Marszałek, ten od Reksia

Okładka książki Marszałek, ten od Reksia Helena Filek-Marszałek
Okładka książki Marszałek, ten od Reksia
Helena Filek-Marszałek Wydawnictwo: Publicat biografia, autobiografia, pamiętnik
240 str. 4 godz. 0 min.
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Publicat
Data wydania:
2022-11-30
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-30
Liczba stron:
240
Czas czytania
4 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788327126344
Tagi:
Lechosław Marszałek Reksio animacja filmowa kreskówki
Średnia ocen

7,0 7,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,0 / 10
18 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
22
14

Na półkach:

Kto nie zna Reksia? 😅
To bohater bajek dzieciństwa moich rodziców, a potem mojego. Uroczego pieska znają też moje dzieci 🥰 Reksio został namalowany w latach 60. i do dziś uwielbiają go najmłodsi, a starsi darzą sentymentem.
Bajki, książki, gadżety, biegi jego imienia, a nawet pomnik w centrum Bielska-Białej.
*
Pieska wymyślił i namalował Lechosław Marszałek i to właśnie jemu poświęcona jest książka, którą Wam dziś prezentuję. Z miłością opowiedziała o nim żona, Helena Filek-Marszałek, do dziś dbająca o pamięć o twórcy Reksia. Pracowała z mężem w bielskim Studiu Filmów Rysunkowych i dzieliła jego pasję. Do dziś ilustruje książki z kolejnymi przygodami sympatycznego pieska.
*
"Marszałek, ten od Reksia" to przepięknie wydana książka z mnóstwem ilustracji, zdjęć i ciekawostek z życia Lechosława Marszałka i jego Reksia 🥰 Pani Helena tak pięknie pisze o swoim męża, że momentami wzruszenie ściska za gardło 🥰
*
"Marzy mi się ławeczka. Taka, na której siedziałby Leszek i zawsze na mnie czekał. Mogłabym w każdej chwili do niego przyjść, usiąść obok, tak jak lubiliśmy sobie siadać, i opowiedzieć mu, co tam słychać u mnie, u naszych przyjaciół i u naszego kochanego Reksia".

Kto nie zna Reksia? 😅
To bohater bajek dzieciństwa moich rodziców, a potem mojego. Uroczego pieska znają też moje dzieci 🥰 Reksio został namalowany w latach 60. i do dziś uwielbiają go najmłodsi, a starsi darzą sentymentem.
Bajki, książki, gadżety, biegi jego imienia, a nawet pomnik w centrum Bielska-Białej.
*
Pieska wymyślił i namalował Lechosław Marszałek i to właśnie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
74
34

Na półkach:

Powiem tak - czytało się lekko, łatwo i przyjemnie. Zawodowo zajmuję się ilustracją, więc samo wydanie książki jest ogromnym plusem, bo zawiera bardzo dużo rysunków, szkiców, przymiarek do animacji. Także ta kwestia jak dla mnie super.

Natomiast w pierwszej kolejności czytałam książkę "Królowie bajek" o historii powstawania studia animacji w Bielsku-Bialej i mam poczucie, że pominięto tu wiele istotnych, mniej korzystnych dla Marszałka faktów. Tak jak w wielu komentarzach tutaj - czuć "laurkowaty" charakter ksiazki. Jednak uważam, że dobrze ze powstała, jest ciekawym zbiorem kulisów powstawania Reksia.

Powiem tak - czytało się lekko, łatwo i przyjemnie. Zawodowo zajmuję się ilustracją, więc samo wydanie książki jest ogromnym plusem, bo zawiera bardzo dużo rysunków, szkiców, przymiarek do animacji. Także ta kwestia jak dla mnie super.

Natomiast w pierwszej kolejności czytałam książkę "Królowie bajek" o historii powstawania studia animacji w Bielsku-Bialej i mam poczucie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
852
111

Na półkach:

Pięknie wydana, jednak jest to głównie bardzo lukrowa laurka dla tamtych czasów, animatorów, twórców tych wszystkich pięknych bajek. Zabrakło mi konkretów - więcej historyjek, anegdot. Za to jest całkiem sporo powtórzeń - czyżby wydawca narzucił minimalną liczbę stron?

