"Chcę być dla niej wszystkim: obrońcą i dręczycielem, radością i cierpieniem".

Przyszła pora na drugi tom "Jej porywacza". W tej części Julian zabiera Norę do Kolumbii gdzie się wychował. W domu rodzinnym nie był od śmierci rodziców. Oczywiście wyjazd dla Nory jest ogromnym zaskoczeniem. Dziewczyna w trakcie podróży zostaje zmuszona do poślubienia Juliana. Waha się między tym co do niego czuje, jednak uczucia odgrywają tu ważną rolę. Mężczyzna mimo iż nie przyznaje się do uczuć, to na pierwszy rzut oka widać, że on ją bardzo kocha. Zrobi dla dziewczyny wszystko, ona należy do niego i nikt mu jej nie odbierze.

Nora od poprzedniej części nie jest już tą samą osobą. Stąpa twardo i jest stanowcza. Potrafi powiedzieć "nie" i się przeciwstawić. Za to Julian nadal nosi mrok w sobie. Ta część w większości jest pisana z perspektywy mężczyzny, który daje się lepiej poznać. Bohaterowie mimo gorących scen nie mają lekko, niebezpieczeństwo czai się i czeka w ukryciu. Muszą stawić czoła sobie i swoim uczuciom oraz wrogowi, który zniszczył Norę. Zakończenie to sama akcja. Jest krew, są emocje, jest miłość, są gorące sceny i uczucie, które gra pierwsze skrzypce. Mimo tego ta historia nie jest słodka i kolorowa.

"Chcę być dla niej wszystkim: obrońcą i dręczycielem, radością i cierpieniem".

Przyszła pora na drugi tom "Jej porywacza". W tej części Julian zabiera Norę do Kolumbii gdzie się wychował. W domu rodzinnym nie był od śmierci rodziców. Oczywiście wyjazd dla Nory jest ogromnym zaskoczeniem. Dziewczyna w trakcie podróży zostaje zmuszona do poślubienia Juliana. Waha się między...

Moje noworoczne postanowienie co do zmniejszenia liczby książek, które proszą o przeczytanie nabiera kształtów 🤣

Seria #twistme zbiera różne opinie. Porywacz, który rozkochuje w sobie a w dodatku zajmujący się rodzinnym biznesem nie do końca legalnym jest motywem znanym.
Ale...
No właśnie jest jedno ważne ale. Jest tu wątek BDSM. I to taki konkretny.

Niespełna osiemnastoletnia Nora Leston podkochuje się w szkolnej gwieździe sportu. Kiedy nadchodzi długo oczekiwany moment pierwszego pocałunku wszystko przybiera zaskakujący obrót. Dziewczyna zostaje porwana przez mężczyznę, którego widziała zaledwie dwukrotnie w życiu.

Julian Esguerra jest niczym widmo. Każdy wie kim jest,lecz nie istnieje żaden dokument potwierdzający to. Ma wobec Nory szeroko idące plany i nie cofnie się przed niczym by ją zniewolić.
Rozpoczyna się gra, która niszczy a jednocześnie niesie ukojenie. Mroczne fantazje przeplatają się z wyimaginowanym pojęciem uczucia.

Nie zabrakło niebezpieczeństwa,mafijnych układów, współpracy z najważniejszymi osobami w państwie. Relacja dosyć odważnie przechodzi na kolejne poziomy za sprawą wspomnianych upodobań głównego bohatera.
Syndrom sztokholmski w klasycznym stylu,lecz pojawiające się nowe okoliczności znacząco zmieniają jego charakter.

Nie będę streszczać wam każdej z nich,ale całość naprawdę wywarła na mnie ogromne wrażenie.

Moje noworoczne postanowienie co do zmniejszenia liczby książek, które proszą o przeczytanie nabiera kształtów 🤣

Seria #twistme zbiera różne opinie. Porywacz, który rozkochuje w sobie a w dodatku zajmujący się rodzinnym biznesem nie do końca legalnym jest motywem znanym.
Ale...
No właśnie jest jedno ważne ale. Jest tu wątek BDSM. I to taki konkretny.

