Sympatyczna, ale prosta historia, która początek miała całkiem wciągający. Dalej robi się szybko banalnie i nudnawo. Ale ogólne wrażenie zostawia pozytywne.

Sympatyczna, ale prosta historia, która początek miała całkiem wciągający. Dalej robi się szybko banalnie i nudnawo. Ale ogólne wrażenie zostawia pozytywne.

"Facet nie do wzięcia" pani Katarzyny Bester jest jak ciepły kocyk i kakao w półlitrowym kubku. Idealne romansidło do poczytania w zimowy dzień dla odciążenia głowy. :)

"Facet nie do wzięcia" pani Katarzyny Bester jest jak ciepły kocyk i kakao w półlitrowym kubku. Idealne romansidło do poczytania w zimowy dzień dla odciążenia głowy. :)

ℝ𝕖𝕔𝕖𝕟𝕫𝕛𝕒❣︎
1/2024
@wydawnictwo.kobiece
"𝓕𝓪𝓬𝓮𝓽 𝓷𝓲𝓮 𝓭𝓸 𝔀𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪"
@katarzyna_bester

W͜͡i͜͡t͜͡a͜͡j͜͡c͜͡i͜͡e͜͡ k͜͡o͜͡c͜͡h͜͡a͜͡n͜͡i͜͡ w͜͡ N͜͡o͜͡w͜͡y͜͡m͜͡ R͜͡o͜͡k͜͡u͜͡......

To książka, którą czytałam chyba najdłużej, bo ....cały rok 😉

Zaczęłam czytać wieczorem 31 grudnia, a skończyłam po północy 😊
Rewelacyjna pozycja na nowy rok,świetnie się bawiłam.

Alek to samotny ojciec ,który doskonale radzi sobie z wychowaniem córeczki Hani.

Daria to kobieta ,która 9 lat wcześniej przeżyła największą tragedię swojego życia .

Tych dwoje spotyka się w hotelu w którym pracują, a Daria jest dyrektorką. Początek ich relacji nie jest kolorowy ,a wręcz absolutnie nie pałają do siebie sympatią.

Oboje doświadczyli w swoim życiu zdrady,kłamstwa, rozczarowania i upokorzeń.Każde z nich nie dopuszcza do siebie myśli, żeby wpuścić do swojego serca jakąkolwiek namiastkę miłości. ALE życie jak to bywa ,ma swoje plany i niweczy to co założy sobie człowiek.

Kocham tę książkę, jest idealna.
Miłość tych dwojga rozwija się powoli,jest ciepła, ale pełna namiętności i zdrowego rozsądku.

To historia słodko gorzka o dwójce ludzi ciężko doświadczonych przez życie......

Nie mogę nie wspomnieć ile razy pociekły mi łzy jak przeżywałam sceny Alka i jego córeczki w trudnych momentach ich życia codziennego.

Jeśli nie mieliście w planach tej książki to zachęcam Was do przeczytania bo moje zdanie jest takie ,że jest warta uwagi.Polecam serdecznie.

ℝ𝕖𝕔𝕖𝕟𝕫𝕛𝕒❣︎
1/2024
@wydawnictwo.kobiece
"𝓕𝓪𝓬𝓮𝓽 𝓷𝓲𝓮 𝓭𝓸 𝔀𝔃𝓲𝓮𝓬𝓲𝓪"
@katarzyna_bester

W͜͡i͜͡t͜͡a͜͡j͜͡c͜͡i͜͡e͜͡ k͜͡o͜͡c͜͡h͜͡a͜͡n͜͡i͜͡ w͜͡ N͜͡o͜͡w͜͡y͜͡m͜͡ R͜͡o͜͡k͜͡u͜͡......

To książka, którą czytałam chyba najdłużej, bo ....cały rok 😉

Zaczęłam czytać wieczorem 31 grudnia, a skończyłam po północy 😊
Rewelacyjna pozycja na nowy rok,świetnie się bawiłam.

Alek to samotny ojciec...

Bardzo przyjemna i wzruszająca lektura. Do przeczytania "na raz".

Bardzo przyjemna i wzruszająca lektura. Do przeczytania "na raz".

Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce i to nie tylko w sensie metaforycznym: w końcu nie zawsze zła okładka oznacza równie kiepski środek. Tak samo piękna nie oznacza, że historia też jest cudowna.

Powieść Katarzyny Bester przykuła moją uwagę śliczną okładką. Potem dość ciekawy opis przekonał mnie, abym zakupiła to dzieło. Na początku nawet mi się podobało, ale im dalej w las, tym gorsze były moje odczucia.

"Facet nie do wzięcia" to opowieść o dwóch dorosłych ludziach, których serca zostały złamane przez ich byłych partnerów. Alek jest ojcem małej Hani i to ona stanowi priorytet w jego życiu. Daria zaś skupia całą swoją uwagę na karierze, choć wciąż tęskni za tym, co utraciła. Ta dwójka spotyka się ze sobą i, mimo iż na początku nie pałają do siebie zbyt ciepłych uczuć, to ostatecznie się w sobie zakochują.

Fabuła sama w sobie nie była zła, lecz również nie pociągała. Ot, zwykła historia miłosna pomiędzy zwykłymi ludźmi.

Styl autorki bardzo mnie drażnił. Często kazano mi skakać po wydarzeniach w takim tempie, jakby nie chciano, abym choć na sekundę stanęła w miejscu. Wiele scen zostało opisanych w paru zdaniach, mimo iż wydawały się ważne dla fabuły.

Jednak to, co mnie najbardziej obrzydziło, to erotyzm. W ogóle go się nie spodziewałam, wybierając tę książkę. Jeszcze nigdy tak bardzo nie chciałam, aby dana scena się skończyła, pozostałe to w ogóle pominęłam. Czułam zniesmaczenie i zażenowanie.
Choć nie były one tak ogromne, jak w chwilach, gdzie mamy bardzo romantyczną, uroczą scenkę, a tu nagle główny bohater stwierdza, że mu kolega stanął. Oto sposób na zrujnowanie całej sceny zaledwie jednym zdaniem.

"Facet nie do wzięcia" to powieść dla osób, które nie wymagają od romansów czegoś wielkiego i innowacyjnego.

Mówi się, żeby nie oceniać książki po okładce i to nie tylko w sensie metaforycznym: w końcu nie zawsze zła okładka oznacza równie kiepski środek. Tak samo piękna nie oznacza, że historia też jest cudowna.

Powieść Katarzyny Bester przykuła moją uwagę śliczną okładką. Potem dość ciekawy opis przekonał mnie, abym zakupiła to dzieło. Na początku nawet mi się podobało, ale im...

Świetna!

Świetna!

“Facet nie do wzięcia” to już mój siódmy tytuł autorki. Wiem, że po książki Katarzyny Bester mogę sięgać w ciemno. Są dla mnie albo niezapomnianą przygodą, pozostającą ze mną na długo, albo idealnym odprężeniem po ciężkim dniu czy tygodniu. Tym razem, była dla mnie wstępem do urlopu i powiem Wam, że bardzo udanym wstępem.

Autorka zabiera czytelnika do Warszawy, do świata hotelowej biurokracji, ale też do świata miłosnych błędów i pomyłek. Poznajemy Aleksandra, który po perturbacjach miłosnych uniesień zostaje samotnym ojcem Hani. Los na jego drodze niespodziewanie stawia Darię, dyrektorkę hotelu, w którym pracuje. Poznana w dość nieoczywistych okolicznościach zakorzenia się w myślach Alka. Od nienawiści do miłości to czasami naprawdę bardzo krótka droga. A wypowiedziane przez Darię słowa: “Teraz przydałby się jeszcze jakiś seksowny mężczyzna, który wydymałby mną na tym materacu” w końcu nabierają innego, całkiem realnego znaczenia. Niespodziewane spotkania Alka i Darii doprowadzają do zrzucenia kotary nienawiści między nimi, zaczynają się zastanawiać co tak naprawdę się dzieje i kiedy zaczęli postrzegać siebie inaczej. Daria nie ukrywa swojego zauroczenia córeczką Alka, w piękny sposób pokazuje to jak dużo znaczy dla niej ta mała dziewczynka i jak wiele zaczynają znaczyć dla niej obydwoje. Po przyznaniu się w końcu do swoich uczuć, cielesnego przyciągania i przeniesienia na inny poziom znajomości para postanawia stawić kolejne kroki w stronę wspólnego szczęścia.

