rozwińzwiń

Nędza

Okładka książki Nędza Marcin Piotrowski
Okładka książki Nędza
Marcin Piotrowski Wydawnictwo: Wydawnictwo Kości horror
136 str. 2 godz. 16 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Kości
Data wydania:
2023-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2023-10-01
Liczba stron:
136
Czas czytania
2 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788396709363
Tagi:
Horror Horror ekstremalny Marcin Piotrowski Wydawnictwo Kości
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Ekstrakty. Tom drugi Michał Antosiewicz, Natalia Aptacy, Lech Baczyński, Magda Bannerman, Beata Baran, Katarzyna Biedrzycka, Joanna Ceglarska-Jóźwiak, Jędrzej Chrząstek, Dominik Deptuch, Adam Figurski, Adam Froń, Kamil Giedrys, Agata Graczyk, Daniel Hermanowicz, Konrad Hyży, Agnieszka Jankowska, Aleksandra Jung, Katarzyna Kadyjewska, Aleksander Killman, Anna Kłodnicka, Mirosław Kluczka, Aleksandra Knap, Filip Artur Kowalski, Tomasz Michał Królak, Natalia Kubicius, Tomasz Lewandowski, Rafał Łoboda, Aleksandra Machnowska, Krzysztof Marciński, Agnieszka Mohylowska, Kuba Moroński, Sylwia Nawrocka, Krzysztof Niedzielski, Katarzyna Nocuś-Mszyca, Paweł Nosek, Grzegorz Olifirowicz, Marcin Opolski, Mateusz Pazdur, Marcin Piotrowski, Agnieszka Przybyła-Wilkin, Adam Raglan, Anna Sikorska, Urszula Skorodziłło, Maciej Staszek Tomaszewicz, Alina Tuchołka, Barbara Uznańska-Loch, Dominika Vicente, Michał Werner, Daniel Wojnarowicz, Michał Wyszyński, Julia Żmudka
Ocena 7,5
Ekstrakty. Tom... Michał Antosiewicz,...
Okładka książki Bracia w hardcorze Patryk Bogusz, Tomasz Czarny, Edward Lee, Marcin Piotrowski
Ocena 7,0
Bracia w hardc... Patryk Bogusz, Toma...
Okładka książki Pan Kanapka Patryk Bogusz, Marcin Piotrowski
Ocena 7,1
Pan Kanapka Patryk Bogusz, Marc...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
12 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
727
239

Na półkach: , , ,

Rodzina jest najważniejsza. Tadek i Poldek pokażą wam, jak bardzo kochają swoją. Marcin Piotrowski w swojej "Nędzy" zabiera czytelnika w mroczny świat horroru ekstremalnego. Tytułowa Nędza zdecydowanie nie jest sielankową wsią, którą chcielibyście odwiedzić. To tu rozegra się walka między dwoma morderczymi rodzinami. A pojedynek ten będzie pełen brutalności, sadyzmu i wszelkiego rodzaju płynów ustrojowych.
Dariusz postanawia odnowić kontakt z bratem. W tym celu zabiera swoją psychopatyczną rodzinę do wsi Nędza. Nie ma pojęcia, że Andrzej zadarł z lubującymi się w ludzkim mięsie Tadkiem i Poldkiem, którzy zamieszkują pobliskie lasy. Dwie takie rodziny na jednym terenie, oznaczają krwawą jatkę.
Cóż to była za makabryczna historia! Flaki, ekskrementy i litry krwi wylewają się z każdej strony. Piotrowski zabiera czytelnika w podróż pełną zepsucia i deprawacji, w której towarzyszą mu kanibale i psychopaci. "Nędza" to kontynuacja "Urlopu na wsi" i Folku. Tej pierwszej nie miałam jeszcze okazji czytać, więc planuję nadrobić zaległości w najbliższym czasie. Ale! Chętnie przeczytałabym coś z Wandą w roli głównej, bo to właśnie jej postać zrobiła na mnie duże wrażenie.
Nie ma co ukrywać, horror ekstremalny to nie lektura dla każdego. Fani gatunku będą zachwyceni. Czytajcie! Ja polecam!

