Czy pochodzenie nas kształtuje czy robimy to sami? Tomek pomimo pochodzenia z marginesu społecznego ma w sobie ogromne samozaparcie by nie powielać błędów rodziców, ma świadomość że może to osiągnąć tylko ciężką pracą. Konsekwentnie zmierza do wyznaczonego sobie celu, dopóki na jego drodze nie staje piękna Julia, choć by się mogło wydawać że jest poza jego zasięgiem. Dobroć i dojrzałość, którą nosi Tomek w sobie urzeka, ale czy będzie w stanie pokonać demony, które go gnębią, choć ma przy sobie osoby które go kochają. Ta walka o lepszego siebie nie będzie łatwa.

Czy pochodzenie nas kształtuje czy robimy to sami? Tomek pomimo pochodzenia z marginesu społecznego ma w sobie ogromne samozaparcie by nie powielać błędów rodziców, ma świadomość że może to osiągnąć tylko ciężką pracą. Konsekwentnie zmierza do wyznaczonego sobie celu, dopóki na jego drodze nie staje piękna Julia, choć by się mogło wydawać że jest poza jego zasięgiem. Dobroć...

Tomek to młody chłopak, który mimo tego, że pochodzi z patologicznej rodziny jest całkowicie inny od swojego ojca. Chłopak pracuje całymi dniami, aby pewnego dnia móc wyrwać się od człowieka, który traktuje go jak bankomat.

Julia to z kolei mloda dziewczyna, która pozornie ma wszystko, niestety nie zawsze pieniądze są wszystkim, czego chce człowiek, a to, czego naprawdę pragnie może być mniej dostępne niż się wydaje.

Chwila słabości i chęć zapomnienia o świecie sprawia, że Julia upija się w klubie, a Tomek jako odpowiedzialny chłopak odwozi ją do domu, bo przecież nie spotkają się nigdy więcej. Życie jednak lubi zaskakiwać, a niepodzianki czekają na człowieka wszędzie.

Nieznajomi to naprawdę przyjemna książka. Nie powiedziałabym, że przepadłam dla niej, ale czytało mi się ją naprawdę dobrze. Tomek i Julia momentami oboje nieco denerwowali mnie swoim zachowaniem, jednak każde z nich chciało poniekąd dobrze. Zawsze staram się postawić w sytuacji bohaterów i tym razem też postanowiłam to zrobić. W końcu to dwudziestolatkowie, więc kto w ich wieku nie popełniał czasami błędów? Z pewnością Nieznajomi to także historia o walczeniu o siebie i własne dobro. Niektórzy ludzie nie są świadomi, ile ich bliscy dla nich poświęcają, a część z nich nawet nie chce o tym myśleć. Tak właśnie było z Tomkiem i jego ojcem.

Doceniajmy nawet te małe rzeczy, które robią dla nas bliscy i przyjaciele, bo naprawdę czasami nie wiemy, ile wyrzeczeń może ich to kosztować ❤

Tomek to młody chłopak, który mimo tego, że pochodzi z patologicznej rodziny jest całkowicie inny od swojego ojca. Chłopak pracuje całymi dniami, aby pewnego dnia móc wyrwać się od człowieka, który traktuje go jak bankomat.

Julia to z kolei mloda dziewczyna, która pozornie ma wszystko, niestety nie zawsze pieniądze są wszystkim, czego chce człowiek, a to, czego naprawdę...

❤️ Recenzja ❤️

„Moje życie nigdy nie było tak kolorowe, jak twoje. Nie wiem, co to znaczy kochać, nie wiem, czy byłbym w stanie pokochać kogoś”

Tomek i Julia to zupełnie dwa różne światy. Przeciwieństwa, które los postanowił połączyć.
On chłopak z patologicznego domu, który nie ma wzorów do naśladowania.
Ona dziewczyna z dobrego domu, która tak naprawdę ma wszystko, kochającą rodzinę, troskę i opiekę.
Ma wszystko to, czego nie ma Tomek.

