Wplątani

Okładka książki Wplątani Arkadiusz Rączka
Okładka książki Wplątani
Arkadiusz Rączka Wydawnictwo: Novae Res powieść historyczna
422 str. 7 godz. 2 min.
Kategoria:
powieść historyczna
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-10-23
Data 1. wyd. pol.:
2020-10-23
Liczba stron:
422
Czas czytania
7 godz. 2 min.
Język:
polski
ISBN:
9788382190496
Tagi:
Bitwa warszawska powieść historyczna romans wojna Rosja
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
23 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
24
10

Na półkach:

Tematycznie książka opleciona wokół Bitwy Warszawskiej oraz wojny domowej w Rosji. W moim przekonaniu wyróżnia się na tle innych powieści historycznych i nabiera aktualności w świetle tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Trudno oprzeć się wrażeniu, że duch Rosji się nie zmienia, czy to Rosja carska, sowiecka, czy putinowska, wciąż wszystko kręci się wokół imperialnych planów, terroru, propagandy i szalonego chaosu. Fabuła książki jest intrygująca, a zakończenie niespodziewane, nie chcę zdradzać szczegółów, ale akcja przybiera zaskakujący obrót plus psychika bohaterów jest ciekawie zobrazowana, szczególnie w przypadku czekistki Maszy, może trochę słabiej wypada polska bohaterka tej książki - Nina, pomimo, że intrygująca jest tajemnica, która ją otacza i do końca pozostaje nie wyjaśniona (celowo, jak rozumiem). Przez książkę przewija się wiele pełnokrwistych postaci, które zapadają w pamięć. Autor bardzo wczuł się w klimat dwudziestolecia i przedstawił realia historyczne z dużym znawstwem bez wpadania w pułapkę nadmiernej erudycji, słowem dobrze napisana powieść, którą dobrze się czyta.

Tematycznie książka opleciona wokół Bitwy Warszawskiej oraz wojny domowej w Rosji. W moim przekonaniu wyróżnia się na tle innych powieści historycznych i nabiera aktualności w świetle tego, co dzieje się za naszą wschodnią granicą. Trudno oprzeć się wrażeniu, że duch Rosji się nie zmienia, czy to Rosja carska, sowiecka, czy putinowska, wciąż wszystko kręci się wokół...

więcej Pokaż mimo to

avatar
820
786

Na półkach: ,

Nie mogę powiedzieć, że czasy opisane w tej książce przeniosły mnie na zielone łąki i pozwoliły się rozmarzyć, wręcz przeciwnie…Nigdy nie chciałabym się tam znaleźć.

Teraz troszkę nt. treści i bohaterów. Rotmistrz Wolski - polski żołnierz z jednej strony, z drugiej Fiodor. Obaj znają się ze starych czasów gdzie byli towarzyszami broni. Teraz los styka ich ponownie (jak się okaże jeszcze nie jeden raz) w obozie/ łagrze w Rosji pod Krasnojarskiem. Obaj postanawiają, że nie chcą spędzić za dużo czasu w tym miejscu, więc obmyślają plan ucieczki. Wszystko idzie gładko do czasu kiedy czerwonoarmiści zabierają Fiodora w nieznane miejsce. Przed rozdzieleniem Wolski dostaje od przyjaciela tylko jedną prośbę, aby ten zabrał jego żonę Ninę na ojczyste, polskie ziemie. Mężczyzna wraz z innym polskim majorem ucieka z obozu. Oczywiście spełnia życzenie Fiodora i razem z jego żoną, Niną podróżuje przez tereny ogarnięte wojną polsko – bolszewicką do Polski. Jak można się spodziewać, między podróżującą dwójką bohaterów nawiązuje się romans. Uznany za zmarłego Fiodow również poznaje kobietę i zatraca się w burzliwym romansie.

Oczywiście podróż przez ogarnięte wojną tereny nie była łatwa. Autor wplata w opis podróży bardzo realistyczne i dynamiczne walki i wydarzenia. Ale nie tylko, opisuje również życie zwykłych ludzi , którzy bezwolnie znaleźli się w „oku wojennego cyklonu”. Poprzez tą powieść można zobaczyć kontrast pomiędzy czasami, gdzie niektórzy ludzie ciężką i katorżniczą wręcz pracą starają się zapewnić choć odrobinę godnego ludzkiego życia swoim rodzinom, a inni wyczekują tylko jak na nieszczęściu innych zyskać jakieś profity. To akurat i dzisiaj jest częste zjawisko, życzliwych nie brakuje.

