rozwińzwiń

Last One at the Party

Okładka książki Last One at the Party Bethany Clift
Okładka książki Last One at the Party
Bethany Clift Wydawnictwo: Hodder & Stoughton horror
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
horror
Wydawnictwo:
Hodder & Stoughton
Data wydania:
2021-02-04
Data 1. wydania:
2021-02-04
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
angielski
ISBN:
1529332125
Inne
Średnia ocen

9,0 9,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
9,0 / 10
1 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
640
266

Na półkach: ,

Bardzo mi się podobała, w szczególności realistyczne podejście do "ogarnięcia" w chwili kryzysu - każdemu się wydaje, że jak nadejdzie apokalipsa, to akurat on przeżyje, bo umie sobie poradzić i szybko działa. W tak naprawdę połowa z nas umrze przez taką głupotę, jak nie zabranie ze sobą wody i ło. Szybko się czyta i wciąga.

Bardzo mi się podobała, w szczególności realistyczne podejście do "ogarnięcia" w chwili kryzysu - każdemu się wydaje, że jak nadejdzie apokalipsa, to akurat on przeżyje, bo umie sobie poradzić i szybko działa. W tak naprawdę połowa z nas umrze przez taką głupotę, jak nie zabranie ze sobą wody i ło. Szybko się czyta i wciąga.

Pokaż mimo to

avatar
561
14

Na półkach:

Fajna.

Fajna.

Pokaż mimo to

avatar
747
462

Na półkach:

„Ostatnia na imprezie” to powieść o tym jak może wyglądać koniec znanego nam świata. Główna bohaterka jako jedyna przeżyła pandemię. Jakimś cudem wirus 6DM – 6 dni maksimum – pochłonął życie milionów, ale ją samą oszczędził. Kiedy jej mąż umiera a w Londynie nie ma nikogo kto by przeżył, bohaterka wyrusza na poszukiwania ocalałych. Jej jedynym towarzyszem jest pies. W czasie wędrówki kobieta obserwuje zgrozę jaką wywołała niemal jednoczesna śmierć całej ludzkości – stosy gnijących ciał, pożary, zdziczałe zwierzęta ucztujące na zwłokach. Odnalezienie się w nowej rzeczywistości to nie lada wyzwanie. W pewnym momencie postanawia, że jeżeli nikogo nie znajdzie to zakończy swoje życie.
Ta postapokaliptyczna opowieść opisana jaka błyskotliwa i momentami zabawna, moim zdaniem, wcale taka nie jest. Niestety wiele elementów nie spełniło moich oczekiwań. Sam pomysł na książkę niezbyt oryginalny. Podejście do tematu również niczym nie zaskakuje. Główna bohaterka absolutnie nielogiczna, niekonsekwentna, nieporadna a nawet nierozgarnięta. Jak można zapomnieć o zrobieniu zapasów jedzenia i wody, ale zaopatrzyć się w stosy luksusowych kosmetyków? Jak można marznąć przechodząc obok sklepu z ubraniami, których już nikt nie kupi? Jak można głodować przez irracjonalną obawę przed włamaniem do sklepu spożywczego, kiedy jest się ostatnim żyjącym człowiekiem?
Przez tę książkę musiałam przebrnąć, niestety im dalej tym nudniej i mniej zaskakująco. Najbardziej brakowało mi błyskotliwości, jakiegoś nieszablonowego podejścia do rozwiązywania problemów, których wymarły świat dostarcza całe mnóstwo. Nie chciałabym zdradzać zakończenia, ale mogę powiedzieć, że stało się dla mnie jasne mniej więcej w połowie książki i było bardzo absurdalne. Czy główna bohaterka kogoś odnalazła? Czy czegoś się nauczyła? Czy udowodniła, że drzemie w niej siła pozwalająca przetrwać? Raczej nie. Tak naprawdę nie umiem powiedzieć o czym jest ta książka. O podróży, o wewnętrznej przemianie, o sile charakteru? Nie wiem, może czytelnik sam ma znaleźć w tej książce wartość i odniesienie do siebie. Może ta książka to impuls do zastanowienia się jak każdy z nas poradziłby sobie całkiem sam?

