Historia bardzo przypadła mi do gustu. Zakończenie z rodzaju takich pobożnych życzeń i raczej słodko-gorzkie.

Historia bardzo przypadła mi do gustu. Zakończenie z rodzaju takich pobożnych życzeń i raczej słodko-gorzkie.

(Opinia zbiorcza obu tomów)

Nad Klątwą długo się wahałam, sięgnęłam po przeczytaniu "Niech śmierć nas rozłączy" tej autorki, które kompletnie mnie oczarowało.

Historia sama w sobie jest dość ciężką i smutną opowieścią. Czytając nie raz zadajemy sobie pytanie, jak my byśmy oceniali sytuacje w jakiej znaleźli się bohaterowie, stojąc tylko z boku i nie znając ich uczuć. A uczuć jest tu sporo. Uczuć sprzecznych i pełnych nie dopowiedzeń. Wszystko to przedstawione jest w bardzo specyficzny, zdystansowany sposób. Nawet kadry z mocniejszymi emocjami są jakby sztywne i zimne - ale właśnie to sprawia, że manga jest wyjątkowa.

Kreska równie nie typowa, nie przesłodzona bardzo przypadła mi do gustu.

Te dwa tomiki łyka się jeden po drugim.

Polecam dla starszego czytelnika lub każdego kto szuka odskoczni od typowych cukierkowo komicznych romansików ;)

(Opinia zbiorcza obu tomów)

Nad Klątwą długo się wahałam, sięgnęłam po przeczytaniu "Niech śmierć nas rozłączy" tej autorki, które kompletnie mnie oczarowało.

Historia sama w sobie jest dość ciężką i smutną opowieścią. Czytając nie raz zadajemy sobie pytanie, jak my byśmy oceniali sytuacje w jakiej znaleźli się bohaterowie, stojąc tylko z boku i nie znając ich uczuć. A...

Tomik zdecydowanie lepszy od jedynki. Mniej monotonnych momentów, za to więcej budzących refleksję, wzruszających, a jednocześnie przygnębiających momentów. Finał mnie zaskoczył. Satysfakcjonujące zakończenie tej serii.

Tomik zdecydowanie lepszy od jedynki. Mniej monotonnych momentów, za to więcej budzących refleksję, wzruszających, a jednocześnie przygnębiających momentów. Finał mnie zaskoczył. Satysfakcjonujące zakończenie tej serii.

*Opinia zbiorcza, tomy 1-2*
Po "Klątwę Haru" zdecydowałam się sięgnąć ze względu na to że kolejna manga autorki wychodzi już za niedługo w Polsce. Sama historia opowiada o Natsumi, Togo i Haru. Haru umiera przez walkę z rakiem a była zaręczona z Togo, chłopakiem wywodzącym się z poważanego rodu. Po jej śmierci, Natsumi zaczyna umawiać się z Togo mimo ciągle ją dręczących wyrzutów sumienia że robi źle.
Manga jest interesująca i nietypowa, nie jest to jakiś głupi romansik a coś bardziej poważniejszego. Całą relację Natsumi i Togo można określić jako mocno skomplikowaną, są rozdarci w kwestii ich związku. Przyznaję że kilka kwestii do mnie po prostu nie trafiło ze względu na mój światopogląd ale rozumiem co autor historii miał na myśli. Komiks skłania do kilku refleksji, myślę że zdecydowanie bardziej trafi w gusta dorosłych niż nastolatków. Jestem pod wrażeniem przedstawienia tej historii w dwóch tomikach. Mimo krótkiej formy, historia przedstawia się nadzwyczaj dobrze.
Kreska w mojej opinii jest oryginalna, i mi się podobała. Pasuje do tej historii jak i do głównej bohaterki, nie wyobrażam sobie innej.
Cały komiks to historia o słodko-gorzkim posmaku miłości w dorosłym życiu. Myślę że ta opowieść jeszcze na długo zostanie w mojej pamięci ze względu na to jak została przedstawiona.

*Opinia zbiorcza, tomy 1-2*
Po "Klątwę Haru" zdecydowałam się sięgnąć ze względu na to że kolejna manga autorki wychodzi już za niedługo w Polsce. Sama historia opowiada o Natsumi, Togo i Haru. Haru umiera przez walkę z rakiem a była zaręczona z Togo, chłopakiem wywodzącym się z poważanego rodu. Po jej śmierci, Natsumi zaczyna umawiać się z Togo mimo ciągle ją dręczących...

Manga robi wrazenie. To taki nietypowy klimat milosny. Nieco mrocznie momentami bo przez ta Haru czuc widmo smierci obecne w zyciu bohaterow, ale zrobil sie z tego calkiem przyzwoity romans. Bohaterowie z ciekawymi charakterami, dosc szybko sie czytalo. Chetnie zobaczylabym dalsze losy Natsumi i Togo w ich wspolnym mieszkanku ;)

Manga robi wrazenie. To taki nietypowy klimat milosny. Nieco mrocznie momentami bo przez ta Haru czuc widmo smierci obecne w zyciu bohaterow, ale zrobil sie z tego calkiem przyzwoity romans. Bohaterowie z ciekawymi charakterami, dosc szybko sie czytalo. Chetnie zobaczylabym dalsze losy Natsumi i Togo w ich wspolnym mieszkanku ;)

łał, ale to było wciągające. Podtrzymuję opinię, że manga dla romantyczek.

łał, ale to było wciągające. Podtrzymuję opinię, że manga dla romantyczek.

Jeśli pragniesz mrocznej i smutnej, a zaraz słodkogorzkiej (krótkiej) histori romatycznej to gorąco polecam tą serie.
Nie typowa kreska jak na mangę również robi wrażenie.

Jeśli pragniesz mrocznej i smutnej, a zaraz słodkogorzkiej (krótkiej) histori romatycznej to gorąco polecam tą serie.
Nie typowa kreska jak na mangę również robi wrażenie.