Dotychczas przeszedłem kilkadziesiąt różnych gier paragrafowych, ale rzadko jest okazja zetknąć się z tak dobrze napisaną, i to pod każdym względem, zarówno fabularnym jak i w kontekście wyborów i poprowadzenia fabuły.

Jeśli ktoś ma ochotę zmierzyć się ze światem gier paragrafowych, wyśmienity tytuł, choć ostrzegam że zagadki do łatwych nie należą.
Książka niekoniecznie dla najmłodszych, ale warto się zapoznać.
Polecam

Dotychczas przeszedłem kilkadziesiąt różnych gier paragrafowych, ale rzadko jest okazja zetknąć się z tak dobrze napisaną, i to pod każdym względem, zarówno fabularnym jak i w kontekście wyborów i poprowadzenia fabuły.

Jeśli ktoś ma ochotę zmierzyć się ze światem gier paragrafowych, wyśmienity tytuł, choć ostrzegam że zagadki do łatwych nie należą.
Książka niekoniecznie...

„Nie czujesz zadanego ciosu, tylko chłód ziemi na swoim policzku”, czyli wybierz swoją opowieść.

Gonitwa cieni to już moja trzecia gra paragrafowa. To czytelnik staje się bohaterem tej książki i to od niego zależy, w jakim kierunku potoczy się fabuła. Przez opowieść możecie przejść na kilka sposobów — mnie za pierwszym razem nie udało się jej przejść, ale to jeszcze bardziej zmotywowało mnie do ponownej próby.

Mroczne moce opanowują Arkendale. Tylko Ty możesz powstrzymać Żniwiarza Cieni i przywrócić pokój w królestwie.
Zanurz się w epickiej opowieści, w której każdy wybór należy do Ciebie.
Komu zaufasz? Z kim będziesz walczył? Którą ścieżką podążysz?
W tej pięknie ilustrowanej książce obrazki skrywają zagadki do rozwiązania, a za każdym rogiem czyha niebezpieczeństwo. Podejmij wyzwanie i nie pozwól by świat pochłonął mrok.

Na początku dostajemy zasady, które są opisane jasno i prosto. Znajdziecie tu także dziennik, w którym zapisujecie najważniejsze rzeczy — punkty życia, umiejętności, broń, pancerz, przedmioty oraz notatki. Przyda wam się ołówek lub długopis. Gonitwa cieni to gra paragrafowa, w której celem jest uratowanie królestwa Arkendale, gdzie mroczne moce zbierają żniwa. Książka jest pełna zagadek logicznych i rysunkowych, a także prowadzenia prawdziwych walk. To czytelnik dokonuje decyzji, które mają znaczenie dla całego Arkendale. Jesteśmy zmuszani do podejmowania trudnych wyborów, sami musimy zdecydować, kto jest tym dobrym, a kto złym.

Gonitwa cieni to prawie trzysta stron dobrej rozrywki, która na pewno umili wam wieczór. Ja bawiłam się przy niej świetnie i muszę przyznać, że robię się coraz większym fanem takich gier. Jeśli lubicie mroczny klimat i sporo nieoczywistych zagadek to Gonitwa cieni sprawdzi się idealnie.

„Nie czujesz zadanego ciosu, tylko chłód ziemi na swoim policzku”, czyli wybierz swoją opowieść.

Gonitwa cieni to już moja trzecia gra paragrafowa. To czytelnik staje się bohaterem tej książki i to od niego zależy, w jakim kierunku potoczy się fabuła. Przez opowieść możecie przejść na kilka sposobów — mnie za pierwszym razem nie udało się jej przejść, ale to jeszcze...

Mroczne moce opanowują Arkendale. Tylko Ty możesz powstrzymać Żniwiarza Cieni i przywrócić pokój w królestwie.

Ale naprawdę tylko Ty, bo Ty jesteś główną postacią tej książki.

To była wspaniała przygoda. Chyba moja ulubiona paragrafówka do tej pory 😊

Jeśli ktoś nie wie co to jest gra paragrafowa, to już tłumaczę. Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, już zaczynacie się wciągać po pierwszym rozdziale, a pod jego koniec macie wybór - co chcecie dalej zrobić? Wybrana odpowiedź przekieruje Was do kolejnego rozdziału. I tak będziecie wędrować aż do końca, choć ten może przyjść szybiciej niż myślicie, a wtedy trzeba zacząć od nowa, bo przecież trzeba uratować Arkendale.