Spotykają się w barze, w którym pracuje chłopak. Julia została porzucona przez swojego chłopaka i swoje smutki chciała zatopić w alkoholu. Jednak czy to jest wyjście z sytuacji? Tomek wie, jak alkohol niszczy ludzkie życie. Chcąc jej pomóc, odwozi ją do domu. Myślał, że to będzie ich pierwsze, a zarazem ostatnie spotkanie. Ale jakże się mylił. To właśnie morze, kolejny raz ich połączy. Czy otworzą swoje serca na miłość? Czy kłamstwa i tajemnice, w które ubiorą swoje życie, będą drogą ku upadkowi?

Nie sądziłam, że ta książka będzie aż tak emocjonalna. Autorka uchwyciła tutaj wszystkie uczucia i emocje, jakie tylko istnieją. Jest niczym tykająca bomba, która nie wiemy, kiedy się uaktywni. Porusza tutaj ciężką sprawę, ale zarazem bardzo powszechną. Mianowicie alkohol. To on jest cichym zabójcą nie tylko człowieka, ale i ludzi, którzy przebywają w jego pobliżu. Czy jest to warte, aby niszczyć swoje życie? Jak wielką cenę ma ten trunek?

Muszę przyznać, że ta książka nie tylko jest fabułą, milionem słów, ale przede wszystkim niesie wyraźny i pouczający przekaz. Jednak każdy z nas musi odkryć go sam. Bo tylko w naszych rękach jest nasz los i od nas zależy jaki kierunek obierze.

Jeśli chcecie dowiedzieć się, jak skończy się historia bohaterów. Czy Tomek w końcu pozna, czym jest kochająca i dobra rodzina? Czy Julia odnajdzie miłość swojego życia? To koniecznie musicie sięgnąć po tę książkę.

❤️ Recenzja ❤️

„Moje życie nigdy nie było tak kolorowe, jak twoje. Nie wiem, co to znaczy kochać, nie wiem, czy byłbym w stanie pokochać kogoś”

Tomek i Julia to zupełnie dwa różne światy. Przeciwieństwa, które los postanowił połączyć.
On chłopak z patologicznego domu, który nie ma wzorów do naśladowania.
Ona dziewczyna z dobrego domu, która tak naprawdę ma wszystko,...

Tomek, dwudziestokilkuletni mężczyzna pochodzący z patologicznej rodziny, każdego dnia od wczesnego dzieciństwa musiał walczyć o przetrwanie, tak naprawdę nie miał nikogo bliskiego, oprócz jedynie jednej sąsiadki, a później
dwóch najlepszych przyjaciół...
„Moje życie nigdy nie było tak kolorowe, jak twoje. Nie wiem, co to znaczy kochać, nie wiem, czy byłbym w stanie pokochać kogoś”.
Chłopak dorabia w klubie i walczy o siebie swoje zdrowie, jak i przyszłość, której nie będą zatruwać traumy z okresu dzieciństwa. Pewnego wieczoru poznaje Julię, która od razu onieśmiela go swoją urodą, jednak dziewczyna jest kompletnie pijana i musi ją odwieść do domu. Ma nadzieję jej nigdy nie spotkać, co okazuje się złudne...
Bardzo mu współczułam, ponieważ nie tylko go rozumiałam, ale byłam w stanie sobie wyobrazić, przez Ile okropności musiał przechodzić. Jego dzieciństwo było wręcz tragiczne, musiał dbać o samego siebie, nie mówiąc już o rodzinie, a tym bardziej rodzicach.
Czy mężczyzna zawalczy nie tylko o siebie, ale też o coś, czego nigdy dotąd nie znał?
Julia, młoda dziewczyna i studentka psychologii, pochodzi z zamożnej rodziny. Pragnie prawdziwej miłości.
„Ale ja nie chcę być taka jak oni, nie potrzebuję tego wszystkiego do szczęścia. Chcę czuć się w końcu kochana. Nie potrzebuję przy drugiej osobie dobrze wyglądać, bo chcę, by ktoś mnie pokochał za to, jaka jestem, nie za wygląd”.
Czy ją dostanie?
Szczerze mówiąc, bohaterka była zrzucona na bok, ponieważ więcej
było w tej historii o głównym bohaterze.
Czy zraniona duma, demony przeszłości i na pierwszy rzut oka niewinne kłamstwa mogą stać się niszczące?
„Ciągnęło nas do siebie niesamowicie, ale w głowie wciąż huczała mi wczorajsza rozmowa z Piotrkiem. Nie chciałem się śpieszyć, nie potrzebowałem od razu zaliczać wszystkich baz naraz. To i tak dla nas za szybko, oboje musieliśmy zwolnić i cierpliwie czekać”.
Bardzo kibicowałam Julii i Tomkowi, zwłaszcza jemu. Nie powiem, że ta historia mnie porwała, ale nie była zła. Ta lektura daje wiele do myślenia i jest dowodem na to, że miłość przychodzi niespodziewanie i każdy zasługuje na to piękne uczucie, jednak zabrało mi ciut większej chemii pomiędzy nimi...


