rozwińzwiń

Cud

Okładka książki Cud Victoria Mas
Okładka książki Cud
Victoria Mas Wydawnictwo: Mova literatura piękna
208 str. 3 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Un Miracle
Wydawnictwo:
Mova
Data wydania:
2024-02-07
Data 1. wyd. pol.:
2024-02-07
Liczba stron:
208
Czas czytania
3 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383217970
Tłumacz:
Bożena Sęk
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
54 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
587
526

Na półkach:

To moja druga książka Victori Mas i mimo, że jest inna i nawet lepsza, to mam podobne wrażenie. Mianowicie książkę czyta się jak pożądny długi skrypt. Sceny się urywają, zmieniają zbyt szybko. Sam pomysł jest podobnie jak w "Balu szalonych kobiet" świetny, ale jego potencjał nie został wykorzystany. Mimo to przeczytam inne książki autorki, bo widać progres.

To moja druga książka Victori Mas i mimo, że jest inna i nawet lepsza, to mam podobne wrażenie. Mianowicie książkę czyta się jak pożądny długi skrypt. Sceny się urywają, zmieniają zbyt szybko. Sam pomysł jest podobnie jak w "Balu szalonych kobiet" świetny, ale jego potencjał nie został wykorzystany. Mimo to przeczytam inne książki autorki, bo widać progres.

Pokaż mimo to

avatar
2902
67

Na półkach: , ,

Przyznam Wam absolutnie szczerze – gdyby nie autorka, prawdopodobnie nie sięgnęłabym po tę książkę. Ale wcześniejsza powieść Victorii Mas, "Bal szalonych kobiet", urzekła mnie tak bardzo, że choć "Cud" klimatami nie do końca mi odpowiadał (a przynajmniej tak mi się zdawało),postanowiłam się z nim zapoznać. I... bardzo dobrze, że tak się stało, bo ta książka jest fenomenalna – tajemnicza, dramatyczna i poruszająca.

W "Cud" Victorii Mas wplata wątki mistyczne i ludzkie dramaty, kreśląc obraz niezwykłych zdarzeń, które trzęsą fundamentami życia mieszkańców małego miasteczka Roscoff w Bretanii. Akcja powieści rozgrywa się na pograniczu czasów, przenosząc czytelnika zarówno do 1830 roku, jak i współczesności. Historia rozpoczyna się od objawienia maryjnego, które doświadcza Catherine Labouré, a następnie przenosi się w czasie do momentu, gdy siostra Anna przyjeżdża z z nadzieją na dostąpienie tego samego daru, co jej poprzedniczka. Jednocześnie poznajemy losy Isaaca, młodego mieszkańca wyspy Batz, który doświadcza niezwykłych wizji, wprowadzając chaos w życie lokalnej społeczności.

"- Niebiosa zawsze zstępują na ziemię, by zapowiedzieć coś złego."

Mas mistrzowsko buduje napięcie, prowadząc czytelnika przez labirynt ludzkich emocji i przekonań religijnych. Opisuje reakcje mieszkańców na niezwykłe zjawiska, ukazując różnorodność ludzkich postaw wobec nadprzyrodzonych przejawów. Czytelnik zostaje wciągnięty w wir wydarzeń, niepewny, co przyniesie kolejna strona powieści. W tej powieści autorka nie tylko opowiada historię mistycznego doświadczenia, ale również stawia pytania o wiarę, ludzką naturę i społeczne konsekwencje przekonań. Czytelnik zostaje skonfrontowany z trudnymi dylematami moralnymi i filozoficznymi, które prowokują do refleksji nad własnymi przekonaniami. Fenomenalna jest także narracja, ponieważ język autorki jest pełen poetyckiej siły, przeniknięty głęboką refleksją nad ludzkimi losami i relacją człowieka z sacrum.

"Cud" Victorii Mas to poruszająca i wciągająca powieść, która skłania do refleksji nad granicami ludzkiej wiary i nadziei, a także nad siłą, jaką może mieć nadprzyrodzone w życiu jednostki i społeczności. To pozycja obowiązkowa dla miłośników literatury z pogranicza realizmu magicznego i filozoficznych rozważań nad sensem istnienia. Polecam z całego serca!