Niespełna...

„Ta miłość jest zła i perwersyjna pod wieloma względami, jednak nie staje się przez to mniej prawdziwa”

Po tym jak Nora myślała, że Julian zginą, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że nie potrafi dalej żyć bez mężczyzny, który ją porwał, przetrzymywał, a następnie w sobie rozkochał. Tym razem Nora postanawia dobrowolnie wyjechać z Julianem. Mężczyzna zabiera ją do Kolumbii, do domu, gdzie się wychował, a gdzie nie był tam od śmierci rodziców. Nora ma wielkie nadzieje, jednak już na samym wstępie Julian pokazuje swoje drugie okropne oblicze, szantażując ją. I choć Nora nie jest już tą samą przestraszoną dziewczyną, którą była, to nie raz będzie zmuszona do podporządkowania się mężczyźnie, którego pokochała.

„Chcę być dla niej wszystkim: obrońcą i dręczycielem, radością i cierpieniem. Chcę przywiązać ją do siebie fizycznie i emocjonalnie, wyryć się w jej umyśle i duszy tak głęboko, żeby już nigdy nie rozważała, czy mnie zostawić”

Julian po poprzednich wydarzeniach jest zdeterminowany by zapewnić Norze bezpieczeństwo i ukryć ją przed swoimi wrogami. Jego zabaweczka będzie bezpieczna tylko wtedy, gdy będzie zamknięta na odludziu. Jednak życie jest brutalne zwłaszcza w świecie Juliana i będzie czekać ich niejedna niebezpieczna walka.

Czy uda mu się zapewnić dziewczynie bezpieczeństwo? Czy Nora podjęła dobrą decyzję wyjeżdżając z Julianem? Jak potoczą się ich dalsze losy?

Podobnie jak poprzednio, drugi tom cyklu „Twist me” również wciągnął mnie od pierwszych stron i ciężko było się oderwać. Tym razem historia jest opowiadana zarówno przez Juliana jak i przez Norę, co jest naprawdę dużym plusem książki. Mamy możliwość bliższego poznania Juliana i choć lekkiego zrozumienia jego zachowania. Pewnym jest to, że ma bardzo mroczną duszę, a dzięki jego perspektywie wiemy jakie wydarzenia miały na to wpływ. Nora przeszła ogromną przemianę. Z ofiary stała się kobietą twardą, która chce iść przez życie u boku Juliana mimo sprzeciwu i niechęci najbliższych. Chętnie podporządkowuje się mrokowi Juliana, pragnie tej jego brutalnej strony.
Jest mrocznie, jest więcej emocji, jest akcja. Fabuła wciąga i nie sposób się nudzić. Mocno erotyczna, budząca skrajne emocje. Niesamowicie ciekawi mnie ostatni tom tej historii.

„Ta miłość jest zła i perwersyjna pod wieloma względami, jednak nie staje się przez to mniej prawdziwa”

Po tym jak Nora myślała, że Julian zginą, dziewczyna zdaje sobie sprawę, że nie potrafi dalej żyć bez mężczyzny, który ją porwał, przetrzymywał, a następnie w sobie rozkochał. Tym razem Nora postanawia dobrowolnie wyjechać z Julianem. Mężczyzna zabiera ją do Kolumbii, do...

Nora chciałaby zapomnieć o tym co ją spotkała, ale nie o nim. Nieoczekiwanie Julian ponownie wkracza do życia dziewczyny.
Zabiera ją do swojej posiadłości, w której się wychował w Kolumbii. Julian potrzebuje pilnie strzeżonej fortecy i zrobi wszystko aby jego własność, Nora była bezpieczna, nie może jej spaść włos z głowy. Obsesja na punkcie jej bezpieczeństwa staje się uciążliwa do zniesienia dla niej.

Nora nie jest już tą samą przestraszoną dziewczyną, którą porwał na prywatną wyspę. Julian zawładnął nią w całości od ciała po duszę. Nikt się nie spodziewał, że wkrótce po przyjeździe do Kolumbii to Nora będzie musiała zawalczyć o życie Juliana poświęcając swoje...


