rozwińzwiń

Leśne cuda

Okładka książki Leśne cuda Sylwia Kubik
Okładka książki Leśne cuda
Sylwia Kubik Wydawnictwo: Skarpa Warszawska literatura obyczajowa, romans
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Wydawnictwo:
Skarpa Warszawska
Data wydania:
2023-10-25
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-25
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788383292533
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
218 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
290
242

Na półkach:

Jak dla mnie bez szału.
Ciekawa jest jedynie historia konia, która ponoć jest prawdziwa.

Jak dla mnie bez szału.
Ciekawa jest jedynie historia konia, która ponoć jest prawdziwa.

Pokaż mimo to

avatar
1080
1076

Na półkach:

Książkę przeczytałam dzięki book tour Czytam dla przyjemności.

To kolejna, po "Zakochanej zakonnicy" powieść Sylwii Kubik jaką przeczytałam, oparta na faktach. Historia Bucefała jest tłem dla dwóch historii miłosnych w przedświątecznym klimacie. Jest jeszcze na tyle zimno, że nietrudno sobie wyobrazić ośnieżony las. W takim miejscu dwójka młodych ludzi usłyszała rżenie zabiedzonego konia...

Michalina jest z zawodu influencerką. Rozstała się z chłopakiem gdy wyszły na jaw jego nieuczciwe zagrania wobec wielu osób publikujących w sieci. Dziewczyna nie mogła uwierzyć do jakiej podłości posunął się Robert. Po ich rozstaniu zaczął szkalować także ją. Mały, zawistny człowieczek.

Schronienie przed medialną nagonką znalazła w domu dziadka. Ten wspólnie ze starą przyjaciółką postanowił znaleźć wnuczce plasterek na zranione serce w formie Dominika.

Chłopak, zwabiony na wieś pod pozorem remontu w domu babci, nie przypadł jednak Michalinie do gustu. Od początku kpił sobie z jej pracy, choć nawet nie wiedział czym ona dokładnie się zajmuje. Jest negatywnie nastawiony do twórców internetowych. Nie, bo nie.

Pogodziła ich sprawa opieki nad znalezionym w lesie koniem. Ściągnięte na miejsce służby oraz weterynarz niechętnie zajmują się problemem. Michalina i Dominik starają się znaleźć winnego znęcania się nad zwierzęciem. W sprawę angażują się dwie rodziny a przy okazji dziadek z babcią mogą powspominać i wyznać sobie prawdę na temat dawnych wydarzeń.

W książce mamy kilka głównych wątków: problemy, z jakimi się mierzą blogerzy: od bagatelizowania ich pracy, przez kopiowanie pomysłów po jawny i ukryty hejt oraz problem znęcania się nad zwierzętami - w obu przypadkach ciężko dość sprawiedliwości.

Bardzo przykre były reakcje pani weterynarz oraz osób związanych zawodowo z hodowlą koni, którzy najchętniej uśpiliby Bucka, aby mieć problem z głowy. I to są osoby, którym powinno leżeć na sercu dobro zwierząt.

W drugim przypadku widzimy, że często naszymi najgorszymi wrogami są osoby z bliskiego otoczenia. Zarówno w Internecie jak i w codziennej rzeczywistości nieraz trudno ocenić komu można zaufać.

Konia z powieści możecie zobaczyć na facebookowej stronie Bucefał.

Książkę przeczytałam dzięki book tour Czytam dla przyjemności.

To kolejna, po "Zakochanej zakonnicy" powieść Sylwii Kubik jaką przeczytałam, oparta na faktach. Historia Bucefała jest tłem dla dwóch historii miłosnych w przedświątecznym klimacie. Jest jeszcze na tyle zimno, że nietrudno sobie wyobrazić ośnieżony las. W takim miejscu dwójka młodych ludzi usłyszała rżenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
419
270

Na półkach:

Kolejna historia Sylwii Kubik, która trafiła pod moje oko. Nie jest może tą ulubioną, ale dobrze mi się ją czytało. Jest to historia obyczajowa z wątkiem romantycznym oraz motywem znęcania się nad zwierzętami. Nigdy nie byłam i nie jestem fanką wątków zwierzęcych w książkach jednak tu mi on w ogóle nie przeszkadzał. Był dla mnie neutralny, mimo że to na nim opierała się historia. Mnie jednak bardziej interesowały relacje między bohaterami.

