To nie jest książka dla osób o słabych nerwch. Pytania. Skąd się wzięły religie. Jak są połaczone. Czy współczesne odkrycia mogą podważyć prawdy wiary?
Metody zabijania jeńców są podane w sposób drastyczny.. Południowa Ameryka, Bliski wschód. Ale najbardziej przeraża Skandynawia.Zawsze myślałem że krwawy orzel to był szczyt. Ale kociołek........

To nie jest książka dla osób o słabych nerwch. Pytania. Skąd się wzięły religie. Jak są połaczone. Czy współczesne odkrycia mogą podważyć prawdy wiary?
Metody zabijania jeńców są podane w sposób drastyczny.. Południowa Ameryka, Bliski wschód. Ale najbardziej przeraża Skandynawia.Zawsze myślałem że krwawy orzel to był szczyt. Ale kociołek........

Zafascynowany lekturą świetnej pozycji A. Eschbacha "Video z Jezusem" myślałem, że będzie to coś w podobnym klimacie. Temat ok, ale historia opisana bardzo przeciętnie.

Zafascynowany lekturą świetnej pozycji A. Eschbacha "Video z Jezusem" myślałem, że będzie to coś w podobnym klimacie. Temat ok, ale historia opisana bardzo przeciętnie.

Na ebook czytałem,czytnik działa.Bardzo lubię takie historię.Daleka historia ,tajemnice.Były tu sceny jak z Gore.
Nawiązanie do Religii .To dobra przygoda.

Na ebook czytałem,czytnik działa.Bardzo lubię takie historię.Daleka historia ,tajemnice.Były tu sceny jak z Gore.
Nawiązanie do Religii .To dobra przygoda.

Początkowo książka nawet mnie zaciekawiła, ale tak gdzieś od połowy zaczęło być słabiutko. Autor z braku lepszych pomysłów rozciąga w nieskończoność opisy brutalnych mordów i właściwie niewiele ponadto. Jedna-dwie takie sceny zrobiły wrażenie, ale taki natłok trąci groteską. Przestępca też zamiast straszny jest jedynie karykaturalny - budzi bardziej uśmiech politowania nad wysiłkami autora, niż grozę. Można spokojnie darować sobie tę książkę,

Początkowo książka nawet mnie zaciekawiła, ale tak gdzieś od połowy zaczęło być słabiutko. Autor z braku lepszych pomysłów rozciąga w nieskończoność opisy brutalnych mordów i właściwie niewiele ponadto. Jedna-dwie takie sceny zrobiły wrażenie, ale taki natłok trąci groteską. Przestępca też zamiast straszny jest jedynie karykaturalny - budzi bardziej uśmiech politowania nad...

Lubię taką tematykę, więc był to dla mnie znaczy plus lektury. Niestety książka jest dobra gdzieś tak do połowy, potem zalicza spory spadek. Jest to moja pierwsza książka tego autora i nie wiem jak w innych, ale tutaj przedstawienie antagonisty wyszło karykaturalnie. Sam główny bohater jest nieciekawy, dla mnie trochę za mało "męski" (być może przywykłam do literackich silnych panów). Działania podejmowane przez tego złego, który nagle jest super geniuszem i potrafi wszystko przewidzieć... I te nieszczęsne teleporty wraz ze zbiegami okoliczności! Nie sądziłam, że w takich miejscach jak Kurdystan można na ulicy spotkać ziomala z osiedlowego spożywczaka. Sporo wątków zalatuje tanią szmirą o którą podejrzewałabym początkującego pisarza w wieku gimnazjalnym.

Lubię taką tematykę, więc był to dla mnie znaczy plus lektury. Niestety książka jest dobra gdzieś tak do połowy, potem zalicza spory spadek. Jest to moja pierwsza książka tego autora i nie wiem jak w innych, ale tutaj przedstawienie antagonisty wyszło karykaturalnie. Sam główny bohater jest nieciekawy, dla mnie trochę za mało "męski" (być może przywykłam do literackich...

Dwa powody, by darować sobie tę książkę: przede wszystkim, epatowanie makabrą i obrzydliwymi scenami tortur. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby wymyślić te wszystkie metody? Nie będę ich przytaczać, ale, byście nie musieli zaspokajać ciekawości, powiem, że wiwisekcję doprowadzono w książce do stopnia niebywałego, wymyślnego na wiele sposobów, tłumaczonego, jakże banalnie i wygodnie - psychozą. I nic mnie nie obchodzi, że niektóre z tych metod, np. zabijania niemowląt, wymyśliły podobno ludy pierwotne czy prehistoryczne. Hannibal Lecter nigdy nie był moim bohaterem a i on, zdaje się, był jednak estetą.
Drugi powód, co gorsza, odnosi się do fabuły, przewidywalnej i pełnej zgranych już rozwiązań. Już wiadomo, że między samotnym Nim i samotną Nią natychmiast zaiskrzy, bez dwóch zdań. Nikogo nie zdziwi, że jakiś dziennikarzyna obrany zostanie na główny cel, by odnalazł skarb (ale wyłącznie dlatego, że Autor wybrał go na bohatera, bo nie ma innych powodów). Wiadomo, że w scenie finałowej, Deus ex machina, strzelba wypali w ostatniej chwili. Wiadomo, że gdy tuż, tuż jest do schwytania Złego, to w zasadzce policjanci znajdą tylko kamerki i trop donikąd.
Tych oczywistych i schematycznych zwrotów akcji jest zresztą dużo.
Pamiętają Państwo tę anegdotkę o scenarzyście serialu o Bondzie? Scenarzysta zakończył ostatni odcinek w momencie, gdy Bond nieprzytomny, zatruty trucizną, broczący obficie krwią z urwanej ręki wypada z 30go piętra... - i przyszedł do producenta z żądaniem podwyższenia mu gaży do pięciu milionów dolarów za odcinek, inaczej rezygnuje. Producent popukał się w czoło i zaczął szukać innego scenarzysty. Ale wszyscy się wycofywali, gdy przyszło im rozwiązać tę scenę. Nie mając innego wyjścia, producent zgodził się na tę niebotyczną gażę. I pyta scenarzysty: "no, to jaka będzie teraz następna scena?" a ten na to: "A taka, że Bond wchodzi do biura MI6 i rzuca kapelusz na wieszak."
No, więc taki jest właśnie "Sekret Genezis"