Katarzyna Bester po raz kolejny pokazała przepiękną historię miłosną owianą motywem hate – love, ale przede wszystkim wykreowała romans zbudowany na ciężki przeżyciach i doświadczeniach obydwojga bohaterów. Alek porzucony przez żonę, zdradzony i upokorzony - żyjący teraz w przeświadczeniu, że nie pozwoli się więcej nabrać kobiecie, która może udawać kogoś innego. Daria, po traumatycznym związku małżeńskim z bagażem ogromnej straty i ciężarem życia po wszystkim czego doświadczyła. Obydwoje poharatani przez życia pozwolili sobie na dostrzeżenia miłości, która czaiła się za rogiem.

Bardzo podobało mi się to w jaki sposób autorka przeplotła historię owej dwójki z motywem odrzucenia i pozostawienia. Alek i jego historia z rozwodem, zachowaniami Klary i przede wszystkim z tym jak musi sobie radzić młody mężczyzna dosłownie oszukany przez osobę, którą wydawało mu się, że kocha nad życie. Problem społeczny, którego doświadczyła Daria był niewyobrażalny - mąż znęcający się psychicznie, narkotyki i w końcu utrata dziecka. Wszystkie wydarzenia, bohaterowie stają się dla czytelnika osobami, z którymi można się utożsamić, wydarzeniami, które mogą odnaleźć u siebie czy w swoim otoczeniu. Uwielbiam estetykę tego jak Katarzyna Bester pokazuje czytelnikowi, że miłość, uczucie szczęścia czyha na każdego i to w momencie, w którym w ogóle się tego nie spodziewamy.

Jeśli jeszcze nie czytaliście “Facet nie do wzięcia” to koniecznie musicie nadrobić ten tytuł, ja wiem, że zwlekałam z nim zdecydowanie za długo.

“Facet nie do wzięcia” to już mój siódmy tytuł autorki. Wiem, że po książki Katarzyny Bester mogę sięgać w ciemno. Są dla mnie albo niezapomnianą przygodą, pozostającą ze mną na długo, albo idealnym odprężeniem po ciężkim dniu czy tygodniu. Tym razem, była dla mnie wstępem do urlopu i powiem Wam, że bardzo udanym wstępem.

Autorka zabiera czytelnika do Warszawy, do świata...

Z książkami pani Katarzyny Bester miałam już wielką przyjemność się spotkać, a to za sprawą świątecznych książek i za każdym razem byłam nimi zauroczona, więc gdy na jedynym z nadmorskich stoisk z książkami zobaczyłam kolejną książę autorki nie zastawiałam się zbyt długo i kupiłam tę książkę. Ogromy plus tej książki to dwie perspektywy zarówno Daria jak i Alek swoimi uwagami wprowadzają naprawdę wiele do całej treści, przeszłość tej dwójki nie daje im o sobie zapomnieć i ciągle przeplata się z teraźniejszością utrudniając podejmowanie decyzji. Alek, który jest samotnym ojcem nie ma łatwo w życiu, a to co zrobiła mu jego żona sprawia, że boi się zaufać kolejnej kobiecie. Daria jest kobietą sukcesu, a przynajmniej tak się wydaje, ponieważ w środku jest bardzo skrzywdzona przez życie. Ta dwójka może od początku nie do końca pała do siebie ciepłymi uczuciami, ale gdy poznają się lepiej zauważają iż zdecydowanie więcej ich łączy niż dzieli. Cała książka jest naprawdę intrygująca i ciekawię się ją czyta z jednym malutkim "ale" a mianowicie kłótnia na koniec książki była jak dla mnie troszeczkę za bardzo naciągana i taka na siłę byle tylko główni bohaterowie mieli się o co pokłócić i żebyśmy mogli poznać ostatnią część przeszłości Darii, ale poza tym książka była naprawdę fajna.

