"Odnaleźć siebie" to lekka i przyjemna lektura obyczajowa z zabarwieniem kryminalnym.
Zuza tkwi od lat w związku, gdzie mąż spełnia się zawodowo, a ona dba o ognisko domowe czyli w jego mniemaniu nie robi nic... Gdy nakrywa Michała na zdradzie wraca do Polski by samodzielnie stanąć na nogi i uniezależnić się od męża.
Po powrocie dręczą ją dziwne obrazy z przeszłości, gdy była małą dziewczynką a na dodatek czuje się ciągle przez kogoś śledzona...

Taka delikatna opowieść z wątkiem thrillera. W powietrzu czuć obecność tajemnicy z przed lat. Całkiem przyjemnie się ją czytało. Polecam!

"Odnaleźć siebie" to lekka i przyjemna lektura obyczajowa z zabarwieniem kryminalnym.
Zuza tkwi od lat w związku, gdzie mąż spełnia się zawodowo, a ona dba o ognisko domowe czyli w jego mniemaniu nie robi nic... Gdy nakrywa Michała na zdradzie wraca do Polski by samodzielnie stanąć na nogi i uniezależnić się od męża.
Po powrocie dręczą ją dziwne obrazy z przeszłości, gdy...

Kiedy związek staje się dla ciebie całym światem, kiedy dla ukochanego zaczynasz stopniowo rezygnować ze swoich przyjemności, zwyczajów, marzeń i planów, kiedy przez wpływ partnera ograniczasz kontakt z bliskimi, kiedy drogie błyskotki, ekskluzywna bielizna i okazałe kwiaty zaczynają maskować brak bliskości, zrozumienia, wsparcia i czułości - wtedy możesz obudzić się w pewnym momencie życia z poczuciem, że coś poszło nie tak, a ty nie jesteś już tak naprawdę sobą. Wtedy możesz poczuć się jak Zuza, której perypetie na kartach debiutanckiej powieści Marty Malinowskiej zaczynają się właśnie takim momentem otrzeźwienia. Dobiegającą trzydziestki kobieta rzuca niewiernego męża i przykre, acz zbudowane na ułudzie szczęścia, londyńskie życie, wraca do rodzinnego Wrocławia i staje przed tytułowym zadaniem - "Odnaleźć siebie".

A to wcale nie będzie łatwe! I nie tylko pod względem finansowym, ale też zdefiniowania siebie na nowo, wsłuchania się w końcu we własne pragnienia i potrzeby, zbudowania poczucia własnej tożsamości i wartości. Autorka bardzo trafnie ukazała przemyślenia młodej kobiety, która tak naprawdę pierwszy raz w dorosłości mierzy się z takimi tematami, bo dotąd zdominowana była całkowicie przez męża i jego wizję idealnego życia. Polubiłam Zuzkę i mocno jej kibicowałam. Podobało mi się to, że autorka ukazała ją jako silną dziewczynę, która gdy tylko klapki spadły z oczu, powzięła konkretną decyzję i twardo przy niej obstawała, co wymagało odwagi i determinacji.

Lecz to nie wszystkie atrakcje, jakie czekają bohaterkę powieści Marty Malinowskiej. Mogę Wam zdradzić, że pojawi się nawet wątek o lekko thrillerowym zabarwieniu. Emocji nie zabraknie! Przede wszystkim jednak dostajemy w "Odnaleźć siebie" przyjemną powieść obyczajową, pełną ciepła i miłości. Moim zdaniem książka mogłaby spokojnie być trochę dłuższa. Żałuję, że autorka nie poświęciła pewnym wątkom więcej uwagi, zwłaszcza znajomości Zuzy z sympatycznym stomatologiem - chętnie przeczytałabym o nich więcej. Myślę też, że wyraźniej zaakcentowane rozterki Zuzanny przed zaufaniem innemu mężczyźnie dodałyby fabule większego waloru wiarygodności. Może też trochę dużo było tu zbiegów okoliczności. Ale wiecie co? Nie przeszkadza mi to, gdyż lekkie pióro autorki, ilość pozytywnych uczuć, jakie wlała w karty swoje powieści, zagadkowa tajemnica z przeszłości Zuzy oraz uniwersalne przesłanie i tematyka stawiania na siebie, szukania swego miejsca w życiu - kupiły mnie całkowicie. Jestem pod urokiem przeczytanej histroii, a przede wszystkim - opisanej w niej Księgarni z Duszą! To wyjątkowe, pełne magii miejsce, do którego z pewnością chciałby trafić każdy mol książkowy. Ja bym bardzo chciała! Jeśli i Wy czujecie się skuszeni, to zapraszam w progi tej Księgarni oraz życia Zuzy - "Odnaleźć siebie" czeka na Waszą uwagę!

