Złamane zasady

Okładka książki Złamane zasady Natalia Sobocińska
Okładka książki Złamane zasady
Natalia Sobocińska Wydawnictwo: NieZwykłe Cykl: Zasady (tom 3) literatura obyczajowa, romans
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
Zasady (tom 3)
Wydawnictwo:
NieZwykłe
Data wydania:
2024-01-10
Data 1. wyd. pol.:
2024-01-10
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383622019
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
39 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
41
40

Na półkach:

[współpraca reklamowa z wydawnictwem niezwykłym - dziękuje za zaufanie🤎]

𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲 to ostatni tom trylogii zasady. Pierwsze dwa tomy stały się moim domem i bezpieczną przystanią, więc, niestety to już koniec. Koniec trylogii, która jest dla mnie niesamowicie ważna. Teraz opowiem wam trochę o fabule książki!

Po zniknięciu Chloe świat Matteo runął, a czas nie chce się dla niego zatrzymać. Jednak nadchodzi moment wyborów, które ukształtują przyszłość chłopaka, ale on w obecnej sytuacji nie widzi dla siebie żadnej. Nie bez Chloe. Dziewczyna za to po wyjeździe próbuje odnaleźć się w nowej rzeczywistości, ale szybko uświadamia sobie, że nie była gotowa na to, co przyniesie jej los. Scott jest nią obsesyjnie zainteresowany, co sprawia, że jej życie staje się prawdziwym piekłem. I to nie tylko w Buenos Aires. Rodzinne tajemnice wychodzą na jaw i uświadamiają Chloe, że od wielu lat była tylko marionetką. I chociaż za sznurki pociągał ktoś inny, teraz to ona musi stawić czoła wszystkim konsekwencjom. W jaki sposób poskładać w całość serce, które rozpadło się na milion kawałków, pozostawiając po sobie tylko pustkę? Tego dowiecie się sięgając po 𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲!

To koniec. Koniec trylogii, która zawładnęła moim sercem i która zdecydowanie zmieniła moje życie w wielu aspektach. Ostatni tom tej trylogii zdecydowanie nie odstawał od poprzednich dwóch - był on przesiąknięty smutnymi, bolesnymi scenami, miłością, żalem i rozłąką. Do tego rollercoaster emocjonalny, jaki zafundowała nam Natalia był niesamowicie wbijający w fotel i szokujący. Wielu sytuacji nie byłam w stanie przewidzieć i byłam zszokowana tym, że autorka aż tak dobrze sobie poradziła z tym. Myślałam, że 1 i 2 tom był cudowny i że już nic nie może ich przebić, ale jednak 𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲 zdecydowanie wbiły mnie w fotel i pokochałam je jeszcze mocniej niż poprzednie tomy tej trylogii. Teraz chciałabym wam trochę opowiedzieć o mojej trudnej dwójce, czyli o Matteo i Chloe<3.

Chloe to dziewczyna, której psychika z tomu na tom się zmieniała i przechodziła coraz więcej i więcej. Jej życie z dnia na dzień zmieniało się diametralnie i wywracało się do góry nogami, przez co bohaterka bardzo cierpiała i brała wszystko na siebie nie dzieląc się bólem z innymi. Była ona bardzo skrzywdzona i próbowała udawać silną mimo wszystkich napotkanych trudności. Jestem pod wrażeniem jak sprawnie wychodziła z każdej trudnej sytuacji i to w niej kocham - zawsze ma jakiś plan. Chloe ma cholernie wielkie serce i kocham ją za to, jaka jest. Dla bliskich dziewczyna mogłaby skoczyć w ogień i poświęcić wszystko, co najważniejsze.

Matteo za to, to chłopak, który przez Chloe zdecydowanie mógł nabawić się białej gorączki. Myślę, że w tym tomie to on przeżył to wszystko cholernie mocno, ponieważ nie miał przy sobie swojej Chloe. Swojego słońca w pochmurne dni. Bardzo chciałby pomóc Chloe w całym tym zamieszaniu, ale niestety nie zawsze ma taką możliwość. Jego ból i troska o dziewczynę totalnie łamały mi serce. Najbardziej w szoku jednak jestem jaką ogromną przeszedł on przemianę. Z gburowatego bezuczuciowego chłopaka zmienił się on na troszczącego się i kochającego mężczyznę. Zdecydowanie kocham Matteo całym sercem i trudno jest mi się rozstać z tym bohaterem.

