Szybko się czyta, akcja jest wartka, ciekawa lektura na wolne popołudnie:)

Szybko się czyta, akcja jest wartka, ciekawa lektura na wolne popołudnie:)

Bardzo dobra, podobnie jak pozostałe książki Katarzyny Zwirełło.

Bardzo dobra, podobnie jak pozostałe książki Katarzyny Zwirełło.

Po kolejnym polskim kryminale, odnoszę wrażenie, że one są jak komedie romantyczne w polskim kinie. Większość nie wychodzi, jest banalna i przewidywalna.

Po kolejnym polskim kryminale, odnoszę wrażenie, że one są jak komedie romantyczne w polskim kinie. Większość nie wychodzi, jest banalna i przewidywalna.

Pierwsza książka tej autorki która mnie trosze zawiodła, Bardzo łatwo można było zgadnąć kto jest mordercą a bohaterowie mieli klapki na oczach. Plus ze postacie w książce były fajne i sama historia też jest ciekawa. Zaskoczyło mnie jak główną bohaterka szybko zagrała sie z zespołem, chyba trochę mało realne.

Pierwsza książka tej autorki która mnie trosze zawiodła, Bardzo łatwo można było zgadnąć kto jest mordercą a bohaterowie mieli klapki na oczach. Plus ze postacie w książce były fajne i sama historia też jest ciekawa. Zaskoczyło mnie jak główną bohaterka szybko zagrała sie z zespołem, chyba trochę mało realne.

Baaaardzo dobra książka. Wciągająca od pierwszych stron, aż trudno się od niej oderwać. Intrygująco zbudowana fabuła, przemyślana i realizowana krok po kroku, to coś, co kocham w kryminałach. Joanna Motz to nie tylko policjantka, ale również samotnie wychowująca syna. Wkracza do nowej firmy, do nowego miejsca i do nowych kolegów. Czy się odnalazła w zespole? Moim zdaniem tak, była "elementem", którego im niewątpliwie brakowało. Czasem mam wrażenie, że zbyt łatwo daje się podejść, chociaż kiedy trzeba walczy do samego końca.
Wybrał ją sam szef, komisarz Rudowski, legenda w policji. Człowiek oddany pracy od zawsze na zawsze. Cieszę się, że krótkim czasie potrafiła wyciągnąć od niego cenne lekcje i nie poddała się mu, tylko potrafiła zrobić po swojemu. Rudowski to trudny człowiek, ale jak się go pozna, to możesz zobaczyć go jako pogrążonego w smutku i w żałobie po stracie rodziny.

Baaaardzo dobra książka. Wciągająca od pierwszych stron, aż trudno się od niej oderwać. Intrygująco zbudowana fabuła, przemyślana i realizowana krok po kroku, to coś, co kocham w kryminałach. Joanna Motz to nie tylko policjantka, ale również samotnie wychowująca syna. Wkracza do nowej firmy, do nowego miejsca i do nowych kolegów. Czy się odnalazła w zespole? Moim zdaniem...

#emocje na linii dzieci-rodzice, tu nigdy nie jest łatwo, niezależnie od wieku zarówno pociech jak i opiekunów, zawsze występują jakieś większe lub mniejsze tarcia, inne spojrzenie na dany problem i sposób radzenia sobie z nim. Niejednokrotnie nasz sposób rozwiązania czy poradzenia sobie z daną sytuacją lub bagatelizowanie problemu może zaważyć na naszych dalszych relacjach z dzieckiem. Tak też jest w książce Pani Katarzyny, gdzie rodzinna tragedia, śmierć żony i matki, położy się długim cieniem na kontaktach między ojcem i synem. Ojciec doświadczony policjant, syn dobry dziennikarz, dwie ciekawe osobowości, które rodzinne wydarzenia i to co wokół nich się działo, doprowadziło do rozpadu ich wspólnej więzi. Oprócz tych dwóch mężczyzn, poznajemy także innych bohaterów, którzy zostali naznaczeni przez życie, małżeństwo, które straciło córkę w wyniku strasznej zbrodni, policjantkę, która musi radzić sobie po śmierci męża jako samotna matka, splot tragicznych wydarzeń łączy tych wszystkich ludzi i pokazuje jak w różny sposób można radzić sobie z traumą.

Autorka stworzyła nowa serię, która ciekawie łączy wątek obyczajowy z kryminalnym, oprócz warstwy rodzinnej, osobistej, dostajemy także interesujące śledztwo, w którym biorą udział policjanci, którzy nie mają żadnych supermocy i nie wpadają w chwili olśnienia na rozwiązanie, a tylko i wyłącznie ich skrupulatna praca pozwala dojść do prawdy. Całość fabuły jest bardzo ciekawie poprowadzona, dostajemy rzeczywistych bohaterów, z dużym bagażem przeróżnych doświadczeń, z którymi możemy się utożsamiać, szeroką paletę emocji, od tych dobrych i łatwych, po przerażające doświadczenia, niełatwą zagadkę do rozwiązania, która idealnie łączy wątki historii. Czy potrzebujemy czegoś więcej, żeby powiedzieć, że to świetna lektura i warto się z nią zapoznać? chyba nie :)

#emocje na linii dzieci-rodzice, tu nigdy nie jest łatwo, niezależnie od wieku zarówno pociech jak i opiekunów, zawsze występują jakieś większe lub mniejsze tarcia, inne spojrzenie na dany problem i sposób radzenia sobie z nim. Niejednokrotnie nasz sposób rozwiązania czy poradzenia sobie z daną sytuacją lub bagatelizowanie problemu może zaważyć na naszych dalszych...