Przyznam Wam absolutnie szczerze – gdyby nie autorka, prawdopodobnie nie sięgnęłabym po tę książkę. Ale wcześniejsza powieść Victorii Mas, "Bal szalonych kobiet", urzekła mnie tak bardzo, że choć "Cud" klimatami nie do końca mi odpowiadał (a przynajmniej tak mi się zdawało),postanowiłam się z nim zapoznać. I... bardzo dobrze, że tak się stało, bo ta książka jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
88

Na półkach:

- Ty będziesz czytał książkę o objawieniach maryjnych? - zdziwiła się znająca mój stosunek do religii Ania. Przeczytałem i to z dużą przyjemnością.
Bo też "Cud" Victorii Mas nie jest - na co liczyłem - literaturą kościółkową. Tytułowe objawienie staje się pretekstem do snucia rozważań o ludzkiej naturze i obserwowania naszym reakcji na to, co nas przerasta, jest nam obce.
18 lipca 1830 w klasztorze szarytek w Paryżu Catherine Labouré ukazuje się Matka Boska. Współcześnie do miasteczka Roscoff w Bretanii przyjeżdża siostra Anna. Chce jak Catherine Labouré dostąpić objawień maryjnych i wypełnić przepowiednię. Głęboko wierzy, że to ona została wybrana.
Maria nie przychodzi jednak do niej, a do Isaaka, mieszkającego na wyspie wraz z ojcem zamkniętego w sobie chłopca. Reakcje na objawienia, zarówno zakonnicy, jak i okolicznych mieszkańców, są skrajne.
Ludzie ich nie rozumieją, boją się ich, pamiętają o objawieniach, które zwiastowały nieszczęścia. Najpierw rzucają się na kolana, są skłonni w nagłym uleczeniu miejscowej dziewczynki dopatrywać się tytułowego cudu. Z czasem jednak to złe emocje zaczynają brać górę...
Nie będę więcej zdradzał, bo po książkę warto sięgnąć. Nawet jeśli daleko wam do jakiegokolwiek kościoła. Bo to opowieść nie o kościele, a o nas samych, postawionych w ekstremalnej sytuacji. Także o męskiej dominacji w rodzinie, złamanym dzieciństwie, żałobie, miłości. Świetnie napisana, poruszająca. A na koniec przychodzi cud.
Zapraszam na profil Sczytalim na Instagramie!

- Ty będziesz czytał książkę o objawieniach maryjnych? - zdziwiła się znająca mój stosunek do religii Ania. Przeczytałem i to z dużą przyjemnością.
Bo też "Cud" Victorii Mas nie jest - na co liczyłem - literaturą kościółkową. Tytułowe objawienie staje się pretekstem do snucia rozważań o ludzkiej naturze i obserwowania naszym reakcji na to, co nas przerasta, jest nam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
368

Na półkach:

Czy mieliście okazję czytać tę CUDowną książkę? Po kilku dobrych recenzjach, zapragnęłam mieć ją w swojej biblioteczce. I jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ na pewno znajdzie się w TOPce tegorocznych polecajek.

Roscoff - małe miasteczko w Bretanii. Mieszka tam pobożna rodzina, co nie toleruje młodszego syna. Grzech!

Tylko córkę i syna starszego uważają za kogoś godnego. Wstyd!

Jak można dziecko nie kochać, obrazać i jeszcze za świętego się uważać? Świętokradztwo!

Odtrącony syn ma astronomiczną pasję i znajomego, co to czasem przychodzi do niego. Oboje nierozumiani, smutki, zapomniani, szukają zrozumienia, miłości, przytulenia. Wzrusz!

Historia utkana czystym sercem dziecka, w tle siostry szarytanki, męska dominacja w rodzinie i objawienie maryjne. To jedna z lepszych książkek, jakie czytałam. Mocna, refleksyjna, wzruszająca. Porusza temat wiary, nirkoniecznie z tej strony, z jakiej znamy. Wysnuta z życia. Mała książka, wielka treść. Najmocniej polecam!

Czy mieliście okazję czytać tę CUDowną książkę? Po kilku dobrych recenzjach, zapragnęłam mieć ją w swojej biblioteczce. I jestem bardzo szczęśliwa, ponieważ na pewno znajdzie się w TOPce tegorocznych polecajek.

Roscoff - małe miasteczko w Bretanii. Mieszka tam pobożna rodzina, co nie toleruje młodszego syna. Grzech!

Tylko córkę i syna starszego uważają za kogoś godnego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
305
130

Na półkach: ,

„Cud” Victorii Mas to książka poruszająca, która mimo, iż nawiązuje do mistycyzmy objawień, nie opowiada tylko o wierze. Tytuł ten porusza mnogość problemów w społeczeństwie. Czytelnik może odebrać jej treść indywidualnie, w zależności od tego czego potrzebuje w danym momencie swojego życia.