Relacja tej dwójki jest burzliwa, pełna pasji i emocji. Kocham to jak ci bohaterowie są gotowi poświęcić dla siebie dosłownie wszystko. Ich losy są tak cudownie spisane i ich historia mimo ciężkości i wszystkich trudności dotarła do końca. Czy szczęśliwego, czy smutnego? Możecie się dowiedzieć czytając 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲❤️.

Podsumowując trudno jest mi się pożegnać z tą trylogią, ponieważ wiele dla mnie znaczy. Kocham 𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲 i nie mogły one otrzymać ode mnie innej oceny niż 5/5✮.

Do następnego, pumpkin♡

[współpraca reklamowa z wydawnictwem niezwykłym - dziękuje za zaufanie🤎]

𝐙ł𝐚𝐦𝐚𝐧𝐞 𝐳𝐚𝐬𝐚𝐝𝐲 to ostatni tom trylogii zasady. Pierwsze dwa tomy stały się moim domem i bezpieczną przystanią, więc, niestety to już koniec. Koniec trylogii, która jest dla mnie niesamowicie ważna. Teraz opowiem wam trochę o fabule książki!

Po zniknięciu Chloe świat Matteo runął, a czas nie chce się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
91
91

Na półkach:

Po zniknięciu Chloe świat Matteo runął, a czas nie chce się dla niego zatrzymać. Jednak nadchodzi moment wyborów, które ukształtują przyszłość chłopaka, ale on w obecnej sytuacji nie widzi dla siebie żadnej.

Boli mnie fakt, że cudowna historia Natalii Sobocińskiej dobiegła końca. Trudno było mi się rozstać z Zasadami, bo była to jedna z lepszych trylogii, jaką miałam okazję zasięgnąć. Jak już na pewno wiecie, nieprzerwanie kocham ją całym sercem.

Wydarzenia zadziwiają coraz bardziej, podobnie jak bohaterowie. Tu nie ma czasu na zastanowienia, bo wszystko dzieje się na tyle szybko, co wciągająco i nie da się tutaj nudzić. Natalia stworzyła świetną otoczkę i piękną oraz niepowtarzalną fabułę. Klimat był tajemniczy i mroczny. Nie byłam w stanie się od niego oderwać. Naprawdę kocham!

Notorycznie chciałam wiedzieć, co dalej, co dalej… Ale z drugiej strony bałam się tych ostatnich stron i wielkiego napisu KONIEC. Akcja trzyma w napięciu do ostatniej kartki, a ona idealnie dopełnia całą opowieść. Szykujcie chusteczki, bo Natalia przygotowała dla was emocjonalny rollercoaster!

Kocham Zasady całą sobą i cieszę się, że miałam okazję patronować jedną z ich części, a resztę recenzować ❤

[WSPÓŁPRACA BARTEROWA]

Po zniknięciu Chloe świat Matteo runął, a czas nie chce się dla niego zatrzymać. Jednak nadchodzi moment wyborów, które ukształtują przyszłość chłopaka, ale on w obecnej sytuacji nie widzi dla siebie żadnej.

Boli mnie fakt, że cudowna historia Natalii Sobocińskiej dobiegła końca. Trudno było mi się rozstać z Zasadami, bo była to jedna z lepszych trylogii, jaką miałam...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
17

Na półkach:

,,Złamane zasady” Natalia Sobocińska - 5/5⭐️

[współpraca reklamowa z wydawnictwem niezwykłym]

Trzecia część trylogii, która już od pierwszego tomu skradła moje serce. Chloe i Matteo to dwójka młodych osoby, którzy za sobą skoczyliby w ogień. Ale ten tom, ostatni z całej trylogii, podkreśla jeszcze bardziej charakter głównej bohaterki - Chloe.
Chloe w ,,Złamanych Zasadach” znowu ukazuje swój wojowniczy charakter. Jest w stanie poświęcić się wiele razy, aby tylko jej bliscy byli bezpieczni. Chloe jest jedną z książkowych bohaterek, które podziwiam przez ich wolę walki, silny charakter i nie poddawanie się. Oczywiste jest to, że są również słabsze momenty i jest to normalne. Tym samym jest mi jej niewyobrażalnie szkoda i zrobiłabym wszystko, aby w końcu zaznała spokoju.
Matteo także nie jest łatwo, oboje przechodzą ciężki czas. Oboje muszą wykazać się siłą. Tak dużą jak nigdy wcześniej.

