Biorę czytnik w Tatry.Uwielbiam autora ,tu mamy Basków i Namibię .Sceny jak z horroru.Ale ja to lubię .

Biorę czytnik w Tatry.Uwielbiam autora ,tu mamy Basków i Namibię .Sceny jak z horroru.Ale ja to lubię .

Książka sama w sobie ciekawa. Dwa niezależne nurty zgrabnie się łączą. Intryga odkrywa się z odpowiednia szybkością. Postacie ujdą. Za dużo akcji za mało "śledztwa".
Widać duże podobieństwo do "Kodu LdV" ale jeszcze bez plagiatu.

Jednak! Występują tu kardynalne błędy.
Niestety ale motywacje wszystkich bohaterów jest idiotyczna. Przez co nie można nawet założyć, że intryga (teoria spiskowa) mogłaby być choćby teoretycznie możliwa. W efekcie czyta się jak rodzaj groteski.
Co więcej w wielu miejscach fakty naciągane (ale na to już powiedzmy można przymknąć oko).

Dodatkowo część wątków nastawiona jedynie na wywołanie niezdrowej sensacji, co może i działa przykuwając uwagę, jednak liczyłem na bardziej wyrafinowane rozwiązania.

Mimo wszystko jednak można poczytać.

Książka sama w sobie ciekawa. Dwa niezależne nurty zgrabnie się łączą. Intryga odkrywa się z odpowiednia szybkością. Postacie ujdą. Za dużo akcji za mało "śledztwa".
Widać duże podobieństwo do "Kodu LdV" ale jeszcze bez plagiatu.

Jednak! Występują tu kardynalne błędy.
Niestety ale motywacje wszystkich bohaterów jest idiotyczna. Przez co nie można nawet założyć, że...

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Książka dla tych, to lubią połączenie faktów historycznych z domieszką teorii spiskowych, wartką akcją typu "pościg" - zawsze ktoś ucieka, a ktoś goni. Ale Knoxx potrafi stworzyć niezwykle ciekawy świat, wykonuje ogrom pracy przed napisaniem każdej powieści i aż ciężko powiedzieć, którym momencie zaczyna zmyślać. Słyszeliście o Herrerach? o Cagotach ? o obozach koncentracyjnych we Francji? o klasztorze budowanym przez ikonę architektury? Jeśli nie, to wszystko przed Tobą! Jeden z niewielu autorów, którzy sprawiają, że tak często muszę wchodzić na Wikipedię podczas czytania książki :)

RECENZJA W 5 ZDANIACH:

Książka dla tych, to lubią połączenie faktów historycznych z domieszką teorii spiskowych, wartką akcją typu "pościg" - zawsze ktoś ucieka, a ktoś goni. Ale Knoxx potrafi stworzyć niezwykle ciekawy świat, wykonuje ogrom pracy przed napisaniem każdej powieści i aż ciężko powiedzieć, którym momencie zaczyna zmyślać. Słyszeliście o Herrerach? o Cagotach...

Całkiem, całkiem. Na pewno trudno zaliczyć ją do słabych książek Knoxa. Nie zanudza i się nie dłuży. Czytałem z przyjemnością. Dla miłośników takiej literatury warte polecenia.

Całkiem, całkiem. Na pewno trudno zaliczyć ją do słabych książek Knoxa. Nie zanudza i się nie dłuży. Czytałem z przyjemnością. Dla miłośników takiej literatury warte polecenia.

Przebrnęłam przez wszystkie książki Toma Knoxa (a warto wspomnieć, że pisze nie tylko pod tym pseudonimem),które są przetłumaczone na język polski. Ale nie zrobiłam tego, bo jakieś wyzwanie... Zrobiłam to, bo chciałam, chociaż na pamięć już znam jego triki czy schematy.
Używając szablonu, jest nieszablonowy. Wykonuje ogrom pracy przed napisaniem każdej książki, a wszystko po to, by zachwycić swojego czytelnika i aby porwać go do świata nagłych zwrotów akcji oraz nierealnych połączeń wątków.
Wszystko to można mu zarzucić jako wady, ale uważam, że byłoby to doszukiwanie się dziury w całym. Oczekujemy od lektur zachwycania, zadziwiania, szokowania, dokształcania nas, dlatego po co narzekać, gdy ktoś już tego dokona?
Tom Knox to idealny pisarz dla miłośników teorii spiskowych związanych z religią, egzotycznymi kulturami czy zagadkami historii. Jest dokładny w swoich badaniach i jest piekielnie wiarygodny w swoich opowiadaniach. Śmiało!

Przebrnęłam przez wszystkie książki Toma Knoxa (a warto wspomnieć, że pisze nie tylko pod tym pseudonimem),które są przetłumaczone na język polski. Ale nie zrobiłam tego, bo jakieś wyzwanie... Zrobiłam to, bo chciałam, chociaż na pamięć już znam jego triki czy schematy.
Używając szablonu, jest nieszablonowy. Wykonuje ogrom pracy przed napisaniem każdej książki, a wszystko...