Było to moje pierwsze zetkniecie z twórczością Mas, teraz wiem, że jej drugą (a może pierwszą książkę, bo wydaną dużo szybciej) książkę „Bal szalonych kobiet” muszę także przeczytać. Oczarowało mnie pióro autorki. Sposób budowania zdań, ułożenia fabuły, dały mi wiele satysfakcji.

Zainteresowana objawieniem z początku książki, poszukałam informacji, czy opisywany cud z 1830 roku miał miejsce. I tak, miał! I właśnie to wydarzenie, stało się natchnieniem dla autorki, do stworzenia opowieści o objawieniach jakie widział Issac.

„Cud” Victorii Mas to książka poruszająca, która mimo, iż nawiązuje do mistycyzmy objawień, nie opowiada tylko o wierze. Tytuł ten porusza mnogość problemów w społeczeństwie. Czytelnik może odebrać jej treść indywidualnie, w zależności od tego czego potrzebuje w danym momencie swojego życia.

Było to moje pierwsze zetkniecie z twórczością Mas, teraz wiem, że jej drugą (a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
130
129

Na półkach:

Dzisiaj parę słów o bardzo nostalgicznej, napisanej piękną prozą powieści, która wzbudza zarówno lęk jak i spokojne emocje🫶

To poruszająca, refleksyjna historia, podejmująca temat objawień maryjnych i reakcji, jakie wywołują😇

Porusza także kwestie ojcostwa, męskiej dominacji w rodzinie, żałoby, zranionego dzieciństwa.

,,Należy bowiem być posłusznym, podporządkować się najsilniejszemu, uznać świętość i skłaniać się ku boskości, a ponieważ współcześnie ludzie to zaniedbali, ponieważ sądzili, że się wyzwalają, pozbawiając wszystko świętości, efekt jest taki, że w naszych czasach świat podupadł’’.

Noc 18 lipca 1830. W klasztorze szarytek w Paryżu Catherine Labouré doznaje objawienia maryjnego.

Współcześnie. Do miasteczka Roscoff w Bretanii przyjeżdża z Paryża, z Domu Macierzystego, siostra Anna. Pragnie jako następczyni Catherine Labouré dostąpić daru ujrzenia Matki Boskiej i wypełnić zasłyszaną przepowiednię.

Na wyspie Batz u wybrzeża Bretanii mieszka Isaac. Życie milczącego, zamkniętego w sobie nastolatka odmieniają niezwykłe wizje. Wobec jego słów, których prawdziwości nie można stwierdzić, mieszkańców wyspy ogarnia chaos. Przeraża ich świadomość, że w przeszłości objawienia maryjne zwiastowały nieszczęścia.

Mnie książka urzekła. Stało się to za sprawą stylu autorki, który jest nieprzeciętny w swojej prostocie. Czuć, że każde zdanie jest skrupulatnie przemyślane😍
Znakomicie opisane emocje targające bohaterami. Ich nieprzewidywalne zachowania wzbudziły we mnie lęk i zmusiły do refleksji😶‍🌫️
A między kolejnymi kartkami niezauważalnie przemyka ledwie uchwytny cień legendarnej bretońskiej pobożności, przesądności i wiary w nadprzyrodzone👍

Czytajcie koniecznie!
Prawdziwa uczta literacka🫶

Dzisiaj parę słów o bardzo nostalgicznej, napisanej piękną prozą powieści, która wzbudza zarówno lęk jak i spokojne emocje🫶

To poruszająca, refleksyjna historia, podejmująca temat objawień maryjnych i reakcji, jakie wywołują😇

Porusza także kwestie ojcostwa, męskiej dominacji w rodzinie, żałoby, zranionego dzieciństwa.

,,Należy bowiem być posłusznym, podporządkować się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
399
398

Na półkach:

Mam wrażenie, że książki pisane przez francuskich pisarzy mają swój niepowtarzalny klimat. Czuć w nich pewnego rodzaju duchowość, delikatność i spokój. To właśnie przez te elementy lgnę do takich pozycji. Gdzieś tam w środku mnie ewidentnie rozbrzmiewa francuska dusza. Uwielbiam tę kulturę i język.

Objawienia Najświętszej Panienki zawsze budziły wielkie poruszenie…Budziły skrajne emocje, wierzący pogrążali się w modlitwie, ci którzy nie wierzyli doszukiwali się jednego wielkiego oszustwa.

W małej miejscowości Roscoff, w południowo - zachodniej Francji, w Bretanii Isaak spotkał właśnie Ją. To ten milczący, samotny, zamknięty w sobie chłopiec dostrzegł niezwykłą Kobietę na skraju urwiska, a inni wierzyli w to, że wizje nie były jemu przeznaczone, bo przecież czy nie bardziej oczywiste jest to, że Boska postać ukarze się zakonnicy?