Wydarzenia w książce zadziwiały mnie coraz bardziej. Najlepsze były momenty, gdy wątki z poprzednich tomów były wyjaśniane lub gdy wszystkie kropki zaczęły się łączyć w całość. Naprawdę, siedziałam z otwartą buzią z szoku przez niektóre zdania. Ani przez chwilę nie było nudno, a tym samym wszystko działo się w idealnym tempie. Nie było trudno połapać się w aktualnych wydarzeniach.

Cały klimat trylogii zasad UWIELBIAM i każdy tom był inny, ale tym samym pozostał ten mroczny, tajemniczy, ale i czasami wesoły klimat. Szybko przywiązałam się do bohaterów, szczególnie Chloe i Matteo i naprawdę trudno było mi się z nimi pożegnać. ,,Złamane zasady” wywołały we mnie wiele emocji i bardzo mnie wciągnęły. Chyba przeszłam przez każdą możliwą emocje, od szoku i smutku po szczęście i wzruszenie. Ciągle chciałam wiedzieć, co stało się dalej. Niektóre sytuacje były aż niewyobrażalne i tak szalone, że z łatwością mogą zadziwić czytelnika. Autorka wplotła kilka zwrotów akcji, które umiały nawet doprowadzić mnie do łez. Samo zakończenie po całej tej trylogii było według mnie bardzo pasujące i padły tam słowa, które idealnie wszystko podsumowują. Po przeczytaniu poczułam dużą pustkę. Będę tęsknić za Chloe i Matteo. 🖤

,,Złamane zasady” Natalia Sobocińska - 5/5⭐️

[współpraca reklamowa z wydawnictwem niezwykłym]

Trzecia część trylogii, która już od pierwszego tomu skradła moje serce. Chloe i Matteo to dwójka młodych osoby, którzy za sobą skoczyliby w ogień. Ale ten tom, ostatni z całej trylogii, podkreśla jeszcze bardziej charakter głównej bohaterki - Chloe.
Chloe w ,,Złamanych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
47
46

Na półkach:

Styl pisania autorki jest tak cholernie dobry i po prostu komfortowy. Uwielbiam pióro Natalki i jakby napisała poradnik wędkarza, to bym go kupiła. Pozdrawiam.

Akcja i fabuła trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Natalka, robisz to cholernie dobrze i mam ochotę cię udusić za te emocje, ale i wyściskać, bo z każdym słowem coraz bardziej czułam się jak w domu. Chociaż za te plottwisty I TEN JEDEN NA KOŃCU CIĘ ZNAJDĘ, PRZYSIĘGAM. Moja szczena po raz drugi leżała na ziemi i nadal sobie tam odpoczywa. Chloe to taki szef, że szok. Kocham tę laskę i kocham tę książkę.
Całą trylogię i ciebie❤️‍🔥

Napisałaś cudowną historię o dwójce ludzi, których los chciał oddzielić, ale oni sprzeciwili mu się i walczyli do końca.

Kocham Zasady i są one w mojej topce. Polecam każdemu tę trylogię, szykujcie chusteczki i dużo miejsca w serduchu dla Matteo i Chloe. No i dla…

Dziękuje bardzo za zaufanie i za egzemplarz recenzencki🥹❤️‍🔥

Styl pisania autorki jest tak cholernie dobry i po prostu komfortowy. Uwielbiam pióro Natalki i jakby napisała poradnik wędkarza, to bym go kupiła. Pozdrawiam.

Akcja i fabuła trzymała mnie w napięciu do ostatniej strony. Natalka, robisz to cholernie dobrze i mam ochotę cię udusić za te emocje, ale i wyściskać, bo z każdym słowem coraz bardziej czułam się jak w domu....

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

[współpraca reklamowa]

Dalej trzyma mnie szok i wdzięczność, że mogę podpisać tą recenzję jako „recenzja patronacka”. Cała trylogia ma dla mnie ogromne znaczenie i darzę ją ogromnym sentymentem. Świadomość, że tym zamykam pewien etap w swoim życiu, łamie mi serce, ale jednocześnie skleja je w całość.