Pięknie wydana, jednak jest to głównie bardzo lukrowa laurka dla tamtych czasów, animatorów, twórców tych wszystkich pięknych bajek. Zabrakło mi konkretów - więcej historyjek, anegdot. Za to jest całkiem sporo powtórzeń - czyżby wydawca narzucił minimalną liczbę stron?

Pokaż mimo to

avatar
405
89

Na półkach:

Dzięki niej można dowiedzieć się więcej o twórcy Reksia, poznać trochę historii polskiej animacji, ale nie jest jakoś super napisana. To bardziej hołd żony dla męża niż bogata w trwa biografia.

Dzięki niej można dowiedzieć się więcej o twórcy Reksia, poznać trochę historii polskiej animacji, ale nie jest jakoś super napisana. To bardziej hołd żony dla męża niż bogata w trwa biografia.

Pokaż mimo to

avatar
354
303

Na półkach:

Helena Filek-Marszałek to druga żona Lechosława Marszałka. To właśnie ona jest autorką biografii ojca Reksia – wymagającego, ale sympatycznego reżysera i przyjaciela.

Nie chcę odbierać wdowie szansy na opowiedzenie o swoim ukochanym, ale nie czuję, aby była to biografia znanej postaci. Raczej pamiętnikowy zbiór luźnych wspomnień, głównie związanych z pracą i pracownikami. Nie mamy tu pełnego zarysu postaci, szczerze mówiąc po lekturze nadal bardzo mało o nim wiem.

W końcu sama Helena Filek-Marszałek przyznaje, że korzystała ze znalezionych wycinków gazet. Napisała również, że Lechosław nie mówił wiele o swojej rodzinie i dzieciństwie, więc ten fragment jest pełen tajemnic, które odkrywała na podstawie przeprowadzanych wywiadów. To w ten sposób poznaje męża jako młodzieńca.

Leszek jako małe dziecko wykazywał zdolności artystyczne. Najchętniej rysował groteskę i karykaturę, której uczył się podczas czytania komiksów zamieszczanych w prasie. Jest duże prawdopodobieństwo, że talent odziedziczył po swoim dziadku ze strony matki. Na stronach książki znajdziemy jego rysunki, akwarele, a nawet fragmenty pamiętnika rysowanego dla mamy.

I choć wcześniej Lechosław zdobywał nagrody za swoje filmy (pierwszy jego samodzielny film „Koziołeczek” zdobył nagrodę za film rysunkowy na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Karlowych Warach i wyróżnienie w Cannes),to narodziny Reksia okazały się momentem przełomowy. Inspiracją do jego postaci była Trola, ukochana suczka Leszka. Jego dom był pełen zwierząt, więc jego miłość do nich została odzwierciedlona w postaci zwierzęcych bohaterów. Starał się, aby jego historie były wychowawcze i zawierały morał. Czasami pytał żonę o poradę, czasami spotykał się z dziećmi w przedszkolach i szkołach, by wspólnie szukać przygód pieska. Pomysły przynosiły mu również życie. Reksia kochały nie tylko dzieci w Polsce, ale również i na całym świecie. Miłość była przekazywana z pokolenia na pokolenie.

Książka skupia się przede wszystkim na Oddziale Filmów Rysunkowych Wytwórni Filmów Fabularnych w Łodzi. Znajdziemy w niej również opis filmu pełnometrażowego „Reksiowe cyrki”, który – z żalem – nie został wyreżyserowany. Mamy też fragment działalności Heleny Filek-Marszałek na rzecz Fundacji Reksia, której jest założycielką, np. Puchar Reksia, znaczki i patronaty.

Wizualnie przepięknie wydana. Dużo zdjęć, rysunków, wspomnień. Żałuję jedynie, że nie spełnia swojej roli – nie jest biografią.

Helena Filek-Marszałek to druga żona Lechosława Marszałka. To właśnie ona jest autorką biografii ojca Reksia – wymagającego, ale sympatycznego reżysera i przyjaciela.

