Ptaki krzyczą nieustannie. Historia Günthera Niethammera, esesmana i ornitologa z Auschwitz
Wrażliwy, wykształcony, uważny – Günther Niethammer od dziecka interesuje się ptakami. Żyje w dostatku, kocha przyrodę i polowania. Skoncentrowany na swojej karierze szybko awansuje do elity niemieckich naukowców.
Po dojściu nazistów do władzy nie protestuje, dołączając do długiego szeregu naukowców, którzy świetnie układają się z hitlerowcami. Zgłasza się do NSDAP, po wybuchu wojny chce służyć w armii. Trafia jednak jako wartownik do KL Auschwitz. Mimo że mógłby być bezcennym świadkiem, po wojnie milczy jak grób.
Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista nie dostrzega tragedii dziejącej się za drutami obozu? Co sprawia, że można prowadzić obserwacje ptaków z masową zagładą za plecami? Dlaczego po wojnie nie powie na ten temat ani słowa?
Beata Dżon-Ozimek i Michał Olszewski badają biografię Günthera Niethammera, a wraz nim – polskich więźniów i niemieckich naukowców, ukazując losy bohaterów, konformistów i zbrodniarzy. Ptaki krzyczą nieustannie to również historyczne śledztwo w sprawie nauki, która idzie na służbę morderców.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Brunatna skaza
Żyjemy w świecie opinii, a nie faktów. Wystarczy włączyć „Wiadomości” na TVP lub „Fakty” na TVN. Przecież to nie ma nic wspólnego z rzetelnym relacjonowaniem wydarzeń. Oczywiście winić możemy „Fox News”, które nadało ton współczesnemu opowiadaniu o polityce i innych istotnych sferach życia. Ale i my nie jesteśmy bez winy. Oczekujemy, że inni powiedzą nam, jak mamy myśleć, gdyż przeprowadzenie tego procesu samemu jest zbyt intensywnym wysiłkiem.
Pisanie językiem faktów jest trudne. Trzeba gdzieś postawić granicę między powiedzeniem wszystkiego a wybraniem tylko tego, co ważne. A przecież selekcja już świadczy o tym, że część procesu zadzieje się poza nami. I może to wpłynąć na naszą końcową interpretację. Gdzieś jednak granicę trzeba postawić i najwyraźniej zdać się musimy na relacjonującego. Zaufać jego doświadczeniu i zdolnościom przeprowadzenia fachowej selekcji informacji.
„Ptaki krzyczą nieustannie” Beaty Dżon-Ozimek i Michała Olszewskiego to biografia niemieckiego ornitologa Gunthera Niethammera. Z niezwykłą reporterską dokładnością autorzy relacjonują jego losy praktycznie dzień po dniu. Obserwujemy więc okres dzieciństwa i dorastania, czas spędzony jako wartownik w KL Auschwitz oraz lata po II wojnie światowej, kiedy to próbował zapomnieć o obozowych doświadczeniach. Istotną część stanowią oczywiście opisy ptaków, jednak wiem, że nie każdemu one podpasują. Z jakiegoś powodu te skrzydlate stworzenia uchodzą za mało interesujące.
Zacznę chyba od najważniejszego aspektu tej książki – ogrom włożonej pracy robi kolosalne wrażenie. Wszystko, co było do znalezienia, zostało z całą pewnością przez autorów dostrzeżone, przeczytane i przeanalizowane. Biografia Gunthera Niethammera zachwyca ilością szczegółów i powiązań. Dzięki temu otrzymaliśmy nie tylko dzieło kompletne, ale i osadzone w odpowiednim kontekście. Dygresje są we właściwych miejscach, dzięki czemu fakty nabierają dodatkowego znaczenia. I ułatwiają zrozumienie niektórych decyzji ornitologa.
Z drugiej strony jest coś absolutnie fascynującego w czytaniu książki pozbawionej opinii. Cała praca interpretacyjna jest przerzucona na czytelnika. Cieszy mnie to, gdyż nie jestem osobą, która lubi jakąkolwiek formę narzucania zdania. Zdecydowanie bardziej preferuję sytuację, kiedy mam możliwość poznania faktów i podjęcia samodzielnej decyzji o ich znaczeniu. Przekłada się to również na interesującą dyskusję ze znajomymi po lekturze.
