Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński1
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać315
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz1
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Filip Kalinowski
Źródło: https://czarne.com.pl/katalog/autorzy/filip-kalinowski
1
6,8/10
Pisze książki: reportaż
Urodzony: 1984 (data przybliżona)
Dziennikarz (pop)kulturowy, muzyk eksperymentalny, kolekcjoner płyt. Wieloletni redaktor muzyczny „Aktivista”. Publikował m.in. w „Exklusivie”, „newonce.paper”, „Estradzie i Studiu” czy „DJ Mag India”, na łamach „The Quietus” i poptown.eu. Stworzył publikacje towarzyszące wydaniu albumów Side One Ten czy Serce Jerzyka Krzyżyka, a jego teksty znaleźć można również na okładkach Kwiatostanu Błota czy Rulety 1988. Współtworzył film dokumentalny o początkach polskiej muzyki elektronicznej Stay True Poland, opowiadał o polskiej scenie niezależnej w audycjach Inside Out i Scenery: Warsaw oraz trzymał pieczę nad muzyką do serialu Ultraviolet. Przez ponad dekadę grał w zespole kIRk i innych mniej lub bardziej efemerycznych składach improwizowanych. Współorganizował festiwale muzyczne Plateaux i ŁDZ, a także wiele wydarzeń na warszawskiej scenie niezależnej. Stworzył startową playlistę newonce.radio, gdzie od ponad trzech lat prowadzi audycję Za daleki odlot.
6,8/10średnia ocena książek autora
118 przeczytało książki autora
145 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Niechciani, nielubiani. Warszawski rap lat 90.
Filip Kalinowski
6,8 z 86 ocen
268 czytelników 12 opinii
2023
Najnowsze opinie o książkach autora
Niechciani, nielubiani. Warszawski rap lat 90. Filip Kalinowski
6,8
Jestem zakochana w rapie. Wychowałam się na nim.Do dziś lubię posłuchać klasyki,wrócić do nut z przeszłości.Ta książka na to pozwala.Tytuł odnosi się do jednej z najgłośniejszych piosenek Molesty. Ba! Tego zespołu jest tutaj sporo.Czeka na was podróż po meandrach lat 90' Zobaczycie subkultury, trudny czas przemian społecznych i zespoły, które przypominają o najlepszych w moim przypadku wspomnieniach z pacholęcych lat. Kalinowski opowiada o początkach hip- hopu w kraju, realiach tych czasów. To kronika III RP i rapu w stolicy. Sporo bolączek, powrotów do działań władz, transformacji dziejowych. I chociaż nie dowiedziałam się z tej książki niczego nowego,bo siedzę w temacie od wielu, wielu lat ;tak autor pozwolił mi wrócić do zdarzeń oraz dni,w których jedynym problemem było załatwienie sobie rozrywki po szkole. I do muzyki będącej najważniejszą częścią mnie, która każde efemeryczne chwile miło uprzyjemnia do dnia dzisiejszego.Dla mieszkańców stolicy będzie to piękna i nostalgiczna podróż ścieżkami przeszłości. Dla wielbicieli tego gatunku muzycznego wspaniała zabawa powodująca chęć odpalenia znanych dźwięków w głośnikach. Sporo ciekawostek, polityki, powrotów do działań i herezji dziennikarzy muzycznych, generalnie dużo o zgniliznie tego hermetycznego środowiska. Polecam z całego serca. Dzięki takim tytułom wracam z przyjemnością do młodych, wyjątkowych dla siebie czasów.Przednia zabawa gwarantowana.
Niechciani, nielubiani. Warszawski rap lat 90. Filip Kalinowski
6,8
"Na tym polega urok hip-hopu: że na tej płaszczyźnie zupełnie różni ludzie mogą się spotkać i dzięki muzyce mieć ze sobą pewną formę porozumienia; wspólnie tworzyć przekaz, który dlatego że nie jest przekłamany, ma w sobie niemożliwą do powstrzymania siłę."
Nie słuchałem warszawskiego rapu w jego początkach, nie machałem rękami na pierwszych koncertach Molesty, a już na pewno nie zostałem wychowany przez kulturę hip hopu. Jestem za młody, by pamiętać te wszystkie osiedlowe akcje i być świadkiem kształtowania się tej subkultury, ale dziś, dzięki staraniom Filipa Kalinowskiego, poczułem się jakbym na chwilę cofnął się do przeszłości.
Poczułem się jakbym przeniósł się prosto do kolebki polskiego rapu, do Warszawy lat 90. XX wieku, miasta które kształtowało się wraz z nadchodzącymi zmianami z zachodu. Do miejsc i klubów, które rozbrzmiewały dźwiękami atrakcyjnymi dla młodzieży, zupełnie obcych starszym pokoleniom. Do ulic, którymi przechadzali się artyści, których twórczość i pierwsze amatorskie nagrywki tak często goszczą na moich głośnikach.
W latach 90., Warszawa nie była jedynym miastem gdzie rozkwitała kultura HH, ale z pewnością była jednym z ważniejszych głosów rodzącego się gatunku. To właśnie tam, narodziły się takie zespoły jak Mystic Molesta, Trials X, Warszafski Deszcz, OMP, Płomień 81, ZIP, WWO, i wiele wiele innych... To też tam zaczynały takie gwiazdy jak Sokół, Dj 600v, TDF, Fisz, Pezet, Dj JanMarian, Włodi, Vienio czy Wilku WDZ.
Autor z prawdziwie kronikarskim zacięciem przedstawia to wszystko od początku. Od pierwszych momentów pojawiania się w kraju "czarnej" muzyki, brnąc przez burzliwy okres, w którym stolica była naprawdę ciężkim i pesymistycznym miejscem pełnym aspirujących MC, aż po moment, w którym warszawski rap wychodził poza stolicę.
Nie jest to pierwsza publikacja na temat początków Hip Hopu w Polsce, a już na pewno nie jest to coś na miarę suchych faktów i chaotyczności książki "Historii kultury hip hop w Polsce 1977-2013" Andrzeja Budy. Autor sypie nazwiskami, ksywkami, miejscami i premierami tam, gdzie trzeba, ale w swojej opowieści stara się przekazać nam coś więcej, próbuje namalować obraz Warszawy schyłku XX wieku.
Co sprawiło, że amerykański rap trafił na tak podatny grunt? Dlaczego nagle w całej stolicy wszyscy młodzi pokochali hip hop? Jak to się stało, że "muzyka miasta" z niszowego gatunku, przerodziła się w coś, co dociera do granic Polski?
W opowieści Kalinowskiego sama Warszawa, to zupełnie inne miejsce niż teraz. Miasto, gdzie ludzie pracują na dwa etaty byle tylko się utrzymać przy okazji ignorując swoje pociechy, zwiększające się bezrobocie, spora przestestępczość i w efekcie masa dzieciaków snująca się po mieście żyjąc z dnia na dzień. To też szalone lata, gdzie za wszelką cenę chcieliśmy dogonić zachód i w końcu żyć jak europejczycy, bez obawy, że ktoś nas okradnie.
Książka okazała się ogromnym źródłem wiedzy i zaskoczeniem co do Warszawy lat 90 XX wieku. Autor rozjaśnił też kilka tekstów z rapowych piosenek, a ich teksty brzmią teraz zupełnie inaczej.
Polecam.