Z książkami pani Katarzyny Bester miałam już wielką przyjemność się spotkać, a to za sprawą świątecznych książek i za każdym razem byłam nimi zauroczona, więc gdy na jedynym z nadmorskich stoisk z książkami zobaczyłam kolejną książę autorki nie zastawiałam się zbyt długo i kupiłam tę książkę. Ogromy plus tej książki to dwie perspektywy zarówno Daria jak i Alek swoimi...

Alek jest samotnym ojcem, który dla swojej córki jest w stanie zrobić bardzo dużo. Po nieudanym małżeństwie unika wszelkich relacji damsko - męskich, a w jego sercu jest miejsce tylko dla jego córeczki.

Daria to kobieta sukcesu. Poświęciła bardzo dużo czasu na to, aby w tym miejscu, w którym właśnie jest. Bohaterka zostaje Dyrektorką jednego z warszawskich hoteli.

Los sprawia, że ścieżki tych dwojga się przecinają, jednak oboje nie chce dopuścić do siebie żadnych uczuć... Zarówno Daria, jak i Alek niejedno przeszli w swoim życiu. Doświadczyli zdrady, kłamstwa, rozczarowania i straty.

Czy mimo wszystko uda im się jeszcze zaznać szczęścia? Czy na bohaterów czeka jeszcze prawdziwa miłość? Czy losy bohaterów się połaczą? Co wydarzy się między Darią, a Alkiem? Czy odkryją swoje tajemnice? Czy bohaterowie będą potrafili odciąć się od przeszłości?

"Facet nie do wzięcia" to historia o milosci dwojga ludzi doświadczonych przez los. To historia pełna skrajnych emocji: od smutku, bólu bezradności i cierpienia, aż do szczęścia, pięknej miłości i radości.
To jest właśnie ta fabuła, ktora złapie każdego czytelnika za serce. A dlaczego? Ponieważ główni bohaterowie borykają się z problemami, które spotykają nas w rzeczywistości.

Duża dawka humoru, świetna fabuła, a także dobrze wykreowani bohaterowie sprawiły, że nie chciałam odkładać tej książki. Autorka porusza tutaj również wątek samotnego rodzicielstwa, złamanego serca, a także wspaniałych więzi rodzinnych.

Jeśli jeszcze nie znacie tej książki, to.goraco zachęcam Was do lektury! Dla mnie był to świetnie spędzony czas! Na pewno sięgnę po inne książki tej autorki ❤️

Alek jest samotnym ojcem, który dla swojej córki jest w stanie zrobić bardzo dużo. Po nieudanym małżeństwie unika wszelkich relacji damsko - męskich, a w jego sercu jest miejsce tylko dla jego córeczki.

Daria to kobieta sukcesu. Poświęciła bardzo dużo czasu na to, aby w tym miejscu, w którym właśnie jest. Bohaterka zostaje Dyrektorką jednego z warszawskich hoteli.

Los...

Pasowałoby mi do tej książki wystawić ocenę 6,5. Jest to w sumie bardzo prosta historia, która nie wyróżnia się w zasadzie niczym szczególnym, ale ma w sobie jakąś taką lekkość sprawiającą, że przyjemnie się ją czyta. Jest to niewątpliwie kwestia sympatycznych bohaterów, są to zwyczajne osoby, bez przerysowywania i ulepszania do niebotycznych rozmiarów, na plus też swobodny język i nie irytujące dialogi.
Do wyższej oceny brakuje mi jednak czegoś, co by wyróżniało tę powieść i zapadałoby w pamięć, bo czuję, że nie zostanie ona w mojej głowie na długo.

Pasowałoby mi do tej książki wystawić ocenę 6,5. Jest to w sumie bardzo prosta historia, która nie wyróżnia się w zasadzie niczym szczególnym, ale ma w sobie jakąś taką lekkość sprawiającą, że przyjemnie się ją czyta. Jest to niewątpliwie kwestia sympatycznych bohaterów, są to zwyczajne osoby, bez przerysowywania i ulepszania do niebotycznych rozmiarów, na plus też swobodny...