rozwińzwiń

Dwie królowe

Okładka książki Dwie królowe Józef Ignacy Kraszewski
Okładka książki Dwie królowe
Józef Ignacy Kraszewski Wydawnictwo: Hachette Polska Cykl: Dzieje Polski (tom 20) powieść historyczna
427 str. 7 godz. 7 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Cykl:
Dzieje Polski (tom 20)
Wydawnictwo:
Hachette Polska
Data wydania:
2022-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1960-01-01
Liczba stron:
427
Czas czytania
7 godz. 7 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328233874
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
80 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
160
79

Na półkach:

Niby 500 lat wstecz a jednak walka o władzę, wpływy taka podobna do dziś. Teściowa "matka". Syn pod wpływem mamy. Itd. Itd. Układy pomiędzy tymi co chcą być blisko władzy. Gdyby nie tlo historyczne... Lubiłam powieści Kraszewskiego. Zajrzałam do Bruhla i...Teraz chcę znowu kilka przeczytać :)

Niby 500 lat wstecz a jednak walka o władzę, wpływy taka podobna do dziś. Teściowa "matka". Syn pod wpływem mamy. Itd. Itd. Układy pomiędzy tymi co chcą być blisko władzy. Gdyby nie tlo historyczne... Lubiłam powieści Kraszewskiego. Zajrzałam do Bruhla i...Teraz chcę znowu kilka przeczytać :)

Pokaż mimo to

avatar
1859
330

Na półkach: , , , , , , , , , , , , ,

Polska i Litwa ostatnich lat panowania Zygmunta Starego. Królowe to matka (Bona) i żona (Elżbieta Habsburżanka) Zygmunta Augusta (późniejszego męża Barbary Radziwiłłówny). Jedna to żądna władzy manipulatorka, druga: wcielenie cnót wszelakich. Obie pragną miłości i oddania Zygmunta Augusta. I wokół tych pragnień osnuta jest historia opowiedziana w niezwykle plastyczny sposób przez Józefa Ignacego Kraszewskiego (autora ponad 200 powieści, historyka prowadzącego działalność naukową, encyklopedysty, wydawcy…).

To bardzo dobrze czytające się czytadło historyczne. Jest tu dużo faktów, jest dużo zmyślenia, jest zręcznie opowiedziana historia i mnogość bohaterów. Władza, miłość, intrygi a w tle rywalizacja stronnictw politycznych popierających politykę Zygmunta Starego oraz ich przeciwników skupionych wokół Bony.

Jedynymi minusami były różniące się od ocen autora moje oceny postaci historycznych oraz zbyt czarno-biały sposób kreowania bohaterów.

Polska i Litwa ostatnich lat panowania Zygmunta Starego. Królowe to matka (Bona) i żona (Elżbieta Habsburżanka) Zygmunta Augusta (późniejszego męża Barbary Radziwiłłówny). Jedna to żądna władzy manipulatorka, druga: wcielenie cnót wszelakich. Obie pragną miłości i oddania Zygmunta Augusta. I wokół tych pragnień osnuta jest historia opowiedziana w niezwykle plastyczny sposób...

więcej Pokaż mimo to

avatar
711
686

Na półkach:

Źródłem wszelkiego zła była Bona.

Tak streścić można treść tej powieści pisarza dziś już nieco zapomnianego pomimo imponującej płodności (według Wikipedii napisał 232 powieści, w tym 88 historycznych. To więcej niż niejeden z moich pająków przeczyta w ciągu całego swojego życia). Dwie królowe wymienione w tytule to właśnie Bona oraz Elżbieta, żona Zygmunta Augusta. Pierwsza z nich jest to żądna władzy Włoszka, chciwa manipulatorka i intrygantka otoczona równie plugawymi jak ona sama poplecznikami. Są wśród nich nowobogacki i rozpustny biskup Gamrat, dziki Kmita, podstępna służka Maryna i Lismanin – franciszkanin ocierający się o herezję. Jeden Opaliński przynajmniej na pierwszy rzut oka wygląda na prawego szlachcica, jednak „dopiero wpatrzywszy się w zwodnicze te rysy, dostrzedz się w nich dawała skryta przebiegłość jakaś i udanie otwartości”. Przy pomocy całej tej odrażającej menażerii Bona trzęsie całym państwem. Zygmunt Stary, król dobry i wspaniały, nie ma już niestety sił, by powstrzymywać jej niecne zapędy. Aby utrzymać władzę po jego śmierci, Bona za wszelką cenę pragnie utrzymać w swoich szponach syna, Zygmunta Augusta, któremu psuje charakter, podsuwając mu zachwycającą kochankę Dżemmę.

