Ta część to nic innego jak liczne sceny seksu, który jest dobry na wszystko - na każdą traumę - tu i teraz, rach-ciach i już "jest dobrze".
Totalnie nie rozumiem tej serii i podejścia bohaterów a szczególnie matki Harlow. Taaaa ona to wiedziała jak podejść ojca Sainta.... Faktem jest, że "ta" jedna scena wywołała we mnie emocje i to by było na tyle.
Resztę można wymazać "gumką myszką".
Podsumowując: szkoda czasu.

Ta część to nic innego jak liczne sceny seksu, który jest dobry na wszystko - na każdą traumę - tu i teraz, rach-ciach i już "jest dobrze".
Totalnie nie rozumiem tej serii i podejścia bohaterów a szczególnie matki Harlow. Taaaa ona to wiedziała jak podejść ojca Sainta.... Faktem jest, że "ta" jedna scena wywołała we mnie emocje i to by było na tyle.
Resztę można wymazać...

Sam pomysł na książkę ciekawy. Jednak niesmak budzi we mnie tylko to, że akcja rozgrywa się wśród osiemnastolatków. Ich wypowiedzi, sceny seksu trochę nie pasują do tak młodych ludzi. Pewnie gdybym czytała serie z dziesięć lat temu to może byłabym zafascynowana.

Sam pomysł na książkę ciekawy. Jednak niesmak budzi we mnie tylko to, że akcja rozgrywa się wśród osiemnastolatków. Ich wypowiedzi, sceny seksu trochę nie pasują do tak młodych ludzi. Pewnie gdybym czytała serie z dziesięć lat temu to może byłabym zafascynowana.

Przychodzę do Was z recenzją ostatniego tomu serii Sainthood oraz dołączonej do niego nowelki kończących przygodę z Lo oraz jej chłopakami: Saintem, Galenem, Cazem i Theo. Jeśli nie wiecie, to przypomnę Wam, że książki z tej serii to reverse harem, czyli… możecie się spodziewać niczym nieskrępowanej przygody.

Lo i chłopacy chcą w końcu ostatecznie pokonać Sinnera, który za nic ma zasady panujące w Sainthood. Mężczyzna zrobiłby wszystko, aby dostać do czego pragnie i nie będzie się bał wykorzystać wszystkiego, co będzie miał pod ręką. Lo, Saint, Galen, Caz i Theo będą musieli zrobić wiele, aby uwolnić się od tego, który niszczy wszystko na swojej drodze.

„Panowanie” to książka, która scala wszystkie kawałki układanki w całość. Dostajemy odpowiedzi na pytania, jakie postawiliśmy sobie na przestrzeni dwóch tomów i za to właśnie uwielbiam książki Siobhan Davis. Ale nie tylko o tym jest ta historia, ponieważ gdy Lo już wie, że kocha całą piątkę to dwóch jej chłopaków sami muszą dotrzeć, do tego, co do siebie czują. Nie wiem, czy Wy macie tak samo jak ja, ale gdy czytam książki z motywem reverse haremu to mimo tego, iż wiem, że bohaterka jest w związku ze wszystkimi to dla mnie i tak czuć na pierwszym planie tylko jednego z nich. Tak też miałam w tym przypadku, no i myślę, że dla nikogo nie będzie to tajemnica, że tutaj tym chłopakiem był Saint.

W mojej opinii jest to naprawdę dobra trylogia, jeśli lubicie odwrócony harem. Bohaterowie są wyraziści i naprawdę dobrze wykreowani, a śmiało mogę powiedzieć, że również każdy z nich czymś się wyróżnia. Sceny erotyczne również są napisane w bardzo przyjemny sposób, co nie zawsze w takiej konfiguracji jest pewne, ponieważ mamy tutaj aż piątkę bohaterów, którzy są w relacji. Ja z mojej strony polecam Wam całą trylogię, a nowelka na końcu jest idealnym dopełnieniem tej historii.

Przychodzę do Was z recenzją ostatniego tomu serii Sainthood oraz dołączonej do niego nowelki kończących przygodę z Lo oraz jej chłopakami: Saintem, Galenem, Cazem i Theo. Jeśli nie wiecie, to przypomnę Wam, że książki z tej serii to reverse harem, czyli… możecie się spodziewać niczym nieskrępowanej przygody.

Lo i chłopacy chcą w końcu ostatecznie pokonać Sinnera, który...

Świetna seria 💥💣
Po przeczytaniu mam ochotę wymienić swojego męża na jednego z tej czwórki😄, najchętniej na Galena poproszę 🔥😉
Książka hardcor. Mega wciągająca i zero nudów.
Zdecydowanie polecam

Świetna seria 💥💣
Po przeczytaniu mam ochotę wymienić swojego męża na jednego z tej czwórki😄, najchętniej na Galena poproszę 🔥😉
Książka hardcor. Mega wciągająca i zero nudów.
Zdecydowanie polecam

O ile poprzednie części były fajne, tak ta część była straszna.
Serio..odkładałam ją 3 razy.
Lubię kończyć coś co zaczynam, więc jakoś doczołgałam się do końca.
Szczerze, nie rozumiem tej relacji i chyba nawet nie chcę.
Byłam bardzo ciekawa tej części i strasznie się zawiodłam.