„Ostatnia na imprezie” to powieść o tym jak może wyglądać koniec znanego nam świata. Główna bohaterka jako jedyna przeżyła pandemię. Jakimś cudem wirus 6DM – 6 dni maksimum – pochłonął życie milionów, ale ją samą oszczędził. Kiedy jej mąż umiera a w Londynie nie ma nikogo kto by przeżył, bohaterka wyrusza na poszukiwania ocalałych. Jej jedynym towarzyszem jest pies. W...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
181

Na półkach: , , , ,

Sięgnęłam po tę powieść, kiedy przebodźcowana tzw. relacjami zaczęłam intensywnie fantazjować, że wszyscy ludzie znikają z powierzchni ziemi i co ja na to.
Historia jest o tym, że galopująca epidemia wycina w pień i bynajmniej nie delikatnie, wszystkich ludzi jak stali (lub leżeli). Ostaje się ona jedna. Wkurzająca, rozpieszczona, wielkomiejska pinda z nerwicą lękową. Możemy jej spokojnie nie lubić, ponieważ ona też siebie nie lubi. No i tak sobie nasza bohaterka istnieje w tej nieprzyjemnej rzeczywistości zupełnie sobie z nią nie radząc. Chociaż ja uważam, że poradziła sobie świetnie. Sama sztukę przetrwania w warunkach bez prądu i kanalizacji posiadłam w stopniu nie rozśmieszajcie mnie, brzydzę się wypadów pod namiot i wyziewów organicznych. Jako jedyna żywa wśród milionów trupów, poszłabym dokładnie drogą głównej bohaterki. Czyli szabrować monopolowy. Zaburzenia lękowe też mogą być w takim przypadku całkiem skuteczną osłoną dla psychiki. Wszystko co najgorsze zdążył już sobie człowiek wcześniej wyobrazić i zmierzyć się z tymi lękami (zadziwiające, czego można się bać, kiedy nie ma się czego bać),a umysł przez większość życia utrzymywany w stanie wyczekiwania na spadającą cegłę, z ulgą przyjmie nareszcie tej cegły walnięcie. Zawsze uważałam, że w świecie postapokaliptycznym najlepiej poradzą sobie obłąkani. Kiedy szaleństwo w ich mózgach zsynchronizuje się z szaleństwem otaczającego świata.
Samej powieści sporo brakuje do świetności, ale nie jest najgorzej. Literacki fast food, ale strawny.

Sięgnęłam po tę powieść, kiedy przebodźcowana tzw. relacjami zaczęłam intensywnie fantazjować, że wszyscy ludzie znikają z powierzchni ziemi i co ja na to.
Historia jest o tym, że galopująca epidemia wycina w pień i bynajmniej nie delikatnie, wszystkich ludzi jak stali (lub leżeli). Ostaje się ona jedna. Wkurzająca, rozpieszczona, wielkomiejska pinda z nerwicą lękową....

więcej Pokaż mimo to

avatar
155
83

Na półkach:

Tak, zachowanie głównej bohaterki było frustrujące i irytujące, ale mnie osobiście nie zniechęciło do tej książki. Opowieść jest dobrze napisana, ciekawa i wciągająca (chociaż nic takiego w sumie się nie dzieje). Fragmenty sprzed wirusa też bardzo na plus.

Tak, zachowanie głównej bohaterki było frustrujące i irytujące, ale mnie osobiście nie zniechęciło do tej książki. Opowieść jest dobrze napisana, ciekawa i wciągająca (chociaż nic takiego w sumie się nie dzieje). Fragmenty sprzed wirusa też bardzo na plus.

Pokaż mimo to

avatar
113
113

Na półkach:

Zachowanie głównej bohaterki było dla mnie pełne sprzeczności, nie tylko podczas pandemii 6DM, ale także w życiu przed pandemia, które autorka przytacza nam międzyczasie. Nie polubiłam głównej bohaterki. Pusta, pozbawiona empatii i nudna, mimo wszystko chciałam wiedzieć jak autorka przeprowadzi czytelnika przez koniec świata. Docelowo stwierdzam, że pomysł na książkę świetny, ale nie przemyślany niestety, dużo niedociągnięć razi w oczy...