Dziękuję za egzemplarz Wydawnictwu Novae Res i autorce.

Tomek, dwudziestokilkuletni mężczyzna pochodzący z patologicznej rodziny, każdego dnia od wczesnego dzieciństwa musiał walczyć o przetrwanie, tak naprawdę nie miał nikogo bliskiego, oprócz jedynie jednej sąsiadki, a później
dwóch najlepszych przyjaciół...
„Moje życie nigdy nie było tak kolorowe, jak twoje. Nie wiem, co to znaczy kochać, nie wiem, czy byłbym w stanie...

" Nieznajomi" to historia z kategorii obyczajowych. Mamy tutaj dziewczynę z dobrego domu i chłopaka, który nie ma w życiu lekko.

Tomek studiuje,pracuje w serwisie samochodowym i dodatkowo w klubie. Ojciec alkoholik nie ułatwia mu życia, często praca jest jedynym ratunkiem by nie tkwić w pokoju podczas odbywających się libacji.

Podczas pracy w klubie ma okazję poznać wiele kobiet, lecz z racji swojego położenia nigdy nie zdecydował się na czynny flirt.

Tam właśnie poznaje Julię. Ta piękna dziewczyna emanuje szczęściem, dobrym gustem i swobodą. Pewnego wieczoru musi zabawić się w jej osobistego rycerza. I wszystko byłoby ok,ale ona go nie pamięta.

Utrzymują znajomość za pomocą SMS,dziewczyna nawet nie podejrzewa,że Tomek jest bliżej niż zakłada.

Książkę czytało się nawet przyjemnie. To ta z gatunku opisującego pierwsze miłości, uczenie się na błędach i różnicach społecznych. Nie doszukamy się tu ognistych scen czy nagłych zwrotów akcji. Jest przewidywalna,ale to nie jest coś, co ją przekreśla.

Historia Tomka i Julii jest historią jakich wiele w życiu. Bez koloryzowania,zbędnych opisów czy rozterek. Poznając ich relację pewnie nie jeden czytelnik przypomni sobie o swojej pierwszej miłości, być może wielkim rozczarowaniu. Życie nie jest zawsze kolorowe. Czasami ta mała przestrzeń pomiędzy jego odcieniami decyduje jak dalej rozwinie się związek, jakie podejmiemy decyzje.

" Nieznajomi" to historia z kategorii obyczajowych. Mamy tutaj dziewczynę z dobrego domu i chłopaka, który nie ma w życiu lekko.

Tomek studiuje,pracuje w serwisie samochodowym i dodatkowo w klubie. Ojciec alkoholik nie ułatwia mu życia, często praca jest jedynym ratunkiem by nie tkwić w pokoju podczas odbywających się libacji.

Podczas pracy w klubie ma okazję poznać wiele...

„Nieznajomi” to ckliwa, nieco naiwna historia, ale taka z którą przyjemnie można spędzić wieczór. Nie można po niej oczekiwać fajerwerków, ale zdecydowanie wypełniona jest emocjami. Bohaterami targają nieustannie różne uczucia, bywają momentami bardzo niezdecydowani i troszkę hmm … dziecinni? Niekiedy nieco mnie to denerwowało, ale próbowałam sobie tłumaczyć, że przecież młodzi ludzie tak mają, a bohaterowie, których życie nie oszczędzało mają prawo do takich wahań swoich odczuć. Fabuła była dość wciągająca, zaintrygowała mnie i byłam ciekawa zakończenia, a to najlepiej odzwierciedla jakość powieści. „Nieznajomi” to historia o poczuciu samotności, poszukiwaniu swojego miejsca na ziemi, ciężkim życiu, z którymi muszą radzić sobie młodzi ludzie i o miłości, która potrafi przyjść w najmniej oczekiwanym momencie.

