Po takiej ilości nagości, manga powinna nabrać rangi 18+.
Co do fabuły. Fuj, fuj, już wiadomo dlaczego kobiety nie lubią robali.

Po takiej ilości nagości, manga powinna nabrać rangi 18+.
Co do fabuły. Fuj, fuj, już wiadomo dlaczego kobiety nie lubią robali.

Kolejny gruby tom tej niesamowicie ciepłej i bogatej w różne wątki historii. Nie dość, że artystyczny warsztat artystki powala na kolana, tak samo spisuje się w rozwijaniu rysów psychologicznych swoich charakterów. Nie jest łatwym zadaniem stworzenia "trójkąta romantycznego" z udziałem dzieci i cynicznego dorosłego, tak aby nie pozostawał on niesmaku i zgorszenia. Autorce to się udało i za całą tą historię składam jej pokłon.

Kolejny gruby tom tej niesamowicie ciepłej i bogatej w różne wątki historii. Nie dość, że artystyczny warsztat artystki powala na kolana, tak samo spisuje się w rozwijaniu rysów psychologicznych swoich charakterów. Nie jest łatwym zadaniem stworzenia "trójkąta romantycznego" z udziałem dzieci i cynicznego dorosłego, tak aby nie pozostawał on niesmaku i zgorszenia. Autorce...

Bardzo dziwna rzecz. Pierwszy tom był zaskakujący, ale przy tym całkiem równy. Tutaj na czytelnika czeka kompletny chaos. Rysunki na jednej stronie czarują, by zaraz zaatkować zupełnym niechlujstwem. Historia jest cały czasu urywana, a konkretne sekwencje są strasznie nierówne i co chwilę mam wrażenie, że czytam coś powstałego dzień przed deadlinem. Po pierwszym tomie liczyłem, że świat ran zagrzeje miejsce na króciutkiej liście mang, które zbieram, ale chyba drugi tom będzie tym ostatnim. A szkoda, by gdy autorka działa z pełnym potencjałem, to jest naprawdę cudownie

Bardzo dziwna rzecz. Pierwszy tom był zaskakujący, ale przy tym całkiem równy. Tutaj na czytelnika czeka kompletny chaos. Rysunki na jednej stronie czarują, by zaraz zaatkować zupełnym niechlujstwem. Historia jest cały czasu urywana, a konkretne sekwencje są strasznie nierówne i co chwilę mam wrażenie, że czytam coś powstałego dzień przed deadlinem. Po pierwszym tomie...

Drugi tom przygód Ran nie podobał mi się już tak bardzo jak pierwszy. Zdecydowanie za dużo tu chaosu. Główny wątek opowieści jest poprzeplatany z wydaniami specjalnymi i łatwo pogubić się w fabule. Mam wrażenie jakby autorem był Szalony Kapelusznik :D W tej mandze dzieje się dosłownie WSZYSTKO, na dodatek w jednym czasie.
Może i jest w tym jakiś urok, ale ja twierdzę że "co za dużo, to niezdrowo"

Drugi tom przygód Ran nie podobał mi się już tak bardzo jak pierwszy. Zdecydowanie za dużo tu chaosu. Główny wątek opowieści jest poprzeplatany z wydaniami specjalnymi i łatwo pogubić się w fabule. Mam wrażenie jakby autorem był Szalony Kapelusznik :D W tej mandze dzieje się dosłownie WSZYSTKO, na dodatek w jednym czasie.
Może i jest w tym jakiś urok, ale ja twierdzę że...