Rodzina jest najważniejsza. Tadek i Poldek pokażą wam, jak bardzo kochają swoją. Marcin Piotrowski w swojej "Nędzy" zabiera czytelnika w mroczny świat horroru ekstremalnego. Tytułowa Nędza zdecydowanie nie jest sielankową wsią, którą chcielibyście odwiedzić. To tu rozegra się walka między dwoma morderczymi rodzinami. A pojedynek ten będzie pełen brutalności, sadyzmu i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
967
359

Na półkach: , , ,

Bardzo dobra ekstrema.

Bardzo dobra ekstrema.

Pokaż mimo to

avatar
396
148

Na półkach: ,

Wsi spokojna, wsi wesoła...

Co może pójść nie tak, gdy rodzina morderców porwie córkę z rodziny morderców-kanibali?

Darek postanawia wznowić kontakt z dawno niewidzianym bratem Andrzejem. Zabiera więc rodzinę do wsi Nędza, gdzie ów brat mieszka. Żaden z nich nie zdaje sobie sprawy, że w lesie nieopodal mieszkają ze swoją rodzinką Poldek i Tadek...

Autor był w szczytowej formie pisząc tę książkę. Połączenie powieści "Folk" i opowiadania "Urlop na wsi" to najlepszy pomysł ever! To niesamowicie ogromna dawka ekstremy, sadyzmu, brutalności, seksu, wyuzdania i krwi jaką czytałam ostatnimi czasy. I świetnie się przy tym bawiłam! Ahhh, cudowna sprawa. Te wszelkie okropieństwa są jak miód na moje serce. Lepki, śmierdzący posoką i śmiercią miodek na chore, obłąkańczo złaknione ekstremy serduszko.

Brakuje w polskiej grozie tego hardkoru. Niewielu go pisze, a jeszcze mniej osób po niego sięga. A szkoda, bo to naprawdę rozrywka na wysokim poziomie. Taki szczyt piramidy jelit, wątróbek, nereczek, serduszek, głów, rąk, nóg i innych pozostałości po truchle ludzkim. Pyszności.

Home sweet home.

Wsi spokojna, wsi wesoła...

Co może pójść nie tak, gdy rodzina morderców porwie córkę z rodziny morderców-kanibali?

Darek postanawia wznowić kontakt z dawno niewidzianym bratem Andrzejem. Zabiera więc rodzinę do wsi Nędza, gdzie ów brat mieszka. Żaden z nich nie zdaje sobie sprawy, że w lesie nieopodal mieszkają ze swoją rodzinką Poldek i Tadek...

Autor był w szczytowej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
103
58

Na półkach:

Nędza to gmina wiejska w powiecie śląskim. Znajdują się tam w chwili obecnej 1804 domy. To również tytuł i miejsce akcji najnowszej minipowieści Marcina Piotrowskiego. I, w co staram się wierzyć, jedynie koszmarna aberracja wyobraźni tego nietuzinkowego autora horroru ekstremalnego.
Zaskoczył mnie pomysł, jego nonszalancka prostota. Dwie bandy degeneratów postanawiają zagrać na leśnej polanie rodzinnego mecza, kopiąc po boisku ludzkie głowy i inne fragmenty ciał. W przerwie barażu, sceny wynaturzonego seksu, a po meczu rodzinny grill. W menu głowa, wepchnięta w kobiecy brzuch.
No właśnie. Zazwyczaj w tego typu opowieściach, mamy ofiarę i szaleńca sadystę, czy innego kanibala. Wiadomo komu kibicować. Piotrowski nie bawił się w podobne sztampy. Naprzeciw siebie postawił dwie odnogi tego samego gatunku, członków rodziny równie wynaturzonych, prześcigających się nawzajem w zadawaniu bólu i czynieniu krzywdy. I choć wiem, że czytelnicy najbardziej kibicowali Tadkowi, słyszałem zdania, że gość "dowiózł" (cokolwiek to może oznaczać wolę nie wiedzieć) dla mnie zdecydowanie najciekawszą postacią w książce wydaje się Wanda. Ot, choćby dlatego, że stanowi zaprzeczenie pewnego utartego schematu splattera. Tak, wiem co nieco o istnieniu kina spod znaku "rape and revenge", tylko że tutaj czujemy z jaką osobą mamy do czynienia w zasadzie od początku i to wydaje mi się w całym tym ustrojstwie budowania fabuły najciekawsze.
Co tak pociąga w horrorze ekstremalnym, pytam siebie za każdym razem, gdy sięgam po książkę z tego gatunku. Zazwyczaj odpowiedzi szukam w nawiązaniach do znanych mi, a obrazoburczych dzieł, do Piera Paolo Pasoliniego i Markiza de Sade. Obaj zaangażowali ohydę w służbie walki o wolność społeczną i polityczną, w obu przypadkach wzbudzanie wstrętu nie stanowiło wartości (a może antywartości) samej w sobie, lecz było oznaką poglądu (czy raczej negacji tych prądów politycznych, czy religijnych, z którymi walczyli). Czy jednak przypadkiem i oni, pod płaszczykiem idei, czy to lewicowych, czy innych, nie oddawali się grze wyobraźni i pragnień? Czy tylko o górnolotne idee im chodziło? A może po prostu kochali bulwersować masy i to poglądy, stanowiły wymówkę, a nie cel? Ile w tym udawania, pozy, sztuczności? Ile w tym folgowania własnej wyobraźni? A jednak, ich nazwiska stanowią cezus, obaj znani są jako Ci Wielcy.
Książka Marcina Piotrowskiego, jest swoistą antytezą powieści ukazującej wartości, przy czym prędko reaguję na oburzenie, stanowi to zarazem największy atut "Nędzy". Próżno tu szukać górnolotnych tez bohaterów, przemyśleń. Sikająca krew jest sztuczna, czytelnik dławi się wszystkimi płynami ustrojowymi i ma ochotę około dziewięćdziesiątej strony opuścić ten pełen flaków, lśniący soczyście karnawałowy korowód, zmierzający w nicość i zamiast sensu, nabierający jedynie tempa. Lecz tempo jest już zbyt duże. Nie da się wszystkich scen odzobaczyć. Coś innego, niż rozsądek nakazuje dobrnąć do celu.
Tak, przyznaję. Rzecz, ma bez wątpienia swoją okrutną, zlasowaną dynamikę. Widzę to tak: Pierwsze zdanie. Następuje trzask starego magnetofonu. Z kasety, wśród trzasków, rozbrzmiewają najpierw grzechotki, a po nich pierwsze, przytłumione słabą jakością nagrania uderzenia w bębny. Płynie "Ratamahatta" Sepultury, a wraz z nią hektolitry brudnej posoki. I tak przez kolejne 135 stron. Tym jest dla mnie ta książka. A Sepultura, ten właśnie kawałek, zawsze mnie uspokajał. Przewrotne? Nie tak bardzo, jak się wydaje.
Nie ma tutaj czasu na postój. Autor nie bawi się także w zszywanie natłuszczonej wynaturzeniem rzeczywistości "Nędzy" pozorami normalności. To w zasadzie festiwal gore, obrzydliwy literacki teledysk, zupełnie inny od "Salo", czy "Justyna". Nie ma tu miejsca na wygłaszane uroczyście frazesy, o sile wyzwolenia się z dominacji burżuazji, czy tego typu ściemy.
Z drugiej strony... Czasami już nie byłem pewny, o co się w tej minipowieści ocieram. Było to zarazem niesmaczne i brukające. Czy to hardcorefoodporno nie odrzuciłoby mnie, gdyby było nie książką, a filmem właśnie? Nie wiem. Podejrzewam, że wyłączyłbym po dziesięciu minutach. Z drugiej strony, ja także stosuję tu wobec siebie zawoalowany pretekst, bowiem plastyczność opisów, stawia wszystkie sceny przed oczami. Filmowy ciąg obrazów może zawierać wady, a wybudzona ze snu mroczna strona wyobraźni czytelnika, nie ma takich granic.
Tak samo, jak chora wyobraźnia autora "Nędzy".
Czy zatem siła przekazu tego typu książki nie stanowi mimo wszystko o jej wartości? Czy naszkicowany krwią i ekstrementami film, układający się w głowie czytelnika, nie przeraża swoją wizją apokalipsy zezwierzęcenia bardziej, niż depresyjna "Droga" Cormaca McCarthy'ego?
Na to już każdy niech sam sobie odpowie, bo i "Nędza" nie jest dla każdego. Choć ponoć wszystko jest dla ludzi.
A ja trzymam się zdania, że lepiej o potworach czytać, czy nawet pisać, niż jednym się stać.