W drugim narożniku do walki szykuje się niewinna, czysta Elżbieta, wnuczka Jagiellonów, wprost określana wielokrotnie jako męczennica, miłująca nade wszystko swojego męża, choć on z początku traktuje ją zimno i obojętnie, zbyt zajęty Dżemmą. Po stronie Elżbiety stoi nie tylko zacny stary król, ale i biskup Maciejowski, obdarzony szlachetną postawą i znakomitym gustem, a także inne znakomitości o prawych rysach i uczciwym spojrzeniu. Ci chcą dla dobra Rzeczpospolitej uczynić z Zygmunta Augusta dzielnego władcę z dobrą małżonką u boku – a w tym celu trzeba naturalnie pokonać smoka, to jest Bonę.

Jak widać, Kraszewski kreśli postaci dosyć grubą kreską, a poszczególne stronnictwa polityczne łączy z konkretnymi wartościami moralnymi (lub ich brakiem). Brzemię całego zła spoczywa na Bonie, do tego stopnia, że Zygmuntowi Augustowi nie ma się tak naprawdę za złe się ani niestałości w uczuciach (przed Dżemmą miał już niejedną kochankę, a i nią szybko się nudzi),ani ogólnej nieruchawości i obojętności na sprawy państwa. Cały niedostatek męstwa u niego jest przecież winą szatańskich machinacji Bony. Zostaje rozgrzeszony nawet ze swojego chłodnego stosunku do żony – w interpretacji Kraszewskiego Zygmunta Augusta bardzo szybko ujmuje doskonała dobroć i cierpliwość Elżbiety, lecz ukrywa on swoją czułość dla niej, by rozeźlona Bona nie wywarła na niej pomsty. I choć pod koniec powieści August nieco się ożywia i zaczyna działać więcej na własny rachunek, to przez większość książki panuje kuriozalna sytuacja, w której aż trzy kobiety (Bona, Dżemma i Elżbieta) walczą o względy dosyć ospałego młodzieńca.

Wśród tylu postaci nakreślonych z subtelnością godną najstarszych komiksów wyróżnia się Petrek Dudycz, pozbawiony gustu i urody dorobkiewicz, który pragnie poślubić Dżemmę – trochę safanduła, a trochę uparciuch, pojmujący intrygi dworskie tylko o tyle, o ile sam służy w nich za pionka. Niby mało ma sympatycznych cech, a jednak budzi raczej współczucie niż odrazę, i jest chyba najbardziej niejednoznaczną postacią w „Dwóch królowych”.

Mimo nieco naiwnych uproszczeń książka nie jest zła – akcja, choć niespieszna, toczy się płynnie, równym tempem zmierzając wzdłuż wytyczonego szlaku do samego końca. Zdarzają się dłużyzny i fragmenty, w których narrator powtarza coś, co już wcześniej powiedział, ale równoważy to barwność opisów. Nawet charakterystyki podłych sojuszników Bony bywają ujmujące – może właśnie dzięki swojej niczym nierozcieńczonej jaskrawości.

Recenzja ukazała się również na stronie straszna-nisza.blogspot.com. Tam jest okraszona obrazkami.

Źródłem wszelkiego zła była Bona.

Tak streścić można treść tej powieści pisarza dziś już nieco zapomnianego pomimo imponującej płodności (według Wikipedii napisał 232 powieści, w tym 88 historycznych. To więcej niż niejeden z moich pająków przeczyta w ciągu całego swojego życia). Dwie królowe wymienione w tytule to właśnie Bona oraz Elżbieta, żona Zygmunta Augusta....

więcej Pokaż mimo to

avatar
697
90

Na półkach:

Wisława Szymborska w jednym z felietonów o Królowej Bonie (zamieszczonych w "Lekturach nadobowiązkowych" 1971) napisała tak: „Związek Literatów Polskich powinien wysłać delegata do Bari z wiązanką kwiatów na grób tej wybitnej władczyni. Czas ją przeprosić za powieść Kraszewskiego "Dwie królowe", w której występuje jako heroina z magla. Gdyby nie było chętnych, ja bym mogła pojechać”. Kraszewskiemu można wybaczyć, ale już Józefowi Lejtesowi, który nakręcił w 1936 roku absurdalny film "Barbara Radziwiłłówna", pełen kłamstw historycznych - NIE. Zamiast "Dwóch królowych" Kraszewskiego lepiej przeczytać książkę Marii Boguckiej o królowej Bonie, albo obejrzeć serial ze wspaniałą rolą Aleksandry Śląskiej. Przepraszam Panie Kraszewski...

