rozwińzwiń

Wszyscy jesteśmy tu szaleni

Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
44 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
11
1

Na półkach: ,

Gdy zobaczyłam tę książkę na półce, sięgnęłam po nią bez wahania. Zaintrygowała mnie nie tylko sama okładka, ale również to, że powieść jest inspirowana światem „Alicji w Krainie Czarów”, której jestem wielką fanką. Jednak niestety zawiodłam się.
Pierwszym aspektem który omówię są dwa światy przedstawione w książce gdzie toczy się akcja. Jest to Jawa i Miasto Grzeszników. Główną bohaterką na Jawie jest Nadia, która mieszka w Poznaniu. Jest pozerką, udaje przed znajomymi, że jest córką bogatych rodziców, gdyż pozostali jej znajomi mieszkają w ogromnych apartamentach, urządzają domówki niemalże codziennie, piją i palą zioło, a ich rodzice jeżdżą sobie lamborghini do pracy; obraz niczym z amerykańskiego serialu dla nastolatków. Te opisy mocno kontrastują ze znanym nam życiem w Polsce, brzmią niemalże komicznie i wydają się jeszcze bardziej nierealistyczne, niż później przedstawione Miasto Grzeszników. Wracając do Nadii, ma ona bardzo zaniżoną samoocenę, nienawidzi swoich rodziców, w tym także rodzeństwa: Alicji i Oskara. Jest to nieuzasadnione, ponieważ jedyne czego brakuje w życiu dziewczyny to poświęcenia jej trochę uwagi i zrozumienia. Po za tym może robić tak naprawdę co chce; zakupy, imprezy u znajomych bez wiedzy rodziców, nie ponosi ona żadnych konsekwencji za swoje poczynania i zachowanie, a przynajmniej na Jawie.
Druga Strona, a tak właściwie to Miasto Grzeszników to świat, który pojawia się zupełnie znienacka. Nagle z Jawy przechodzimy do zupełnie odmiennego świata. Nie wiadomo co, kto i jak. Dopiero po około pięćdziesięciu kolejnych stronach byłam w stanie coś opowiedzieć o tym świecie. Mieszkańcy miasta są podzieleni na kasty: tych znajdujących się najniżej czyli Obłąkanych i Bezimiennych - (nie pamiętających jak znaleźli się w tym świecie) oraz tych z nieco wyższym statusem którzy mają swoją profesję np. Tarantula - rudowłosa dziewczyna z maską pająka, która była złodziejką i służyła kradnąc by odkupić swoje winy (co wydaje mi się zupełnie absurdalne). Z niecierpliwością czekałam na moment kiedy bohaterowie ze świata Jawy przenikną do Miasta Grzeszników. Stało się to jednak dopiero pod sam koniec książki. Kiedy Nadia w końcu trafia do tego dziwnego miejsca jej osobowość całkiem się zmienia. Staje się pewna siebie, nie słyszymy już jej rozmyślań w głowie o tym, że nie cierpi siebie. Nie ma pojęcia gdzie jest, a to co rzuca się na pierwszy plan to jej pretensje, że nie ma żadnych ładnych ubrań. Czyli kolejne całkiem nieuzasadnione zachowania i reakcje których nie jestem w stanie pojąć. Akcja jest naprawdę słabo rozwinięta. Urywa się w różnych ciekawych momentach i nagle przechodzi po prostu do następnego dnia. Książka ma spory potencjał, ale panuje w niej totalny chaos. Jedynym nawiązaniem do Alicji w Krainie Czarów są ulice w Mieście Grzeszników: kier, trefl, pik i karo oraz kilka cytatów z książki Lewisa Carroll’a na początku rozdziałów i nic ponadto. Nie zrozumiałam do końca tej powieści, a zwłaszcza zakończenia. Starałam się dojrzeć w niej jakiś przekaz, metaforę, drugie dno, ale nie udało mi się. O wiele więcej pojawiało się pytań, lecz im bardziej się nad nią zastanawiałam to czułam, że sama staję się szalona.