Nędza to gmina wiejska w powiecie śląskim. Znajdują się tam w chwili obecnej 1804 domy. To również tytuł i miejsce akcji najnowszej minipowieści Marcina Piotrowskiego. I, w co staram się wierzyć, jedynie koszmarna aberracja wyobraźni tego nietuzinkowego autora horroru ekstremalnego.
Zaskoczył mnie pomysł, jego nonszalancka prostota. Dwie bandy degeneratów postanawiają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1548
520

Na półkach:

Stęskniliście się za solidną dawką horroru ekstremalnego? Fanów splatterpunku i właścicieli mocnych żołądków zapraszam na krwawą jazdę do wsi Nędzy!

Sielankowa wioska... Oj! To nie ta bajka, nie w Nędzy! Tam z lasu nikt nie wraca! Wieś Nędza stanie się ringiem, gdzie do walki staną dwie psychopatyczne rodzinki. Z jednej strony kanibale, a z drugiej kazirodcza rodzinka.

Jak do tego doszło? Lubujący się w ludzkim mięsie, Tadek i Poldek dotychczas grasowali tylko w lesie, ale zaginęła ich siostra, zostali zmuszeni zajrzeć do wsi.

Dariusz pragnie pogodzić się ze swym bratem, więc zabiera swoją szaloną, kazirodczą rodzinkę do Nędzy. Nie wie, że jego brat podpadł komuś, komu lepiej nie stawać na drodze...

Kto wygra?

Autor nie patyczkuje się z czytelnikiem, dosadnie opisuje obrzydliwe, ohydne i chore rzeczy. Przyjdzie się Wam tu zmierzyć ze zdegenerowanymi umysłami i poznacie ich żądze.
😱

Cóż to była za odmóżdżająca wyprawa. Latające flaki, litry krwi, ekskrementy i perwersje seksualne. I to wszystko okraszone czarnym humorem. Żeby było ciekawiej jest tu nawet odrobinka magii!

Ogromnym plusem jest wplecenie w fabułę postaci enigmatycznej staruchy, która ukradkiem obserwuje starcie. Sprawiła, że poczułam ciary!

Świetnie się przy niej bawiłam! Mocno liczę na dalszy ciąg!😁
Polecam fanom horroru ekstremalnego.

Stęskniliście się za solidną dawką horroru ekstremalnego? Fanów splatterpunku i właścicieli mocnych żołądków zapraszam na krwawą jazdę do wsi Nędzy!

Sielankowa wioska... Oj! To nie ta bajka, nie w Nędzy! Tam z lasu nikt nie wraca! Wieś Nędza stanie się ringiem, gdzie do walki staną dwie psychopatyczne rodzinki. Z jednej strony kanibale, a z drugiej kazirodcza rodzinka....

więcej Pokaż mimo to

avatar
984
432

Na półkach: , , , , , ,

„Pieczeń udała się znakomicie. […] miał trochę żal do […] za odgryzienie jednego cycka, no ale sam go nie przypilnował. Rozcięcie brzucha, w którym znajdowała się głowa zrobiło wrażenie na reszcie rodziny. Talerz z upieczoną kobietą leżał na środku stołu.”

„Zabrał się za zwłoki. Starannie wyjął wszystkie organy, które włożył do wielkiego słoja. Poporcjował mięso, zdjął skórę i wszystko schował do kolejnej szafki. Gdy wszystko ułożył starannie na półkach, wrócił do wcześniej przygotowanej miski z mięsem. Rozgrzał na palniku wielką starą patelnię, w której czarny kolor spalenizny już dawno przykrył fabryczną farbę. Polał ją ludzkim tłuszczem, a gdy ten się rozgrzał, zaczął układać na nim kawałki mięsa pokrytego muchami. Zapach smażonego mięsiwa zwrócił uwagę wszystkich domowników.”

