciej od służb zajmujących się sprawą morderstwa. Szczególnie pani komisarz - niby jaśniejszy umysł od reszty, ale momentami naiwna i toporna. Sprawa sama w sobie ciekawa, wielopoziomowa ; momentami aż musiałam chwilę przystanąć i uporządkować myśli. Jednak z tej wielopoziomowości wyłania się również...

Niewielki oddział banku i odnalezienie czterech ciał pracowników już na otwarciu - banku i książki jednocześnie. Potem kartki lektury wypełniają rozmowy policjantów przydzielonych do sprawy i zbieranie wywiadu wśród świadków. Jest tego sporo i ofiar też przybywa.

Pomysł ciekawy i realizacja całkiem niezła, choć nie wszystkie aspekty mi tu pasowały. Nie przepadam w sensacyjnych powieściach za mafijnymi układami i ich znaczącym udziale w treści. Do tego mało napięcia. Akcja po prostu toczy się, tak jak toczy się dzień za dniem, czyli ewidentnie brakuje tego magnesu, który utrzymuje czytelnika z zaciekawieniem przy lekturze. O ile początek czyta się z zaciekawieniem, to juz gdzieś od połowy możemy zaliczyć spadek zaangażowania.
Co do bohaterów, to nie są mocno wyeksponowani, po za Tomaszem Burskim, emerytowanym policjantem, który zajął się pisaniem kryminałów, a w wolnych chwilach "przygląda się" pewnym sprawom policyjnym. Właściwie bez niego treść byłaby uboga, a nawet nijaka w obliczu reszty postaci naszkicowanych stereotypowo. To on będzie wsparciem dla biednej podkomisarz Vesny Suszko, która jako jedyna kobieta w zaprezentowanym policyjnym gronie, wciąż musi udowadniać, że jest godna nosić odznakę.

Ogólnie książka nie jest zła, ale nie dość dobra by się nią zachwycać. Jednak i tak Rębacz bardziej do mnie przemawia niż Kotowski.

Niewielki oddział banku i odnalezienie czterech ciał pracowników już na otwarciu - banku i książki jednocześnie. Potem kartki lektury wypełniają rozmowy policjantów przydzielonych do sprawy i zbieranie wywiadu wśród świadków. Jest tego sporo i ofiar też przybywa.

Pomysł ciekawy i realizacja całkiem niezła, choć nie wszystkie aspekty mi tu pasowały. Nie przepadam w...

W osiedlowym oddziale banku dokonano makabrycznego odkrycia. Kontroler i ochroniarz nazywany Wesołkiem zaniepokojeni nieobecnością współpracowników odnajdują ich trupy w szafkach pracowniczych. Do akcji wkracza emerytowany policjant Tomasz Burski, który jest autorem jednej książki kryminalnej, ma 47 lat i "zły" los rzucił go do Lublina. "Zły" los mocno nim rzuca. Mroczny Lublin "noir". Kolejni podejrzani giną w niejasnych okolicznościach; każdy jest skorumpowany; nikt nie zasługuje na zaufanie, natomiast agencja sprzątaczek prowadzona przez teściową policjanta jest przykrywką do werbowania i tresury kobiet dla agencji "towarzyskich". Super kryminał. Świetnie spędzony czas. Świetna książka i zabawny cytat na dokładkę:
"Takie czasy. Nie to co w czasach Agathy Christie czy Conan Doyle'a, kiedy detektywi mogli wnioskować na podstawie zachowania świadków. Dzisiaj wszyscy oglądają telewizję, a niektórzy nawet, o zgrozo, czytają książki. Wiedzą, jak należy się zachować, aby być wiarygodnym. Seriale kryminalne kształcą coraz lepszych przestępców".
Więc jednak telewizja czegoś uczy!

W osiedlowym oddziale banku dokonano makabrycznego odkrycia. Kontroler i ochroniarz nazywany Wesołkiem zaniepokojeni nieobecnością współpracowników odnajdują ich trupy w szafkach pracowniczych. Do akcji wkracza emerytowany policjant Tomasz Burski, który jest autorem jednej książki kryminalnej, ma 47 lat i "zły" los rzucił go do Lublina. "Zły" los mocno nim rzuca. Mroczny...

Brawurowo skonstruowana powieść kryminalna dotychczas nie znanego mi Jacka Rębacza.
Powieść, która sprawiła, że z całą pewnością przeczytam jego pozostałe książki.
Wielowątkowa konstrukcja powieści, wyraźnie zakreślone postaci głównych bohaterów, zaskakujące zwroty akcji i dobra znajomość policyjnego rzemiosła pozwoliły stworzyć wyjątkowy kryminał a właściwie powieść kryminalną.
Czytelnik do końca nie wie kto stoi na straży prawa a kto to prawo łamie? Dopiero w finale dowiadujemy się czy mamy do czynienia z prawymi policjantami i prokuratorami czy z przebiegłymi przestępcami w niebieskich mundurach.
Dlaczego emerytowany policjant a obecnie wzięty autor kryminałów Burski za wszelką cenę stara się chronić podkomisarz Vesnę Suszko? Co, bądź kto ją z nim łączy? I czy ta więź zostanie ujawniona???
Przeczytajcie a dowiecie się :)

Brawurowo skonstruowana powieść kryminalna dotychczas nie znanego mi Jacka Rębacza.
Powieść, która sprawiła, że z całą pewnością przeczytam jego pozostałe książki.
Wielowątkowa konstrukcja powieści, wyraźnie zakreślone postaci głównych bohaterów, zaskakujące zwroty akcji i dobra znajomość policyjnego rzemiosła pozwoliły stworzyć wyjątkowy kryminał a właściwie powieść...

Taki kryminał na lato.
Nic ciężkiego, ale też nie porywająca pozycja.
Trochę zaskoczenie mnie rozczarowało.
Ogromny plus to taki, że bardzo szybko się czytało.

Taki kryminał na lato.
Nic ciężkiego, ale też nie porywająca pozycja.
Trochę zaskoczenie mnie rozczarowało.
Ogromny plus to taki, że bardzo szybko się czytało.