Jak długo „Nieznajomi” będą dla siebie obcy?

„Nieznajomi” to ckliwa, nieco naiwna historia, ale taka z którą przyjemnie można spędzić wieczór. Nie można po niej oczekiwać fajerwerków, ale zdecydowanie wypełniona jest emocjami. Bohaterami targają nieustannie różne uczucia, bywają momentami bardzo niezdecydowani i troszkę hmm … dziecinni? Niekiedy nieco mnie to denerwowało, ale próbowałam sobie tłumaczyć, że przecież...

Chciałabym dzisiaj podzielić sie z wami wrażeniami po przeczytaniu książki Aleksandry Nowakowskiej „Nieznajomi”.

Najpierw jednak w kilku słowach przybliżę fabułę książki.
Życie Tomka to ciągła walka. Walka o siebie, swoje marzenia, o zdrowie i przyszłość. Chłopak pochodzi z patologicznej rodziny. Wiecznie pijany ojciec urządzający w domu alkoholowe libacje to rzeczywistość, z którą musi zmagać się Tomek. Matki nie zna. Zostawiła go kiedy był jeszcze dziedzkiem. Odkąd pamięta zdany był wyłącznie na siebie. Pracuje jako mechanik, a w weekendy dorabia jako barman w jednym z warszawskich klubów. To tam po raz pierwszy widzi Julię. Nie ma odwagi by nawiązać z nią kontakt. Jak sam uważa dziewczyna jest dla niego nieosiągalna.
Pewnej nocy Julia przesadza z alkoholem, a Tomek nie chcąc wystawiać ledwo trzymającej się na nogach dziewczyny za drzwi baru postanawia odwieźć ją do domu. Jest pewny, że na drugi dzień nie będzie go pamiętać i że więcej się nie spotkają. Życie szykuje im jednak inny scenariusz...

Ogólne wrażenia po przeczytaniu książki są dobre choć jest kilka rzeczy, które nie do końca mi się podobały, ale o tym za chwilę.

„Nieznajomi” to książka, którą czyta się w ekspresowym tempie. Historia Tomka jest niesamowicie intrygująca i poruszająca jednocześnie. Warunki w jakich przyszło żyć Tomkowi nie jednego dzieciaka zepchnęłoby na samo dno. On jednak nie chce powielać zachowań ojca. Nie akceptuje mocnego alkoholu, a jednym jego nałogiem są papierosy. Chłopak radzi sobie jak może z nadzieją, że wyprowadzi się kiedyś od ojca w ten sposób ostatecznie się od niego odcinając. Jest zdeterminowany. Nie bez znaczenia jest wsparcie przyjaciół, którzy stali się dla niego swoistą kotwicą nie pozwalającą odpłynąć mu na fali patologii w której przyszło mu żyć.

Schody, a raczej zgrzyty zaczynają się w momencie gdy nasi bohaterowie próbują stworzyć związek. W moim odczuciu zarówno Julia jak i Tomek to bohaterowie emocjonalnie niedojrzali. Ich związek to taka trochę zabawa w ciuciubabkę. Gdy jedna strona jest gotowa na tę relację to druga sie wycofuje, a za chwilę następuje zmiana ról. I tak kilka razy. Druga sprawa to, to że książka jest bardzo przewidywalna przez co zabrakło elementów zaskoczenia.

W ogólnym rozrachunku, tak jak wspomniałam na początku, książka wywarła na mnie pozytywne wrażenie. Obroniła się przede wszystkim emocjami jakie we mnie wywołała. Myślę, że Aleksandra Nowakowska może nas jeszcze zaskoczyć i tego szczerze jej życzę.

Jeżeli szukacie lekkiej książki obyczajowej poruszającej tematy trudne jakim między innymi jest alkoholizm i to jak niszczące skutki za sobą niesie zarówno dla chorego jak i jego rodziny, to polecam wam „ Nieznajomych”.