Drugi tom ze serii „Twist Me” i wydaję mi się, że lepszy od pierwszego bo po pierwsze i najważniejsze poznajemy myśli Juliana.
Moja opinia będzie minimalnie podobna do opinii z części pierwszej. Dzięki poznaniu perspektywy Juliana oraz większej dojrzałości Nory ten tom nie wydaję się być już tak kontrowersyjny. Ponownie mamy do czynienia z dużą dozą erotyzmu i z pewnością nie zabraknie wielu emocji jak na rollercosterze. Tym razem autorka postawiła również na akcję, która podkręca historię i atmosferę. Ten romans to nie serduszka i kwiatki, to raczej złożona, trudna relacja, którą nie każdy będzie potrafił zrozumieć czy zaakceptować.

Nora chciałaby zapomnieć o tym co ją spotkała, ale nie o nim. Nieoczekiwanie Julian ponownie wkracza do życia dziewczyny.
Zabiera ją do swojej posiadłości, w której się wychował w Kolumbii. Julian potrzebuje pilnie strzeżonej fortecy i zrobi wszystko aby jego własność, Nora była bezpieczna, nie może jej spaść włos z głowy. Obsesja na punkcie jej bezpieczeństwa staje się...

Porażka, jedyne słowo jakie przychodzi mi na myśl po tej lekturze...Mimo że lubię czytać wątki miłosne, sex itp. to po pewnym czasie przewracałam strony bo jest cały czas to samo, zero emocji, napięcia wszystko płaskie, aż sceny seksu wychodzą bokiem...

Porażka, jedyne słowo jakie przychodzi mi na myśl po tej lekturze...Mimo że lubię czytać wątki miłosne, sex itp. to po pewnym czasie przewracałam strony bo jest cały czas to samo, zero emocji, napięcia wszystko płaskie, aż sceny seksu wychodzą bokiem...

Przeze mnie przeczytana już dawno seria, bo na całe szczęście dostaliśmy wszystkie trzy tomy na raz, więc nie trzeba było długo czekać na kontynuację.
Cóż ja mogę powiedzieć o tym tomie..
Na pewno to, że podobał mi się bardziej od pierwszego!
Do początku tej serii miałam bardzo mieszane uczucia, zwłaszcza na pierwszych kilkudziesięciu stronach. Ale na szczęście autorka się rozkręciła i nadała fajnej akcji tej książce.
Do tej pory naprawdę dobrze wspominam tę historię, która tak naprawdę z kartki na kartkę owocowała.
W tym tomie miałam wrażenie, że karty zostały odkryte, wyłożone na stół i te wszystkie emocje, które były w książce- były silniejsze.
Ta część dostarcza naprawdę wielu wrażeń, a sceny erotyczne naprawdę są w stanie rozgrzać człowieka.
Mrok mieszany z pożądaniem, to mieszanka naprawdę wybuchowa, a dla czytelnika jest ona naprawdę bombą.
Jestem zachwycona, bowiem poprzeczka została podwyższona, a mi ta seria podoba się coraz bardziej.
Z racji tego, że trzeci tom już również za mną- mogę wam ją z czystym sumieniem polecić. Fabuła jest po prostu genialna, a za tym pozytywem idą świetne osobowości, wyjątkowe i nieoczywiste charaktery.

Przeze mnie przeczytana już dawno seria, bo na całe szczęście dostaliśmy wszystkie trzy tomy na raz, więc nie trzeba było długo czekać na kontynuację.
Cóż ja mogę powiedzieć o tym tomie..
Na pewno to, że podobał mi się bardziej od pierwszego!
Do początku tej serii miałam bardzo mieszane uczucia, zwłaszcza na pierwszych kilkudziesięciu stronach. Ale na szczęście autorka się...

„Zrobię wszystko, by ją chronić. Chronić przed każdym, poza mną”.

„Zabiorę jej wszystko, a potem zażądam jeszcze więcej”.

Mówi się, że prawdziwa miłość musi boleć. Nora z pewnością wie jak wielki ból czuła, gdy myślała, że już nigdy nie zobaczy Juliana.