.

Michalina jest influencerką, która ostatnio przeżyła zawód miłosny i nie planuje wchodzić w żaden nowy. Przeprowadziła się po przejściach do jedynego członka rodziny, który jej pozostał, czyli do dziadka na wieś. Wiedzie tam spokojne życie, pracuje ciężko na swoje życie i rozwój. Jednakże dziadek i jego przyjaciółka-sąsiadka postanawiają ją wyswatać z kuzynek przyjaciółki. Sprowadzają Dominika, jednak nic nie idzie po ich myśli. Oni się nawet nie lubią. Pewnego razu przy okazji kolejnej wspólnej wycieczki zorganizowanej przez ukrytych swatów znajdują porzuconego, zmaltretowanego konia. Michalina jako bardzo wrażliwa na krzywdę zwierząt osoba postanawia dowieść, kto jest winny tego bestialskiego czynu. Kiedy policja zawodzi ona angażuje się jeszcze bardziej, a pomaga jej nie kto inny jak Dominik. Może jednak poczynania staruszków nie pójdą na marne?

.

Bardzo sympatyczna historia. Polubiłam ją, miło spędziłam przy niej czas, chociaż jak pisałam nie została ulubieńcem. Polecam jednakże, bo historia jest warta uwagi.

Kolejna historia Sylwii Kubik, która trafiła pod moje oko. Nie jest może tą ulubioną, ale dobrze mi się ją czytało. Jest to historia obyczajowa z wątkiem romantycznym oraz motywem znęcania się nad zwierzętami. Nigdy nie byłam i nie jestem fanką wątków zwierzęcych w książkach jednak tu mi on w ogóle nie przeszkadzał. Był dla mnie neutralny, mimo że to na nim opierała się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
27
15

Na półkach:

Piękna książka! Do tego opowiada o prawdziwej historii konia. Wielkie gratulacje dla autorki za poruszenie i szczegółowe wytłumaczenie zasad działania social mediów a także ich zalet i wad. Super książka. Niby przewidywalna ale piękna.

Piękna książka! Do tego opowiada o prawdziwej historii konia. Wielkie gratulacje dla autorki za poruszenie i szczegółowe wytłumaczenie zasad działania social mediów a także ich zalet i wad. Super książka. Niby przewidywalna ale piękna.

Pokaż mimo to

avatar
130
129

Na półkach:

To moje kolejne spotkanie z autorką i kolejna fajna przygoda.
Główna bohaterka jest zwariowana dziewczyna,która po burzliwym rozstaniu wraca do domu dziadków.
Tam oprócz zranionego konia odnajduje miłość. To tak w wielkim skrócie.
Blogerka, która zna swojego hejtera na tyle, by być w stanie odciąć się od pisania i publikowania to już duże poświęcenie co nie?
Dopiero na końcu książki jest wpis,że historia konia jest oparta na faktach więc nie zdziwcie się ,że są drastyczne opisy. Ostatnio troszkę zwracam na to uwagę bo dużo osób pyta się czy dane książki są odpowiednie dla młodzieży. Jestem przeciw oznaczaniu książek 15+ oto bo to by oznaczało ,że ja dla większości jestem za stara by to czytać hehhe. A tak serio - opisy opisami, ograniczenia powodują jeszcze większy bunt i po co?
Ja polecam tą pozycję bo można się rozerwać.

To moje kolejne spotkanie z autorką i kolejna fajna przygoda.
Główna bohaterka jest zwariowana dziewczyna,która po burzliwym rozstaniu wraca do domu dziadków.
Tam oprócz zranionego konia odnajduje miłość. To tak w wielkim skrócie.
Blogerka, która zna swojego hejtera na tyle, by być w stanie odciąć się od pisania i publikowania to już duże poświęcenie co nie?
Dopiero na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3467
884