Do gry potrzebujecie czegoś do pisania i dwóch zwykłych kostek do gry. Dobry humor też się przyda, a jeśli go zabraknie, to wróci w trakcie zabawy - gwaratuję 😊

„Gonitwa cieni” wciąga od razu. Oczywiście zginęłam od razu, ale to - o dziwo - nie wkurzyło, a zmotywowało do zagrania raz jeszcze. Za drugim razem się udało, ale było ciężko, bo miałam momenty, że zostawał mi jeden punkt życia. Na szczęście da się je odzyskać jeśli się dobrze poprowadzi historię.

Jeśli szukacie fajnego prezentu, albo chwili zabawy (no dobra, nie chwili, zajęło mi to dobre kilka godzin),to łapcie za paragrafówki. To jest złoto!

Gra przeznaczona dla nastolatków. Młodsi nastolatkowie też mogą zagrać, bo gra nie jest bardzo straszna.

Mroczne moce opanowują Arkendale. Tylko Ty możesz powstrzymać Żniwiarza Cieni i przywrócić pokój w królestwie.

Ale naprawdę tylko Ty, bo Ty jesteś główną postacią tej książki.

To była wspaniała przygoda. Chyba moja ulubiona paragrafówka do tej pory 😊

Jeśli ktoś nie wie co to jest gra paragrafowa, to już tłumaczę. Wyobraźcie sobie, że czytacie książkę, już zaczynacie...

Październik, a zwłaszcza jego ostatni tydzień, to czas, w którym aż chce się sięgnąć po historię mroczną, zagadkową i upiorną... To moment, który jest wstępem do cienistej i deszczowej aury listopada, więc mroczna książka paragrafowa będzie na ten mglisty czas rozrywką idealną.

Gonitwa Cieni od @foxgames.pl to klimatyczna i dynamiczna książka paragrafowa, utrzymana w tajemniczym i mrocznym klimacie.

To historia, w której czytelnik staje się głównym bohaterem. Opowieść, którą można przeżyć wielokrotnie i na różne sposoby- czasami będąc ostrożnym, innym razem wybierając bardzo ryzykowne opcje.

Po krótkim wstępie i bardzo przejrzyście wyjaśnionych zasadach, możemy rozpocząć przygodę, od samego początku decydując jakich wyborów dokona nasz bohater. "Gonitwa Cieni" to głównie wybory, których musimy dokonać, ale nie brakuje tu również zagadek logicznych, rysunkowych oraz toczenia prawdziwych walk ( tutaj potrzebne będą kości do gry). W trakcie przygody przyda się również ołówek, aby notować wszystko co potrzebne w Dzienniku.
Moja przygoda za pierwszym podejściem zakończyła się bardzo szybko, co skłoniło mnie do kolejnej, bardziej ryzykownej rozgrywki.

Polecam miłośnikom gier, książek i mrocznych klimatów- zwłaszcza w ponurym, październikowym czasie.

Październik, a zwłaszcza jego ostatni tydzień, to czas, w którym aż chce się sięgnąć po historię mroczną, zagadkową i upiorną... To moment, który jest wstępem do cienistej i deszczowej aury listopada, więc mroczna książka paragrafowa będzie na ten mglisty czas rozrywką idealną.

Gonitwa Cieni od @foxgames.pl to klimatyczna i dynamiczna książka paragrafowa, utrzymana w...

A gdy Płomień tlić się przestanie, Królestwo pochłonie mrok…"