Gdy zobaczyłam tę książkę na półce, sięgnęłam po nią bez wahania. Zaintrygowała mnie nie tylko sama okładka, ale również to, że powieść jest inspirowana światem „Alicji w Krainie Czarów”, której jestem wielką fanką. Jednak niestety zawiodłam się.
Pierwszym aspektem który omówię są dwa światy przedstawione w książce gdzie toczy się akcja. Jest to Jawa i Miasto Grzeszników....

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
420
321

Na półkach:

Karolina Glaser to siedemnastolatka, która napisała kawał dobrej, choć mocno zakręconej i nieprzewidywalnej fantastyki. Ale czy nie to w powieściach fantastycznych jest najlepsze? Nieprzewidywalność, dziwny świat, bestie i kreatury tworzone przez wyobraźnie…
Co prawda ja sama mam lekko mieszane uczucia. Na początku nie bardzo wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi..? Nie pojawiło się objaśnienie skąd wzięła się Druga Strona, czym jest Jawa? Dopiero z czasem zaczęłam pojmować co się dzieje w tej powieści choć i tak myślę, że nie do końca pojęłam wszystkie zasady panujące w tym świecie. Jak sam tytuł wskazuje książka jest pełna szaleńców stąd może biorą się te irracjonalne sytuacje.
Powieść opowiada o czworgu nastolatkach, którzy zmagają się z różnymi, mniej lub bardziej strasznymi i przytłaczającymi problemami.
Weronika znajduje się po Drugiej Stronie, w mieście Grzeszników, gdzie od lat czeka na odkupienie, pracując jako złodziejka dla tajemniczego Cienia, który może pomóc w powrocie na Jawe.
Nadia szkolna gwiazda, która swoje problemy i siebie samą ukrywa pod maską niezależności zadufania i złośliwości. Tak naprawdę nie radząc sobie z emocjami, oczekując wsparcia u zapracowanych rodziców, którzy jej nie rozumieją.
Oskar wrażliwy chłopiec, którego od dawna prześladują koszmary a jedyne co mu pomaga się odciąć są gry komputerowe.
Alicja siostra bliźniaczka Oskara, lekko oderwana od rzeczywistości, wesoła i bardzo delikatna osóbka. Szuka akceptacji u Nadii swojej starszej siostry, nie otrzymując jej ucieka w świat fantazji, który z czasem może okazać się niebezpieczny.
Jestem pod wrażeniem wykreowanego świata, mimo że nie do końca go rozumiem. Nawiązania do Alicji w Krainie Czarów są niesamowite, a moment, w którym drogi czwórki bohaterów w końcu się przeplatają jest bardzo poruszający. Zdziwicie się jak wiele wspólnego z Miastem Grzeszników ma rodzeństwo, co się stanie gdy w końcu trafią tam wszyscy?
Lekkie pióro autorki sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko, akcja i przeplatanka między światami sprawia, że ciężko się nudzić. Skomplikowany świat barwne postaci w osobie nastolatków, niebezpieczeństwo czyhające tuż obok i przeznaczenie, którego nie da się uniknąć. To wszystko sprawia, że choć chwilami ciężko się połapać o czym jest historia i do czego prowadzi to jest to książka nieodkładalna. Gdy już raz wejdziecie w ten świat ciężko będzie się wam pożegnać z bohaterami.
Ostrzegam, nie jest to książka dla każdego, myślę, że wiele osób polegnie próbując zrozumieć fabułę tej powieści. Moim zdaniem nie trzeba jej do końca rozumieć, trzeba dać się ponieść a zrozumienie przyjdzie z czasem.