Kiedy związek staje się dla ciebie całym światem, kiedy dla ukochanego zaczynasz stopniowo rezygnować ze swoich przyjemności, zwyczajów, marzeń i planów, kiedy przez wpływ partnera ograniczasz kontakt z bliskimi, kiedy drogie błyskotki, ekskluzywna bielizna i okazałe kwiaty zaczynają maskować brak bliskości, zrozumienia, wsparcia i czułości - wtedy możesz obudzić się w...

Podeszłam do tej książki z dużą rezerwą, bo okładka zasugerowała mi, że będzie to erotyk. Miło zaskoczyło mnie to, że w tę powieść obyczajową autorka wplotła wątki tajemnicy i atmosferę lekkiego thrillera. Szybko i przyjemnie się czytało. Było czuć, że to debiut literacki, ale debiut całkiem miły i z wieloma możliwościami rozwoju. Zakończenie faktycznie trochę zbyt szczęśliwe, niektóre wątki można było rozwinąć, nadać więcej warstw psychologicznych, wycisnąć trochę więcej z toksycznego małżeństwa. Ale ja takie rzeczy totalne wybaczam w debiutach, bo po to są kolejne książki, żeby się rozwijać. Ten tytuł sam w sobie uważam za całkiem fajny i udany. Czasem szukam książek przyjemnych i łatwych w odbiorze i ta taka była, a przy tym jakaś taka ciepła i miła. Trzymam kciuki za kolejne pomysły i wydawane powieści.

Podeszłam do tej książki z dużą rezerwą, bo okładka zasugerowała mi, że będzie to erotyk. Miło zaskoczyło mnie to, że w tę powieść obyczajową autorka wplotła wątki tajemnicy i atmosferę lekkiego thrillera. Szybko i przyjemnie się czytało. Było czuć, że to debiut literacki, ale debiut całkiem miły i z wieloma możliwościami rozwoju. Zakończenie faktycznie trochę zbyt...

Świetna lektura o tajemnicach rodzinnych, nie zbyt udanym małżeństwie, wypadku samochodowym.

Świetna lektura o tajemnicach rodzinnych, nie zbyt udanym małżeństwie, wypadku samochodowym.

"Odnaleźć siebie" to raczej książka na jeden wieczór. Jest to lektura niczym się wyróżniająca, pozbawiona głębi i emocji. Opowieść dość przewidywalna i mało zaskakująca. Minusem jest również cukierkowate zakończenie.
Można przeczytać, ale bez większych oczekiwań.

"Odnaleźć siebie" to raczej książka na jeden wieczór. Jest to lektura niczym się wyróżniająca, pozbawiona głębi i emocji. Opowieść dość przewidywalna i mało zaskakująca. Minusem jest również cukierkowate zakończenie.
Można przeczytać, ale bez większych oczekiwań.

„Każdy człowiek powinien zacząć nowy etap swojego życia od siebie.”

Patrząc na okładkę książki „Odnaleźć siebie” można by spodziewać się kolejnego, gorącego romansu erotycznego, a tymczasem to opowieść o kobiecie, która próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie, kim właściwie jest. Można by ją zaliczyć do literatury obyczajowej, z delikatnym wątkiem romansu, a nawet thrillera o charakterze domestic noir, gdyż główny wątek dotyczy sekretów rodzinnych.