Widzenia zmieniły go, sprawiły, że w końcu się uśmiechnął, że w końcu poczuł lekkość ducha i doznał ukojenia. Ale tak jak w innych przypadkach, tak tutaj stanął pośrodku dwóch światów. Świata rzeczywistego, który w oczach innych stawał się tym nierzeczywistem, stającym niemalże na skraju obłędu i w świecie ludzi podzielonych.

To niezwykle poruszająca, w pewnym sensie cicha, nostalgiczna opowieść o ludziach, głównie o nich. O ich myślach, o kwestionowaniu świata, o nieradzeniu sobie z problemami, o pewnego rodzaju bierności, frustracjach, ale też dotykająca piękno.

Nie ważne czy wierzysz, czy masz inne podejście to życia i świata, „ale wystarczy nie wątpić… i wtedy zdarzają się cuda.”

Tak bardzo potrzebowałam teraz tej historii, bo wątpiłam, ale teraz jestem pełna wiary w to, że w końcu zdarzy się cud. Bardzo go potrzebuję….

Mam wrażenie, że książki pisane przez francuskich pisarzy mają swój niepowtarzalny klimat. Czuć w nich pewnego rodzaju duchowość, delikatność i spokój. To właśnie przez te elementy lgnę do takich pozycji. Gdzieś tam w środku mnie ewidentnie rozbrzmiewa francuska dusza. Uwielbiam tę kulturę i język.

Objawienia Najświętszej Panienki zawsze budziły wielkie poruszenie…Budziły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
161
158

Na półkach:

,,Należy bowiem być posłusznym, podporządkować się najsilniejszemu, uznać świętość i skłaniać się ku boskości, a ponieważ współcześnie ludzie to zaniedbali, ponieważ sądzili, że się wyzwalają, pozbawiając wszystko świętości, efekt jest taki, że w naszych czasach świat podupadł’’.

Wierzycie w cuda?

Książka Victorii Mas podchodzi do tego zagadnienia w bardzo oryginalny sposób. Mianowicie przedstawia pewną miejscowość w północnej Francji i bardzo osobliwe postacie, których życiem wstrząsa objawienie Najświętszej Panienki. Ale czy to na pewno Ona?
W 1830 roku niewątpliwie miało miejsce objawienie maryjne wobec Catherine Laboure. Cudowny medalik, który Maryja podarowała za jej pośrednictwem światu, ma zapewnić ludzkości liczne łaski i obronę przed złem.

Jedna z bohaterek książki – siostra Anne także pragnie doświadczyć objawienia i z taką myślą przybywa do miasteczka Roscoff. Jakże wielkie okazuje się jej zdziwienie, gdy w miejscowości zaczynają dziać się dziwne rzeczy i to za pośrednictwem pewnego chłopca o imieniu Issac.

To nastolatek zdaje się widzieć Najświętszą Panienkę. Jego wizje wzburzają mieszkańców i doprowadzają do pewnego odkrycia w ich sercach. Czy gorliwi katolicy będą w stanie uwierzyć w cud? Czy zrozumieją czym on naprawdę jest? Czy poszukiwanie prawdziwego cudu może zakończyć się tragedią?

To nie jest opowieść stricte i wprost religijna. Autorka ukazała życie, rodziny, których codzienność skupiała się wokół jednej miejscowości i do widywania siebie nawzajem. Podjęła temat relacji międzyludzkich w nietypowy sposób. Jak na literaturę piękną przystało, odsłania ona przed czytelnikiem pewną głębię i interpretacje. Nasuwa pytanie, czy choć wierząc i widząc można jednocześnie pozostać niewidomym?
Wykreowana przepięknym językiem i wciągająca czytelnika w swój nostalgiczny, spokojny, a jednocześnie budzący nutkę grozę klimat, to jedna z lepszych, cienkich książek jaką miałam okazję czytać.

,,Należy bowiem być posłusznym, podporządkować się najsilniejszemu, uznać świętość i skłaniać się ku boskości, a ponieważ współcześnie ludzie to zaniedbali, ponieważ sądzili, że się wyzwalają, pozbawiając wszystko świętości, efekt jest taki, że w naszych czasach świat podupadł’’.

Wierzycie w cuda?