Już na początku Chloe Rivera musiała stanąć przed faktem dokonanym i zmierzyć się brutalnością posłaną jej przsz los. Od pierwszego rozdziału czułam ciężar na sercu, czytając o nieprzyjemnościach z jakimi od razu musiała się zmierzyć główna bohaterka. Akcja prowadzona przez autorkę wtedy i przez dalszą część historii wzbudzała we mnie masę emocji – od tych negatywnych aż po pozytywne. Stres, jaki odczuwałam przełożył się na reagowania na dane wydarzenia. Bardzo związałam się z bohaterami, więc nie wyobrażałam sobie, że miałabym obojętnie podejść do ich obecnej sytuacji. Także biorąc pod uwagę wszystko, co zdarzyło się przez całą lekturę sprawiało, że niejednokrotnie miałam ochotę roztrzaskać telefon lub włożyć go do zamrażarki niczym postać słynnego sitcomu „Przyjaciele” – Joey Tribbiani.

Chloe z tomu na tom przechodziła diametralne zmiany. Jej charakter przeradzał się w coś całkiem innego, a maski tworzyły odmienne odzwierciedlenie młodej kobiety. Miała do czynienia z wieloma osobami, wydarzeniami i zwrotami akcji, które odwracały jej życie do góry nogami, co potem nie za każdym razem miało odpowiednie przełożenie na jej dwudziestotrzyletnią osobę. Bardzo lubię jej kreację w tym tomie. Mimo że była skrzywdzona i próbowała udawać silną, by poradzić sobie w kryzysowych etapach życia, robiła na mnie wielkie wrażenie pomysłami i wybrnięciem z wielu sytuacji. Prócz tego osobiście bardzo tęsknię za beztroską, choć już wtedy zranioną Riverą. Momentami jej decyzje zdawały się być pochopne i nieodpowiednie, jednakże w praktyce nie mi to oceniać. Była dorosłą osobą, więc jej życie układała sobie całkowicie sama, ale również osobie z mętlikiem w głowie ciężko wybrnąć z konkretnych sytuacji w najbardziej adekwatny sposób.

Na samym końcu zwątpiłam w to, co może się zdarzyć, ale finalnie jestem usatysfakcjonowana z zapisanych na papierze wydarzeń. Oczywiście ocena zakończenia podchodzi pod każdą osobną opinie. Moja jest taka, a jeśli twoja odmienna – to jak najbardziej w porządku. Gusta nie podlegają dyskusji.

Ilość zwrotów akcji? Wręcz zabijająca, jednak mi to odpowiadało. Uwielbiam, gdy w książce nie ma miejsca na nudę, a przy tej pozycji cały czas odczuwałam masę emocji i nigdy nie siedziałam znudzona, smętnie przesuwając strony w pliku z prawej do lewej. Poważnie, czytałam je po kilka razy, aby zrozumieć co dokładnie miało miejsce i czy przypadkiem moja wyobrażenia nie płata sobie ze mną figli. Jak się okazuje, to wszystko zostało spisane naprawdę i potrafi porządnie wryć człowieka w krzesło. Najbardziej w pamięć oczywiście zapadł mi jeden konkretny – jeśli jesteście już po lekturze, pewnie może cie się domyślać o jakim chciałabym tu wspomnieć, ale ze względu na spojler zamykam buzię na kłódkę.

Myślę, że w tym tomie Matteo jest najbardziej pokrzywdzoną osobą, przede wszystkim w kwestii miłosnej. Próbował złapać ją za rękę, jednakże ona za każdym razem nie odważyła się na zetknięcie się z nią. Jego cierpienie okrutnie łamało mi serce, w szczególności, że już od pierwszego tomu jego gburowata postać z wysokim ego stworzyła dla siebie specjalne miejsce w mojej pamięci, by zapaść się w niej już na zawsze. W „Złamanych Zasad” był dla niej w stanie pokonać wszelkie trudy, by dostać się do serca głównej bohaterki. Wielokrotnie dostał wtedy porządnego kopniaka od losu, który starał się go odciągnąć od myśli o młodej Chloe. Momenty, w których spoglądali na siebie, aby ujawnić swoje emocje, chyba najbardziej mnie łamały. Najbardziej, gdy Cortez nie szczędził słów lub spojrzeń zawodu, cierpienia, niezrozumienia i wściekłości. Pojmowałam jego reakcję i do dziś nie mam co do niej zastrzeżeń. Walka o miłość potrafi być brutalna, a ból, jaki znosi osoba otrzymująca najwięcej kulek nigdy nie będzie zachwycona z powodów, jakimi została nimi obdarowana przez swoją sympatię.