Karolina Glaser to siedemnastolatka, która napisała kawał dobrej, choć mocno zakręconej i nieprzewidywalnej fantastyki. Ale czy nie to w powieściach fantastycznych jest najlepsze? Nieprzewidywalność, dziwny świat, bestie i kreatury tworzone przez wyobraźnie…
Co prawda ja sama mam lekko mieszane uczucia. Na początku nie bardzo wiedziałam o co w tym wszystkim chodzi..? Nie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
956
948

Na półkach:

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to debiut siedemnastoletniej autorki, który jest inspirowany fantasmagorycznym światem "Alicji w Krainie Czarów".
Bohaterowie balansują na pograniczu dwóch światów.
Jawy, czyli tu i teraz, oraz Miasta Grzeszników, miejsca odkupienia, ale i stracenia.
To historia nastolatków, którzy walczą ze swoimi demonami, z przykrymi wspomnienia.
Dokąd ich to zaprowadzi?
Nadia, Weronika, Oskar, Alicja, każde inne, każde coś skrywa, z czymś przychodzi mu się zmierzyć.
Plusem książki jest pióro autorki, które jest czyste, miłe w przekazie, dosyć barwne.
Autorka poruszyła problem komunikacji dzisiejszych nastolatków z otoczeniem, z najbliższymi.
Natomiast jeśli chodzi o zarys fabuły, to ciężko było mi się w niej odnaleźć. Nie mogłam wyłapać momentu, gdzie się teraz znajduje, w którym z przedstawionych światów. Za duże skoki i brak poukładania.
Mniej więcej po połowie udało mi się wskoczyć na właściwe tory i zrobiło się milej.
Być może to książka nie dla mnie, bo szczerze mało co zrozumiałam z samej treści jak i zakończenia.

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to debiut siedemnastoletniej autorki, który jest inspirowany fantasmagorycznym światem "Alicji w Krainie Czarów".
Bohaterowie balansują na pograniczu dwóch światów.
Jawy, czyli tu i teraz, oraz Miasta Grzeszników, miejsca odkupienia, ale i stracenia.
To historia nastolatków, którzy walczą ze swoimi demonami, z przykrymi wspomnienia.
Dokąd ich...

więcej Pokaż mimo to

avatar
57
57

Na półkach:

Książka to retelling "Alicji w krainie czarów". Plusem napewno jest styl autorki. Użyła barwnego i bogatego języka. Przyjemnie czytało mi się te książkę...
...Jednak dopiero po 100 stronie. Wcześniej bardzo ciężko było mi się połapać w fabule. Nie wiedziałam kiedy akcja toczy się w świecie "na jawie" a kiedy w Mieście Grzeszników.

W każdym razie z każdą kolejną stroną rozumiałam coraz więcej. Stopniowo akcja się rozkręcała, robiło się coraz ciekawiej.

Podobał mi się też mroczny klimat książki. Miasto Grzeszników i cała jego otoczka, morderstwa, Lęki, tajemnice, intrygi. Sama Tarantula (nie będę zdradzać kim dokładniej była) pracowała jako złodziejka. To mówi już samo za siebie.

Autorka pokazała nam też problemy dzisiejszych nastolatków. Wplecione w fabułę narkotyki, przemoc domowa czy lęki - nie tylko te z Miasta Grzeszników. Lubię gdy książka porusza ważne tematy, cieszę się, że coraz więcej młodzieżówek pokazuje takie, czy inne problemy.

Muszę jeszcze dodać, że niestety nie zrozumiałam zakończenia. Cały epilog był dla mnie czymś bez większego sensu.

Podsumowując. Jest to dość specyficzna, skomplikowana i momentami ciężka książka. W każdym razie jeżeli lubicie takie klimaty, macie trochę czasu i lubicie dużo myśleć nad książką - to może być pozycja dla was!

Książka to retelling "Alicji w krainie czarów". Plusem napewno jest styl autorki. Użyła barwnego i bogatego języka. Przyjemnie czytało mi się te książkę...
...Jednak dopiero po 100 stronie. Wcześniej bardzo ciężko było mi się połapać w fabule. Nie wiedziałam kiedy akcja toczy się w świecie "na jawie" a kiedy w Mieście Grzeszników.

W każdym razie z każdą kolejną stroną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2315
2315

Na półkach: , ,

W stylu "Alicji z Krainy Czarów".

Królicza nora, Alicja, Szalony Kapelusznik... A może by tak bardziej współcześnie? "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to z całą pewnością próba "uwspółcześnienia" znanej z dzieciństwa historii, która ma w sobie cały ogrom potencjału. Czy jest to jednak próba udana?...

