rozwińzwiń

Wydz. Domysłów

Okładka książki Wydz. Domysłów Jenny Offill
Okładka książki Wydz. Domysłów
Jenny Offill Wydawnictwo: Czarne Seria: Poza serią literatura piękna
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Poza serią
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2021-04-14
Data 1. wyd. pol.:
2021-04-14
Data 1. wydania:
2014-10-07
Język:
polski
ISBN:
9788381912037
Tłumacz:
Dobromiła Jankowska
Inne
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
453
364

Na półkach:

Wydaje się, że w zawodowo i prywatnie poukładanym życiu nie ma miejsca na smutki, a nieszczęścia przytrafiają się wyłącznie tym, którym powinęła się noga. Podziw albo zazdrość, z jaką spoglądamy na ludzi sukcesu pozbawia Nas trzeźwego myślenia. Do tego stopnia staramy się definiować innych, że we własnych ocenach bywamy powierzchowni, nie zadawszy sobie trudu, aby wytężyć wzrok i dostrzec szramy na czyimś pozornie doskonałym obrazie, czemu ze szczególną skrupulatnością przyjrzano się w „Wydz. Domysłów”. Autorka załączonej pozycji daje do zrozumienia, że Ci powszechnie postrzegani jako spełnieni w gruncie rzeczy są cholernie nieszczęśliwi, a przez to niezdolni do komunikowania swoich potrzeb, czego najlepszym przykładem staje się zamknięta książką kobieta. Stale rozważająca intelektualistka, żona coraz bardziej obcego jej mężczyzny, matka podająca w wątpliwość miłość do dziecka. Przyglądając się każdej z pełnionych przez nią ról łatwo dostrzec nieporadność kobiety, w tym nieudolność w mówieniu o towarzyszących jej problemach, wyrażającą się pewną niespójnością oraz skrótowością myśli, jakie przyobleka w słowa. Niektórzy będą jej współczuć, innych zirytuje. Bez względu na reakcje ma się wrażenie, że życie wypadło kobiecie z rąk, choć w zasadzie nie powinno. Jenny Offill rezygnuje z radykalnych ocen na rzecz metaforycznej, a niekiedy odrealnionej narracji, w której niepewność utrzymuje się na wysokim poziomie, lecz nie prowadzi do wybuchu szaleństwa, pojawienie się czego czyniłoby „Wydz. Domysłów” pozycją przewidywalną. Nie zmienia to faktu, że książka Jenny Offill, jakkolwiek krótka i szybka w czytaniu, naznaczona jest zbyt wieloma niedomówieniami, rzutującymi na jej prawidłowy odbiór. Coś tu się zadziało, ale nie do końca. Tak jakby ktoś Ciebie popchnął, ale nikogo dookoła nie ma i nigdy nie było.

Wydaje się, że w zawodowo i prywatnie poukładanym życiu nie ma miejsca na smutki, a nieszczęścia przytrafiają się wyłącznie tym, którym powinęła się noga. Podziw albo zazdrość, z jaką spoglądamy na ludzi sukcesu pozbawia Nas trzeźwego myślenia. Do tego stopnia staramy się definiować innych, że we własnych ocenach bywamy powierzchowni, nie zadawszy sobie trudu, aby wytężyć...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1964
1612

Na półkach: ,

Opis książki oraz fragment tekstu, jaki udało mi się znaleźć w sieci, niesamowicie zachęciły mnie do sięgnięcia po "Wydz. Domysłów". Bardzo entuzjastycznie podeszłam do tej lektury, czując, że prawdopodobnie idealnie wpasuje się w mój gust czytelniczy.

"Wydz. Domysłów" przedstawia perspektywę kobiety będącej matką i żoną, która przygląda się codzienności. Napisana jest w formie strumienia świadomości, dzięki czemu czytelnik ma okazję do bliższego poznania naratorki (przynajmniej pozornie, bo czy tak naprawdę jest - każdy musi ocenić sam),która rozmyśla nad wieloma istotnymi tematami, przewijającymi się w życiu każdego z nas.