Osobiście na samym początku książki moje oczy były wypełnione łzami i do dziś śni mi się ten moment, w ktory. pozdrawiam po raz pierwszy otwierałam plik z treścią trzeciego tomu. Wspominam to bardzo dobrze, a zarazem żałuję, że obok nie było Natalii, którą z łatwością mogłabym udusić gołymi rękoma – oczywiście piszę to w formie żartu w gwoli ścisłości. Całość była dla mnie rollercoasterem. Nie tylko emocjonalnym. Wiedziałam, że zapoznając się z treścią muszę to robić, kiedy nikogo nie ma w pobliżu, by nie uwalniać przed nikim swojej do szpiku kości zranionej osobowości.

Mimo wszystko uważam, że każda chwila spędzona przy „Złamanych Zasadach” była warta rozmazanego makijażu i przesiąkniętej łzami poduszki. Wróciłam do swojego ukochanego domu i przywitałam moją drugą rodzinę, którą jest ta niesamowita ekipa z Nowego Jorku. Wzloty i upadki to wręcz fundament każdej przyjaźni, miłości czy innego rodzaju relacji. Najważniejsze jest to, że każdy w tym bałaganie mógł, mimo trudów, odnaleźć siebie, by finalnie odnaleźć kogoś.

Zawsze słyszę, nieważne gdzie, słowa podobne do: „Aby pokochać kogoś, najpierw należy pokochać siebie”. Myślę, że one najbardziej pasują do całokształtu trylogii.

Oczywiście całość jest spisana w bardzo przyjemny sposób. Nie wspominam tu o wydarzeniach mających miejsce podczas trwania akcji, a o stylu pisania autorki. Już w poprzednich recenzjach wyrażałam o nich pozytywną opinię, więc i w tej pragnę ją zawrzeć, by przypomnieć, że Natalia Sobocińska posiada doprawdy delikatne, a zarazem wyjątkowe pióro. Używa odpowiednich słów i w dobrym momencie zastawia powtórzenia ciekawymi synonimami lub dodaje do tekstu wiele elementów jej bogatego słownictwa. Jest to jak najbardziej na plus, ponieważ lubię poznawać nowe słowa lub inne określenia na najbardziej rozpowszechnione wersję.

Nie mogę powiedzieć nic innego jak z całego serca polecić wam ten tytuł, jeśli znacie już poprzednie części. W innym przypadku z przyjemnością odsyłam was do pozostałych recenzji, które znajdziecie na moim profilu. Wracając jednak – polecam. Sądzę, że jeśli ktoś pragnie poznać ostatnią krętą spisaną na papierze historię Chloe i Matteo – będzie warto. Choćbym miała wydać miliony, zrobiłabym wszystko, aby na nowo móc zapoznać się z calą trylogią na nowo.

Dziękuję.

[współpraca reklamowa]

Dalej trzyma mnie szok i wdzięczność, że mogę podpisać tą recenzję jako „recenzja patronacka”. Cała trylogia ma dla mnie ogromne znaczenie i darzę ją ogromnym sentymentem. Świadomość, że tym zamykam pewien etap w swoim życiu, łamie mi serce, ale jednocześnie skleja je w całość.

Już na początku Chloe Rivera musiała stanąć przed faktem dokonanym i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
279
277

Na półkach:

Współpraca reklamowa wydawnictwo niezwykłe/

Po wyjeździe Chloe na Matteo czeka dużo wyborów, które ukształtują jego przyszłość.
Dziewczyna, nie jest gotowa na to co przyniesie jej los, w pewnym momencie jej życie staje się piekłem. W jaki sposób poskładać w całość serce, które rozpadło się na milion kawałków, pozostawiając po sobie tylko pustkę?

Z początku obawiałam się tego tomu, ze względu na to jak potoczy się dalej akcja, lecz muszę przyznać, że jestem pozytywnie zaskoczona. Mam wrażenie, że ta część najbardziej emanuje emocjami, i ilością zwrotów akcji, które niejednokrotnie wywołały u mnie przyspieszone bicie serca. Z tego też względu ten tom jest moim ulubionym.

Bardzo ciężko było mi się pożegnać z tą historią, bo choć kilka lat temu czytałam ją na wattpadzie, teraz jest ona bardziej dopracowana i mam wrażenie, że zaczęłam postrzegać w niej niektóre elementy bardziej dojrzale.