„Wszyscy jesteśmy tu szaleni” to powieść inspirowana fantasmagorycznym światem „Alicji w Krainie Czarów”. To historia nastolatków zmagających się z własnymi demonami, z trudnymi wspomnieniami, lecz także odnajdujących siebie i piękno już prawie dorosłego życia. A przynajmniej główni bohaterowie książki bardzo pragną osiągnąć ten stan rzeczy...

Główne postacie balansują na pograniczu dwóch światów: Jawy, czyli tu i teraz, oraz Miasta Grzeszników – miejsca odkupienia, ucieczki, ale też zatracenia. W tej dziwnej, misternie skonstruowanej rzeczywistości poznacie Nadię, szkolną gwiazdę i prymuskę, która przebojowością maskuje zagubienie; Weronikę, złodziejkę i artystkę na usługach tajemniczego Cienia; Oskara – wrażliwca uzależnionego od gier komputerowych, oraz Alicję – jego eteryczną siostrę bliźniaczkę. Bądźcie jednak pewni, że poznacie kogoś jeszcze... Nigdy bowiem nie wiadomo, co kryje się po drugiej stronie.

Hmm... Pomysł na książkę - bomba. Wykonanie - średnie. Wydaje mi się, że autorka bardzo mocno chciała, ale coś po drodze nie wyszło. Jeśli ktoś będzie miał inne odczucia, to zwracam honor, mi jednak wydaje się to wszystko nieco toporne, zrobione miejscami na siłę i nie pasujące do czerpiących całymi garściami z Carrolla inspiracji, z którymi (siłą rzeczy) trzeba skonfrontować finalny, książkowy efekt.

Skąd taka opinia i wnioski? Przede wszystkim stąd, że chociaż książkowe realia i koncepcja odbiegają od wizji Carrolla, to jednak oba pomysły są do siebie na tyle podobne, że nie sposób ich nie porównać. A problem leży w tym, że "Alicja..." napisana została z myślą o dzieciach, podczas gdy "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to książka dla nastolatków. Koncepcja i bohaterowie ze sobą po prostu tutaj "nie grają"... A jeśli nawet - to fałszują...

Karolinie Glaser i tak chylę czoła za pomysł, jednak według mnie... po prostu nie wyszło. Chociaż pomysł jest, był (i, zapewne - nęcąc kolejnych autorów - będzie) świetny i genialny w pisarskiej wizji. Tylko to musiałoby jakoś ze sobą "grać" - tu niestety nie do końca "gra"...

Insignis - dziękuję.

#wszyscyjesteśmytuszaleni #karolinaglaser #insignis #wydawnictwoinsignis #wduchualicjizkrainyczarów #cosnapolce #bookstagram #bookreview

https://cosnapolce.blogspot.com/2022/08/wszyscy-jestesmy-tu-szaleni-karolina.html

W stylu "Alicji z Krainy Czarów".

Królicza nora, Alicja, Szalony Kapelusznik... A może by tak bardziej współcześnie? "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to z całą pewnością próba "uwspółcześnienia" znanej z dzieciństwa historii, która ma w sobie cały ogrom potencjału. Czy jest to jednak próba udana?...

„Wszyscy jesteśmy tu szaleni” to powieść inspirowana fantasmagorycznym...

więcej Pokaż mimo to

avatar
439
88

Na półkach:

„Wszyscy jesteśmy tu szaleni” to książka z bardzo dużym potencjałem. Niestety, nie do końca wykorzystanym. Inspirowana Alicją w Krainie Czarów historia nastolatków, którzy poszukują siebie i stają w kontrze do świata. Poznajemy Jawę i Miasto Grzeszników, dwie rzeczywistości, które w pewnym momencie zaczynają się przenikać. Dużym minusem dla mnie był niezbyt rozbudowany świat Miasta Grzeszników. Zabrakło mi większej ilości opisów dzielnic, mieszkańców, stworów które się tam pojawiają, genezy tego miejsca.