"Gonitwa cieni" to niezwykle wciągająca książka, która przenosi czytelnika do mrocznego świata Arkendale. Fabuła skupia się na walce z Żniwiarzem Cieni, który zagraża pokojowi w królestwie. Cała odpowiedzialność spoczywa na czytelniku, który podejmuje kluczowe decyzje, kierując narrację i kształtując losy bohaterów.
Co wyróżnia tę książkę, to nie tylko ciekawa fabuła, ale także wspaniałe ilustracje, które towarzyszą opowieści. Obrazki skrywają zagadki do rozwiązania, a niebezpieczeństwo czyha za każdym rogiem. Tu nic nie jest takie, jak się wydaje. Czytelnik jest zmuszony do podejmowania trudnych wyborów, musi zdecydować, komu zaufać i z kim walczyć. To od nas samych zależy jak potoczy się cała historia i jak się zakończy.
Autor w wyjątkowy sposób ukazuje konsekwencje podjętych decyzji, co nadaje historii niezwykłej dynamiki. Bohaterowie są dobrze wykreowani, a Czytelnik może identyfikować się z nimi i odkrywać ich motywacje.
"Gonitwa cieni" to książka, która nie tylko zapewnia emocjonującą przygodę, ale także stawia ważne pytania moralne. Czytelnik musi zastanowić się, jakie wartości są dla niego najważniejsze i jakie wybory są słuszne. To dodaje lekturze głębi i sprawia, że jest bardziej satysfakcjonująca.
Gorąco polecam "Gonitwę cieni" wszystkim miłośnikom fantastyki i gier książkowych. Ta książka przeniesie was do fascynującego świata, gdzie wasze decyzje mają znaczenie. Przygotujcie się na emocjonującą podróż i walkę o ratunek królestwa Arkendale!

[Współpraca reklamowa z FoxGames]

A gdy Płomień tlić się przestanie, Królestwo pochłonie mrok…"

"Gonitwa cieni" to niezwykle wciągająca książka, która przenosi czytelnika do mrocznego świata Arkendale. Fabuła skupia się na walce z Żniwiarzem Cieni, który zagraża pokojowi w królestwie. Cała odpowiedzialność spoczywa na czytelniku, który podejmuje kluczowe decyzje, kierując narrację i kształtując losy...

Jeśli cierpicie na zastój czytelniczy albo kaca książkowego i każda książka po którą sięgacie wydaje się taka meh. To polecam Wam zagrać w grę paragrafową Gonitwa Cieni. Wybierz swoją opowieść. Przygotujcie sobie zeszyt, długopis i nich magia się rozpocznie.

Główny bohater Rowan musi uciekać przed czymś co nawet nie chciałby spotkać w koszmarach. Jego życie leży w Twoich rękach, zależy od Twojego wyboru. Tutaj nic nie jest takie jakie się wydaje, a każda wskazówka jest pełna tajemnic do rozwikłania...

"Czasem właściwa ścieżka ukryta jest na widoku".

Od początkowych stron czujemy, że to coś co się nam spodoba. W grze są nie tylko wybory między przedmiotami, ale i wskazówki graficzne. Co ciekawe nawet jeśli nie odgadniemy, dostajemy drugą szansę jednak jest to nieco trudniejszy sposób. Jest kilka wyborów, ale z czasem można zauważyć że niektóre pomagają a inne trochę utrudniają życie. Gra bardzo wciąga, ale nie jest przy tym nielogiczna dzięki czemu ciężko się oderwać. Sama historia jest też interesująca, momentami akcja zwalnia więc nie jesteśmy bombardowani tym co ważne lub nieistotne. Nasze ruchy albo nas oddalają albo przybliżają a przy tym nie tracimy chęci.

Oczywiście mi i tak udało się zginąć ale zupełnie inaczej niż w poprzednich grach. Więc można uznać, że mamy tu lekki powiew świeżości. Na pewno jeszcze nie raz sięgnę po Gonitwę Cieni, aby przenieść się do świata w którym każdy wybór ma znaczenie.

Polecam <3

Jeśli cierpicie na zastój czytelniczy albo kaca książkowego i każda książka po którą sięgacie wydaje się taka meh. To polecam Wam zagrać w grę paragrafową Gonitwa Cieni. Wybierz swoją opowieść. Przygotujcie sobie zeszyt, długopis i nich magia się rozpocznie.

Główny bohater Rowan musi uciekać przed czymś co nawet nie chciałby spotkać w koszmarach. Jego życie leży w Twoich...

Muszę przyznać, że do tej pory jest to najlepsza książka paragrafowa, jaką miałam okazję poznać, mimo, że nie udało mi się jej skończyć, ponieważ utknęłam na jednym paragrafie, do którego nie mogę znaleźć nigdzie rozwiązania 😆, ale oczywiście nie będę się poddawać i będę próbować aż mi się uda! To bawiłam się przy niej naprawdę świetnie.