Wisława Szymborska w jednym z felietonów o Królowej Bonie (zamieszczonych w "Lekturach nadobowiązkowych" 1971) napisała tak: „Związek Literatów Polskich powinien wysłać delegata do Bari z wiązanką kwiatów na grób tej wybitnej władczyni. Czas ją przeprosić za powieść Kraszewskiego "Dwie królowe", w której występuje jako heroina z magla. Gdyby nie było chętnych, ja bym mogła...

więcej Pokaż mimo to

avatar
333
142

Na półkach:

"Dwie królowe" Kraszewskiego, to książka, którą czyta sie latwo. Z tym, ze ja nie zgadzam sie w obrazie królowej Bony. Kraszewski przedstawia Bonę w sposob negatywny. A dla mnie królowa Bona byla inteligentną i oświęconą władczynią. Nie lubiła jej magnateria, bo chciała ukrócic ich rządy, nie widziala przyszlosci w polityce z Habsburgami, i tu też miala rację. Kraszewski przedstawił Bonę jako rozwydrzoną Włoszkę, a Elżbietę Habsburżanke jako delikatną prześladowana istotę. Czytając widać stosunek Kraszewskiego do Bony, zniechęcający. Jestem odmiennego zdania niż autor.

"Dwie królowe" Kraszewskiego, to książka, którą czyta sie latwo. Z tym, ze ja nie zgadzam sie w obrazie królowej Bony. Kraszewski przedstawia Bonę w sposob negatywny. A dla mnie królowa Bona byla inteligentną i oświęconą władczynią. Nie lubiła jej magnateria, bo chciała ukrócic ich rządy, nie widziala przyszlosci w polityce z Habsburgami, i tu też miala rację. Kraszewski...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1337
1311

Na półkach: ,

Zanim jeszcze zaczęłam lekturę, ujęła mnie za serce przedmowa Szymona Kobylińskiego, który książki nie zmógł, szczerze się do tego przyznał i spłodził na zamówienie trzy stronicowy wstęp oparty głównie na polskim serialu. :)
Nawet jednak, gdyby tej przedmowy nie było, powieść Kraszewskiego zrobiłaby na mnie duże wrażenie. Charakterystyczny dla niego, niemal baśniowy styl opowiadania, niezwykle plastycznie pokazane stosunki pomiędzy młodą a starą królową, troszkę romansu narzuconego na małżeństwo młodego króla... Dla mnie - uczta czytelnicza; ja, w odróżnieniu od pana Szymona, zdecydowanie przedkładam Kraszewskiego nad Sienkiewicza. :)

Zanim jeszcze zaczęłam lekturę, ujęła mnie za serce przedmowa Szymona Kobylińskiego, który książki nie zmógł, szczerze się do tego przyznał i spłodził na zamówienie trzy stronicowy wstęp oparty głównie na polskim serialu. :)
Nawet jednak, gdyby tej przedmowy nie było, powieść Kraszewskiego zrobiłaby na mnie duże wrażenie. Charakterystyczny dla niego, niemal baśniowy styl...

więcej Pokaż mimo to

avatar
327
270

Na półkach:

W powieści Dwie królowe, której akcja rozgrywa się za panowania żony Zygmunta II Augusta i jego despotycznej matki -królowej Bny opisana jest nienawiść z jaką Bona traktowała jego żonę Elżbietę Habzburżankę

W powieści Dwie królowe, której akcja rozgrywa się za panowania żony Zygmunta II Augusta i jego despotycznej matki -królowej Bny opisana jest nienawiść z jaką Bona traktowała jego żonę Elżbietę Habzburżankę

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    104
  • Chcę przeczytać
    91
  • Posiadam
    23
  • Powieść historyczna
    7
  • Ulubione
    7
  • Domowa biblioteczka
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Historyczne
    2
  • Historia
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dwie królowe


Podobne książki

Przeczytaj także