Już w prologu historia zaczyna się mocnym akcentem, w którym poznajemy wydarzenia z przeszłości bohaterki, gdy była jeszcze małą dziewczynką. Zuzia wracała właśnie z rodzicami do domu po wspaniale spędzonych świętach Bożego Narodzenia u swoich ukochanych dziadków. Jadąc, dziewczynka marzy o zabawie nową lalką, którą otrzymała w gwiazdkowym prezencie, gdy nagle widzi nadjeżdżającą z naprzeciwka ciężarówkę.

W tym momencie ten wątek się urywa i nie wiemy, co się wydarzyła dalej, gdyż kolejny rozdział przenosi nas w czasie, gdzie Zuza jest już dorosłą kobietą. Wraca właśnie do Polski, do rodzinnego Wrocławia pozostawiając za sobą dotychczasowe życie i męża, z którym chce się rozwieść. Teraz musi na nowo zbudować swoje życie, ale wyłaniające się tajemnice rodzinne sprawiają, że nie jest to łatwe.

Początkowo wydaje się, że wszystko powoli zaczyna się układać jak najlepiej. Ma wsparcie rodziców, pomocnego sąsiada, Kamila i oddaną przyjaciółkę, Baśkę. Na jednym ze spacerów trafia do „Księgarni z duszą”, którą prowadzi Dobromir i Matylda, przesympatyczne małżeństwo. Zuza szybko znajduje z nimi wspólny język, gdyż ona też uwielbia książki. Ten spokój burzy artykuł z 1997 roku znaleziony w archiwalnym numerze „Głosu Wrocławia”, w którym dziennikarz opisał tragiczny wypadek samochodowy na drodze z Legnicy do Wrocławia, który miał miejsce pod koniec 1996 roku. Z tego nieszczęśliwego zdarzenia cało wyszła tylko mała, trzyletnia dziewczynka. To w dziwny sposób porusza u Zuzy czułe struny serca i budzi niepokój. Do tego od jakiegoś ma wrażenie, że ktoś ją obserwuje, a poza tym zaczyna otrzymywać drobne upominki i karteczkę z napisem „Przepraszam.”

Powieść „Odnaleźć siebie” jest debiutem pani Marty Malinowskiej, czego w ogóle nie wyczułam. Jej sposób prowadzenia fabuły jest przemyślany, dobrze zaplanowany a wszelkie wątki zostały doprowadzone do końca dając odpowiedzi na wszystkie pytania, jakie pojawiają się w trakcie poznawania kolejnych epizodów. Z początku pojawia się zbyt dużo szczegółowych opisów, które w skrócie przybliżają nam wcześniejsze wydarzenia z życia głównej bohaterki i jej związku z Michałem. Ich historia mogłaby być bardziej rozwinięta, na przykład w osobnym tomie, a tak mamy ją w pigułce.

Zuza nie raz zaimponowała mi swoją postawą, sposobem bycia i empatycznym podejściem do drugiego człowieka, ale też stanowczą reakcją w momencie, gdy nagle ponownie pojawia się Michał, chcąc naprawić ich relacje. Z kolei drażniła mnie czasami trudnymi do zrozumienia reakcjami wobec Kamila, gdyż zbyt szybko wyciągała wnioski, zamiast po prostu o tym porozmawiać.

„Odnaleźć siebie” to wciągająca opowieść z lekkim dreszczykiem emocjonalnym i z ciekawym pomysłem. Nie brakuje w niej sekretów i niejasnych sytuacji, tak jak nie brakuje wydarzeń, które pojawiają się dosyć dynamicznie, tworząc fabułę pełną zwrotów akcji, zaskakujących epizodów i ciekawych postaci. Autorka zastosowała w niej różne rodzaje narracji, co jeszcze bardziej urozmaiciło tę złożoną z kilku wątków historię. W większości to Zuza jest osobą, która opisuje to, co dzieje się w jej życiu, ale pojawia się też narracja tajemniczej postaci, która śledzi każdy krok Zuzy. Napięcie wzrasta wraz z kolejnymi dziwnymi zdarzeniami, a dodatkowo budzą się w jej umyśle przebłyski z przeszłości. Autorka umiejętnie prowadzi nas przez kolejne zdarzenia, tworząc odpowiedni nastrój opisany tak, że od razu można poczuć daną sytuację czy miejsce. W ten sposób udało się jej skutecznie poplątać losy bohaterów, czym dostarcza czytelnikowi wielu emocji.

https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2022/05/1094-odnalezc-siebie.html

Egzemplarz książki otrzymałam od portalu Sztukater

„Każdy człowiek powinien zacząć nowy etap swojego życia od siebie.”