Jenny Offill oferuje nam zbiór niezobowiązujących przemyśleń, rzucanych nieco od niechcenia, wprowadzając dość spory chaos. Rozważania dotyczące macierzyństwa, małżeństwa, wiary czy pracy przeplatane są wypowiedziami, mniej lub bardziej, znanych osób, jak również informacjami o szeroko pojętej astronautyce. Mam wrażenie, że autorka chciała zbyt wiele umieścić na mocno ograniczonej ilości stron, a jak wiemy - łapanie kilku srok za ogon nie zawsze kończy się sukcesem.

Przewracając każdą kolejną kartkę, wydawało mi się, że zerkam do czyjegoś pamiętnika, przez co nie zawsze potrafię pojąć sens czytanych zdań, ponieważ zna go tylko autorka owych słów. Niestety zaopatrując się w książkę, oczekuję, iż coś wartościowego z niej wyniosę. Tutaj totalnie mi tego zabrakło - wszystko po mnie spłynęło, a gdybym miała powiedzieć o czym jest owa historia, to naprawdę miałabym duży problem ze skonstruowaniem jednego sensownego zdania. Nie zawsze wystarczy posiadać całkiem niezły styl pisania i sięgać po nośne tematy - trzeba je jeszcze umiejętnie przekazać, a w moim odczuciu Jenny Offill nie podołała temu zadaniu.

Opis książki oraz fragment tekstu, jaki udało mi się znaleźć w sieci, niesamowicie zachęciły mnie do sięgnięcia po "Wydz. Domysłów". Bardzo entuzjastycznie podeszłam do tej lektury, czując, że prawdopodobnie idealnie wpasuje się w mój gust czytelniczy.

"Wydz. Domysłów" przedstawia perspektywę kobiety będącej matką i żoną, która przygląda się codzienności. Napisana jest w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
382
148

Na półkach:

Jak coś tak niewielkiego w swych rozmiarach potrafi być tak cudowne? Takie pytanie przychodzi mi na myśl, kiedy wspominam lekturę książki Jenny Offill. Zbudowaną z fragmentów, obserwacji i mentalnych szczątków. Pełną nieprzespanych nocy, przyjaciół, kolacji, prac, w których centrum jest ona, kobieta. I mężczyzna, w którym ona się zakochuje, mężczyzna, którego poślubia, mężczyzna, z którym ma dziecko, mężczyzna, który ostatecznie ją zawodzi. Jej myśli i wspomnienia mają w sobie aforystyczną schludność, wzmocnioną sposobem, w jaki każdy akapit jest umieszczony na stronie. Bo ta biała przestrzeń na stronie idealnie reprezentuje to co niewypowiedziane, to czego narratorka nie chce bądź boi się powiedzieć. Ta biała przestrzeń to nic innego, jak to co jest między intymnością, a niepewnością. Poetycka, wstrząsająca, pozornie chaotyczna proza, która jest jak oglądanie związku, macierzyństwa i człowieczeństwa przez szkło powiększające. Pokazuje nam, te wszystkie brzydkie, małe rzeczy, które lęgną się w umysłach i sercach. Przywołuje mi to trochę na myśl prozę Ferrante, czy krótki metraż Nadji Andrasev (swoją drogą, bardzo polecam, SYMBIOSIS można obejrzeć na YT),które podobnie jak Offill wywołują ogromny wpływ emocjonalny. Osobista i intymna, to zdecydowanie książka, którą należy czytać.

Jak coś tak niewielkiego w swych rozmiarach potrafi być tak cudowne? Takie pytanie przychodzi mi na myśl, kiedy wspominam lekturę książki Jenny Offill. Zbudowaną z fragmentów, obserwacji i mentalnych szczątków. Pełną nieprzespanych nocy, przyjaciół, kolacji, prac, w których centrum jest ona, kobieta. I mężczyzna, w którym ona się zakochuje, mężczyzna, którego poślubia,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
204
112

Na półkach:

W tej krótkiej i dość oryginalnej formie bezimienna kobieta z Brooklynu opowiada swoją historię. Urywanymi zdaniami obrazuje strzępki swoich wspomnień i odczuć. Relacjonuje swoje doświadczenia i przeżycia w sposób „poklatkowy”. Każda prezentowana klateczka przedstawia obraz z jej życia i te właśnie niesamowicie krótkie urywki składają się w jedną wielką całość kreując jej los. Kobieta prowadzi czytelnika przez swoje lata młodości, małżeństwo, macierzyństwo. Jej życie niby zwyczajne, a jednak wyjątkowe. Jej uczucia niby przewidywalne, a jednak zaskakujące. I jej historia niby wyjątkowa, a jednak każdy odnajdzie w niej coś ze swojej egzystencji.
Ta krótka książka zawiera opis życia poukładanego, lecz pełnego chaosu. Pełnego szczęścia i spełnienia, lecz z poczuciem pustki i bólu. Życia kobiety energicznej i poukładanej, lecz zagubionej i bezsilnej. Sprzeczności jest tu mnóstwo. W WYDZ. DOMYSŁÓW jest jak w życiu – raz na wozie, raz pod wozem. Bo wydawać by się mogło, że mając wymarzoną pracę, dom, męża i dziecko ma się WSZYSTKO. Ale to tylko iluzja…

W tej krótkiej i dość oryginalnej formie bezimienna kobieta z Brooklynu opowiada swoją historię. Urywanymi zdaniami obrazuje strzępki swoich wspomnień i odczuć. Relacjonuje swoje doświadczenia i przeżycia w sposób „poklatkowy”. Każda prezentowana klateczka przedstawia obraz z jej życia i te właśnie niesamowicie krótkie urywki składają się w jedną wielką całość kreując jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
469
468

Na półkach: ,

Proste zdania, krótkie, urywane akapity. Mało dosłowności. Życie wewnętrzne anonimowej mieszkanki Brooklynu przelane na karty książki. Wydz. Domysłów to opowieść inna niż wszystkie.

Intrygująca jest tajemniczość i operowanie niedopowiedzeniami. Często czytelnik musi zorientować się bądź wywnioskować, co się właśnie wydarzyło. Zamiast opisów postaci może tworzyć ich obraz w wyobraźni, składając go z przemyśleń i obserwacji. Wbrew pozorom nie jest to obserwacja uboga w szczegóły. Bezimienną (!) bohaterkę poznaje za pomocą jej wizji świata. Prostego, realnego, do bólu prawdziwego. Towarzyszy jej w drodze do sklepu, zabawie z córką, na zajęciach ze studentami. Przechodzi razem z nią przez kłopoty mieszkaniowe, małżeński kryzys i przeprowadzkę na wieś.

Nastrój książki jest refleksyjny. Zanurzanie się w historię przypomina poznawanie bliżej człowieka. Nie jesteśmy w stanie odczytać wszystkich jego myśli, ani ich zrozumieć, jednak jesteśmy w stanie się z nimi zaznajomić. A resztę sobie wyobrazić. Największą wartością tej lektury jest głębia tkwiąca w prostym, zwyczajnym życiu. Myśli bohaterki wzbogacają cytaty wielkich myślicieli, które są zgrabnie wplatane w panującą sytuację. Nie brakuje tu też humoru, równie subtelnego jak cała stylistyka.

Cała recenzja na: https://czasostrefa.pl/obraz-stworzony-z-mysli-recenzja-ksiazki-wydz-domyslow/

Proste zdania, krótkie, urywane akapity. Mało dosłowności. Życie wewnętrzne anonimowej mieszkanki Brooklynu przelane na karty książki. Wydz. Domysłów to opowieść inna niż wszystkie.

Intrygująca jest tajemniczość i operowanie niedopowiedzeniami. Często czytelnik musi zorientować się bądź wywnioskować, co się właśnie wydarzyło. Zamiast opisów postaci może tworzyć ich obraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1231
730

Na półkach: ,

Bezimienna żona, matka, wykładowczyni.
Małżeństwo się wypala, macierzyństwo przytłacza, terapia nie zawsze pomaga.
A życie kroczy do przodu.

Obok intensywnych emocji czytelnik dostaje informacje ze świata nauki i dylematy odnośnie rodziny, kobiecości, małżeństwa czy społeczeństwa. Codzienność głównej bohaterki przeplata się z tym wszystkim tworząc coś na wzór zapisu najważniejszych myśli. Ich gonitwa początkowo może wywołać w nas zagubienie i możemy nie rozumieć tak niestandardowego zapisu historii, ale im więcej dni mija od lektury, tym lepsza mi się ona zdaje. Dopiero następujące po sobie dni pokazały mi, jak mocno tytuł ten osiada na duszy, choć sposób zapisu zdawał się do mnie nie trafiać.