Dwa powody, by darować sobie tę książkę: przede wszystkim, epatowanie makabrą i obrzydliwymi scenami tortur. Jaką trzeba mieć wyobraźnię, żeby wymyślić te wszystkie metody? Nie będę ich przytaczać, ale, byście nie musieli zaspokajać ciekawości, powiem, że wiwisekcję doprowadzono w książce do stopnia niebywałego, wymyślnego na wiele sposobów, tłumaczonego, jakże banalnie i...

Książka dobra, ale bez fajerwerków, bez tego czegoś co taka literatura trochę przygodowa, trochę historyczna może wyzwolić w naszej podświadomości. Czyta się dobrze, ale nie wciąga w całości.
Jest to pierwsza moja książka Toma Knox, być może jego warsztat nie jest dla mnie, ale nie zrażam się i w kolejkę dorzucam jego kolejną powieść.

Książka dobra, ale bez fajerwerków, bez tego czegoś co taka literatura trochę przygodowa, trochę historyczna może wyzwolić w naszej podświadomości. Czyta się dobrze, ale nie wciąga w całości.
Jest to pierwsza moja książka Toma Knox, być może jego warsztat nie jest dla mnie, ale nie zrażam się i w kolejkę dorzucam jego kolejną powieść.

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Tom Knox jest kreatywny i zmyślny, a jego książki trzymają w napięciu. co prawda mamy podobne składniki - jest archeolog, jest dziennikarz, są zabójstwa, są stare ruiny - ale ponownie krążymy wokół nieznanej (a może nieomawianej codziennie) tajemnicy w historii ludzkości. Knox znakomicie operuje prawdą, faktami, domysłami i fikcją, dodaje szczyptę dramatyzmu i co nieco niedowierzania, a wszystko przez to zjada się niczym świeże bułeczki. i nie jest to może twórczość zwalająca z nóg, ale czyta się świetnie i trudno się od tego oderwać!

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Tom Knox jest kreatywny i zmyślny, a jego książki trzymają w napięciu. co prawda mamy podobne składniki - jest archeolog, jest dziennikarz, są zabójstwa, są stare ruiny - ale ponownie krążymy wokół nieznanej (a może nieomawianej codziennie) tajemnicy w historii ludzkości. Knox znakomicie operuje prawdą, faktami, domysłami i fikcją, dodaje szczyptę...

Ciekawa pozycja. Szczególnie początek. Niewyjaśnione rytualne morderstwa, a z drugiej strony wykopaliska z przed 10 tysięcy lat. Akcja powoli się rozkręca, na początku nie wiadomo czy to horror, sf, czy też kryminał. Ale... poźniej następuje spolaryzowanie fabuły. Czytało się tę pozycję bardzo przyjemnie. Poza tym pozwoliła poznać Gobekli Tepe, które naprawdę może dac wiele do myślenia.

Ciekawa pozycja. Szczególnie początek. Niewyjaśnione rytualne morderstwa, a z drugiej strony wykopaliska z przed 10 tysięcy lat. Akcja powoli się rozkręca, na początku nie wiadomo czy to horror, sf, czy też kryminał. Ale... poźniej następuje spolaryzowanie fabuły. Czytało się tę pozycję bardzo przyjemnie. Poza tym pozwoliła poznać Gobekli Tepe, które naprawdę może dac wiele...

Moim zdaniem książka bardzo wciągająca z ciekawymi wątkami historycznymi przeplatanymi kryminalną zagadką jak i bardzo wielkim sekretem. Mnie wciągnęła bardzo i polecam każdemu kto lubi taki rodzaj lektury. Chociaż musze przyznając, ze najbardziej okrutna z wszystkich książek Knox'a. Więc tym o wrażliwej naturze, radziłam bym sięgać ostrożnie.
Postacie sa ciekawie poprowadzone, szczególnie wątek psychologiczny antagonisty.
Same opisy jak zawsze dość mnie zadowalały. Fakt że wiele postaci non stop coś tłumacząc, ale tez wiem, zę zwykły czytelnik do razy nie sięgnie po inne pozycje by zrozumieć o czym np. rozmawiają naukowcy. wątki historyczne bardzo ciekawe dobrane przeplatane teoriami.

Jednym słowem Polecam

Moim zdaniem książka bardzo wciągająca z ciekawymi wątkami historycznymi przeplatanymi kryminalną zagadką jak i bardzo wielkim sekretem. Mnie wciągnęła bardzo i polecam każdemu kto lubi taki rodzaj lektury. Chociaż musze przyznając, ze najbardziej okrutna z wszystkich książek Knox'a. Więc tym o wrażliwej naturze, radziłam bym sięgać ostrożnie.
Postacie sa ciekawie...