Patrząc na okładkę książki „Odnaleźć siebie” można by spodziewać się kolejnego, gorącego romansu erotycznego, a tymczasem to opowieść o kobiecie, która próbuje odpowiedzieć sobie na pytanie, kim właściwie jest. Można by ją zaliczyć do literatury obyczajowej, z delikatnym wątkiem romansu, a nawet thrillera...

„Odnaleźć siebie” – Marta Malinowska

Zuza wraz ze swoim mężem Michałem mieszka w Londynie. Jest cichą, spokojną i kochającą czytać książki dziewczyną. Jej marzeniem jest praca z małymi dziećmi. Natomiast jej mąż jest informatykiem, dla którego kariera jest na pierwszym miejscu.

Początkowo ich małżeństwo było zgodne, wiedli życie jak w bajce. Z biegiem czasu wszystko się zmienia. Michał zaczyna kontrolować każdy krok Zuzy, ogranicza jej kontakty z rodziną i przyjaciółmi, ach no i jeszcze zaczyna ją zdradzać.

Zuza bardzo to przeżywa. Postanawia wrócić do rodzinnego Wrocławia, nadrobić stracony czas z rodziną i odnawia znajomość z Baśką, poznaje sympatyczne małżeństwo, które prowadzi klimatyczną księgarnię. Poznaje Kamila, który jest jej sąsiadem, szybko znajdują wspólny kontakt. I co najważniejsze dostaje pracę w przedszkolu.

Niestety jej sielanka nie trwa długo. Wokół Zuzy zaczynają dziać się dziwne rzeczy. W głowie pojawiają się jej wspomnienia pewnych zdarzeń, których nie jest pewna czy aby na pewno należą one do niej. Zauważa, że śledzi ją jakaś zakapturzona postać. Rodzice wraz z Kamilem ją uspokajają, lecz ona odnosi dziwne wrażenie, że coś przed nią ukrywają.

Kim okaże się człowiek, który ją śledzi i zakłóca jej spokój? Czy rodzina ukrywa przed nią wydarzenia z przeszłości?

Książka jest napisana w lekkim i przyjemnym stylu. Pełno tu niewiadomych, dzięki czemu akcja nie jest nudna. Autorka porusza tematy, z którymi w życiu realnym prawdopodobnie mierzy się wiele osób. Skrywane tajemnice z przeszłości, bez względu na to jak bardzo będziemy chcieli je ukryć i tak ujrzą światło dzienne. Uważam, że warto zapoznać się z historią, którą stworzyła autorka.

„Odnaleźć siebie” – Marta Malinowska

Zuza wraz ze swoim mężem Michałem mieszka w Londynie. Jest cichą, spokojną i kochającą czytać książki dziewczyną. Jej marzeniem jest praca z małymi dziećmi. Natomiast jej mąż jest informatykiem, dla którego kariera jest na pierwszym miejscu.

Początkowo ich małżeństwo było zgodne, wiedli życie jak w bajce. Z biegiem czasu wszystko się...

Książka "Odnaleźć siebie" to pełna tajemnic historia młodej dziewczyny, która sama o sobie zbyt wiele nie wie. Choć nie jest tego świadoma i do pewnej chwili myślała, że ma dobrze zaplanowane życie oraz doskonale za swoją przeszłość.

