Nieźle zamotana, nieoczywista i wciągająca zagadka kryminalna. Trzyma w napięciu do końca. Polecam.

Nieźle zamotana, nieoczywista i wciągająca zagadka kryminalna. Trzyma w napięciu do końca. Polecam.

Jeden z tych kryminałów, który wciąga od samego początku. Dwie strefy czasowe, dwie zaginione dziewczyny.
We Wrocławiu znika Joanna Wasiak. Kilkanaście lat temu zaginęła Krystyna Biegaj, której poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Co się stało z dziewczynami, i czy jest coś co łączy te dwie sprawy ?

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i z pewnością nie ostatnie. "Małomiasteczkowy" - Laureat nagród Wielkiego Kalibru i Złotego Pocisku.

Do Wrocławia przyjeżdża po latach policjant Konrad Cichecki, jego schorowany ojciec kiedyś prowadził śledztwo w sprawie zaginięcia Kasi. Dla Konrada przyjazd nie jest łatwy że względu na przeszłość. Spotkanie po latach z ojcem, ale i ze znajomymi przywracają wspomnienia, które przywołuje również pamięć sprawy Zaginięcia Kasi.
Aspirant Anna Rzecka próbuje rozwikłać zagadkę, ale bez rezultatu. Do akcji poszukiwawczej dołącza Konrad. Razem próbują swoich sił z nadzieją, że uda im się dotrzeć do prawdy.

Autor ma świetne pióro. Stworzył powieść trzymającą w napięciu do samego końca. Tajemnice, intrygi, spora dawka akcji, która z każdą stroną nabera tempa. Nie jest łatwo podjąć trop, kiedy nie ma się zupełnie nic, lecz z czasem na światło dzienne wychodzą fakty dające nadzieję na pozytywne zakończenie śledztwa.
W powieści te dwie strefy czasowe przeplatają się ze sobą, rzucając światło na prowadzące śledztwo, które pomału odkrywa nowe karty.
Świetni bohaterowie, sporo adrenaliny i zakończenie zaskakujące.
Książka jak najbardziej mi się podobała. Polecam !!!

Jeden z tych kryminałów, który wciąga od samego początku. Dwie strefy czasowe, dwie zaginione dziewczyny.
We Wrocławiu znika Joanna Wasiak. Kilkanaście lat temu zaginęła Krystyna Biegaj, której poszukiwania nie przyniosły rezultatu. Co się stało z dziewczynami, i czy jest coś co łączy te dwie sprawy ?

Jest to moje pierwsze spotkanie z autorem i z pewnością nie ostatnie....

Polecam. Dużo akcji, choć powieść dopiero rozkręca się od około 80 strony. Trzyma w napięciu. Wychwyciłam co najmniej jedną pomyłkę autora, dotycząca zamiany imienia bohatera w treści dość mocno rozkręconej akcji.

Polecam. Dużo akcji, choć powieść dopiero rozkręca się od około 80 strony. Trzyma w napięciu. Wychwyciłam co najmniej jedną pomyłkę autora, dotycząca zamiany imienia bohatera w treści dość mocno rozkręconej akcji.

Książka świetna, przeczytałam w mig. Dałabym i wyższą ocenę, ale denerwowało mnie, że pod koniec "już było wiadomo kto i co", ale czytelnik dowiadywał się dopiero za kilkanaście stron i to też jakoś naokoło...

Książka świetna, przeczytałam w mig. Dałabym i wyższą ocenę, ale denerwowało mnie, że pod koniec "już było wiadomo kto i co", ale czytelnik dowiadywał się dopiero za kilkanaście stron i to też jakoś naokoło...

Czy Konrad zejdzie się z Olą?
Czy Anka zmieni zdanie na temat Tomka?
Czy Konrad i Anka doprowadzą śledztwo do końca?

Czy Konrad zejdzie się z Olą?
Czy Anka zmieni zdanie na temat Tomka?
Czy Konrad i Anka doprowadzą śledztwo do końca?

Nominowana na długiej liście do Nagrody Wielkiego Kalibru powieść “Małomiasteczkowy” Tomasza Duszyńskiego to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora. Na tyle przyjemne, że kolejne to kwestia czasu.

 

Zaginięcie we Wrocławiu studentki Joanny Wasiak.

Zaginięcie przed wielu laty nastoletniej Krysi Biegaj.

 

Co łączy te dwie sprawy? I dlaczego sądzimy, że łączy je cokolwiek? Czy przerzucie komisarza Konrada Cicheckiego to wystarczająca przesłanka, by łączyć te dwie sprawy?

 

Siłą “Małomiasteczkowego” jest prostota. Sprawa prowadzona przez Cicheckiego i jego ludzi jest… małomiasteczkowa. Nie tylko pod względem miejsca akcji, ale pod względem całej otoczki fabularnej, dzięki czemu czyta się to naprawdę przyjemnie. Tomasz Duszyński na pewno umie tworzyć historie, które wciągają i to z pewnością jest wielkim plusem historii.

 

Natomiast jako wielka fanka tworzenia kilku perspektyw czasowych mocno ubolewam, że wątek zaginięcia Krysi Biegaj i prowadzenia jej sprawy przez ojca Konrada, Jerzego, nie został opisany w retrospekcjach. Zawsze uważam, że taki zabieg dodaje sprawie kryminalnej głębi, a przez jego brak książka… nie chcę powiedzieć, że coś straciła. Ale z pewnością retrospekcje dorzuciłyby tego efektu wow.

 

Niemniej jednak, to dobra historia. Polubiłam się z pisarstwem pana Tomasza i gdy tylko czas pozwoli, nadrobię poprzednie. Na pewno będę wypatrywać też kolejnych. 