Postać Chloe w tym tomie bardzo mnie zaskoczyła, gdyż zmiana jaka w niej zaszła była dla mnie szokiem, zapamiętałam ją jako bardzo otwartą i odważną dziewczynę, tutaj natomiast była cieniem człowieka, i jak najbardziej rozumiem ten spadek, gdyż przez to co musiała przejść w swoim życiu, jej zachowanie było wykreowane w genialny sposób.

Styl pisania autorki jest bardzo przyjemny, lecz nieraz w wielu momentach potrafi czytelnika zaskoczyć genialnie skomponowaną fabułą, która na przełomie trzech tomów, była coraz bardziej intrygująca. Ta trylogia jest niesamowitą historią młodych osób, które pomimo wielu problemów i sprzeciwności losu spotykając się przypadkiem stworzyły pełną napięcia i emocji powieść od której nie da się oderwać.

Współpraca reklamowa wydawnictwo niezwykłe/

Po wyjeździe Chloe na Matteo czeka dużo wyborów, które ukształtują jego przyszłość.
Dziewczyna, nie jest gotowa na to co przyniesie jej los, w pewnym momencie jej życie staje się piekłem. W jaki sposób poskładać w całość serce, które rozpadło się na milion kawałków, pozostawiając po sobie tylko pustkę?

Z początku obawiałam się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
34
34

Na półkach:

Historia Matteo i Chloe dobiegła końca. Nie jestem w stanie nawet w jednym procencie podziękować Natalce za taką szansę jaką mi dała przy recenzowaniu 2 ostatnich tomów. Ta część jest zdecydowanie moją ulubioną. Po 2 części autorka zostawiła czytelników z jedną wielką burzą emocji. Tu wcale nie jest lepiej pod tym względem haha. Kocham tą dwójkę całym sercem. Ich historia jest warta wszystkiego. Podczas czytania przeżywałam milion zawałów, łez, smutku, radości i szczęścia. Jest to nie do opisania co ona ze mną zrobiła. Natalka cudownie wykreowała bohaterów. Możemy zobaczyć jak się zmienili od pierwszego tomu, poprostu wow. Jest to piękne, że możemy obserwować cały ten proces. Zdecydowanie nie ma tutaj nudy pod względem fabuły. Przerzucając kolejne kartki nie wiedziałam czego mam się spodziewać. Ta historia trzyma w napięciu do samego końca. Jest tutaj wiele bólu. Co chwilę płakałam jak bóbr, w pewnych momentach nie wiedziałam co z sobą zrobić. Pomimo tych wszystkich złych rzeczy były również te dobre i zabawne. Uważam, że Ben i Zack to moi ulubieni bohaterowie pod względem humoru, zdecydowanie nie ma z nimi nudy. Dobiegając do końca tej recenzji chciałabym powiedzieć dziękuję. Dziękuję Natalia za stworzenie tak cudownej i bolesnej trylogii. Z całego serca zachęcam was do przeczytania historii Matteo i Chloe, bo na to zasługuje.

Historia Matteo i Chloe dobiegła końca. Nie jestem w stanie nawet w jednym procencie podziękować Natalce za taką szansę jaką mi dała przy recenzowaniu 2 ostatnich tomów. Ta część jest zdecydowanie moją ulubioną. Po 2 części autorka zostawiła czytelników z jedną wielką burzą emocji. Tu wcale nie jest lepiej pod tym względem haha. Kocham tą dwójkę całym sercem. Ich historia...

więcej Pokaż mimo to

avatar
287
239

Na półkach:

Zakończenie drugiego tomu nie było dla wielu z nas przyjemne. Nie spodziewałam się takiego ruchu po autorce. Długo sama siebie pytałam dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Natalia nie dała nam zbyt długo czekać na ten finałowy tom. I szybko uzyskałam na moje pytanie odpowiedź. I wiecie co czytajcie bo będziecie żałować że tak szybko nie poznaliscie zakończenia tej serii.

Cała ta seria jest pełna emocji i nieoczekiwanych zwrotów akcji oraz jest pełna niezapomnianych przygód. Autorka udowodniła, że potrafi trzymać czytelnika w napięciu do ostatniej strony.

Po zniknięciu Chloe świat Matteo się zatrzymał. Nie potrafi pogodzić się ze zniknięciem dziewczyny. Nadchodzi czas wyborów a on nie chce ruszyć do przodu bez niej. Jest skołowany i chce jak najszybciej ją odnaleźć, ale to nie jest tak zbyt proste.