Autorka w fajny sposób nakręca atmosferę, dawkując nam z każdą kartką, każdym rozdziałem nowe informacje i zagadnienia, które później mają istotne znaczenie. Książka ta, to bardzo przyjemna obyczajówka z dozą thrillera, która przyciąga uwagę i wzbudza ciekawość. Romasu w tej książce jest niewiele. Bohaterowie są bardzo pozytywni, co szczególnie sobie cenię, bo lubię im dopingować. Lubię, jak książka jest pełna tajemnic, niejasności i ciągłych poszukiwań. Ta powieść ma w sobie to wszystko. Jedynym minusem jest to, że zbyt szybko się skończyła...więc czekam na więcej.

W historii tej poznamy delikatną i wrażliwą Zuzannę, która po rozstaniu z mężem, wraca do rodzinnych stron, aby odnaleźć szczęście, które gdzieś się zawieruszyło. Odnawia stare znajomości i poznaje wspaniałych ludzi, z którymi nawiązuje szczególną więź. Kiedy szczęście ciągle wyciąga do niej rękę i w szybkim czasie znajduje pracę, o której marzyła, czuje, że jej życie rozkwita na nowo. Przy mężu nie była w stanie robić tego, czego pragnie, tylko to, co on uważał za słuszne.

Niestety koniec sielanki, bo jest ktoś, kto ją zakłóca. Na początku zaczyna się niewinnie, pod drzwi dostaje małe prezenty, bez słowa od kogo. Potem prezenty są coraz częstsze i kilka słów na kartce. Zuza zaczyna czuć się niekomfortowo, nie wiedząc od kogo i czemu. Ktoś zaczyna ją śledzić, a w jej głowie przy wielu okazjach zaczynają jej się przypominać, sytuacje, które według jej nie mogły mieć miejsca. Zaczyna podejrzewać najbliższych, że coś przed nią ukrywali.

Jedyne co może zrobić to w jakiś sposób wrócić do przeszłości, by poznać siebie i prawdę, o której nie wie. Spotka kogoś, kto jej w tym pomoże.

Bardzo przyjemnie mi się tę książkę czytało i niecierpliwie czekałam końca, aby móc razem z Zuzią odkryć prawdę i poznać osobę, która tak bardzo chciała ją za coś przeprosić. Was też do tego zachęcam.

Książka "Odnaleźć siebie" to pełna tajemnic historia młodej dziewczyny, która sama o sobie zbyt wiele nie wie. Choć nie jest tego świadoma i do pewnej chwili myślała, że ma dobrze zaplanowane życie oraz doskonale za swoją przeszłość.

Autorka w fajny sposób nakręca atmosferę, dawkując nam z każdą kartką, każdym rozdziałem nowe informacje i zagadnienia, które później mają...

,,Odnaleźć siebie" to ciekawy i przyjemny w odbiorze debiut Marty Malinowskiej.

Trudno jest budować nowe życie, gdy wszystko dookoła okazuje się kłamstwem. Zuza po rozstaniu się z mężem wraca do Polski i postanawia zacząć żyć od nowa. Gdy wszystko się już układa — znajduje przyjaciół, a nawet wymarzoną pracę. Zauważa, że ktoś ją śledzi, tylko kto? Czy wyobraźnia płata jej figle? Jednak jak pokazuje czas, przeszłość zawsze do nas wraca i to nawet ze zdwojoną siłą. Dodatkowo otrzymuje niespodziewane prezenty podpisane tylko jednym słowem. Przepraszam.

Gdy zaczęłam czytać, nie wiedziałam czego się spodziewać. Rzadko czytam literaturę obyczajową, ale tym razem opis mnie zaciekawił, dlatego musiałam po nią sięgnąć. Styl autorki jest lekki i prosty, dlatego przeczytanie powieści nie zajęło mi wiele czasu. To taka lektura na dwa/trzy wieczory, przy której odpoczniemy, ale dreszcz napięcia i oczekiwania na poznanie tajemnicy będzie nam towarzyszył. Muszę przyznać, że odkrycie głównej tajemnicy z przeszłości Zuzy wcale nie było takie proste. Chociaż po czasie zrozumiałam kto ją śledzi, ale nie byłam tego pewna.