O ile poprzednie części były fajne, tak ta część była straszna.
Serio..odkładałam ją 3 razy.
Lubię kończyć coś co zaczynam, więc jakoś doczołgałam się do końca.
Szczerze, nie rozumiem tej relacji i chyba nawet nie chcę.
Byłam bardzo ciekawa tej części i strasznie się zawiodłam.

"Mi­łość to nie ser­dusz­ka, kwia­ty czy jed­no­roż­ce i tęcze. Mi­łość jest skom­pli­ko­wa­na. Praw­dzi­wa. Su­ro­wa. Ma pełno wad. I spra­wia tyle samo cier­pie­nia co ra­do­ści. Ale praw­dzi­wa mi­łość to życie, po­nie­waż wszy­scy we mnie je tchnę­li­ście. Wresz­cie praw­dzi­wie żyję."

Z autorką nie miałam wcześniej do czynienia, dopiero przy Zmartwychwstaniu miałam okazję poznać i...zakochałam się 🙈 Nigdy wcześniej nie miałam do czytania z wątkiem reverse harem, a ten przestawiony w tej książce, jest naprawdę genialny ! ❤️ Trzeci tom to jakiś kosmos, akcja goni akcję aż ciężko złapać oddech🙈 Przepadłam już na samym początku, niby prawie 600 stron, a ja pochłonęłam ja jakby miała zaledwie 200 😂 Relacja między bohaterami zbudowana jest w taki sposób, że człowiek zakochuje się w nich od nowa i od nowa 😍 Cała piątka tworzy bardzo specyficzny, ale pełen zaufania i miłości związek, którego może pozazdrościć nawet poligamiczny związek🤭 Jednak nie będę ukrywać, że sposób ich życia oraz to jak się traktują, jest naprawdę cudowny 🥺 Są też momenty, w których oburzenie wychodzi poza skalę, aż mną trzęsło i miałam ochotę kogoś zabić 🤬 Autorka operuje słowami i faktami w naprawdę świetny sposób, buduje napięcie w odpowiednich momentach, a opisy seksualne są tak gorące jak piecyk kaflowy w zimowy wieczór 😈 Zdecydowanie idealna, choć obszerna, naprawdę ciężko się oderwać i szybko mijają kolejne strony 🤭 Bohaterowie również są świetnie wykreowani, każdy inny a jednak razem tworzą pełnie ❤️ Jeśli nie boicie się mocnych wrażeń, lubicie klimat gangów, a seks akceptujecie w większej ilości formach, naprawdę polecam wam tę serię 😍

"Mi­łość to nie ser­dusz­ka, kwia­ty czy jed­no­roż­ce i tęcze. Mi­łość jest skom­pli­ko­wa­na. Praw­dzi­wa. Su­ro­wa. Ma pełno wad. I spra­wia tyle samo cier­pie­nia co ra­do­ści. Ale praw­dzi­wa mi­łość to życie, po­nie­waż wszy­scy we mnie je tchnę­li­ście. Wresz­cie praw­dzi­wie żyję."

Z autorką nie miałam wcześniej do czynienia, dopiero przy Zmartwychwstaniu miałam...

"Panowanie" to trzeci tom serii "Sainthood – Chłopcy z Liceum Lowell", który skupia się na dalszych losach Harlow, Sainta, Galena, Caza i Theo. Wszystko zmieniło się po zamachu na życie Harlow, a teraz dziewczyna jest tak zdeterminowana jak nigdy, by zmiażdżyć wrogów. Sinner jest przekonany, że przywołał ją do porządku, ale nie docenia pragnienia zemsty jakim kieruje się dziewczyna. Nic nie stanie jej na drodze. I nie jest już w tym sama. Razem z Saintem, Galenem, Cazem i Theo tworzą niezniszczalną drużynę – siłę, której nikt nie zdoła powstrzymać. Sytuacja jest napięta i pełna niebezpieczeństw, bo nie chodzi tylko o ich życie. Wygrają, jeśli znajdą dowody łączące członków Sainthood z porwaniem i morderstwem Daphne Leydon, ale mają coraz mniej czasu.