Gdy mężczyzna nagle znów zjawia się w jej życiu, młoda kobieta nie zastanawia się zbyt długo, tylko godzi na wyjazd z Julianem, by kolejny raz zatracić się w tej dziwnej relacji.

Tak naprawdę ich wyjazd ma na celu przede wszystkim zapewnienie Norze bezpieczeństwa. Bo gdzieś tam za rogiem czają się potwory, jeszcze gorsze niż ten, z którym przyszło dzielić jej życie.

***

Myślę, że najważniejszą rzeczą w tej opinii będzie stwierdzenie, że drugi tom jest dużo lepszy od pierwszego. Wydaje mi się, że duży wpływ na to ma zmiana, jaką możemy zauważyć w głównej bohaterce, ale też przede wszystkim rozdziały napisane z perspektywy Juliana, dodały ten historii więcej dramatyzmu.

Drugi tom różni się od pierwszego również tym, że mamy tu więcej akcji, która podkręcała atmosferę, choć nie powiem, by nie przyprawiała mnie czasami o deszcze. Tak jak w przypadku „Zmień mnie” kolejny raz mamy bardzo dużo ostrych scen erotycznych, ale to nigdy mi nie przeszkadzało, choć nie powiem, że często zachowanie bohaterów zbliżało się do takiej granicy, gdzie normalnie miałam ochotę się rozpłakać nad tym, co przeżywała Nora.

Nie będę ukrywać, że wejście do głowy Juliana było tak samo fascynujące co przerażające. Do tej pory był dla mnie takim bohaterem owianym tajemnicą. Wiedziałam, że on nie jest normalny, jednak domyślać się to jedno, a czytać o tym, to już coś zupełnie innego.

Niemniej... Pomimo iż zachowanie bohaterów nie zawsze mi się podobało, nie wszystko byłam w stanie zrozumieć i zaakceptować, to bez wątpienia historia Nory i Juliana wzbudziła we mnie naprawdę wiele emocji!

A to, co działo się pod koniec? Moje serce kilka razy tak szybko biło, że jednocześnie miałam ochotę odłożyć książkę na bok, by tego dalej nie czytać , i w ten samej chwili nie było szans, by to zrobić, bo musiałam poznać zakończenie.

Podsumowując, cieszę się, że pomimo pierwszego tomu, który mnie trochę zraził, miałam okazję przeżyć drugi, bo jest on po prostu lepszy. Właśnie jestem w trakcie czytanie ostatniego tomu, więc jeszcze trochę emocji przede mną, ale o tym już w kolejnej opinii, jak się uda to wieczorem.

Polecam!

„Zrobię wszystko, by ją chronić. Chronić przed każdym, poza mną”.

„Zabiorę jej wszystko, a potem zażądam jeszcze więcej”.

Mówi się, że prawdziwa miłość musi boleć. Nora z pewnością wie jak wielki ból czuła, gdy myślała, że już nigdy nie zobaczy Juliana.

Gdy mężczyzna nagle znów zjawia się w jej życiu, młoda kobieta nie zastanawia się zbyt długo, tylko godzi na wyjazd z...

Mam wrażenie, że coś podobnego już czytałam.
Syndrom Sztokholmski bije po oczach, że hej. Ta bohaterka nawet nie próbuje się postawić.
Za mało walki jak dla mnie. Za mało przemyśleń.
Ciekawa jestem ostatniej części, więc zabieram się za nią.

Opis wydawcy poniżej :

"Julian zabiera Norę do Kolumbii, do miejsca, gdzie się wychował. Nie był tam od śmierci rodziców. Teraz potrzebuje strzeżonego schronienia, a tym właśnie jest dom jego ojca.
Mężczyzna zrobi wszystko, żeby zapewnić Norze bezpieczeństwo. Jego zabaweczka należy do niego i nikt mu jej nie odbierze.
Nora nie jest już tą samą przestraszoną dziewczyną, którą Julian zabrał na wyspę. Porywacz posiadł nie tylko jej ciało, ale również duszę. Przez okres, kiedy nie byli razem, kobieta zapomniała o skrywającym się w sercu Juliana mroku. Jednak szybko sobie o nim przypomni."