Dzięki temu fragmenty książki opowiadające o dzieciństwie Niethammera są niezwykle istotne. Autorzy przybliżają nam nie tylko, jak wychowywany był Gunther, ale i czym żyły Niemcy w tym okresie. Można powiedzieć, że był dzieckiem swoich czasów i swojego kraju, ale wojskowo-fabryczne wychowanie sprawiło, iż w obliczu wojny chciał iść na front. Uważał to za patriotyczny obowiązek. Wszyscy wiemy, jak potoczył się ten światowy konflikt, wiemy, jaką cenę musieli zapłacić okupanci. I o tej cenie w książce Dżon-Ozimek i Olszewskiego również jest sporo wspomniane.
Nie wiem, czy książka powstała z powodu ornitologicznych sympatii Michała Olszewskiego, jednak wybór bohatera jest zaiste intrygujący. Wykształcony i wrażliwy ornitolog trafia jako wartownik do obozu koncentracyjnego w Auschwitz. Jest w tym coś niecodziennego i szokującego. Z jednej strony Gunther ucieka na pola i łąki, aby obserwować ptaki, a z drugiej tuż obok mordowani są ludzie, a dym z krematoriów gryzie w gardło. I chociaż doskonale wiemy, czego dopuszczali się Niemcy, to jednak fragmenty o mordowaniu niewinnych wciąż budzą szok i gniew.
Zachęcam was do zmierzenia się z tym wyzwaniem. Bo jednak „Ptaki śpiewają nieustannie” to książka trudna i wymagająca. Nie tylko ze względu na tematykę, ale i ilość faktów, które trzeba przeanalizować. A wynik tej pracy wcale nie musi być oczywisty. W końcu ktoś może stwierdzić, że Gunther miał pecha i znalazł się w złym miejscu i w złym czasie. Ktoś inny powie, że nie poniósł wystarczającej kary. Czy to będzie znaczyło, że był winny? Czy mógł zrobić coś więcej?
Książka na półkach
- 134
- 60
- 12
- 9
- 6
- 2
- 2
- 2
- 2
- 2
Cytaty
Bądź pierwszy
Dodaj cytat z książki Ptaki krzyczą nieustannie. Historia Günthera Niethammera, esesmana i ornitologa z Auschwitz
Dodaj cytat
OPINIE i DYSKUSJE
Günther Niethammer był niemieckim ornitologiem i prawdopodobnie chciałby, aby w ten sposób zapamiętano jego nazwisko. Jako wybitnego naukowca. Jednakże II wojna światowa i decyzje, które przez Günther Niethammerzostały podjęte na zawsze przekreśliły jego dobre imię.
Książka Beaty Dżon-Ozimek i Michała Olszewskiego, przedstawia historii II wojny światowej i rodzącego się przyzwolenia na okrucieństwo. Günther Niethammer pochodził ze zwyczajnej rodziny, która zarządzała drukarnią. Sam zafascynowany ornitologią podróżował i badał ptaki z całego świata, zabijając je, preparując i szczegółowo opisując. Na tle tego zwyczajnego badawczego życia, rozgrywają się zmiany polityczne w Niemczech, w tym coraz większa propaganda antysemicka. Czy owe wydarzenia w jakikolwiek sposób niepokoją Günthera?
Niezupełnie. Wzrok ma skierowany zupełnie gdzie indziej.
W książce okrucieństwo, przeplatane jest opisami okazów ptaków, które upolował lub zaobserwował badacz. Bardzo łatwo okazuje się odwrócić wzrok, udając, że nie dostrzega się zbrodni, która toczy się zaraz obok.
Günther trafia w pewnym momencie do Auschwitz, pracując tam jako strażnik. Wówczas również jego największym zmartwieniem staje się brak czasu na obserwacje ptaków i badania. W powojennym procesie, tłumaczyć się będzie klasycznie „nic nie widziałem”. Mimo że był wybitnym obserwatorem.
Historia Günthera Niethammera to doskonały przykład tego, jak łatwo jest poddać się masowej propagandzie i manipulacji. Wszak był on badaczem, inteligentnym człowiekiem, obserwatorem przyrody, który potrafił dostrzec ptaka, choćby był malutkim okazem. Nie potrafił natomiast zauważyć ogromnego krematorium, z którego wydobywał się czarny dym. Nie zadał sobie trudu, by przez chwilę pomyśleć, w czym on sam uczestniczy. Wstyd przyjdzie, ale dopiero po czasie. Gdy już będzie za późno. Gdy miliony osób stracą swoje życie przez obrzydliwą propagandę i ludzi, którzy w niej bezrefleksyjnie uczestniczyli. Takich jak Günther. I to jest najbardziej przerażająca, część tej historii. To zwykli ludzie poprzez brak sprzeciwu, ignorancję, a może wygodę, przyzwolili na ludobójstwo.
