cytaty z książki "Przewóz"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nic z tego kraju nie będzie. Nic. Nigdy. Wszyscy siedzą i się oglądają. To na Zachód, to na Wschód, to za siebie.
To był dzień wyborów. Wszędzie wisiały wizerunki przystojniaka i gamonia. (...) Mokli w deszczu. Pyzatego parę dni wcześniej widziałem na rynku u nas w powiecie. Podwinął rękawy białej koszuli i strasznie się darł. Najwięcej o rodzinie i ojczyźnie. Darł się i było słychać, jak bardzo chce wierzyć w to, co wygaduje.
No więc słuchaj, Stach, świnia najbardziej podobna jest do człowieka. Przyjrzyj się i zobaczysz, czego wtedy nie zobaczyłeś. Żywi się i żyje tak samo. A człowiek podobny jest do świni i przemocą go tylko zmusisz, żeby uniósł ryj w niebo. (...) Bat na bydło jest potrzebny, bo tylko batem z bydła ludzkość uczynisz i w kupie utrzymasz, aby się z lęku, chciwości i głupoty nie rozpierzchła. (...)".
(...)wtedy jego myśli nie podążały już jednym nurtem, ale przypominały falę, która zgarnia wszystkie zdarzenia i rzeczy, ale nie wiadomo, czy po to, by je unieść, czy po to, by zatopić.
W każdym narodzie jest procent (...) Podobnie jak w każdym narodzie są tacy, którym się wydaje, że zmiany mogą być na lepsze. Otóż jak widać, nie zawsze. I zawsze to jest procent.
-Co Ty pierdolisz, plutonowy? Jaka wojna? Wojna dawno się skończyła. Nie pamiętasz? Z kim się, kurwa, będziesz bił? Z nimi? -Skinął głową w stronę rzeki.- Z Niemcami? Do mnie strzelałeś, nie do Niemców. Do nich trzeba było strzelać. Stoją we wsi od wiosny. Chłopków będziesz batożył, bo Żydków wożą, a Ruskiemu i Niemcowi chuja możesz zrobić.
Wychudzona i blada szczeniakieria w koszulkach z husarskimi skrzydłami. Albo przypakowane byczki z orłami, wilkami, całą tą menażerią honoru, chwały, urojonym bestiarium potęgi. W czasie, gdy została im tylko siłownia, sterydy i marsze z pochodniami, chuj wie przeciw komu i czemu. Przeciw codzienności, która pochłania jak bagno, przeciw zapomnieniu, przeciw własnej pamięci, która nie przechowała niczego ważnego, niczego, co by obchodziło innych.
... Cóż dzisiaj znaczą pieniądze? (...) Papier, marność na wietrze dziejów.