Banał i naiwność, to na początek. Co więcej? W tej książce nagromadzenie bzdur jest nieprawdopodobne. Pomysł na sensację jak u Dana Browna. Miszmasz eugeniczny, antykatolicki, homoideologiczny, antykonserwatywny, antypolski, stawia to „dzieło” wśród czołowych utworów mainstream’owych. To takie proste 73 lata po zakończeniu wojny wykorzystywać jej motywy do tworzenia powieści sensacyjnych. Podobnie łatwo naigrawać się z katoli, bo nie mają oni instytucji fatwy. Powieść jest bardzo na czasie. Tylko obraża inteligencję nawet średnio wykształconego czytelnika. Naziści (nie Niemcy) to właściwie odłam katolików, czego przykładem jest Polska Partia Rodzin (sic!). Gdyby autor był Jankesem można by zrozumieć, ale to Brytyjczyk i można by się spodziewać lepszej orientacji. No, ale cóż...
O Dominikanach i inkwizycji nawet nie chce mi się pisać, bo „szkoda atramentu”, ale narodowy socjalizm Hitlera był ściśle wzorowany na bolszewizmie, podlany sosem rasizmu i poszukiwania przestrzeni do rozwoju nadludzi niemieckich, zaowocował wojną światową. Panowie Hitler, Stalin, Mussolini et consortes wprowadzali nowe porządki, nie Polacy, którym obecnie przypisuje się sprawstwo. Ale przecież wiadomo, że Polacy zajęli Zaolzie, a to był początek II wojny światowej... To uroczo obrzydliwa książka, zwłaszcza dla tych, którzy mają serce biało-czerwone i nie myślą stereotypami.

Banał i naiwność, to na początek. Co więcej? W tej książce nagromadzenie bzdur jest nieprawdopodobne. Pomysł na sensację jak u Dana Browna. Miszmasz eugeniczny, antykatolicki, homoideologiczny, antykonserwatywny, antypolski, stawia to „dzieło” wśród czołowych utworów mainstream’owych. To takie proste 73 lata po zakończeniu wojny wykorzystywać jej motywy do tworzenia...

Całkiem niezła pozycja. Utrzymana w dobrym tempie i zbudowana w formie dwutorowej opowieści bohaterów, których losy ostatecznie się splatają. Fabuła z naprawdę fajnym pomysłem, która w drugiej części jakby słabiej się rozwijała. W pewnym momencie miałem wrażenie schematu: jedni gonią, łapią drugich, drudzy uciekają i Ci pierwsi znowu gonią. Zakończenie też dość błache.

Całkiem niezła pozycja. Utrzymana w dobrym tempie i zbudowana w formie dwutorowej opowieści bohaterów, których losy ostatecznie się splatają. Fabuła z naprawdę fajnym pomysłem, która w drugiej części jakby słabiej się rozwijała. W pewnym momencie miałem wrażenie schematu: jedni gonią, łapią drugich, drudzy uciekają i Ci pierwsi znowu gonią. Zakończenie też dość błache.

Mimo że przez pierwszą książkę Knoxa, "Sekret Genesis", jakoś przebrnęłam, "Znamiona Kaina" okazały się ponad moją cierpliwość i wytrzymałość. Fabuła jest niezwykle infantylna i nielogiczna, a opisy zdarzeń i postaci okrutnie naiwne. Powieść nadawałaby się raczej do przekształcenia w humorystyczną parodię historii przygodowej, ale że Knox napisał ją na poważnie, niestety tylko jej to umniejsza i sprawia, że czytanie jej staje się wielce męczące. Zrezygnowałam po kilkunastu rozdziałach i więcej po tego autora z pewnością nie sięgnę.

Mimo że przez pierwszą książkę Knoxa, "Sekret Genesis", jakoś przebrnęłam, "Znamiona Kaina" okazały się ponad moją cierpliwość i wytrzymałość. Fabuła jest niezwykle infantylna i nielogiczna, a opisy zdarzeń i postaci okrutnie naiwne. Powieść nadawałaby się raczej do przekształcenia w humorystyczną parodię historii przygodowej, ale że Knox napisał ją na poważnie, niestety...

Bardzo ciekawa książka, aczkolwiek nie jest już tak zaskakująca jak jego pierwsza książka Sekret Genezis. Niemniej jednak warto ją przeczytać, aby wyrobić sobie zdanie o ludziach, którzy zostali wytrzebieni prawie co do nogi przez nazistów i ich piekielne badania genetyczne.

Generalnie powieść mnie się podobała, bo styl autora jest ciekawy, i trzymający w napięciu. Niemniej jednak tak jak napisałem, ta książka nie jest tak nowatorska. Jej fabuła jest podobnej konstrukcji co jego debiut. Ale jest książką napisana z pomysłem i z przygotowaniem merytorycznym autora dość dużym. I za to plus.

Bardzo ciekawa książka, aczkolwiek nie jest już tak zaskakująca jak jego pierwsza książka Sekret Genezis. Niemniej jednak warto ją przeczytać, aby wyrobić sobie zdanie o ludziach, którzy zostali wytrzebieni prawie co do nogi przez nazistów i ich piekielne badania genetyczne.

Generalnie powieść mnie się podobała, bo styl autora jest ciekawy, i trzymający w napięciu....

Takie napięcie tylko u knoxa :-)

Takie napięcie tylko u knoxa :-)