Być może książka przedstawia, wydarzenia historyczne, natomiast schemat ludzkich zachowań pozostał. Łatwo jest odwracać wzrok, będąc po bezpiecznej stronie muru. Nie zapominajmy jednak, że historia niejednokrotnie uczyła pokory i Ci którzy odwracali wzrok, w końcu musieli spojrzeć. I zobaczyć.
Tymczasem dziś ktoś inny patrzy na ptaki.
Günther Niethammer był niemieckim ornitologiem i prawdopodobnie chciałby, aby w ten sposób zapamiętano jego nazwisko. Jako wybitnego naukowca. Jednakże II wojna światowa i decyzje, które przez Günther Niethammerzostały podjęte na zawsze przekreśliły jego dobre imię.
więcej Pokaż mimo toKsiążka Beaty Dżon-Ozimek i Michała Olszewskiego, przedstawia historii II wojny światowej i rodzącego się...
Książka trudna i wielowarstwowa. Strażnik obozu w Oświęcimiu poświęca wolny czas na obserwacje ptaków i poluje na nie. Setki okazów trafiają do muzeum we Wiedniu i w Bonn. Nietypowy życiorys pokazujący wojnę z innej strony. Winny? Niewinny?
Auschwitz ludzi i Auschwitz ptaków.
Książka trudna i wielowarstwowa. Strażnik obozu w Oświęcimiu poświęca wolny czas na obserwacje ptaków i poluje na nie. Setki okazów trafiają do muzeum we Wiedniu i w Bonn. Nietypowy życiorys pokazujący wojnę z innej strony. Winny? Niewinny?
Pokaż mimo toAuschwitz ludzi i Auschwitz ptaków.
Muszę przyznać, że książka ta była ciężka dla mnie. Mamy tutaj przedstawione życie Günthera Niethammera, znanego niemieckiego ornitologa. Autorzy przedstawili w książce całą historię tej rodziny, która posiadała drukarnie na terenie Niemiec. Niethammer młody wrażliwy i wykształcony człowiek, żyje w dostatku obserwując przyrodę i polując. Dzięki zamiłowaniu do nauki wspina się po drabinie kariery naukowej. Po dojściu nazistów do władzy, Günther chce koniecznie iść na wojnę tak jak jego starsi bracia. Jako naukowiec współpracuje z nazistami i dołącza do NSDAP. Armia jednak odrzuca jego podanie i kieruje go do KL Auschwitz. I teraz jest cos co jest dla mnie nie zrozumiałe. Ten naukowiec totalnie usuwa jakiekolwiek współczucie dla osadzonych więźniów i zaczyna swoje badania nad występowaniem różnych gatunków ptaków w okolicy obozu. Następnie poznajemy burzliwe losy tego słynnego niemieckiego ornitologa już po wojnie, w momencie gdy Niemcy zostały podzielone na strefy okupacyjne.
Autorzy badają całą biografię tego znamiennego niemieckiego ornitologa. W książce są także wypowiedzi polskich więźniów obozu zagłady, czy niemieckich naukowców. Co ciekawe Niethammera siedział także na ławie oskarżonych w sprawie strażników będących w KL Auschwitz. Również ciekawym zamysłem autorów są przerywniki między kolejnymi wydarzeniami. Co ciekawe są one zrobione w postaci opisów gatunków ptaków i ich występowania. Muszę przyznać, że historia przedstawiona w tej książce zrobiła na mnie duże wrażenie. Do tej pory myślałem, że cała załoga obozów koncentracyjnych składała się z fanatyków oddanych idei faszyzmu. Ale przecież Günthera Niethammera był wyedukowanym i wrażliwym człowiekiem. Dlaczego bez najmniejszego problemu przebywał w miejscu gdzie ludzi mordowali tysiącami każdego dnia. Przebywał tam dość długo i nawet po wojnie wcale nie odnosił się do wydarzeń, które miały miejsce w KL Auschwitz. Polecam każdemu lekturę „Ptaki śpiewają nieustannie”, książka naprawdę zapada w pamięć.