"Panowanie" to trzeci i jednocześnie finałowy tom "Sainthood". W tym tomie wszystko się wyjaśnia i wszystko co się kotłowało przez te dwa poprzednie tomu - wybucha. Osobiście uwielbiam tą serię i po wybuchowym zakończeniu drugiego tomu, potrzebowałam trzeciego na już. Byłam ogromnie ciekawa tego jak autorka to wszystko poprowadzi i jak to wszystko się zakończy. Ze stylem pisania autorki naprawdę się lubię bo pisze ona w bardzo pochłaniający i jednocześnie lekki sposób. Mimo, że wydarzenia, które opisuje do lekkich nie należą. Świat tych bohaterów po raz kolejny tak mnie pochłonął, że nawet nie wiem kiedy przeczytałam całą książkę. Fabuła w tym tomie to kontynuacja tego co zaczęło się już w "Zmartwychwstaniu" czyli dalsze spory grupy Sainthood a raczej spory z ich przywódcą - Sinnerem. Chłopaki wraz z Lo chcą obalić króla i sprawić by zapłacił za wszystko czego się dopuścił i czego nadal się dopuszcza. Fabuła była intrygująco i momentami zaskakująca jednak mam wrażenie, że w porównaniu do poprzednich tomów fabularnie mniej się działo. Wiadomo, nadal było niebezpiecznie, tajemniczo i brutalnie ale tutaj głównie wszystko opiera się na relacji naszych bohaterów, która teraz była już nie do zahamowania. Wszelkie granice zostały przekroczone a każda przeszkoda jaka była między nimi - straciła na znaczeniu. Dużo tu było scen zbliżeń więc tak ostrzegam, żeby nikt się nie zdziwił. Ta historia jest kontrowersyjna, momentami brudna i pokręcona. Ale jednocześnie jest też bardzo pochłaniająca. Tak jak pisałam powyżej, na główny celownik idzie relacja bohaterów, która w tym tomie jest wyjątkowo silna. Żaden chłopak ani Harlow nie ma już barier w wyrażaniu emocji. Chłopaki cały czas dosadnie pokazują, że zrobią wszystko, żeby ich dziewczyna była bezpieczna. To było świetna. Jako, że w "Panowaniu" była również nowelka - "Chwała" to mamy życie naszych bohaterów kilkanaście lat później. Pomysł z tą nowelką był świetny i bardzo mi się ona spodobała. Obserwowanie bohaterów, których się znało jak byli nastolatkami a teraz już dorosłymi ludźmi było genialne! Świetnie spędziłam przy nich czas! Jeśli lubicie kontrowersyjne, pokręcone ale też pochłaniające i intrygujące historie to polecam wam sięgnąć po serię "Sainthood – Chłopcy z Liceum Lowell". Zwłaszcza jeśli jesteście fanami motywu reverse harem!😎

"Panowanie" to trzeci tom serii "Sainthood – Chłopcy z Liceum Lowell", który skupia się na dalszych losach Harlow, Sainta, Galena, Caza i Theo. Wszystko zmieniło się po zamachu na życie Harlow, a teraz dziewczyna jest tak zdeterminowana jak nigdy, by zmiażdżyć wrogów. Sinner jest przekonany, że przywołał ją do porządku, ale nie docenia pragnienia zemsty jakim kieruje się...

Festiwal ruchania.
I to nawet nie jest taki ogromny zarzut, po prostu pomiędzy ruchaniem nie było żadnej ciekawej fabuły. Tak jakby autorka przeniosła na papier kilka filmików z pornhub i wypełniła luki .... czymkolwiek co zakrawa na fabułę. DNF w połowie + zastój czytelniczy.

Festiwal ruchania.
I to nawet nie jest taki ogromny zarzut, po prostu pomiędzy ruchaniem nie było żadnej ciekawej fabuły. Tak jakby autorka przeniosła na papier kilka filmików z pornhub i wypełniła luki .... czymkolwiek co zakrawa na fabułę. DNF w połowie + zastój czytelniczy.

12/2023

Nie podobała mi się. Gdybym wiedziała że występuje tu związek poliamoryczny to wogóle bym nie zaczynała tej serii. Irytowali mnie główni bohaterowie. Szkoda mojego czasu, ale jak coś zacznę to muszę skończyć.

12/2023

Nie podobała mi się. Gdybym wiedziała że występuje tu związek poliamoryczny to wogóle bym nie zaczynała tej serii. Irytowali mnie główni bohaterowie. Szkoda mojego czasu, ale jak coś zacznę to muszę skończyć.

"Panowanie" 3 tom serii Chłopcy z Liceum Lowell - Siobhan Davis

*Z przykrością muszę stwierdzić, że to najsłabszy tom z całej serii 😏

*Tajemnice i intrygi które były atutem w poprzednich tomach, tutaj jakby się rozmyły.

*Na 545 stron gdzieś 35% przykuwało uwagę.

*Motyw reverse harem był tu genialny, jednak scen seksu było za dużo i zdominowały całą fabułe.

*Niby działo się dużo, były zwroty akcji, mnóstwo nowych informacji, a tak naprawdę było monotonnie i jednocześnie panował chaos. Myślę też że można było skrócić ten tom o co najmniej 150 str.

*Skończyłam czytać tylko dla chłopaków i dlatego, że chciałam poznać zakończenie.

"Panowanie" 3 tom serii Chłopcy z Liceum Lowell - Siobhan Davis

*Z przykrością muszę stwierdzić, że to najsłabszy tom z całej serii 😏

*Tajemnice i intrygi które były atutem w poprzednich tomach, tutaj jakby się rozmyły.

*Na 545 stron gdzieś 35% przykuwało uwagę.

*Motyw reverse harem był tu genialny, jednak scen seksu było za dużo i zdominowały całą fabułe.

*Niby...