Każdy z nas ma swojego literackiego pewniaka, po którego książki sięga zawsze z pewnością i myślą – to będzie kolejna świetna historia! Ja właśnie tak mam z @katarzyna.żwirello.autor – uwielbiam spotkania z wykreowanymi przez nią postaciami, bo znam już je bardzo dobrze. Teraz jednak autorka przedstawiła mi nową bohaterkę – Joanne Motz – a wraz z nią nowy, kobiecy punkt widzenia i jednocześnie inne spojrzenie na rozwiązywanie spraw. Jak poszło to pierwsze spotkanie?

Wszystko zaczyna się od morderstwa w warszawskiej kamienicy. Ofiara to były więzień, który w przyszłości krzywdził dzieci. Może on być więc na czarnej liście wielu osób. Przed kryminalnymi z Komendy Stołecznej Policji niezwykle trudny orzech do zgryzienia. Jednocześnie dołącza do nich nowa policjantka – Joanna Motz. Nie wie ona, z jak trudnym śledztwem przyjdzie jej się zmierzyć na początku swojej kryminalnej kariery.

Nie wiem, jak Ty, ale ja uwielbiam czytać książki, których akcja rozgrywa się w dobrze znanych mi miejscach. Tak się składa, że okolice Komendy Stołecznej Policji są mi bardzo dobrze znane, jak również i inne lokalizacje przedstawione w książce. Mogłam więc całkowicie zatopić się w historii i razem z policjantami zbierać fragmenty układanki w jedną całość, a zdecydowanie było ich sporo.

Lubię książki autorki za to, że nie są one przeładowane akcją. Nic tu nie biegnie na łeb na szyje, jednocześnie jednak nie ma mowy o monotonii czy stagnacji. Tempo wydarzeń jest świetnie wyważone, przez co lektura jest czystą przyjemnością. Jest tylko jeden minus – nie umiem się od jej historii oderwać i zawsze czytam je za jednym posiedzeniem, na czym cierpi mój sen – 3h snu to jednak ciut mało...

Tak, znowu muszę to napisać – kreacja bohaterów jak zawsze jest znakomita! „Dowód przeciw tobie” to zupełnie nowa seria i nowe postacie. Michał Orłowski, Janek Malinowski i Piotr Rudowski oraz wspomniana już Joanna Motz – każdy z nich jest inny i razem stanowią niezwykle ciekawy przegląd osobowości.
Michał – optymista, wygadany i pomocny, jednocześnie dusza towarzystwa. Janek – zorganizowany i twardo stąpający po ziemi, mam wrażenie, że to on będzie głosem rozsądku tej grupy. Piotr – człowiek tajemniczy, po przejściach, jednak jednocześnie świetny komisarz, którego doświadczenie sprawia, że nie ma dla niego spraw nie do rozwiązania. No i Joanna – kobieta, której życie nie było łatwe, jednak jest ona niezwykle skrupulatna i zwraca uwagę na każdy najmniejszy szczegół, jest ona niezwykle cennym ogniwem Wydziału Kryminalnego. Tak, już lubię tych bohaterów i wyczekuje kolejnej historii z nimi!

Podsumowując, spotkanie z nowymi bohaterami było ciekawe i odświeżające. Historia wciągnęła mnie, a przedstawiona zagadka była trudna i do ostatniej chwili miałam co najmniej dwóch podejrzanych. Jeżeli lubisz dobrze napisane kryminały, to zdecydowanie jest to książka dla Ciebie!

Każdy z nas ma swojego literackiego pewniaka, po którego książki sięga zawsze z pewnością i myślą – to będzie kolejna świetna historia! Ja właśnie tak mam z @katarzyna.żwirello.autor – uwielbiam spotkania z wykreowanymi przez nią postaciami, bo znam już je bardzo dobrze. Teraz jednak autorka przedstawiła mi nową bohaterkę – Joanne Motz – a wraz z nią nowy, kobiecy punkt...

Całkiem fajnie się czytało, jak dla mnie słabe zakończenie.

Całkiem fajnie się czytało, jak dla mnie słabe zakończenie.

Pierwsza książka autorki z którą miałem okazję się zapoznać i moc dobrych wrażeń. Ciekawa fabuła nakreślona lekkim i starannym językiem, ważkie problemy społeczne w tle i wyraziste postacie bohaterów. To pierwsza książka z nowej serii, czekam więc na kolejną. Gorąco polecam!

Pierwsza książka autorki z którą miałem okazję się zapoznać i moc dobrych wrażeń. Ciekawa fabuła nakreślona lekkim i starannym językiem, ważkie problemy społeczne w tle i wyraziste postacie bohaterów. To pierwsza książka z nowej serii, czekam więc na kolejną. Gorąco polecam!

Pierwszy tom nowej serii Katarzyny Żwirełło robi dobre wrażenie. Dobrze pomyślana fabuła, choć niektóre elementy można było dopracować, np. jedna z intryg jest dość przewidywalna i oczywista. Natomiast rozwój wydarzeń i sekwencja końcowa poprowadzone zostały profesjonalnie i zaskakująco. Jest to dość duży plus, biorąc pod uwagę, że w książce nie ma zbyt dużej liczby postaci. Czyta się szybko i z zainteresowaniem. Książka dobrze rokuje dla rozpoczętej serii, polecam.

Pierwszy tom nowej serii Katarzyny Żwirełło robi dobre wrażenie. Dobrze pomyślana fabuła, choć niektóre elementy można było dopracować, np. jedna z intryg jest dość przewidywalna i oczywista. Natomiast rozwój wydarzeń i sekwencja końcowa poprowadzone zostały profesjonalnie i zaskakująco. Jest to dość duży plus, biorąc pod uwagę, że w książce nie ma zbyt dużej liczby...