Muszę przyznać, że książka ta była ciężka dla mnie. Mamy tutaj przedstawione życie Günthera Niethammera, znanego niemieckiego ornitologa. Autorzy przedstawili w książce całą historię tej rodziny, która posiadała drukarnie na terenie Niemiec. Niethammer młody wrażliwy i wykształcony człowiek, żyje w dostatku obserwując przyrodę i polując. Dzięki zamiłowaniu do nauki wspina...
więcej Pokaż mimo to"Kto nie pamięta historii skazany jest na jej ponowne przeżycie". Cytat ten umieszczony w jednym z baraków w KL Auschwitz pokazuje do czego może doprowadzić ignorancja. W książce tej jej nie było, za to pokazano szczegółowy życiorys Niethammera, jakim był człowiekiem swoich czasów i jak głęboko wierzył w świat dookoła. Może czasami zbyt drobiazgowo przedstawiony świat ptaków i dobrze, gdy pisze się o zdjęciu je pokazać.
"Kto nie pamięta historii skazany jest na jej ponowne przeżycie". Cytat ten umieszczony w jednym z baraków w KL Auschwitz pokazuje do czego może doprowadzić ignorancja. W książce tej jej nie było, za to pokazano szczegółowy życiorys Niethammera, jakim był człowiekiem swoich czasów i jak głęboko wierzył w świat dookoła. Może czasami zbyt drobiazgowo przedstawiony świat...
więcej Pokaż mimo toZbyt dużo wątków, zamiast skupić się na głównym bohaterze przez co mamy 3 książki w 1....
Jeśli opowiada się o zdjęciu to wypadało by je zamieścić w książce, z fotografiami książka zyskałaby na atrakcyjności.
Momentami nużąca z elementami niepotrzebnych treści.
Zbyt dużo wątków, zamiast skupić się na głównym bohaterze przez co mamy 3 książki w 1....
Pokaż mimo toJeśli opowiada się o zdjęciu to wypadało by je zamieścić w książce, z fotografiami książka zyskałaby na atrakcyjności.
Momentami nużąca z elementami niepotrzebnych treści.
Nie chcę wpisywać tu imienia i nazwiska tego zbrodniarza, o którym jest ta książka. Powinno być zapomniane. W przeciwieństwie do jego ofiar. Ale jest inaczej. Miliony bezimiennych zamordowanych (a każde z tych żyć bezcenne, jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne) i ten potwór, którego nazwisko znamy. Ale w tym przypadku to dobrze. Niech będzie wiadomo, jaki był i czym żył. Niech będzie wiadomo, jak można zmarnować życie.
Dziękuję za tę książkę. Dla mnie jest wstrząsająca. Zestawienie pracy naukowej, ptaszków z Auschwitz. Porażające.
To druga po "Dzieci nie płakały" z książek z tej serii wydawnictwa Czarne i już wiem, że na pewno nie ostatnia.
Nie chcę wpisywać tu imienia i nazwiska tego zbrodniarza, o którym jest ta książka. Powinno być zapomniane. W przeciwieństwie do jego ofiar. Ale jest inaczej. Miliony bezimiennych zamordowanych (a każde z tych żyć bezcenne, jedyne w swoim rodzaju, niepowtarzalne) i ten potwór, którego nazwisko znamy. Ale w tym przypadku to dobrze. Niech będzie wiadomo, jaki był i czym żył....
więcej Pokaż mimo toZainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Zainteresowanych zapraszam do oficjalnej recenzji.
Pokaż mimo toJuż po majowym spotkaniu autorskim spodziewałem się, że Ptaki... będą książką bardzo dobrą. Po lekturze muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony, bo jest dużo lepiej. Książka jest wybitna, ważna w tematyce II wojny i Zagłady i powinna znaleźć się wśród pozycji nagradzanych w przyszłorocznych konkursach.
Pisałem to w tym miejscu, ale znów powtórzę: żeby pisać o zbrodniach hitlerowskich trzeba wiedzieć, po co to robić, dla kogo i w jakiej formie. To nie jest temat do banalizowania, szokowania.
Należy też wprost sprzeciwić się pojawiającej się w popkulturowym dyskursie myśli, że zło jest w każdym z nas, że każdy mógłby być Amonem Goethem czy innym hitlerowskim zwyrodnialcem.Tak nie jest. To że doszło do hitlerowskich zbrodni wynikało z bardzo wielu złych okoliczności.
Autorzy Ptaków przedstawiają nam właśnie złożony obraz, jak do tego doszlo, ale i więcej - dlaczego już po wojnie rozliczenie winnych było tak trudne.
Autorzy nie skupiają się w książce na słynnych psychopach z Auschwitz. Główny bohater nie jest nikim wyjątkowym, nie jest ani zbrodniarzem, ani bohaterem. Jest zwyczajnym Niemcem, który stara się nie widzieć. Obraz czasów III Rzeszy to zapewne przede wszystkim szary obraz milionów Niemców, którym wygodniej było nie widzieć, nie wiedzieć.