Chciałabym dzisiaj podzielić sie z wami wrażeniami po przeczytaniu książki Aleksandry Nowakowskiej „Nieznajomi”.

Najpierw jednak w kilku słowach przybliżę fabułę książki.
Życie Tomka to ciągła walka. Walka o siebie, swoje marzenia, o zdrowie i przyszłość. Chłopak pochodzi z patologicznej rodziny. Wiecznie pijany ojciec urządzający w domu alkoholowe libacje to...

"Będę walczył do samego końca, a gdy dojdę do upranionego celu, usiądę i z dumą podziękuję sobie samemu za tę ciężką drogę, która musiałem przejść"

Tomek pochodzi z patologicznej rodziny. Ojciec alkoholik, który wraz ze swoimi kolegami znęcał się nad synem od zawsze.
Matki nie pamięta, ponieważ zostawiła go jak był małym chłopcem. Każdego dnia boryka się z rzeczywistością i walczy o lepsze jutro. Chłopak od dawna obserwuje dziewczynę, odwiedzajacą bar w którym pracuje. Widzi, że pochodzi z zupełnie innego środowiska niż on i może tylko pomarzyć o takiej kobiecie. Pewnego wieczoru Julia upija się tak bardzo, że Tomek odwozi ją do domu, mając świadomość że więcej się nie spotkają. Nie spodziewają się, że ich drogi ponownie złącza się na wakacjach.
Czy demony przeszłości pozwolą tej dwójce na wspólną przyszłość?
Czy Julia zaryzykuje otworzyć się na chłopaka z innego środowiska?
Czy kłamstwo i raniące słowa da się wybaczyć?
Odpowiedzi na pytania znajdziecie w tej cudownej książce.
Historia przepełniona emocjami. Z jednej strony mamy chłopaka po przejściach, z drugiej dziewczynę z dobrego domu. Ich upór w dążeniu do znalezienia drogi do siebie jest piękny. Każdy rozdział pokazuje jak życie potrafi krzywdzić, ale również, że warto mieć nadzieję na lepsze jutro. Autorka świetnie opisała problem alkoholizmu oraz współuzależnienia najbliższych. Ojciec bohatera nie tylko poturbował swoje życie, ale również swojego syna. Problemy, z którymi musiał mierzyć się Tomek każdego dnia i ból psychiczny, który przypomina mu o sobie, doprowadza czytelnika do wzruszeń.
Książka pokazuje, że każdy powinien dostać szansę na normalne życie niezależnie od przeszłości i statusu społecznego
Moc przyjaźni oraz bezwarunkowej miłości, którą znajdziemy w opowiadaniu jest rozbrajająca. Uświadamia, że rodzina to nie tylko wspólne DNA. Do szczęścia trzeba biec mając przy sobie osoby, które są...tak po prostu, bez względu na wszystko.
W moim odczuciu Aleksandra Nowakowska zawarła ważny morał. Każdy człowiek posiada cząstkę destrukcyjną, a od nas samych zależy, którą drogę wybierzemy.
Książkę polecam z całego serca. Nie jest to łatwa lektura, jednak niezależnie od wieku czy płci warto przeczytać!

"Będę walczył do samego końca, a gdy dojdę do upranionego celu, usiądę i z dumą podziękuję sobie samemu za tę ciężką drogę, która musiałem przejść"

Tomek pochodzi z patologicznej rodziny. Ojciec alkoholik, który wraz ze swoimi kolegami znęcał się nad synem od zawsze.
Matki nie pamięta, ponieważ zostawiła go jak był małym chłopcem. Każdego dnia boryka się z rzeczywistością...

„Nieznajomi” to historia, której ogólnie nie miałam w planach, ale chęć przeczytania czegoś lekkiego zmusiła mnie do odpalenia Legimi. Opis zachęcał, fakt, że książka ta znajdowała się w grupie „bestsellery” także przemawiał na plus. Więc zaczęłam czytać. I na początku zapowiadało się naprawdę dobrze. Później niestety coś się zepsuło.