Książka obrazuje ciężkie czasy w jakich przyszło żyć ludziom w dawnej Rosji, lecz z drugiej strony przedstawia relacje ludzi i zawiłości jakie mogą ich spotkać. Książkę polecam wszystkim łaknącym faktów historycznych połączonych z nutką namiętności i ludzkich przeżyć.

Nie mogę powiedzieć, że czasy opisane w tej książce przeniosły mnie na zielone łąki i pozwoliły się rozmarzyć, wręcz przeciwnie…Nigdy nie chciałabym się tam znaleźć.

Teraz troszkę nt. treści i bohaterów. Rotmistrz Wolski - polski żołnierz z jednej strony, z drugiej Fiodor. Obaj znają się ze starych czasów gdzie byli towarzyszami broni. Teraz los styka ich ponownie (jak się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1662
1653

Na półkach:

Arkadiusz Rączka w swojej książce obficie odnosi się do historii. Każdy, kto interesuje się rewolucją październikową i historią komunizmu zna doskonale fakty opisane w powieści. Nikogo nie zdziwi więc terror, za pomocą którego Sowieci rządzili Krajem Rad. Autor nie oszczędza czytelnika, bardzo realistycznie opisując komunistyczne tortury i egzekucje. Są w książce strony dosłownie lepkie od krwi – wszystko to za sprawą realistycznych opisów, przy których mimowolnie zamykamy oczy. Równie dosadne są opisy stosunków seksualnych.

Pełna recenzja książki na stronie:
https://moznaprzeczytac.pl/wplatani-arkadiusz-raczka/

Arkadiusz Rączka w swojej książce obficie odnosi się do historii. Każdy, kto interesuje się rewolucją październikową i historią komunizmu zna doskonale fakty opisane w powieści. Nikogo nie zdziwi więc terror, za pomocą którego Sowieci rządzili Krajem Rad. Autor nie oszczędza czytelnika, bardzo realistycznie opisując komunistyczne tortury i egzekucje. Są w książce strony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
713
92

Na półkach: ,

Zachęcam do przeczytania recenzji:
https://moznaprzeczytac.pl/wplatani-arkadiusz-raczka/

Zachęcam do przeczytania recenzji:
https://moznaprzeczytac.pl/wplatani-arkadiusz-raczka/

Pokaż mimo to

avatar
989
232

Na półkach: , ,

Wprawdzie okładka z elementami drutu kolczastego, stosowanego w obozach i łagrach jako ogrodzenia, nie zapowiadała lekkiej lektury, lecz raczej powieść o tematyce, która będzie może obciążać psychikę, to jednak ciekawość przeważyła, tym bardziej, że zupełnie nieznany mi autor zaintrygował mnie swą niezwykle bogatą biografią i tym co wyczytałam w notce go prezentującej, a mianowicie, że " Ceni sobie wędrówki w czasie i przestrzeni" a "Do przeszłości dociera poprzez pisanie książek". Muszę przyznać, że to przyciągająca rekomendacja. A po przeczytaniu "Wplątanych " mogę śmiało napisać, że czas im poświęcony nie był stracony, gdyż lektura tej książki, którą określiłabym jako historyczno przygodową dostarczyła mi dodatkowej, bardzo realistycznie i interesująco zaprezentowanej, opartej na faktach z udziałem autentycznych postaci, wiedzy historycznej, a brawurowo i z ogromnym polotem opowiedziana, na tle wojny bolszewicko - polskiej, historia dwu przyjaciół z piotrogrodzkiej szkoły oficerskiej sprawiła, że czytałam książkę z niesłabnącym zainteresowaniem od początku do końca.

