(Słuchałam po angielsku).

Szczerze? Zawiodłam się.

Pierwszy tom to jedna z najcudowniejszych i najzabawniejszych historii, jakich słuchałam w tym roku i byłoby ogromnie przykro, że nie ma tłumaczenia drugiego tomu. i teraz nie wiem, czy jest to kwestia tego, że jeden słuchałam po polsku, drugi po angielsku, czy moich wygórowanych oczekiwań, ale kurde. Tak, jak tam się śmiałam jak głupia, cieszyłam przez cały czas i płakałam ze wzruszenia, tak tutaj mam wrażenie, że coś poszło grubo nie tak.

Przede wszystkim cieszyłam się na relację Cat i Gene'a - to cudowna para i ich wspólne przygody nakręcały całą historię, a tutaj ich nie ma. Gene znika i przez całą książkę mamy samą Cat, która jest... no cóż, dosyć nudną postacią. Mam takie poczucie, że cała ta przeprawa, jaką przeszła w pierwszym tomie zbytnio na nią nie wpłynęła i wciąż jest tą samą Cat, która w ogóle nie wyciągnęła wniosków.

Nie mówię, że jest to zła książka, bo bardzo przyjemnie spędziłam przy niej dzień, po prostu nie tego oczekiwałam. Pierwszy tom jednak był lepszy i dostarczył mi całej gamy emocji, której tutaj zabrakło. Szkoda, bo liczyłam na godną kontynuację.

(Słuchałam po angielsku).

Szczerze? Zawiodłam się.

Pierwszy tom to jedna z najcudowniejszych i najzabawniejszych historii, jakich słuchałam w tym roku i byłoby ogromnie przykro, że nie ma tłumaczenia drugiego tomu. i teraz nie wiem, czy jest to kwestia tego, że jeden słuchałam po polsku, drugi po angielsku, czy moich wygórowanych oczekiwań, ale kurde. Tak, jak tam się...