W moim czarnym jak smoła sercu znajduje się wiele autorów i autorek grozy, jednak nigdy nie ukrywałem, że Piotrowski jest jednym z bliższych mi postaci na polskiej scenie. Śledzę jego poczyniania od pierwszych duetów z Tomkiem Czarnym, chłonę każdą kolejną historię i z niecierpliwością czekam na kolejne projekty. Autor ma dość dobre tempo pisania, a co za tym idzie, nie muszę jakoś długo czekać („Pan kanapka” wyszedł pod koniec 2022 roku) jednak ciągle mi go mało.

Należy zaznaczyć, że Piotrowski to pisarz ekstremalny, a nadchodząca „Nędza” to splatterpunk z krwi i kości. Doskonale wiem, że nie każdemu pasuje ten gatunek, dlatego czasem lepiej wspomnieć niż się potem użerać z rozgoryczonym czytelnikiem, który spodziewał się czegoś zupełnie innego. Dodatkowo Marcin nie zna czegoś takiego jak pojęcie tematu tabu w literaturze.

Wspominana tu „Nędza” to powieść rozgrywająca się pomiędzy „Urlopem na wsi” (znanym wam z książki „Pan kanapka”) a powieścią „Folk” (napisaną w duecie z Czarnym). Autor niczym włodarze wytwórni Marcel, sukcesywnie rozwija swoje uniwersum makabry, dodając do niej coraz do nowsze elementy i nawiązania. W omawianej tu powieści poznajemy dalsze losy rodziny psychopatów z urokliwej wsi, a także stopniowo rodzący się konflikt z równie odklejoną rodziną sąsiadów. Wierzcie mi, takiego scenariusza nie zrobiłby nawet Tarantino.

Tak jak wspomniałem, książka nie jest dla każdego. To mocna, sadystyczna i brutalna rzecz dla koneserów gatunku. W powieści pojawiają się motywy nekrofilii, kanibalizmu a także kazirodztwa.

Gorąco polecam zajrzeć na stronę wydawnictwa. Znajdziecie tam "Nędzę" w dwupaku z najnowszą powieścią Tomka Czarnego.

„Pieczeń udała się znakomicie. […] miał trochę żal do […] za odgryzienie jednego cycka, no ale sam go nie przypilnował. Rozcięcie brzucha, w którym znajdowała się głowa zrobiło wrażenie na reszcie rodziny. Talerz z upieczoną kobietą leżał na środku stołu.”

„Zabrał się za zwłoki. Starannie wyjął wszystkie organy, które włożył do wielkiego słoja. Poporcjował mięso, zdjął...

więcej Pokaż mimo to

avatar
505
498

Na półkach:

Książka pochłonięta w jeden dzień. Długo na nią czekałam, doczekałam się i niestety szybko się skończyła. Odradzam podjadanie w trakcie lektury ponieważ mój faworyt Tadek nie zawiódł. Po przeczytaniu książki jedna myśl chodziła mi po głowie: jaki trzeba mieć talent, aby napisać książkę w ten sposób , iż kibicuje się rodzinie zdegenerowanych kanibali - bo kibicowałam

Książka pochłonięta w jeden dzień. Długo na nią czekałam, doczekałam się i niestety szybko się skończyła. Odradzam podjadanie w trakcie lektury ponieważ mój faworyt Tadek nie zawiódł. Po przeczytaniu książki jedna myśl chodziła mi po głowie: jaki trzeba mieć talent, aby napisać książkę w ten sposób , iż kibicuje się rodzinie zdegenerowanych kanibali - bo kibicowałam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    14
  • Chcę przeczytać
    10
  • Posiadam
    4
  • Ulubione
    2
  • Legimi - Fantastyka
    1
  • 2023
    1
  • Autograf/dedykacja
    1
  • Pożyczone :)
    1
  • Horrory DZ
    1
  • ⚡2024
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nędza


Podobne książki

Przeczytaj także