Znacie Jima Carreya?
Mi kojarzy się przede wszystkim z rolą w "Bruce wszechmogący" i "Ace Ventura" choć wiem, że grał jeszcze w wielu filmach. Dlatego chętnie siegnełam po książkę z jego nazwiskiem. Jeśli szukacie biografi aktora to... Nie sięgajcie po tę książkę.
.
"Wspomnienia i dezinformacja" to historia bardzo nietypowa. Ten fakt może się wam spodobać o ile nie nastawicie się na biografię. Jest to w zasadzie historia o mężczyźnie nazywającym się Jim Carrey. Zaczyna się od dosyć smutnego opisu człowieka sukcesu, który nie czuje się wygranym. Zmaga się z wewnętrznymi demonami. Im dalej czytamy tym bardziej historia staje się niewyobrażalna. W żadnym fragmencie nie jest powiedziane, co jest prawdą a co nie. Przez co książkę odczuwałam jako szaloną, a ten fakt jakoś pasował mi do Jimiego. Pomyślałam sobie, że kto jak kto ale on nie napisałby nudnej biografii.
.
Co do stylu to czytało się ją bardzo przyjemnie. Napisana lekko tak, że przez książkę przepłynęłam, a że jest nie długa to nie zorientowałam się kiedy przewróciłam ostatnią kartkę. Była to ciekawa przygoda i książkę jak najbardziej polecam.

Znacie Jima Carreya?
Mi kojarzy się przede wszystkim z rolą w "Bruce wszechmogący" i "Ace Ventura" choć wiem, że grał jeszcze w wielu filmach. Dlatego chętnie siegnełam po książkę z jego nazwiskiem. Jeśli szukacie biografi aktora to... Nie sięgajcie po tę książkę.
.
"Wspomnienia i dezinformacja" to historia bardzo nietypowa. Ten fakt może się wam spodobać o ile nie...

Wciąż zastanawiam się jaki był cel napisania takiej książki. I chyba było to bezceloqe

Wciąż zastanawiam się jaki był cel napisania takiej książki. I chyba było to bezceloqe

Ja wiem, że to nie jest klasyczna biografia.

Rozumiem, że to jest zabawa konwencją.

Zdaję sobie sprawę, że to ostra i przenikliwa satyra, momentami nawet paszkwil na Hollywood.

Kumam, że to opowieść o sławie, o ogromnych pieniądzach, o uśmiercającym zdrowy rozsądek oszałamiającym uwielbieniu mas, o nieustającym stresie i ciągłym przymusie sprawdzania się; udowadniania, że jest się kimś.

Czaję, że autorzy chcieli tu pokazać, co to wszystko robi z ludźmi.

Ma to swój styl, swój charakter, niebanalną formę, ale… to nie jest książka dla mnie.

Czytało mi się to jak mieszankę transkrypcji filmów Tarantino i tego oszołomskiego cyklu o starożytnych kosmitach, co to gdzieś w telewizji fruwa po kanałach.

Niby tak też można, ale… po co?

W moim odczuciu – w takim wydaniu to wszystko się nie broni.

No nie podobało mi się i już.

Wyrosłam z takich … „eksperymentów”, ot co.

Ja wiem, że to nie jest klasyczna biografia.

Rozumiem, że to jest zabawa konwencją.

Zdaję sobie sprawę, że to ostra i przenikliwa satyra, momentami nawet paszkwil na Hollywood.

Kumam, że to opowieść o sławie, o ogromnych pieniądzach, o uśmiercającym zdrowy rozsądek oszałamiającym uwielbieniu mas, o nieustającym stresie i ciągłym przymusie sprawdzania się; udowadniania,...

Przebrnęłam. O ile z początku książka była nawet wciągająca to im dalej tym gorzej a końcówka to wyimaginowany plan filmu science-fiction.