Na półkach: ,

Michalina jest influencerką. Jej rodzice zginęli w wypadku, a pozostał jej tylko ukochany dziadek mieszkający na kurpiowskiej wsi w Dziadkach. U niego właśnie poszukała schronienia, gdy rozstała się ze swoim chłopakiem Robertem. Pewnego dnia wracając ze swoim znajomym do domu na ośnieżonej drodze zauważa konia. Okazuje się, że zwierzę ledwo stoi na nogach, jest niedożywiony, zaniedbany i ranny. Obok tej kupki nieszczęścia Michalina nie może przejść obojętnie. Wraz z Dominikiem zawiadamiają policję. Niestety przybyły na miejsce policjant nie ma pojęcia co można zrobić a weterynarz chce uśpić zwierzę. Michalina nie chce się na to zgodzić i postanawia zabrać konia do dziadka i się nim zaopiekować. Jednocześnie podejmuje działania mające na celu odnalezienie właściciela konia a zarazem jego oprawcy. Czy jej się uda i czy historia zakończy się happy endem?

Muszę przyznać, że jest to dość nietypowa opowieść świąteczna. Wprawdzie klimatu świat nie poczułam, ale to nie jest ważne. Opisana historia inspirowana jest prawdziwymi wydarzeniami, co wprost nie mieści się w głowie. Koń ewidentnie był katowany i zaniedbany jednak poszukując właściciela Michalina z każdej strony napotykała opór. Łatwiej było przymknąć oko niż oskarżyć właściciela o znęcanie się nad zwierzęciem. Najbardziej byłam zaskoczona stanowiskiem pani weterynarz, która z racji swego zawodu powinna stać po stronie konia i zrobić wszystko by sprawca został ukarany.
Autorka poruszyła także drugi istotny temat. Otóż czy dziadek Antoni mając już swoje lata może od nowa ułożyć swoje życie. Okazuje się, że coś co do niektórych jest oczywiste dla innych może być problemem.
Książkę oceniam na niepełne 7 pkt.

Michalina jest influencerką. Jej rodzice zginęli w wypadku, a pozostał jej tylko ukochany dziadek mieszkający na kurpiowskiej wsi w Dziadkach. U niego właśnie poszukała schronienia, gdy rozstała się ze swoim chłopakiem Robertem. Pewnego dnia wracając ze swoim znajomym do domu na ośnieżonej drodze zauważa konia. Okazuje się, że zwierzę ledwo stoi na nogach, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
90
90

Na półkach:

Tę książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Czytam Dla Przyjemności.
Książka opowiada o losach młodej dziewczyny, która jest blogerką i świetnie się w tym świecie odnajduje. Jednak postanawia wrócić do swojego domu rodzinnego po tym jak Robert, którego uważała za swojego partnera życiowego wbił jej nóż w plecy.
W domu rodzinnym ma czas odpocząć i zaleczyć rany.
Jest pięknie, zimowy krajobraz otula wieś i nagle pojawia się koń, którego znalazła bohaterka i postanawia walczyć o jego życie.
Autorka porusza wiele ważnych tematów: hejt w sieci i jakie nieszie za sobą skutki, proceder znęcania się nad zwierzętami wskazując nam jak wiele jest luk w naszym prawie.
Świetnie opisane role bohaterów, książka jest tak wciągająca, że nie da się oderwać, pomimo iż nie jest to typowa książka świąteczna. Serdecznie polecam pióro Sylwii Kubik, jest świetna!

Tę książkę miałam zaszczyt przeczytać dzięki Book Tour Czytam Dla Przyjemności.
Książka opowiada o losach młodej dziewczyny, która jest blogerką i świetnie się w tym świecie odnajduje. Jednak postanawia wrócić do swojego domu rodzinnego po tym jak Robert, którego uważała za swojego partnera życiowego wbił jej nóż w plecy.
W domu rodzinnym ma czas odpocząć i zaleczyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
266
92

Na półkach:

Po raz kolejny Sylwia Kubik udowadnia, że najlepsze historie pisze życie. Wystarczy po nie sięgnąć.

Poruszająca opowiedź o prawdziwym życiu, poza wirtualnym światem. O poświęceniu i determinacji.

Polecam

Po raz kolejny Sylwia Kubik udowadnia, że najlepsze historie pisze życie. Wystarczy po nie sięgnąć.