To jest książka o tym, że tak naprawdę całe życie odnajdujemy siebie i swoje pragnienia. Czasami wydaje nam się, że już odnaleźliśmy swoje szczęście, ale nie zawsze tak jest. Często wpadamy w toksyczne relacje, będąc w nich nawet wiele lat i nie zdając sobie z tego sprawy. Pokazuje też, że przeszłość zawsze wraca. Nawet jeśli sami próbujemy uciec przed prawdą, która często boli. Po prostu nie da się jej odsunąć na bok. A zbudowanie własnego szczęścia i odnalezienie tego, czego naprawdę pragniemy, zajmuje dużo czasu, niekiedy nawet całe życie. Powinniśmy spełniać marzenia i nie odsuwać się od naszych pasji, tylko dlatego, że ktoś tak chce. Zuza wpadła w toksyczny związek z mężem, który ją niszczył i zmuszał do swoich racji. A tak być nie powinno. Odsunęła się od swojej pasji, jaką było czytanie książek.

Profil bohaterów został wyraźnie zarysowany, co mi się podobało. Z żadnym z nich się nie związałam ani nie polubiłam, ale byli dobrze wykreowani. Mieli charakter i nie zostali potraktowani płytko. Zarówno główni, jak i drugoplanowi.

Podsumowując ,,Odnaleźć siebie" to prawdziwa książka o życiu, traumach i tym, co jest najważniejsze. Bo często krzywdzimy samych siebie, myśląc, że robimy dobrze. Miło było widzieć jak Zuza, zaczyna patrzeć na życie ze swoim egoistycznym mężem z całkiem innej perspektywy. Zaczyna rozumieć, że to wcale nie było dobre i odnajdywać prawdziwą radość z życia. Wątek śledzenia był ciekawie przedstawiony, a za odkryte tajemnice duży plus. Marta Malinowska intrygująco rozegrała finał powieści. Ze swojej strony mogę polecić, miło spędziłam z nią czas i też dała mi trochę do namysłu, o tym, co jest ważne w życiu i nie tylko.

,,Odnaleźć siebie" to ciekawy i przyjemny w odbiorze debiut Marty Malinowskiej.

Trudno jest budować nowe życie, gdy wszystko dookoła okazuje się kłamstwem. Zuza po rozstaniu się z mężem wraca do Polski i postanawia zacząć żyć od nowa. Gdy wszystko się już układa — znajduje przyjaciół, a nawet wymarzoną pracę. Zauważa, że ktoś ją śledzi, tylko kto? Czy wyobraźnia płata jej...

Po burzliwym rozstaniu z mężem Zuza zostawia za sobą wszystko i wraca do rodzinnego Wrocławia.
Odnowiona przyjaźń i Wymarzona praca to dla niej idealny początek!
Niestety dookoła niej zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nagle zaczynają do niej wracają dziwne wspomnienia, których nie rozumie.
Dodatkowe uczucie, że ktoś śledzi, kobietę nie pozwala wrócić jej do normalności.

Co takiego wydarzyło się w życiu Zuzy wiele lat temu? Czy grozi jej niebezpieczeństwo ze strony stalkera? Jeśli jesteście ciekawi, to zapraszam do lektury.

Udany! Wciągający od pierwszych stron debiut literacki.
Ciekawa fabuła z tajemnicą z przeszłości w tle.
Wątek stalkera wprowadził do całości dodatkowy dreszczyk emocji.

"Odnaleźć siebie" to połączenie zarówno Literatury obyczajowej, romansu jak i thrillera. A takie miksy to ja lubię, bo niema w nich nudy!
Lekki styl Autorki pozwolił mi wręcz przepłynąć przez całości, polecam.

Po burzliwym rozstaniu z mężem Zuza zostawia za sobą wszystko i wraca do rodzinnego Wrocławia.
Odnowiona przyjaźń i Wymarzona praca to dla niej idealny początek!
Niestety dookoła niej zaczynają się dziać dziwne rzeczy. Nagle zaczynają do niej wracają dziwne wspomnienia, których nie rozumie.
Dodatkowe uczucie, że ktoś śledzi, kobietę nie pozwala wrócić jej do...