Historia ta skupia się na Tomku - chłopaku pochodzącego z patologicznej rodziny. Przyzwyczajony do tego, że może liczyć tylko i wyłącznie na siebie, dorabia wieczorami jako barman w warszawskim klubie, gdzie pewnej nocy zauważa Julię, piękną, ale i niedostępną dziewczynę. Julia również ma swoje problemy, które topi w drinkach. Kiedy się upija Tomek postanawia odwieźć ją do domu, zakładając, że nigdy więcej już się nie spotkają. Nie spodziewa się jednak, ze wkrótce ich drogi ponownie się przetną, tym razem nie w Warszawie, ale nad polskim morzem. Co wyniknie z tej znajomości?

Mam ogromnie mieszane uczucia względem tej książki. Z jednej strony historia Tomka naprawdę mnie wciągnęła i bardzo zaciekawiła! Temat patologii jest mega ważnym tematem i cieszę się, że coraz więcej autorów porusza ten aspekt w literaturze. Autorce udało się zagrać na moich emocjach, a autentyczność tego, co przechodził w dzieciństwie Tomek, niejednokrotnie napełniała moje oczy łzami nie tylko smutku, ale i złości na otaczający mnie świat i ludzkość, która dobrowolnie krzywdzi swoje własne dziecko. Więc jak widać zapowiadało się naprawdę świetnie, lecz nie na długo. Cały wypracowany potencjał ulatuje w powietrze w momencie skrzyżowania dróg Julii i Tomka. Wiem, że sięgając po romans będę świadkiem związku i miłości, romantycznych wątków i tego typu rzeczy. Lecz nie tutaj. Wprawdzie znajdziemy tutaj romans, ale nie taki, jaki bym chciała. Moja głowa nie do końca potrafiła zrozumieć tą szybko rozwijającą się, infantylną, pozbawioną logiki, bez jakiegokolwiek sensu i dość dziecinną relację, działającą na zasadzie „pragnę Cię, ale nie mogę z Tobą być, ale kocham Cię, więc bądź przy mnie. Albo jednak nie, nie możemy być razem. Lepiej się rozstańmy. Dobra, dajmy sobie kolejną szansę. Albo jednak nie.” I tak w kółko. Niestety, ale takie coś nie jest dla mnie. Bardzo mocno irytowałam się, obserwując z boku relację tej dwójki. Czytanie tych fragmentów nie sprawiało mi przyjemności, a wywołało rozdrażnienie, przez co miałam ochotę wyrzucić czytnik przez okno. Nie chcę pisać o tej książce źle, bo pomimo irytującego „docierania” się bohaterów, Autorka porusza w tej powieści wiele ciekawych i życiowych tematów, które potrafią chwycić za serce. To historia o samym życiu, jego krętych zakrętach, miłości, pasji, marzeniach, potrzebie kochania i bycia kochanym. Ta opowieść dobitnie udowadnia, że przeszłość i to, jak wychowuje się własne dziecko ma ogromny wpływ na jego dalszą przyszłość i funkcjonalność wśród innych ludzi, czy samej relacji partnerskiej. Traumatyczna przeszłość zawsze pozostawia blizny na ludzkiej psychice. I ta powieść również to udowadnia.

Koniec końców „nieznajomi” to życiowo wstrząsająca i dająca do myślenia powieść, przeplatana romansem, który jak dla mnie okazał się nad wyraz śmieszny i głupiutki. Dlatego kupuję tę powieść tylko i wyłącznie w połowie. Nie wiem, może nie znam się na tym gatunku. Polecam przeczytać, dla wyrobienia sobie własnej opinii. Wierzę, że fani romansu znajdą w niej coś dla siebie.

„Nieznajomi” to historia, której ogólnie nie miałam w planach, ale chęć przeczytania czegoś lekkiego zmusiła mnie do odpalenia Legimi. Opis zachęcał, fakt, że książka ta znajdowała się w grupie „bestsellery” także przemawiał na plus. Więc zaczęłam czytać. I na początku zapowiadało się naprawdę dobrze. Później niestety coś się zepsuło.

Historia ta skupia się na Tomku -...

Piękna historia, polecam 😊

Piękna historia, polecam 😊