Poznajemy Jimma Carreya jako sfrustrowanego aktora, którego sława przygasa. On sam przez całe dnie ogląda dołujące filmy o katastrofach a psy zlizują mu łzy. W domu otoczonym przez ogrodzenie z drutem kolczastym, pod napięciem, siedzi sam i trzęsie się ze strachu, że ktoś może się włamać. Okropnie smutny los jak na aktora komediowego. Jak na każdego. Stany depresyjne to nic zabawnego.

W przebłyskach wspomnień Jim odtwarza spotkania z duchowym guru, który przeprowadza grono aktorów przez proces odzyskiwania wspomnień z wcześniejszych wcieleń.

Aktor dostaje propozycję zagrania w filmie o chińskim przywódcy Mao. Przygotowując się do roli robi wszystko by poczuć się jak jego postać aż w końcu realne życie miesza mu się z fikcją.

Następnie bierze udział w kręceniu animacji o hipopotamach w towarzystwie dawno zmarłego aktora. Teraz wszystko da się zrobić komputerowo.

"Nic tu nie jest prawdą i wszystko tu jest prawdą"

Patrząc na zdjęcie autorów na skrzydełku tylnej okładki można odnieść wrażenie, że robią sobie z czytelnika jaja a cała ta książka to jeden wielki żart.

W internecie ciężko znaleźć potwierdzenie jakichkolwiek informacji zawartych w publikacji i można tylko się domyślać co jest faktem a co iluzją.

Czyta się bardzo ciężko. Nie przekazuje rzetelnej wiedzy z życia aktora, prócz kilku wzmianek. "Wspomnienia i dezinformacja" to trafny tytuł, z przewagą tego drugiego. Większość treści brzmi jak opis snu wariata. Mnie nie zachwyciła.

Przebrnęłam. O ile z początku książka była nawet wciągająca to im dalej tym gorzej a końcówka to wyimaginowany plan filmu science-fiction.

Poznajemy Jimma Carreya jako sfrustrowanego aktora, którego sława przygasa. On sam przez całe dnie ogląda dołujące filmy o katastrofach a psy zlizują mu łzy. W domu otoczonym przez ogrodzenie z drutem kolczastym, pod napięciem, siedzi...

To zdecydowanie nie jest literatura faktu i nie powinna być w ten sposób sprzedawana. Książkę kupiłam grzebiąc w księgarni w sekcji Biografie i Wspomnienia. Czuję się, dobitnie mówiąc, oszukana - spodziewałam się historii czyjegoś życia, a dostałam fikcję. Ponoć w fabułę wplecione zostały prawdziwe wspomnienia Jima, ale czytelnik nie jest w stanie w 100% stwierdzić, które informacje są prawdziwe.
Jeśli chodzi o samą treść, to z całym szacunkiem do autorów, odnoszę wrażenie, że spotkało się dwóch błaznów, napisało żarty/historie, które tylko dla nich były śmieszne i wsadzili to wszystko do książki. Królują absurd i nawet elementy sci-fi. Postronne osoby to inni celebryci również przedstawieni groteskowo. Z tego co wiem, Jim jest inteligentnym acz sarkastycznym facetem, widzącym destrukcję jaką show biznes przynosi. Mogę tylko przypuszczać, że jego celem zapewne było przedstawienie swojej filozofii i zagrożeń XXI wieku w typowy dla siebie absurdalny sposób. Gdyby nie fakt, że podeszłam do książki spodziewając się biografii, a nie fikcji, to prawdopodobnie doceniłabym ją bardziej i poddała większej analizie doszukując się ukrytego znaczenia.

To zdecydowanie nie jest literatura faktu i nie powinna być w ten sposób sprzedawana. Książkę kupiłam grzebiąc w księgarni w sekcji Biografie i Wspomnienia. Czuję się, dobitnie mówiąc, oszukana - spodziewałam się historii czyjegoś życia, a dostałam fikcję. Ponoć w fabułę wplecione zostały prawdziwe wspomnienia Jima, ale czytelnik nie jest w stanie w 100% stwierdzić, które...