Nominowana na długiej liście do Nagrody Wielkiego Kalibru powieść “Małomiasteczkowy” Tomasza Duszyńskiego to moje pierwsze spotkanie z twórczością Autora. Na tyle przyjemne, że kolejne to kwestia czasu.

 

Zaginięcie we Wrocławiu studentki Joanny Wasiak.

Zaginięcie przed wielu laty nastoletniej Krysi Biegaj.

 

Co łączy te dwie sprawy? I dlaczego sądzimy, że łączy je...

„Małomiasteczkowy” to wciągająca powieść Tomasza Duszyńskiego. Było to moje pierwsze spotkanie z prozą autora, ale na pewno nie ostatnie.
Akcja zaczyna się współcześnie we Wrocławiu. Studentka Joanna Wasiak zostaje zaatakowana podczas wieczornego biegu, po czym znika.
W jej rodzinnym miasteczku, Wiązowie, wszyscy przeżywają to wydarzenie. Wrocławska policja szuka kobiety, ale sprawa wydaje się beznadziejna.
W tym samym czasie do Wiązowa przyjeżdża po ponad dwudziestu latach Konrad Cichecki. To policjant, którego ojciec kiedyś prowadził sprawę zaginięcia klasowej koleżanki Konrada. Nigdy nie odnaleziono Krystyny ani nie ustalono, co z nią się stało.
Teraz stary Cichecki umiera na raka i niezbyt dobrze dogaduje się z synem. Ich relacje nieco zmieniają się, gdy podczas remontu rynku odnalezione zostają zwłoki kobiety. Wszystko wskazuje na to, że leżały pod nawierzchnią sporo lat…
Co łączy te dwie sprawy?
Nad tym pytaniem zastanawiają się śledczy, którzy przyjeżdżają do Wiązowa z Wrocławia. Zagadkę stara się też rozwikłać Konrad, tym bardziej, że był jedną z ostatnich osób, które widziały Krysię żywą…
Tomasz Duszyński napisał powieść, która trzyma w napięciu od początku do końca. Wciąż pojawiają się nowe tropy i wątki, a akcja coraz bardziej się komplikuje i jest nieprzewidywalna. Suspens to kolejna zaleta tej książki.
Plusem są kreacje postaci – zarówno policjantów, jak i mieszkańców miasteczka. Ciekawe okazują się nie tylko kryminalne intrygi, ale i codzienne perypetie bohaterów, ich rozterki, wspomnienia, trudne życiowe decyzje.
Przeszłość wciąż przeplata się tu z teraźniejszością i przywołuje wydarzenia, o których niektórzy chcieliby zapomnieć. Okazuje się jednak, że to niemożliwe.
Całość napisana jest lekko, ale barwnie i dynamicznie, co także sprzyja szybkiej lekturze.
Polecam szczerze!

„Małomiasteczkowy” to wciągająca powieść Tomasza Duszyńskiego. Było to moje pierwsze spotkanie z prozą autora, ale na pewno nie ostatnie.
Akcja zaczyna się współcześnie we Wrocławiu. Studentka Joanna Wasiak zostaje zaatakowana podczas wieczornego biegu, po czym znika.
W jej rodzinnym miasteczku, Wiązowie, wszyscy przeżywają to wydarzenie. Wrocławska policja szuka kobiety,...

Podobało mi się Glatz, więc sięgnęłam po Małomiasteczkowego, i mam mieszane uczucia. Porwanie młodej kobiety, wiąże się z niewyjaśnionym zaginięciem sprzed lat w małym miasteczku, do ktorego wraca policjant Konrad Cichecki. Niby wszystko się zgadza, powinno się czytać jednym tchem, a jakoś... nie wciągnęło mnie.

Podobało mi się Glatz, więc sięgnęłam po Małomiasteczkowego, i mam mieszane uczucia. Porwanie młodej kobiety, wiąże się z niewyjaśnionym zaginięciem sprzed lat w małym miasteczku, do ktorego wraca policjant Konrad Cichecki. Niby wszystko się zgadza, powinno się czytać jednym tchem, a jakoś... nie wciągnęło mnie.

Małomiasteczkowy kryminał. Ale w tym tkwi właśnie jego siła. W świetnym oddaniu klimatu miejsca, gdzie ludzie wiedzą o sobie prawie wszystko. Ale jednak nie do końca. Interesujący jest też komisarz Cichecki - tajemniczy, niewiele o nim wiemy i tak naprawdę nie dowiadujemy się wszystkiego aż do końca. Na szczęście oprócz tej jednej niewyjaśnionej sprawy sprzed lat, nie ma w swojej historii nałogów i trzech rozwodów. Ciekawie była przedstawiona jego relacja z ojcem - daleka, bez specjalnych traum, ale też bez bliskości. Tak też w życiu bywa i jest to wiarygodne. Akcja jest niespieszna, nie ma tu specjalnych fajerwerków, ale to dobrze i interesująco napisany kryminał. Nie ma ambicji być niczym więcej niż rozrywką.

Małomiasteczkowy kryminał. Ale w tym tkwi właśnie jego siła. W świetnym oddaniu klimatu miejsca, gdzie ludzie wiedzą o sobie prawie wszystko. Ale jednak nie do końca. Interesujący jest też komisarz Cichecki - tajemniczy, niewiele o nim wiemy i tak naprawdę nie dowiadujemy się wszystkiego aż do końca. Na szczęście oprócz tej jednej niewyjaśnionej sprawy sprzed lat, nie ma w...

Bardzo dobry kryminał.

Bardzo dobry kryminał.