Natomiast Chloe po wyjeździe próbuje odnaleźć się w nowym miejscu. Nie jest jednak to takie proste jak się wydawało. Scott ma na jej punkcie obsesję a ona żeby przetrwać musi pokazać, że jest jedną z nich. Jej życie zamieniło się w piekło i to nie tylko w Buenos Aires.

Autorka stworzyła rewelacyjną fabułę. Te trzy tomy dają jedną całość. Są spójne. Cieszę się, że mogłam przy tym finałowym tomie wesprzeć autorkę i dziękuję przede wszystkim za zaufanie.

Tutaj nic nie jest wiadome. Wychodzą na jaw tajemnice rodzinne, o których Chloe nie miała pojęcia. To zmienia wszystko. Daje możliwość nam spojrzenia na to z innej perspektywy. Dziewczyna nie miała pojęcia, że trwa w tym wszystkim o wiele dłużej niż by się spodziewała. Za te wszystkie sznurki odpowiedzialna była tylko jedna osoba. Ale nie ważne kto zaczął . Ważne jest to jak to będzie rozegrane. Trzeba zacząć żyć swoim życiem a wszystko inne się ułoży.

Zakończenie drugiego tomu nie było dla wielu z nas przyjemne. Nie spodziewałam się takiego ruchu po autorce. Długo sama siebie pytałam dlaczego to wszystko się tak potoczyło. Natalia nie dała nam zbyt długo czekać na ten finałowy tom. I szybko uzyskałam na moje pytanie odpowiedź. I wiecie co czytajcie bo będziecie żałować że tak szybko nie poznaliscie zakończenia tej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
59
59

Na półkach:

❤️‍🔥,,Złamane Zasady” to finałowa odsłona trójtomowej sagi Natali Sobocińskiej, która w sposób poruszający i pełen niespodzianek zamyka historię Matteo i Chloe. Cała trylogia, a zwłaszcza ta ostatnia część, to emocjonalna podróż, która pozostawia czytelnika z głębokimi wrażeniami i niezapomnianymi doświadczeniami.

❤️‍🔥 Głównym wątkiem „Złamanych Zasad” jest zniknięcie Chloe i wprowadzenie czytelnika w świat niepewności, bezradności i cierpienia, który towarzyszy głównemu bohaterowi, Matteo. W tej części autorka doskonale eksploruje, jak utrata ukochanej osoby potrafi skomplikować życie i skłonić do zadawania sobie trudnych pytań. Jak znaleźć sens, gdy świat traci swoje barwy?

❤️‍🔥 Historia Chloe i Matteo to nie tylko opowieść o miłości, ale także o przeciwnościach losu, jakie muszą pokonać. Autorka kreuje postacie, które są w stanie przeskoczyć za siebie nawet przez ogień, ale jednocześnie potrafią zadawać sobie bolesne ciosy. To rollercoaster emocji, gdzie każde uczucie jest intensywniejsze, a każda strona historii dostarcza czytelnikowi kolejnej porcji niespodzianek.
❤️‍🔥 Jednym z najważniejszych atutów tej trylogii jest zdolność autorki do ukazania ewolucji bohaterów. Chloe prezentuje nową, zaskakującą stronę, stając się bohaterką, która zdobywa szacunek za poświęcenie, którego sama doświadcza. Z kolei Matteo, choć cierpi i stawia czoła niepewności, wydobywa z siebie siłę, by znaleźć się w nowej rzeczywistości.

❤️‍🔥,,Złamane Zasady” to finałowa odsłona trójtomowej sagi Natali Sobocińskiej, która w sposób poruszający i pełen niespodzianek zamyka historię Matteo i Chloe. Cała trylogia, a zwłaszcza ta ostatnia część, to emocjonalna podróż, która pozostawia czytelnika z głębokimi wrażeniami i niezapomnianymi doświadczeniami.

❤️‍🔥 Głównym wątkiem „Złamanych Zasad” jest zniknięcie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
156
156

Na półkach:

*
Satysfakcjonujące zakończenie historii Chloe i Matteo, jednak dotarcie do końca książki nie było dla mnie łatwą i przyjemną drogą.

Chloe, aby uratować życie Matteo, opuszcza kraj z człowiekiem, który utrudniał jej życie. Dziewczyna zrobi wszystko, żeby się od niego uwolnić, ale nie ma pojęcia, jak ciężko jej będzie w tym.