O „Wydz. Domysłów" nie potrafię pisać tak, by należycie przekazać Wam jak wygląda chociażby sama forma tego utworu. Nie potrafię nawet na tyle zebrać myśli. Czuję, że ten chaos udzielił się również mi i... Przynosi to niespodziewaną przyjemność. To książka, którą trzeba doświadczyć samemu i kluczowe jest dla mnie słowo „trzeba", bo niesamowicie się cieszę, że na tytuł ten trafiłam. Ta szarpana, fragmentaryczna narracja ma bowiem swój urok. To skakanie w czasie i odbieganie od wydarzeń w kierunku ciekawostek ze świata... Tak dziwne i tak dobrze oddające historię. Autorka czasami w moim odczuciu popłynęła za daleko, ale tak czy siak dotarła do celu, a to najważniejsze. Stworzyła bohaterkę, która zdaje się być każdą z nas. Jeśli nawet jeszcze teraz nią nie jesteśmy, to nie wiemy, czy w przyszłości nie zastąpimy jej miejsca. A jeśli nawet to historia nie o nas, to może o naszych bliskich. To utwór na tyle prawdziwy, że byłabym skłonna w to uwierzyć.

tłum. Dobromiła Jankowdka
Ukłony w jej stronę.

Bezimienna żona, matka, wykładowczyni.
Małżeństwo się wypala, macierzyństwo przytłacza, terapia nie zawsze pomaga.
A życie kroczy do przodu.

Obok intensywnych emocji czytelnik dostaje informacje ze świata nauki i dylematy odnośnie rodziny, kobiecości, małżeństwa czy społeczeństwa. Codzienność głównej bohaterki przeplata się z tym wszystkim tworząc coś na wzór zapisu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
446
212

Na półkach:

Ciężko opisywać coś czego się nie pamięta...
Książka nic a nic nie zapadła mi w pamięć. Nie do końca wiem o czym ona była. Chyba o małżeństwie, życiu...(?)

Wrażenia z samej lektury miałam pozytywne. Kolejne rozdziały były ułożone logicznie, zachowywały spójność logiczną. Styl pisania autorki też jest bardzo dobry. Tekst nie nuży, jest wartki, łatwo się całość czyta.

Niestety, walory czytelnicze kończą się po zamknięciu książki. W moim przypadku treść od razu uleciała z pamięci nie zostawiając po sobie nawet najmniejszych emocji czy uczuć.

Ciężko opisywać coś czego się nie pamięta...
Książka nic a nic nie zapadła mi w pamięć. Nie do końca wiem o czym ona była. Chyba o małżeństwie, życiu...(?)

Wrażenia z samej lektury miałam pozytywne. Kolejne rozdziały były ułożone logicznie, zachowywały spójność logiczną. Styl pisania autorki też jest bardzo dobry. Tekst nie nuży, jest wartki, łatwo się całość...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1312
1029

Na półkach: ,

Dlaczego akurat mielibyśmy przeżywać bardziej losy Jenny Offill autorki książki „Wydz. Domysłów” kiedy akurat mamy do śledzenia całego facebooka? Piszę o tym celowo, bo odkąd panuje nam internet i tzw. media społecznościowe to mamy zalew „ja” w literaturze. Skądinąd dotyka to głównie krajów anglojęzycznych. Choć nie tylko, gwoli ścisłości. Nie każda taka wypowiedź, nawet zamieniona w książkę, zasługuje na aplauz i zachwyt. „Wydz. Domysłów” jest próbą uniknięcia napisania właściwej powieści.

Mamy do czynienia z wyrwami między zdaniami, które czasami w ogóle się ze sobą nie łączą. Styl autorki polega na wrzuceniu jakiejś myśli, potem ucieczki od niej, zmiany kierunku wywodu i dodania jakiegoś wymyślnego cytatu z Kafki albo innego pisarza. Najlepiej nieżyjącego. I choć treść dotyka spraw istotnych, nawet dramatów, to doprawdy trudno się przejąć treścią serwowaną przez Offill. Po prostu uchyla drzwi do swojego życia, ale po pierwsze: nie za każdymi drzwiami kryje się ciekawa historia, a po drugie: nie za każdymi drzwiami musimy być. Za te nie wchodźcie.