Z całą pewnością jest to dosyć trudna gra, czasami mocno skomplikowana, ale uważam, że to jest jej największy plus. Zanim doszłam do miejsca gdzie jestem (a to już praktycznie koniec) to po drodze zginęłam około 5 razy ( po 4 przestałam liczyć 😆). Jednego razu zjadły mnie nawet szczury! Nie wiem czy można ponieść większą porażkę 😅 i mimo tylu śmierci, w żaden sposób mnie to nie frustrowało a wręcz motywowało do dalszej gry.

Historia w jakiej możemy brać udział jest naprawdę ciekawa, osobiście kojarzy mi się z „Ciebiostrachem” z mojej ukochanej serii „Malamander” dlatego z jeszcze większą ochotą i zapałem brnęłam dalej w fabułę.

Książki paragrafowe to najlepsze prezenty jakie możecie komuś lub sobie zrobić! Umilą wam conajmniej kilka godzin lub nawet kilka dni na wspaniałej rozgrywce, która pełna jest akcji i zawirowań. Nie brakuje też w niej skompilowanych zagadek, nad którymi często trzeba pogłówkować trochę dłużej.

„Gonitwa cieni” to zdecydowanie jeden z lepszych tytułów jakimi warto się zainteresować pod względem książek-gier. Myślę, że jeśli sprawicie komuś prezent w postaci tej lektury, na pewno będzie mile zaskoczony z kolei jeśli postanowicie sami zagrać, to lepiej przyszykujcie wcześniej sporą ilość czasu, bo jak już wejdziecie do tego świata to prędko z niego nie wyjdziecie!

Muszę przyznać, że do tej pory jest to najlepsza książka paragrafowa, jaką miałam okazję poznać, mimo, że nie udało mi się jej skończyć, ponieważ utknęłam na jednym paragrafie, do którego nie mogę znaleźć nigdzie rozwiązania 😆, ale oczywiście nie będę się poddawać i będę próbować aż mi się uda! To bawiłam się przy niej naprawdę świetnie.

Z całą pewnością jest to dosyć...

Tym razem sięgnęłam po grę paragrafową w formie książki, czy to było udane spotkanie?

Cienie nadciągającym, a głównym bohaterem historii jesteś Ty i tylko Ty możesz je zatrzymać. Dokonuj trafnych wyborów, wybieraj sojuszników, tocz walki, wygrywaj. Tutaj wszystko jest pełne tajemnic, które możesz rozwikłać.

Brzmi interesująco prawda? Zaczęłam swoją przygodę z tą książką, standardowo przebrnęłam przez reguły gry zamieszczone na początku, rozpisałam wszystko co było do rozpisania i zabrałam się do rozgrywki. Jakie było moje rozczarowanie gdy już na samym początku zginęłam. Tak smutnej miny już dawno nie miałam, chciałam być odważna, dokonywać nieoczywistych wyborów, nie chciałam grać ostrożnie i poległam.

Później było już lepiej, wkręciłam się, uważnie czytałam każdy tekst, rozmyślałam nad mozliwymi konsekwencjami swoich czynów. Zaczęłam patrzeć na wszystko z innej perspektywy, stałam się bardziej ostrożna i mknęłam przez kolejne strony jak szalona. Bawiłam się wyśmienicie przy tej książce paragrafowej. Dokonywanie wyborów sprawiało mi radości a im bliżej byłam celu tym bardziej się cieszyłam.

Książka zajęła mi sporo czasu, odkładałam ją niezliczoną ilość razy po to by za moment wrócić bo odczuwałam potrzebę grania dalej. Skrywa ona niesamowite sekrety, które musicie rozwikłać by przywrócić pokój w królestwie. Jeżeli lubicie tajemnic to jest to książka dla Was, gwarantuje że nie można się przy niej nudzić

Tym razem sięgnęłam po grę paragrafową w formie książki, czy to było udane spotkanie?

Cienie nadciągającym, a głównym bohaterem historii jesteś Ty i tylko Ty możesz je zatrzymać. Dokonuj trafnych wyborów, wybieraj sojuszników, tocz walki, wygrywaj. Tutaj wszystko jest pełne tajemnic, które możesz rozwikłać.

Brzmi interesująco prawda? Zaczęłam swoją przygodę z tą książką,...