Mam wrażenie, że coś podobnego już czytałam.
Syndrom Sztokholmski bije po oczach, że hej. Ta bohaterka nawet nie próbuje się postawić.
Za mało walki jak dla mnie. Za mało przemyśleń.
Ciekawa jestem ostatniej części, więc zabieram się za nią.

Opis wydawcy poniżej :

"Julian zabiera Norę do Kolumbii, do miejsca, gdzie się wychował. Nie był tam od śmierci rodziców. Teraz...

"Na początku są tylko ciemność i ból. Ból, który mnie rozrywa. Ból, który niszczy mnie od środka. Ciemność jest lepsza. W niej nie ma bólu, tylko pustka. Ale i tak nienawidzę nicości pochłaniającej mnie w tej czarnej odchłani. Nienawidzę pustki nieistnienia. Z upływem czasu zaczynam więc pragnąć bólu, bo jest przeciwieństwem tej pustki - bo lepiej czuć, cokolwiek, niż nie czuć niczego"

Julian powrócił do życia Nory i ponownie wywiózł ją z dała od jej bliskich. Tym razem zabrał dziewczynę do swojego rodzinnego domu w Kolumbii, dbając by dziewczynie nie zagroziło żadne niebezpieczeństwo. Jednak Nora nie jest już tą samą dziewczyną, chce wymusić na Julianie swoją wolę. Mężczyzna szybko jednak sprowadza ją na ziemię i Nora przekonuje się, że nie będzie w stanie sprzeciwić się swojemu porywaczowi.

Drugi tom serii "Twist me" czytało mi się zdecydowanie lepiej niż poprzedni. Tym razem autorka przedstawiła część rozdziałów z perspektywy Juliana, co pozwoliło mi lepiej go poznać i zaakceptować jego postępowanie, a właśnie tego najbardziej brakowało mi w pierwszej części. Fajnie został zarysowany jego mrok, potrzeba kontroli, bezwzgledność, ale też troska, którą okazywał względem Nory. Również jej kreacja podobała mi się dużo bardziej. Bohaterka z jednej strony dojrzała, z drugiej wciąż pozostała sobą. I mimo, że nie zawsze zgadzałam się z jej decyzjami, potrafiłam zrozumieć dlaczego podjęła właśnie takie, a nie inne. Było tu również więcej sensacyjnych wydarzeń, dzięki którym akcja nie stała w miejscu, a fabuła była wciągająca, interesująca i trzymała w napięciu. Nie brakowało mi również emocji w relacji bohaterów, dobrze, że momenty ich zbliżeń nie zdominowały całości, chociaż było ich sporo. Ich związek z pewnością różnił się od przedstawionego w poprzedniej części. Nie jest to książka o romantycznej miłości, raczej o uczuciu trudnym, zaborczym, brutalnym, ale też takim bez którego bohaterowie nie potrafią żyć. Nie jestem pewna, czy to książka dla każdego. Jeśli jednak jesienne wieczory nastrajają Was na powieść mocną, pełną niebezpieczeństw, bólu i przemocy przeplatającej się z pożądaniem, rozkoszą i oddaniem, warto po nią sięgnąć

"Na początku są tylko ciemność i ból. Ból, który mnie rozrywa. Ból, który niszczy mnie od środka. Ciemność jest lepsza. W niej nie ma bólu, tylko pustka. Ale i tak nienawidzę nicości pochłaniającej mnie w tej czarnej odchłani. Nienawidzę pustki nieistnienia. Z upływem czasu zaczynam więc pragnąć bólu, bo jest przeciwieństwem tej pustki - bo lepiej czuć, cokolwiek, niż nie...

Tak tak i jeszcze raz tak. Seria wciąga po pierwszym tomie odrazu chciałam sięgnąć po drugi i Nie zawiodłam się

Tak tak i jeszcze raz tak. Seria wciąga po pierwszym tomie odrazu chciałam sięgnąć po drugi i Nie zawiodłam się