Kilka dni temu dostałem książkę prosto z wyspy Arran i na dwa dni przeniosłem się na tę piękną wyspę :) Książka Danuty Gryki - Życie na Arranie czyli kiedy przypłyną makrele... wciąga :) Jest to opowieść o życiu na wyspie, kawałek z życia autorki (nie tylko jej),ale są tam też piękne opisy miejscowej przyrody, górskich szlaków i innych ciekawych miejsc i historii. Krótkie wywiady z Polakami tam żyjącymi urozmaicają treść. I dużo pięknych zdjęć, dla tych którzy wolą obrazki od treści ;) Autorka opowiada o problemach z jakimi borykają się mieszkańcy Arranu i po pierwszych rozdziałach moja myśl była taka - nie chciałbym chyba tam mieszkać. Jednak z rozdziału na rozdział mój plecak i buty coraz głośniej krzyczały - chcemy na Arran!
Niektóre spostrzeżenia autorki są spójne z moimi, z waszymi pewnie też, a na niektóre mam całkiem inne zdanie, co jest wynikiem innych doświadczeń. I to jest piękne, że można na część tego kraju spojrzeć oczami innej osoby. Przez lata wędrowałem po tym kraju odkrywając jego najbardziej ukryte zakątki, łącznie z wyspami zachodnimi, Orkadami...na Arranie jeszcze nie byłem, choć mam blisko. Po tej lekturze Arran mam wpisany na przyszły rok! Polecam wam tę książkę, może i was dopadnie chęć odwiedzenia tej wyspy, a nawet jeśli byliście, to i tak warto przeczytać.

Kilka dni temu dostałem książkę prosto z wyspy Arran i na dwa dni przeniosłem się na tę piękną wyspę :) Książka Danuty Gryki - Życie na Arranie czyli kiedy przypłyną makrele... wciąga :) Jest to opowieść o życiu na wyspie, kawałek z życia autorki (nie tylko jej),ale są tam też piękne opisy miejscowej przyrody, górskich szlaków i innych ciekawych miejsc i historii....