Zachowanie głównej bohaterki było dla mnie pełne sprzeczności, nie tylko podczas pandemii 6DM, ale także w życiu przed pandemia, które autorka przytacza nam międzyczasie. Nie polubiłam głównej bohaterki. Pusta, pozbawiona empatii i nudna, mimo wszystko chciałam wiedzieć jak autorka przeprowadzi czytelnika przez koniec świata. Docelowo stwierdzam, że pomysł na książkę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
188
34

Na półkach:

Niestety, ale taka sobie. Główną bohaterką jest kobieta, z którą trudno sympatyzować. Jej zachowania i przemyślenia są nie tylko nieracjonalne (co można by było jeszcze usprawiedliwić z uwagi na okoliczności),moralnie wątpliwe (moim zdaniem słabo, ale są przecież ludzie lubiący takich bohaterów) ale przede wszystkim mało interesujące. Tak naprawdę w tej książce praktycznie nic się nie dzieje. Ocalała tylko snuje się to tu, to tam i nic z tego nie wynika. Jeśli mam być szczery to dużo ciekawsze były retrospekcje, opowiadające o zyciu głównej bohaterki przed wybuchem pandemii. A skoro tak, to w zasadzie nie wiem czemu autorka podjęła taki a nie inny temat (życie w postapokaliptycznym świecie),skoro nie ma odnośnie tego zagadnienia niczego szczególnego do przekazania.

Niestety, ale taka sobie. Główną bohaterką jest kobieta, z którą trudno sympatyzować. Jej zachowania i przemyślenia są nie tylko nieracjonalne (co można by było jeszcze usprawiedliwić z uwagi na okoliczności),moralnie wątpliwe (moim zdaniem słabo, ale są przecież ludzie lubiący takich bohaterów) ale przede wszystkim mało interesujące. Tak naprawdę w tej książce praktycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
33

Na półkach:

Interesująca pozycja. Ciekawe spojrzenie na postapo z punktu widzenia kobiety. Nie bardzo mnie interesowały relację osobiste bohaterki istniejące przed apokalipsą i dlatego ocena obniżona o 2 gwiazdki.

Interesująca pozycja. Ciekawe spojrzenie na postapo z punktu widzenia kobiety. Nie bardzo mnie interesowały relację osobiste bohaterki istniejące przed apokalipsą i dlatego ocena obniżona o 2 gwiazdki.

Pokaż mimo to

avatar
374
249

Na półkach:

Migiem przeczytane. Dobre postapo. Ja nie rozumiem tych negatywnych opinii. Fantazja autorki naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Poza tym jako mężczyzna sporo się dowiedziałem o kobietach z tej książki.

Migiem przeczytane. Dobre postapo. Ja nie rozumiem tych negatywnych opinii. Fantazja autorki naprawdę zrobiła na mnie wrażenie. Poza tym jako mężczyzna sporo się dowiedziałem o kobietach z tej książki.

Pokaż mimo to

avatar
271
49

Na półkach:

Głupota głównej bohaterki, niekonsekwencja w wielu wątkach i wiele momentów całkowicie zbędnych (np. Większość retrospekcji bohaterki) niszczy wrażenia z całkiem dobrze zapowiadającej się książki.

Głupota głównej bohaterki, niekonsekwencja w wielu wątkach i wiele momentów całkowicie zbędnych (np. Większość retrospekcji bohaterki) niszczy wrażenia z całkiem dobrze zapowiadającej się książki.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    352
  • Przeczytane
    187
  • Posiadam
    36
  • 2022
    22
  • 2023
    9
  • Legimi
    6
  • Teraz czytam
    5
  • Ulubione
    4
  • Przeczytane w 2022
    3
  • Fantastyka
    3

Cytaty

Więcej
Bethany Clift Ostatnia na imprezie Zobacz więcej
Bethany Clift Ostatnia na imprezie Zobacz więcej
Bethany Clift Ostatnia na imprezie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także