Czy wiecie co to jest „gra paragrafowa”? To gra książkowa, która przeznaczona jest zazwyczaj dla jednego gracza. Na pewno ten rodzaj gier polubią fani typowych gier planszowych, jak również miłośnicy książek. Bowiem gra polega na czytaniu opisów i wyborze danej drogi, która odsyła nas do innego paragrafu. Tylko od nas zależy w jaki sposób zostanie napisana ta książka.
W trakcie przygód będziemy zbierać różne przedmioty, by później je używać. Będziemy zdobywać różne umiejętności i punkty wytrzymałości, ale również nie jeden raz zostaniemy ranni. Dobrze mieć przy sobie kartkę oraz długopis, by zapisywać postępy naszej gry. Książka posiada ponad 400 paragrafów, co zapewnia zabawę na bardzo długi okres czasu. Przechodzenie pomiędzy różnymi rozwiązaniami dostarcza na pewno wielu emocji, zwłaszcza gdy ocieramy się o śmierć. Aby nie zginąć będziemy nie tylko bronić się, ale również rozwiązywać różne zagadki obrazkowe, które sprawdzą naszą spostrzegawczość oraz logiczne myślenie. Gdy któreś zadania okażą się dla nas zbyt trudne, możemy skorzystać z podpowiedzi, która znajduje się na stronie internetowej. Wystarczy tylko zeskanować kod podany w książce. Brzmi ciekawie, prawda?
W „Gonitwie cieni” znajdujemy się w Królestwie Arkendale, w którym przygranicznych miasteczkach znikają ludzie, a pojawia się coraz więcej dziwnych postaci. I tylko od nas zależy, czy ocalimy królestwo czy nie. Zostaniemy związani i będziemy próbowali dowiedzieć się kto nas porwał. Na początku mamy do wyboru trzy paragrafy i tylko od nas zależy jak będzie wyglądać nasza przygoda i jak szybko ją zakończymy.

Czy wiecie co to jest „gra paragrafowa”? To gra książkowa, która przeznaczona jest zazwyczaj dla jednego gracza. Na pewno ten rodzaj gier polubią fani typowych gier planszowych, jak również miłośnicy książek. Bowiem gra polega na czytaniu opisów i wyborze danej drogi, która odsyła nas do innego paragrafu. Tylko od nas zależy w jaki sposób zostanie napisana ta książka.
W...

"A gdy płomień tlić się przestanie,
królestwo pochłonie mrok…".

Mroczne moce opanowują królestwo Arkendale. Znikają ludzie, a po opustoszałych ulicach snują się dziwne postacie. Cień zakradł się zbyt blisko! Od teraz całe królestwo jest w twoich rękach. Którą ścieżką podążysz, by wygrać?

Kolejny komis paragrafowy od @foxgames w moich rękach. Tylko tym razem jest mrocznie i strasznie. Powieść ma w sobie magie, co sprawia, że wciąga nas jeszcze bardziej w wir przygód. Wybór dróg jest ogromny nie w sposób się tutaj nudzić — ucieczka przed śmiercią warta świeczki, ale nie jest łatwo. Szczerze jeszcze ani razu nie wygrałam, a mimo to bawiłam się znakomicie.

Pierwsze strony są wejściem w historię oraz w instrukcje, która jest bardzo jasna i czytelna. Do tego dziennik, w którym zapisujemy ważne informacje odnośnie do gry. Książka urozmaicona jest w łamigłówki, które dodają atrakcyjności podczas lektury. W środku minimalistyczne grafiki, które odrobinę oddadzą nam obraz treści i, mimo że są szare, to ładnie się prezentują. Okładka również jest niczego sobie, zresztą to ona sprawiła, że sięgałam po tę pozycję.

Jeśli chcecie się przenieść do magicznego świata z „Gonitwą cieni” jest to możliwe.

"A gdy płomień tlić się przestanie,
królestwo pochłonie mrok…".

Mroczne moce opanowują królestwo Arkendale. Znikają ludzie, a po opustoszałych ulicach snują się dziwne postacie. Cień zakradł się zbyt blisko! Od teraz całe królestwo jest w twoich rękach. Którą ścieżką podążysz, by wygrać?

Kolejny komis paragrafowy od @foxgames w moich rękach. Tylko tym razem jest mrocznie...