Pierwsza połowa książki, była dla mnie bardzo chaotyczna. Nie mogłam się połapać w bohaterach, przeskoki między światami wydarzały się w „dziwnych” momentach. Nie widziałam między nimi żadnego związku. Czułam się zagubiona. Druga część książki jest jak napisana przez inną osobę. Wciągnęłam się! Akcja nabrała tempa, wydarzenia zaczęły mieć sens, a kilka wątków z pierwszej części książki wytłumaczenie. Czy ta pierwsza połowa była celowym zabiegiem, żeby czytelnik czuł zagubienie? Nie wiem, ale obawiam się, że niektórzy przez jej zawiłość mogą porzucić lekturę, choć warto jej dać szansę.

„Wszyscy jesteśmy tu szaleni” to książka z bardzo dużym potencjałem. Niestety, nie do końca wykorzystanym. Inspirowana Alicją w Krainie Czarów historia nastolatków, którzy poszukują siebie i stają w kontrze do świata. Poznajemy Jawę i Miasto Grzeszników, dwie rzeczywistości, które w pewnym momencie zaczynają się przenikać. Dużym minusem dla mnie był niezbyt rozbudowany...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
37

Na półkach: ,

Książka, którą otrzymałam w prezencie urodzinowym nie była w 100% strzałem w mój gust. Opis z tyłu okładki stworzył mi inne wyobrażenie o historii niż otrzymałam. Długo musiałam czekać na konkretny rozwój wydarzeń, za długo, bo praktycznie do 20-ostatnich stron książki. Reszta nic konkretnego nie wnosiła, oprócz podstawowych informacji dla zapoznania się z historią. Brakuje mi również dokładniejszego zakończenia i tego co dalej z bohaterami. Fantasy, tego typu, niestety nie są dla mnie.

Książka, którą otrzymałam w prezencie urodzinowym nie była w 100% strzałem w mój gust. Opis z tyłu okładki stworzył mi inne wyobrażenie o historii niż otrzymałam. Długo musiałam czekać na konkretny rozwój wydarzeń, za długo, bo praktycznie do 20-ostatnich stron książki. Reszta nic konkretnego nie wnosiła, oprócz podstawowych informacji dla zapoznania się z historią. Brakuje...

więcej Pokaż mimo to

avatar
16
16

Na półkach:

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest retellingiem "Alicji w krainie czarów". Opowiada ona o... no właśnie o czym?

Szczerze mówiąc nawet po przeczytaniu całości książki nie byłam pewna o czym ona jest. Panował w niej taki chaos, że większość czasu nie wiedziałam co się dzieje. I choć postacie były barwne i ciekawe a styl pisania autorki przypadł mi do gustu ledwo ją dokończyłam. Ciężko było się skupić gdy co chwila zmieniały się czasy, postacie i miejsca wydarzeń - szczególnie w momentach akcji.

Pomysł też mi się podobał - postacie balansujące na granicy dwóch światów, tajemnicze Miasto Grzeszników, zawiłe historię bohaterów. To wszystko wydawało mi się świeże i naprawdę ciekawe ale niestety chaos przysłonił wszystkie pozytywne jej aspekty sprawiając, że odrazu o nich zapomniałam.

Autorką "Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest siedemnastoletnia dziewczyna i pomimo tego, że jej pierwsza książka miała dużo błędów, naprawdę widzę w niej potencjał i nie mogę się doczekać jej kolejnych pozycji i obserwowania jak się rozwija.

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" jest retellingiem "Alicji w krainie czarów". Opowiada ona o... no właśnie o czym?

Szczerze mówiąc nawet po przeczytaniu całości książki nie byłam pewna o czym ona jest. Panował w niej taki chaos, że większość czasu nie wiedziałam co się dzieje. I choć postacie były barwne i ciekawe a styl pisania autorki przypadł mi do gustu ledwo ją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
275
270

Na półkach:

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to debiut siedemnastoletniej Karoliny Glaser. Wiek autorki budzi podziw, ale czy sama książka okazała się udana?