Bardzo dobra, jeśli czytelnik nie oczekuje konwencjonalnej (auto-)biografii i nie nastawia się na poszukiwania faktów w tej groteskowej/karykaturalnej nieco niby-powieści.
Bo tak naprawdę jest tu dużo z życia Jima Carreya – rodzina, młodość, pierwsze próby i sukcesy (potwierdza to film dokumentalny pt. Jim & Andy),odwołań do filmów (choć nie co do tytułów),metod pracy na rolą (zniekształconych, wyolbrzymionych, ale prawdziwych).
Jest tu też dużo z pragnień i lęków aktora (zdaje się, że nie tylko jego),o dziwo, dalej człowieka.
Pojawia się dużo prawdziwych nazwisk i dobrze jest pamiętać ich role, by należycie bawić się opowieścią.
Dla mnie jest to wewnętrzna "biografia" Carreya (współczesnego człowieka) - psychiki (popkulturowej, zwichrowanej) i wyobraźni (nadzwyczaj bogatej i kolorowej opartej na popkulturze).
Warta ponownej lektury.

Bardzo dobra, jeśli czytelnik nie oczekuje konwencjonalnej (auto-)biografii i nie nastawia się na poszukiwania faktów w tej groteskowej/karykaturalnej nieco niby-powieści.
Bo tak naprawdę jest tu dużo z życia Jima Carreya – rodzina, młodość, pierwsze próby i sukcesy (potwierdza to film dokumentalny pt. Jim & Andy),odwołań do filmów (choć nie co do tytułów),metod pracy na...

Wspomnienia i dezinformacja

"Nic tu nie jest prawdą i wszystko tu jest prawda" Jim Carrey

Autora chyba nie muszę Wam przedstawiać bo raczej nie ma osoby która by go nie znała.
Zawsze kojarzyłam go z uśmiechem który dosłownie rozbrajał, z rolami które wspaniale odzwierciedlał. Jego filmy do tej pory należą do moich ulubionych na których dosłownie śmieje się do łez a nie jest to łatwe zadanie.
Mam swoiste poczucie humoru i nie zawsze mnie wszystko bawi ale on sama postawa i całością aż emanuje ta magia radości. Dla mnie człowiek o stu twarzach który nie ma problemu wcielić się w rolę .. tak sądziłam do tej pory, nawet nie zdawałam sobie sprawy jakie drugie dno za tym wszystkim się kryje. Jak każda rola wpływa na życie człowieka, jak nim szasta i pomiata dla dobra chwili
Szczegółowy opis jego traumy, jego przeżyć aż dosłownie ściska i przedstawione w taki sposób namacalny jak bym była świadkiem owych zdarzeń. Wiedziałam że życie w luksusie i chwale ma swoją cenę ale nie sądziłam że aż tak bardzo diametralnie wchodzi w życie człowieka i brutalnie je depcze. Każda rola wymaga osobnego podejścia i poświęcenia, każda rola zostawia piętno nie tylko bycia gwiazda ale i potępionym przez innych. Nie tylko własne demony prześladują takich ludzi ale i my sami ..ich fani. Jesteśmy dla nich zarówno wzniesieniem na wyżyny i dość szybkim upadkiem..
Generalnie nie śledzę świata ploteczek i staram się zawsze wyrabiać odmienne własne zdanie na temat przeróżnych rzeczy. Co mogę stwierdzić po lekturze? Totalnie mną wstrząsnęła wewnętrzna tragedia człowieka który nie tylko walczy z samym sobą ale z każdą nierówna walka tajemniczego świata i systemu w których żyją owe gwiazdy.. czy naprawdę warto iść dalej dla zatracenia samego siebie?..
Czytaliście ? Jeśli nie to polecam bo ja byłam dość poruszona tym czego oko na co dzień nie widzi ...