Nie chcę odbierać wdowie szansy na opowiedzenie o swoim ukochanym, ale nie czuję, aby była to biografia znanej postaci. Raczej pamiętnikowy zbiór luźnych wspomnień, głównie związanych z pracą i pracownikami....

więcej Pokaż mimo to

avatar
132
40

Na półkach:

To właściwie bardziej prawilna laurka żony dla męża niż biografia. Najciekawsze momenty życiorysu zdaje się specjalnie zostały pominięte. Miało być ładnie (i akurat część albumowa bardzo na plus) i miło. I jest. Jest też nudno.

To właściwie bardziej prawilna laurka żony dla męża niż biografia. Najciekawsze momenty życiorysu zdaje się specjalnie zostały pominięte. Miało być ładnie (i akurat część albumowa bardzo na plus) i miło. I jest. Jest też nudno.

Pokaż mimo to

avatar
738
675

Na półkach: ,

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3152-marszalek-ten-od-reksia

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/3152-marszalek-ten-od-reksia

Pokaż mimo to

avatar
496
272

Na półkach:

Jaka była Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa?

Nie pamiętam, żebym był jakimś wielkim fanem tego typu produkcji, ale Reksia lubiłem oglądać. Z perspektywy tych ponad 25 lat uważam, że była to bajka genialna w swej prostocie. Na ekranach widzieliśmy tylko słodkiego pieska, ale jednak był on nauczycielem takich podstawowych wartości jak przyjaźń, dobro, uczciwość. Zwracał też uwagę na świat zwierząt, który jeśli udam nam się go zgłębić, może być fascynujący. Po latach jestem przekonany, że to właśnie po obejrzeniu przygód Reksia obudziła się we mnie ogromna chęć posiadania psa i wrażliwość na los zwierząt.

„Marszałek, ten od Reksia” próbuje przybliżyć nam historię życia Lechosława Marszałka – twórcy tej bajki. Celowo piszę o próbie, druga żona bohatera tej książki opowiada nie tylko o najbliższym jej człowieku. Helena Filek-Marszałek, która tak jak mąż była reżyserką i scenarzystką filmów animowanych, na tych niewielu stronach, wzbogaconych dodatkowo o wiele zdjęć, wspomina o historii bajek w Polsce. Opowiada tym, jak po II wojnie światowej powstawały czasopisma dla dzieci i w jakich bólach rodziło się Studio Filmów Rysunkowych. „Marszałek, ten od Reksia” jest również ciekawym spojrzeniem na to, jak rodził się PRL i jak cechy ustroju komunistycznego wpływały na życie takich artystów jak Marszałek.

Bardzo dużo jest tu również historii o Reksiu (jak powstawał, dlaczego Reksio to pies, i jak bohater bajki przetrwał do obecnych czasów),i to wszystko sprawia, że samej historii Lechosława Marszałka jest tu mało. Ba, chociażby opowieści o tym, jak para się poznała i potrafiła razem pracować w jednym miejscu (a czasami nad wspólnymi projektami),jest niewiele.

Dlatego ta opowieść o Lechosławie Marszałku gdzieś po drodze się rozjeżdża, bardzo możliwe, że autorka z racji sędziwego wieku (83 lata) o pewnych kwestiach zapomniała, a o innych celowo nie chciała pisać. Książka sama w sobie nie jest zatem typową biografią. Raczej taką swobodną opowieścią o nagle zmarłym mężu i jego spuściźnie, która w obecnych czasach gdzieś przycichła. Mimo tego, że liczyłem na zdecydowanie więcej, to jako fan Reksia bawiłem się dobrze.

Jaka była Wasza ulubiona bajka z dzieciństwa?

Nie pamiętam, żebym był jakimś wielkim fanem tego typu produkcji, ale Reksia lubiłem oglądać. Z perspektywy tych ponad 25 lat uważam, że była to bajka genialna w swej prostocie. Na ekranach widzieliśmy tylko słodkiego pieska, ale jednak był on nauczycielem takich podstawowych wartości jak przyjaźń, dobro, uczciwość. Zwracał...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
118

Na półkach:

Mam dziś dla Was bardzo ciekawą książkę - biografię twórcy jednego z najbardziej znanych piesków - REKSIA!