Poruszająca opowiedź o prawdziwym życiu, poza wirtualnym światem. O poświęceniu i determinacji.

Polecam

Pokaż mimo to

avatar
878
760

Na półkach:

Będąc w nastroju zimowo-świątecznym postanowiłam sięgnąć po książkę, która po przeczytaniu opisu fabuły bardzo mnie zaciekawiła. Zdążyłam już nieco poznać „pióro” autorki i po przeczytaniu jednej z jej książek nabrałam ochotę na więcej.
To nie jest książka stricte świąteczna, chociaż patrząc na piękną okładkę można tak o niej pomyśleć. Jest dużo śniegu otulającego piękną okolicę, jest zima (wiadomo) i jest wigilia, czyli można powiedzieć, że mamy powieść typowo świąteczną, jednak wątkiem głównym fabuły jest dramat pewnego konia, który katowany przez swojego właściciela uciekł (tak się domyślam) z miejsca swojego tragicznego życia.
Historia tego konia wydarzyła się naprawdę, koń nawet ma swoją stronę na Facebooku, myślę, że opowiedziana w formie powieści z pewnością zszokowała i przeraziła niejednego czytelnika.
Autorka w przedstawiła w dość dramatyczny sposób walkę o zwierzę, które w mniemaniu jednej pani weterynarz powinno zostać uśpione. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy do tego nie dopuścili i na szczęście znalazł się weterynarz, który mimo złych rokowań, spróbował konia postawić na nogi.
Bucefał jest głównym bohaterem tej opowieści, ale to ludzie, którzy się nim zajęli odgrywają ważne role.
Autorka porusza w swojej powieści kilka bardzo ważnych wątków, jednym z nich jest znęcanie się nad zwierzętami. Ale przytacza również przykłady uchybień prawnych, nieudolnej pracy policji, dla której ważniejsze są przepisy niż dobro ofiary, w tym przypadku zagłodzonego i zmaltretowanego konia. Jak często niestety przepisy prawa robią więcej szkody niż pożytku?
Kolejnym bulwersującym wątkiem jest życie mediów społecznościowych i funkcjonujących w nim blogerów i influencerów. O tym jak okrutne to potrafi być dla wielu, z pewnością przekonali się ci, którzy doświadczyli na sobie hejtu. I tu znów nie istnieje żadne prawo, które powinno chronić, policja, prokuratura zdają się być obojętne na wyrządzaną komuś krzywdę, bo… przepisy swoje, a życie swoje, więc zło w każdej postaci zwycięża.
Świetnie wykreowani osobowościowo bohaterowie tej lektury dodają fabule swoistego blasku. Przyznam szczerze, że większość z nich polubiłam.
Dramat znalezionego w lesie półżywego konia to oczywiście wątek główny powieści, ale oprócz niego mamy tutaj również wspomniany wcześniej świat mediów społecznościowych, ale mamy również romans, a właściwie to nawet dwa, no i mamy też święta 😉
Piękny styl jakim pisze Sylwia Kubik sprawia, że mimo ogromnych emocji jakie targały mną podczas lektury tej książki, czytało mi się płynnie i lekko.
I chociaż uroniłam niejedną łezkę, to przyznam, że ta powieść mnie zauroczyła.

Będąc w nastroju zimowo-świątecznym postanowiłam sięgnąć po książkę, która po przeczytaniu opisu fabuły bardzo mnie zaciekawiła. Zdążyłam już nieco poznać „pióro” autorki i po przeczytaniu jednej z jej książek nabrałam ochotę na więcej.
To nie jest książka stricte świąteczna, chociaż patrząc na piękną okładkę można tak o niej pomyśleć. Jest dużo śniegu otulającego piękną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
50
11

Na półkach:

Historia konia Bucefała, osadzona w malowniczych okolicznościach przyrody.

Historia konia Bucefała, osadzona w malowniczych okolicznościach przyrody.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    247
  • Chcę przeczytać
    94
  • Posiadam
    32
  • 2023
    18
  • Audiobook
    11
  • Legimi
    8
  • Teraz czytam
    6
  • Ulubione
    4
  • 2024
    4
  • Świąteczne
    3

Cytaty

Więcej
Sylwia Kubik Leśne cuda Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także