Czytając finałowy tom historii bohaterów dotarło do mnie, że czytanie trylogii na bieżąco z tym, jak są wydawana każda z części, nie jest takie proste. Czekanie kilku miesięcy na nowy tom sprawia, że tracę część zainteresowania i dowiedzenia się o dalszych losach bohaterów. Nie wiem czy też tak macie, ale czytanie np. trylogii jedna książka po drugiej, jak już są wszystkie części wydane, sprawia więcej satysfakcji i jest się bardziej wkręconym w historię, niż jak się czyta każdy z tomów od razu po premierze i potem czeka na kolejną część. Przez ten czas nasze nastawienie do książek może się zmienić lub po prostu zapominamy co się działo w poprzednich częściach i czytanie kolejnego tomu sprawia lekkie trudności.

Teraz przejdę do oceny “Złamany zasad”. Historia Chloe i Matteo to jedne z moich dobrych odkryć czytelniczych zeszłego roku i pierwsze dwa tomy naprawdę czytało mi się bardzo dobrze, jednak czytając trzeci tom, czułam, jakbym straciła całkowite zainteresowanie historią i dowiedzeniem się, jak potoczą się losy bohaterów.

Trzy dni zajęło mi przeczytanie raptem 100 stron książki; w ogóle nie mogłam się wkręcić fabułę, jakby byłam rzucona na głęboką wodę, bo całkowicie zapomniałam, co się działo w poprzednim tomie. Tak, zanim jeszcze zaczęłam czytać trzecią część, przeczytałam ostatni rozdział poprzedniej części, jednak mimo wszystko, w ogóle nie potrafiłam się odnaleźć w historii. Potem powoli zaczęłam się w nią wkręcać, jednak mimo wszystko nie czułam się w 100% połączona z nią. Czytałam książkę jak przez mgłę.

Trochę też czytanie psuło mi wiele opisów, tak jak poprzednich częściach mi to nie przeszkadzało i nie zwracałam zbytnio uwagi, tak tutaj, jak dla mnie, było ich trochę za dużo. Było kilka takich stron, gdzie były same opisy i przez to też trochę ciężko było mi się połączyć z książką. Nie ukrywam, lubię opisy w książkach, ale jednocześnie lubię dialogi. W moim przypadku jest tak, że dzięki dialogom, lepiej łączę się z bohaterami niż przez opisy.

Jeśli chodzi o relację głównych bohaterów w tej części, to tak jak w poprzednich, dużo się dzieje. Mamy wiele plot twistów, więc w życiu Matteo i Chloe nie było nudno. Jednak wciąż nie czułam tego, co czułam, czytając poprzednie części.

Możliwe, że nie mogłam się wciągnąć w książkę przez to, że minął już jakiś czas, odkąd przeczytałam drugi tom i po prostu nie nie czułam już tego, co na początku. Warto też wspomnieć, że jestem ogromnym mood reader i często zmieniają mi się zainteresowania książkowe, i np. jakąś książkę kiedyś sobie dodałam na listę, bo byłam nią zainteresowana, ale po jakimś czasie już nie jestem. I tak samo chyba stało się z trylogią “Zasady”.

Nie była to zła książka, jednak mimo wszystko nie potrafiłam się w nią wkręcić. Ciężko mi się ją czytało. W sumie to chyba jedynie zakończenie książki mi się podobało. Było satysfakcjonujące i świetnie podsumowało historię Chloe i Matteo.

*
Satysfakcjonujące zakończenie historii Chloe i Matteo, jednak dotarcie do końca książki nie było dla mnie łatwą i przyjemną drogą.

Chloe, aby uratować życie Matteo, opuszcza kraj z człowiekiem, który utrudniał jej życie. Dziewczyna zrobi wszystko, żeby się od niego uwolnić, ale nie ma pojęcia, jak ciężko jej będzie w tym.


Czytając finałowy tom historii bohaterów...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    55
  • Przeczytane
    51
  • Teraz czytam
    6
  • Legimi
    3
  • Chcę kupić
    2
  • 2024
    2
  • NIE CZYTAM
    1
  • Posiadam
    1
  • Cykl: Zasady (p)
    1
  • Ebook 📱
    1

Cytaty

Więcej
Natalia Sobocińska Złamane zasady Zobacz więcej
Natalia Sobocińska Złamane zasady Zobacz więcej
Natalia Sobocińska Złamane zasady Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także