Nieznośność lektury potęguje panoszący się banał i powszedniość. Nie bardzo wiem, co skłoniło autorkę do napisania. Jasne, że łatwo mnie zaatakować, że piszę z punktu widzenia nieczułej płci i sprawców wielu krzywd, ale niech mi będzie dane zwrócić uwagę na jakiekolwiek trzy strony z którejkolwiek powieści Ali Smith, żeby obronić swoje stanowisko. Między obiema pozycjami mamy oczywistą przepaść.

Dlaczego akurat mielibyśmy przeżywać bardziej losy Jenny Offill autorki książki „Wydz. Domysłów” kiedy akurat mamy do śledzenia całego facebooka? Piszę o tym celowo, bo odkąd panuje nam internet i tzw. media społecznościowe to mamy zalew „ja” w literaturze. Skądinąd dotyka to głównie krajów anglojęzycznych. Choć nie tylko, gwoli ścisłości. Nie każda taka wypowiedź, nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
899
896

Na półkach:

Lubię czytać o wspomnieniach. Składać  dzięki fragmentarycznym opisom codzienności bohaterów puzzle swojego żywota. "Wydz. Domysłów" na to pozwala. Historia traktuje o kobiecie, matce, żonie, pracowniku poszukującej wciąż tożsamości, miejsca jej przychylnego.

To esej który uświadamia, że życie nie jest usłane różami, a macierzyństwo ma całe spectrum barw i zwyczajnie potrafi momentami przerastać. Meandry życia bohaterki są zawoalowane, bo taka jest dorosłość. Miłość wymaga poświęceń, nie inaczej małżeństwo -to tutaj tubalnie wybrzmiewa.
Książka odziera codzienność ze wszystkich towarzyszących jej odcieni. Stanowi dowód na to, że to co często widzimy w drugim człowieku jest tylko pozorne,że warto dążyć by zobaczyć w nim więcej. Nie oceniać. Wysłuchać.Maski zakładane na potrzebę godnego "przeżycia dnia" ciążą ale i pomagają zwyczajnie przetrwać. Nie wolno jednak zapominać, że istnieć nie znaczy żyć. Odniosłam wrażenie,że wielokrotnie te słowa dotyczyły kobiety. Ogrom w lekturze lęków siedzących na kolanach, problemów natury egzystencjalnej, rozważań. Kryzysy miewa każdy. A budowanie podstawowej komórki społecznej bywa mozolne, powoduje cierpienia. Ciężko jest jednak sobie pomóc skoro zakładając płaszcz czyiś oczekiwań zapominamy o najważniejszym - nas samych. Ogrom tu miłości (która w zależności od tego do kogo jest kierowana wygląda inaczej) i problemów jakie często niesie ze sobą w podarunku. Okazuje się, że nie ma czegoś takiego jak idealne życie. Gra pozorów to często wielu codzienność. Rozważania zostawiły mnie z refleksjami. Rezonują we mnie nadal chociaż esej to nie jest ulubiona z form po które sięgam. Pokazały jak ważny jest zdrowy egoizm, że definicja godnego przeżycia żywota dla każdego jest inna. Jak ważna jest w związku szczera rozmowa. I nikt tego jak ferujemy codzienność nie powinien zwyczajnie oceniać.

Lubię czytać o wspomnieniach. Składać  dzięki fragmentarycznym opisom codzienności bohaterów puzzle swojego żywota. "Wydz. Domysłów" na to pozwala. Historia traktuje o kobiecie, matce, żonie, pracowniku poszukującej wciąż tożsamości, miejsca jej przychylnego.

To esej który uświadamia, że życie nie jest usłane różami, a macierzyństwo ma całe spectrum barw i zwyczajnie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    96
  • Przeczytane
    56
  • Posiadam
    7
  • 2021
    6
  • Legimi
    3
  • Macierzyństwo
    1
  • Ebook
    1
  • Ulubione
    1
  • Niedostępne
    1
  • Literatura piękna
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wydz. Domysłów


Podobne książki

Przeczytaj także