W świecie równoległym do naszego znajduje się kraina pełna Lęków i Koszmarów. To tam trafiają ludzie, którzy nie są w stanie poradzić sobie z otaczającą ich rzeczywistością. Bohaterowie, których poznajmy na przestrzeni historii, zmagają się z demonami przeszłości a jednocześnie walczą, żeby strach nie przejął nad nimi całkowitej kontroli. Nadia, Alicja, Oskar i Weronika różnią się od siebie, ale jednocześnie jest coś, co ich łączy- ciemność, która w każdej chwili może ich pochłonąć. Czy uda im się wyjść na światło dnia?

Historia jest inspirowana Alicją w Krainie Czarów i ten element zdecydowanie przypadł mi do gustu. Świat Grzeszników dzieli się na dzielnice związane z kartami a w pewnym momencie zaciera się granica pomiędzy snem i jawą. Świat przedstawiony jest mroczny i niejednokrotnie okrutny, ale jednocześnie ma w sobie coś, co intryguje i przez co miał ochotę go poznać jeszcze lepiej.

Tym, co dodatkowo zwróciło moją uwagę jest styl autorki. Posługuje się ona naprawdę pięknym językiem, białe wiersze jej autorstwa mnie zachwycały i mam wrażenie, że swoim warsztatem może zawstydzić niejednego dorosłego twórcę. Dzięki temu książkę czytało mi się bardzo płynnie.

Niestety wśród zalet odnalazłam też w książce parę wad. Jest napisana w bardzo chaotyczny sposób, co sprawiało, że kilkakrotnie gubiłam się w fabule. Dodatkowo autorka zmienia punkt widzenia ze zdania na zdanie i czasami ciężko zorientować się, kto w danym momencie się wypowiada. W podobny sposób zaciera się też granica między teraźniejszością a przeszłością i było to bardzo konfundujące.

Dodatkowo zupełnie nie polubiłam postaci Nadii. Kreowała się na królową szkoły, ale jej zachowanie wypadło okropnie przerysowanie i nierealistycznie. Czułam się jakbym czytała o rozwydrzonym dziecku, które nie jest w stanie docenić tego, co otrzymuje a jej zachowanie było miejscami wręcz bezczelnie, co sprawiło, że jej punkt widzenia czytało mi się bardzo ciężko.

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" nie jest złą książką. Ma ciekawy świat a styl autorki jest naprawdę płynny. Uważam jednak że przydałoby się jej lekkie dopracowanie, które sprawiłoby, że historia nie będzie tak chaotyczna a zwykły czytelnik lepiej się w niej odnajdzie.

Za egzemplarz dziękuję wydawnictwu Insignis.

"Wszyscy jesteśmy tu szaleni" to debiut siedemnastoletniej Karoliny Glaser. Wiek autorki budzi podziw, ale czy sama książka okazała się udana?

W świecie równoległym do naszego znajduje się kraina pełna Lęków i Koszmarów. To tam trafiają ludzie, którzy nie są w stanie poradzić sobie z otaczającą ich rzeczywistością. Bohaterowie, których poznajmy na przestrzeni historii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2568
54

Na półkach:

Zagmatwany potworek nie książka. Maiło chyba być górnolotnie, wzniośle i z przesłaniem, ale zdecydowanie nie wyszło. Warstwa fabularna tragiczna, językowo też słabo, męczyłem się tylko przy czytaniu. Zdecydowanie nie polecam.

Zagmatwany potworek nie książka. Maiło chyba być górnolotnie, wzniośle i z przesłaniem, ale zdecydowanie nie wyszło. Warstwa fabularna tragiczna, językowo też słabo, męczyłem się tylko przy czytaniu. Zdecydowanie nie polecam.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    66
  • Przeczytane
    55
  • Posiadam
    24
  • Teraz czytam
    8
  • Fantasy
    2
  • 2023
    2
  • 2022
    2
  • Ciężko dostępne, ciekawe, nieprzeczytane
    1
  • Mam, nieprzeczytane
    1
  • Jeden tom
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wszyscy jesteśmy tu szaleni


Podobne książki

Przeczytaj także