To dzięki jednak takiemu ogółowi niemiecka machina śmierci mogła działać.
Niethammer jest człowiekiem zwykłym, ale pomimo tego, co można przeczytać o nim w opisach książki ludzi, którzy chyba jej nie czytali, to wcale nie jest też wrażliwy romantyk, który obserwuje ptaki, a z drugiej strony jest mrocznym esesmanem. Niethammer jest typowym dla swojego społeczeństwa oportunistą, nie ma u niego żadnego rozdarcia. Ptaki podziwia, ale i konsekwentnie zabija.
Wątków w książce jest wiele, nie sposób ich tu wymienić. A mówiąc krótko - ta książka to pozycja obowiązkowa!
IG: @somniumscipionis
Już po majowym spotkaniu autorskim spodziewałem się, że Ptaki... będą książką bardzo dobrą. Po lekturze muszę powiedzieć, że jestem zaskoczony, bo jest dużo lepiej. Książka jest wybitna, ważna w tematyce II wojny i Zagłady i powinna znaleźć się wśród pozycji nagradzanych w przyszłorocznych konkursach.
więcej Pokaż mimo toPisałem to w tym miejscu, ale znów powtórzę: żeby pisać o zbrodniach...
"Równolegle do pierwszego procesu oświęcimskiego Najwyższy Trybunał Narodowy buduje proces kolejny, na mniejszą skalę. Występują w nim wyłącznie szeregowi esesmani.. Rozmiar ich win jest inny, ale podczas zeznań mówią oni dokładnie to, co bohaterowie rozpraw w Muzeum Narodowym. Ogarnięci są zbiorową amnezją. Nie widzieli, nie słyszeli, nie pamiętają."
Udokumentowany życiorys Niethammera prowadzi czytelnika początkowo poprzez meandry losów niemieckich fabrykantów. Günther, najmłodszy, piąty z kolei syn, wychowuje się w klimacie posiadaczy, beneficjentów kolonializmu, którzy pojawienie się na arenie politycznej rządzącego twardą ręką Hitlera przyjmują z optymizmem.
Dorastanie młodego Niethammera dotyka zagęszczajacej się coraz bardziej brunatnej atmosfery. "Ptaki krzyczą nieustannie" Beaty Dżon-Ozimek i Michała Olszewskiego, są równolegle opowieścią o przyczynach uwodzenia nazizmem całej grupy bogatych przedsiębiorców, jak również inteligentnych rodzin niemieckich.
W dużym stopniu, co widać na przykładzie rodu Niethammerów, ów zachwyt wiązał się tutaj z silnym kultem posłuszeństwa (tkwiącym w tym narodzie po dziś dzień),lojalnością wobec przywódców oraz szczerym oddaniem idei Vaterlandu, która była wówczas niezwykle mocna.
Hitler skupuje sobie zwolenników, a ci - niemal bezkrytycznie - poddają się jego wizji. Nowy, nazistowski system zaspokaja potrzebę hierarchii, silnego państwa i wodza. Wizja kraju, w którym wszystko jest pod kontrolą, sprawdza się.
Günther, idąc za głosem serca - a kocha przyrodę i polowania, koncentrując się na swojej karierze szybko awansuje do elity niemieckich naukowców. Gdy rozpoczyna się wojna, zgłasza się do NSDAP, chce służyć w armii. Trafia jednak jako wartownik do KL Auschwitz.
Niethammer znajduje się w grupie esesmanów, pełniących służbę na wieżyczkach, a także w łańcuchu straży. Na teren samego obozu nie wchodzi, jednak doskonale wie, co tam się odbywa - co zresztą, przynajmniej raz, później wyzna. Na kartach reportażu ornitolog jawi nam się przede wszystkim jako człowiek, który próbuje organizować swój mały świat w cieniu zbrodniczego systemu. Za plecami polującego na ptaki Niethammera dymią krematoria, na rampie wyładowuje się wagony z tysiącami ludzi, którzy idą do gazu, sam zresztą konwojuje szeregi wykończonych, niejednokrotnie śmiertelnie umęczonych więźniów. Naukowiec realizuje swoje pasje pod życzliwym okiem komendanta Hössa, który daje mu szerokie uprawnienia i bardzo chętnie korzysta z daniny upolowanego drobiu.