Wspomnienia i dezinformacja

"Nic tu nie jest prawdą i wszystko tu jest prawda" Jim Carrey

Autora chyba nie muszę Wam przedstawiać bo raczej nie ma osoby która by go nie znała.
Zawsze kojarzyłam go z uśmiechem który dosłownie rozbrajał, z rolami które wspaniale odzwierciedlał. Jego filmy do tej pory należą do moich ulubionych na których dosłownie śmieje się do łez a nie...

Jim Carrey, mój ukochany aktor, który na pewno nie zostanie moim ukochanym pisarzem. Owszem, książka ukazuje nam jego zagmatwany umysł i demony, z którymi walczy, jednak sposób ich przedstawienia zupełnie do mnie nie przemówił. Czyta się ciężko i łatwo się pogubić w tytułowej dezinformacji.

Jim Carrey, mój ukochany aktor, który na pewno nie zostanie moim ukochanym pisarzem. Owszem, książka ukazuje nam jego zagmatwany umysł i demony, z którymi walczy, jednak sposób ich przedstawienia zupełnie do mnie nie przemówił. Czyta się ciężko i łatwo się pogubić w tytułowej dezinformacji.

Jim Carrey jest osobą dość znaną i przez wielu lubianą. Dzięki książce poznamy go bliżej, jednak z zupełnie innej strony niż moglibyśmy się spodziewać. Nie znajdziemy to dat i jego życiorysu opisanego krok. Za to sam Jim tworzy fikcyjną postać samego siebie i analizuje wszystko, co działo się w jego życiu, karierę. Czego dowiemy się o Jimie? Co odkryjemy o gwiazdach Hollywood?

Książka jest biografią, ale zupełnie inną niż się spodziewałam. Ty to zaleta czy raczej wada? Zależy jak na to spojrzeć. Moim zdaniem powinno być ujęte to w opisie, a jednocześnie mnie książka nawet się podobała. Czytało się ją dość szybko, z zainteresowaniem śledząc to, co się działo.

„Wspomnienia i dezinformacja” to dość zaskakująca biografia nie mniej zaskakującego człowieka, jakim jest Jim Carrey. Ze swojej strony polecam.

Recenzja książki pojawiła się również na moim blogu - https://anka8661.blogspot.com/2023/05/wspomnieniaidezinformacjawydawnictwoinsignis.html

Jim Carrey jest osobą dość znaną i przez wielu lubianą. Dzięki książce poznamy go bliżej, jednak z zupełnie innej strony niż moglibyśmy się spodziewać. Nie znajdziemy to dat i jego życiorysu opisanego krok. Za to sam Jim tworzy fikcyjną postać samego siebie i analizuje wszystko, co działo się w jego życiu, karierę. Czego dowiemy się o Jimie? Co odkryjemy o gwiazdach...

Nie sięgam zbyt często po biografie. Muszą mnie one czymś przyciągnąć i zainteresować. Postać Jima Carrey'a jest tak barwna, że nie miałam chwili zawahania, gdy otrzymałam propozycję przeczytania jej i zrecenzowania. "Wspomnienia i dezinformacja" nie jest jednak zwykłą, typową biografią. Jest nieoczywista. Jest to bardziej analiza bogatej psychiki Carrey'a niż typowy życiorys. Nie uświadczysz tu dat i chronologii. Trochę mnie to rozczarowało, bo jednak liczyłam na konkrety, ale cytując aktora:
"Nic tu nie jest prawdą i wszystko tu jest prawdą.". I to jest... prawda. Czytałam tę książkę z otwartą kartą wikipedii, by potwierdzać informacje i wielu z nich nie znalazłam. Bardzo to frustrujące.

Nie sięgam zbyt często po biografie. Muszą mnie one czymś przyciągnąć i zainteresować. Postać Jima Carrey'a jest tak barwna, że nie miałam chwili zawahania, gdy otrzymałam propozycję przeczytania jej i zrecenzowania. "Wspomnienia i dezinformacja" nie jest jednak zwykłą, typową biografią. Jest nieoczywista. Jest to bardziej analiza bogatej psychiki Carrey'a niż typowy...