,,Marszałek, ten od Reksia'' autorstwa żony Lechosława Marszałka - Heleny Filek-Marszałek od @wydawnictwo_publicat

Książka oczarowała mnie już samą okładką, na której figuruje nasz autor szkicujący Reksia, który też pochwyla się nad tym rysunkiem. Dalej, pani Helena stara się przeprowadzić nas przez życie swojego męża od wczesnego dzieciństwa, o którym niewiele dowiedziała się od męża, po okres wojenny, gdy wspomina jak pies Dżokuś uratował mu życie, po czasy, gdy Lechosław stawiał swoje pierwsze kroki w animacji...

Cała biografia Lechosława przeplatana jest licznymi fotografiami, kadrami z filmów, szkicami czy nawet wycinkami z gazet. Wszystko to jest zasługą ogromnym staraniom jego małżonki, która jak sama wspomina - przez wiele lat gromadziła wycinki z gazet, artykuły czy wywiady. Pełna szczegółów i interesujących anegdotek ...

Dawno nie czytałam biografii, ta spodobała mi się wyjątkowo. Przede wszystkim dlatego, że odkąd jestem - Reksio zawsze istniał i cieszył się ogromną rzeszą fanów... A z drugiej strony nie miałam nigdy świadomości, kim są Reksia 'rodzice' i jak ciekawe życie miał jego twórca.

Ta biografia jest dla mnie pięknym pomnikiem człowieka, dowodem ogromnej i szczerej miłości małżonki, która naprawdę stanęła na wysokości zadania, by uchronić od zapomnienia działaność wielkiego człowieka.

Na koniec chciałabym Wam coś zacytować : ,,(...)jak wspólnie tworzyliśmy cudowny świat bajek dla dzieci, ile nam to sprawiało radości, jak rodziły się pomysły, ile o tym rozmawialiśmy, wpadając na kolejne, by tylko dotrzeć do dzieci z jakimś przesłaniem, dobrą myślą, która będzie im kiełkowała w głowach i w sercach."

Oraz coś co mi się bardzo spodobało: ,,W notesie z telefonami już coraz mniej numerów, pod którymi ktoś się odzywa - czas ucieka."

Wydawca: @wydawnictwo_publicat
Data premiery: 30.11.2022

#reksio #wydawnictwopublicat #marszałektenodreksia #bajki #animacje #bajkianimowane #dladzieci

Mam dziś dla Was bardzo ciekawą książkę - biografię twórcy jednego z najbardziej znanych piesków - REKSIA!

,,Marszałek, ten od Reksia'' autorstwa żony Lechosława Marszałka - Heleny Filek-Marszałek od @wydawnictwo_publicat

Książka oczarowała mnie już samą okładką, na której figuruje nasz autor szkicujący Reksia, który też pochwyla się nad tym rysunkiem. Dalej, pani...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1
1

Na półkach:

Lechosław Marszałek to bohater na niezwykłą biografię. Niestety w tej książce się to nie udało. To rodzaj rodzinnego pamiętniczka. Autorka pomija wiele niewygodnych dla niej spraw, nie ma też specjalnie pojęcia o słowie pisanym. Szkoda, ze zmarnowano tyle papieru i nic nowego nie dowiedzieliśmy się o twórcy Reksia. Temat wciąż czeka na prawdziwego reportażystę lub biografa.

Lechosław Marszałek to bohater na niezwykłą biografię. Niestety w tej książce się to nie udało. To rodzaj rodzinnego pamiętniczka. Autorka pomija wiele niewygodnych dla niej spraw, nie ma też specjalnie pojęcia o słowie pisanym. Szkoda, ze zmarnowano tyle papieru i nic nowego nie dowiedzieliśmy się o twórcy Reksia. Temat wciąż czeka na prawdziwego reportażystę lub biografa.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Chcę przeczytać
    21
  • Kiedyś kupię
    1
  • Popularnonaukowe
    1
  • Posiadam
    1
  • 2023
    1
  • Chcę w prezencie
    1
  • Literatura faktu
    1
  • Z polecenia
    1
  • Samodzielne
    1

Cytaty

Więcej
Helena Filek-Marszałek Marszałek, ten od Reksia Zobacz więcej
Helena Filek-Marszałek Marszałek, ten od Reksia Zobacz więcej
Helena Filek-Marszałek Marszałek, ten od Reksia Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także