Książka Victorii Mas podchodzi do tego zagadnienia w bardzo oryginalny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
129
129

Na półkach:

„Cud” to opowieść o objawieniu maryjnym, które miało miejsce w 1830 roku w Paryżu. Jedna z zakonnic Catherine miała to szczęście, że Matka Boska ukazała się właśnie jej. Po wielu latach do Roscoff, małego francuskiego miasteczka, gdzie dzieje się akcja książki, przyjeżdża siostra zakonna, która marzy o tym aby dostąpić tego samego zaszczytu jak siostra Catherine. Oprócz jej historii, poznajemy Isaaca - wycofanego nastolatka, półsierotę, któremu przytrafiają się wizje, które ciężko określić i racjonalnie wytłumaczyć. Po tych wydarzeniach, zwyczajny spokój w miasteczku zaczyna drżeć w posadach.

To mała wielka powieść, która zmusza do refleksji. Podczas lektury zaczynamy analizować swój stosunek do wiary, do Boga i jednocześnie próbujemy się postawić na miejscu bohaterów. Część z nich bezgranicznie wierzy w boskie objawienia, cześć zupełnie przeciwnie. W obu tych przypadkach próbujemy znaleźć dobre i złe strony. To niezwykłe, że książka potrafi w taki sposób wpływać i angażować Czytelnika.

Nie wiem czy to będzie książka dla wszystkich. Jest specyficzna, miejscami pourywana, poruszająca dość trudny temat jakim jest wiara. Niemniej ja ze swojej strony polecam po nią sięgnąć - to oryginalna, zaskakująca i wzbudzające emocje książka.

Coś innego, coś ciekawego, coś wstrząsającego. Autorka umie budować nastrój, jednocześnie ciekawością przyciąga i niepokojem odpycha.
Na pewno na długo zostanie mi w pamięci.
Jeśli tylko wpadnie Wam w ręce dajcie jej szanse, bo warto!

„Cud” to opowieść o objawieniu maryjnym, które miało miejsce w 1830 roku w Paryżu. Jedna z zakonnic Catherine miała to szczęście, że Matka Boska ukazała się właśnie jej. Po wielu latach do Roscoff, małego francuskiego miasteczka, gdzie dzieje się akcja książki, przyjeżdża siostra zakonna, która marzy o tym aby dostąpić tego samego zaszczytu jak siostra Catherine. Oprócz jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
152
101

Na półkach:

Lektura tej CUDownej książki była dla mnie szczególnie poruszająca. Gdybym miała napisać o niej najkrócej, jak potrafię, napisałabym tylko:
Emocjonalnie wstrząsająca.
Istnieją książki, które mają w sobie ukrytą taką dozę niepokoju, którego na pierwszy rzut oka wcale nie widać, że łapią za gardło i trzymają tak przez lata. Do tej pory trafiłam tylko na jedną taką historię. Ta jest druga. Typ najbardziej poruszający. Typ, według mnie, najrzadszy. Niebezpieczny. I tym niebezpieczeństwem tak słodko kuszący.
.
Stoję w tłumie ludzi. Stoimy na urwisku. Głosy zlewają się w jeden - głos tłumu. Tłum gęstnieje i tłum krzyczy. Szepty nakładają się na siebie i oplatają mnie ciasno, bardzo ciasno. Już chcę się wyrwać, już robię krok naprzód, już odwracam głowę w stronę drogi. Małe płomyki migoczą mi przed oczami.
„Idzie, idzie, idzie…” - wiatr unosi pomruk tłumu.
Jeszcze długo widzę jego delikatną, zastygłą twarz. Jeszcze długo przechodzi mnie dreszcz, gdy przypominam sobie jego wzrok odbijający nicość. Jeszcze po latach wspominam. I jak wszyscy, którzy byli świadkami tamtych wydarzeń, przerażona, wierzę. Chociaż na usta ciśnie się niewiara. I cisną się imiona, których nigdy nie zapomnę. Isaac, Hugo, Anne. Alan, Julia, Delphine. Imiona napływają do mnie strumieniem.
.
Natknęliście się teraz na tę książkę. Cud czy przypadek? Niezależnie w co wierzycie… Nie lekceważcie tego, że właśnie w tej chwili stanęła na Waszej drodze❤️
Zaczytana.querida

Lektura tej CUDownej książki była dla mnie szczególnie poruszająca. Gdybym miała napisać o niej najkrócej, jak potrafię, napisałabym tylko:
Emocjonalnie wstrząsająca.
Istnieją książki, które mają w sobie ukrytą taką dozę niepokoju, którego na pierwszy rzut oka wcale nie widać, że łapią za gardło i trzymają tak przez lata. Do tej pory trafiłam tylko na jedną taką historię....

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    76
  • Przeczytane
    60
  • 2024
    8
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    2
  • Premierowe
    1
  • Wydane w 2024
    1
  • Do znalezienia
    1
  • Posiadam <3
    1
  • Powieść
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Cud


Podobne książki

Przeczytaj także