Jak to możliwe, że wrażliwy intelektualista, człowiek wykształcony pozostaje zupełnie obojętny wobec tragedii dziejącej się za drutami obozu? Nikogo nie zabił, ale jednocześnie - swoim milczeniem, posłuszeństwem, brał współudział przyglądając się nieludzkiej zbrodni. Nie zrobił zupełnie nic, by powstrzymać zło, co więcej - swój pobyt w Auschwitz wykorzystywał dla własnego rozwoju zawodowego. Nie dyskutował, nie zadawał pytań, nie próbował nikomu pomagać, starał się tylko korzystać na wojnie tak bardzo, jak był w stanie.
Mam wrażenie, że Niethammer oraz większość wymienionych w tekście znajomych mu naukowców to typowe przykłady oportunistów, których samolubność, swego rodzaju snobizm, ślepe oddanie szeroko rozumianym "wyższym celom" dołożyło się pośrednio do zbrodniczej aparatury wojny. Nawet jeśli oni sami nie poczuwali się do winy.
Reportaż "Ptaki krzyczą nieustannie" stawia wiele pytań, większość z nich pozostaje otwartych, skłaniając do refleksji nad zawiłością ludzkiej natury, nad mechanizmami narodowego zadżumienia, trybikami rodzenia się nacjonalizmu, który karmi się poczuciem niesprawiedliwości i tęsknotą za wielkością.
Postać ornitologa, jego bierność, uległość haniebnym procedurom i procesom, próby wyszarpywania dla siebie przywilejów, przy całkowitym niemal odrzuceniu odpowiedzialności, musi dawać do myślenia.
Reportaż B.Dżon-Ozimek i M.Olszewskiego jest historycznym śledztwem także w sprawie nauki, która kroczy tu w służbie morderców. Dla mnie jednak losy Niethammera pozostają przede wszystkim dowodem na fakt, że podpisując pakt z diabłem nie sposób nie pobrudzić sobie rąk. Być może i on zdawał sobie z tego sprawę, bo przecież o swoich doświadczeniach z Auschwitz milczał, mimo, iż mógł być bezcennym świadkiem.
W tle historii esesmana niezwykle ciekawa sylwetka malarza i przyrodnika Władysława Siwka.
Mocno polecam!
"Równolegle do pierwszego procesu oświęcimskiego Najwyższy Trybunał Narodowy buduje proces kolejny, na mniejszą skalę. Występują w nim wyłącznie szeregowi esesmani.. Rozmiar ich win jest inny, ale podczas zeznań mówią oni dokładnie to, co bohaterowie rozpraw w Muzeum Narodowym. Ogarnięci są zbiorową amnezją. Nie widzieli, nie słyszeli, nie pamiętają."
więcej Pokaż mimo toUdokumentowany...
Nie bądźcie obojętni – apelował były więzień Auschwitz Marian Turski. Bo Auschwitz nie spadło z nieba, wsączyło się powoli w zobojętniały i przerażony tłum.
Reportaż łączy na pozór trudne do powiązania światy, zabierając czytelników za kulisy nie tyle funkcjonowania obozu koncentracyjnego, co niemieckiego systemu nauki czasu nazistów.
To z jednej strony biografia – choć trudno ją nazwać „klasyczną” ze względu na formę narracji – z drugiej próba uchwycenia niezwykle interesującego elementu składającego się na rzeczywistość wykreowaną przez totalitarny reżim mający fiksację na punkcie pochodzenia rasowego i pseudonaukowych teorii udowadniających wyższość niższość wybranych narodów. Fenomen nazistowskiej nauki obejmował integrację wyników badań – czasem wręcz absurdalnych – na niemal wszystkich płaszczyznach. Do tego stopnia, że segregacja ptaków mogła być wykorzystywana na użytek wypełniającej rzeczywistość propagandy. W takich warunkach pracował również Günther Niethammer.
A najstraszniejszy jest obraz powolnego wykluczania Żydów, potem Polaków czy Rosjan z prawa do egzystencji. To zaczyna się powoli, prawie niezauważalnie a kończy na masowej rzezi milionów istnień.
Nie bądźcie obojętni – apelował były więzień Auschwitz Marian Turski. Bo Auschwitz nie spadło z nieba, wsączyło się powoli w zobojętniały i przerażony tłum.
więcej Pokaż mimo toReportaż łączy na pozór trudne do powiązania światy, zabierając czytelników za kulisy nie tyle funkcjonowania obozu koncentracyjnego, co niemieckiego systemu nauki czasu nazistów.
To z jednej strony biografia – choć...