Polak Wolski i Rosjanin Fiodor Dobrynowicz, byli absolwenci piotrowskiej szkoły oficerskiej, spotykają się niespodziewanie w łagrze koło Krasnojarska, na dalekiej, bezkresnej Syberii. Fiodor trafił tu jako oficer białogwardzista a Wolski, jako rotmistrz, wspomagającej aliantów w walce po stronie Białej Gwardii, polskiej Dywizji Syberyjskiej. Obaj znaleźli się w poważnych tarapatach, w obliczu grożącej im śmierci, Wyzwoleniem miał być opracowywany plan ucieczki, ale Fiodor niestety zostaje zabrany przez oprawców z Czeka i los jego zdaje się być dla Wolskiego przesądzony, który musi teraz zdać się wyłącznie na siebie. I gdy tylko trafia się okazja, gdy znajdzie się poza obozem, podejmuje to ryzyko razem z poznanym tam majorem Dziewulskim. Ucieczka się udaje a Wolski chcąc wywiązać się z obietnicy danej Fiodorowi zabiera w podróż do Polski, gdzie chce dołączyć do swojej Dywizji, jego żonę, Ninę. W drodze, która wiedzie przez Mandżurię a później długie tygodnie statkiem Jarosław aż do Gdańska Wolski, święcie przekonany, w czym go utwierdził Dziewulski, o śmierci Fiodora nawiązuje romans z Niną i zakochuje się w niej. Po dotarciu do Warszawy dołącza do Dywizji i bierze udział w walkach. Z Fiodorem, który jednak nie został zabity przez czekistów i podążał, biorąc czynny udział w wojnie, również w stronę Warszawy, jako dowodzący w armii czerwonej, Wolski spotyka się po wojnie, w obozie dla jeńców, gdzie przebywa Fiodor. Obaj psychicznie poobijani, gdyż Wolski nie może sie pozbierać po dramacie Niny a Fiodor po sprawie z Maszą, z którą połączył go tragicznie zakończony gorący romans nie potrafią się już porozumieć.
To tyle w skrócie, by nie zdradzać zbyt wiele, o fabule książki, której akcja toczy się w 1920 roku - w trakcie wojny polsko-bolszewickiej - na terenach byłego Kraju Rad i Polski, a której główną osią są przeplatające się wątki z udziałem Wolskiego i Fiodora, dla których to wątków tło w dużej mierze stanowią epicko przedstawione przez Arkadiusza Rączkę działania wojenne.

Bohaterów książka ma czworo, a są to Wolski, Fiodor, Nina, żona tego drugiego oraz jego była znajoma a obecna kochanka, Masza, bezwzględna czekistka wywodząca się z arystokracji. Ale jest jeszcze jeden bohater, nieosobowy, a jest nim wszechobecny w bolszewickiej Rosji, za czasów Lenina, terror. "Wplątani" są więc również opowieścią o niesamowitym terrorze jaki stosowała opresyjna władza bolszewicka wobec osób uznanych za kontrrewolucjonistów a zatem za wrogów nowego porządku, a wrogiem można było stać się bardzo szybko. I tu szczególny udział mają czerezwyczjki, miejsca kaźni, w których stosowano dziesiątki wymyślnych tortur, które potrafiły złamać niejednego, w których masowo mordowano ludzi. W takiej czerezwyczajce Fiodor Dobrynowicz, oficer Białej Gwardii, wybiera życie i przechodzi na stronę dotychczasowego wroga a jego żona, o czym ani on, a tym bardziej Wolski, w której ten zakochuje się podczas podróży do Polski, nie wiedzą, staje się szpiegiem, co w przyszłości doprowadzi ją do dramatu. I tutaj Fiodor spotyka Maszę, która odegra dużą rolę w jego nowym życiu.
Wymieniane w książce rodzaje stosowanych przez czekistów na przesłuchaniach w czerezwyczajkach tortur wpływały porażająco na moje emocje w trakcie czytania. Nad czymś tak niewyobrażalnym trudno przejść obojętnie.

"Wplątani" to powieść posiadająca wiele walorów, ale chyba najważniejszym jest w niej realizm historyczny, w którym poruszają się fikcyjni bohaterowie. Poza tym szybko tocząca się akcja, żywy i soczysty język, który akurat w tej książce nie razi, gdyż mamy tu do czynienia ze specyficznymi środowiskami i oczywiście niebanalni, tacy z krwi i kości bohaterowie, posiadający bogate, wyraziste osobowości. A to wszystko sprawiło, że książka mnie nie nudziła i czytałam ją z dużym zainteresowaniem. Tym bardziej, że ostatnio coraz bardziej pociąga mnie historia XX wieku.

Polecam tę pozycję szczególnie interesującym się historią.

Wprawdzie okładka z elementami drutu kolczastego, stosowanego w obozach i łagrach jako ogrodzenia, nie zapowiadała lekkiej lektury, lecz raczej powieść o tematyce, która będzie może obciążać psychikę, to jednak ciekawość przeważyła, tym bardziej, że zupełnie nieznany mi autor zaintrygował mnie swą niezwykle bogatą biografią i tym co wyczytałam w notce go prezentującej, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
153
150

Na półkach:

„Wplatani, to książka obyczajowa z dość mocno rozbudowanym wątkiem historycznym w tle. Fabuła powieści rozgrywa się w trakcie wojny polsko – bolszewickiej.
Oficer „Białej Gwardii”, Fiodor i rotmistrz Wokulski spotykają się w łagrze niedaleko Krasnojarska. Przyjaciele wspierają się w trudnych chwilach. Niebawem ich drogi się rozchodzą. Fiodor prosi Wokulskiego o przysługę - dotyczy ona jego żony Niny. Mężczyzna pragnie, aby ukochana powróciła do Polski.
Wokulski postanawia spełnić prośbę przyjaciela. Wkrótce wyrusza z Niną podróż, której celem jest ukochana ojczyzna. Podróż z zamężną kobietą, na zawsze zmieni życie Wokulskiego.
Tymczasem trwają wojny na froncie. Bolszewicy próbują zdobyć Warszawę. Trwa zagorzała walka, w której ginie wielu ludzi. Fiodor i Wokulski zostają wplątani w wojenne szpony.
Autor wprowadza do fabuły garść historycznych faktów. W swojej powieści przenosi nas na wojenny front, nie szczędząc szczegółów z przebiegu toczonych walk. Wątek wojenny przeplata się z obyczajowym. Poznajemy bohaterów, którzy stoją po dwóch stronach barykady. Ich życie zmienia tocząca się wojna. Postaci przedstawione w książce mają różne twarze. Trudno jest postępować zgodnie ze swoim sumieniem, kiedy jedynym celem staje się ratowanie swojego życia. Zakładane maski wpływają destrukcyjnie na ich życie.
Każdy z bohaterów skrywa swoje mroczne tajemnice. Losy głównych bohaterów pokazują, że miłość i nienawiść dzieli tylko cienka linia. Uczucie, które łączy mężczyznę i kobietę może okazać się niszczycielską siłą. Kochać i nienawidzić można tak samo mocno.
Miłość w cieniu wojny, to temat naprawdę ciekawy temat. Zwłaszcza, kiedy zostaje przedstawiony w oryginalny i dający do myślenia sposób. „Wplątani”, to powieść, która ma drugie dno, ukazuje złożoność natury człowieka. Jestem zdecydowanie na tak.

„Wplatani, to książka obyczajowa z dość mocno rozbudowanym wątkiem historycznym w tle. Fabuła powieści rozgrywa się w trakcie wojny polsko – bolszewickiej.
Oficer „Białej Gwardii”, Fiodor i rotmistrz Wokulski spotykają się w łagrze niedaleko Krasnojarska. Przyjaciele wspierają się w trudnych chwilach. Niebawem ich drogi się rozchodzą. Fiodor prosi Wokulskiego o przysługę -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2623
2302

Na półkach: , , ,

„Wrony krakały, przysiadały na śniegu i przez chwilę szły wzdłuż pochodu, przekrzywiając okrutne główki. Przypatrywały się jeńcom z akademickim zainteresowaniem…”

Jest rok 1920, wojna polsko – bolszewicka zbiera swoje żniwo. Niespodziewanie w łagrze pod Krasnojarskiem spotyka się dwóch serdecznych przyjaciół. Wolski, rotmistrz Polskiej Dywizji Syberyjskiej i Fiodor, oficer białej gwardii. Fiodor przeczuwa, że niedługo zostanie rozstrzelany, dlatego spotkanie przyjaciela jest dla niego jak wybawienie. Prosi Wolskiego, aby ten pomógł jego ukochanej żonie Ninie, przedostać się do Polski. Ich drogi ponownie się rozchodzą, kiedy spotkają się kolejny raz będą stali po przeciwnych stronach barykady z bronią wymierzoną przeciwko sobie.

Poplątane życiowe ścieżki czworga młodych ludzi, uwikłanych we wzajemne zależności, uczucia, nieporozumienia, brak szczerości, a w tle ważą się ludzkie losy i przyszłość Polski w bitwie warszawskiej. Każdy z nich podejmuje jakieś ryzyko, walczą o przetrwanie, o godność, miłość. Jedna decyzja i jej nieodwracalne skutki. Przyjaźń poddana trudnej próbie, czy wyjdą z niej zwycięsko? Zdrada, zawiedzione nadzieje, rozgoryczenie i nadzieja… Powieść obyczajowa, idealnie wplątana w prawdę historyczną, przerażające opisy ówczesnej rzeczywistość, okrutne, bestialskie tortury – ich makabryczne opisy, powodowały, że włos się jeżył. Bardzo dobrze, realnie ukazane sceny walk, bitew, gdzie krew się leje, a trup gęsto ścieli. Zatrważający, realny obraz życia rosyjskiego ludu. Głód, nędza, bieda, katorżnicza praca, donosy, represje, terror, zsyłki, śmierć. Nieustający strach i niepewność.

Trudna, złożona historia, o ludziach ich namiętnościach, przyjaźni, która zostanie poddana niejednej próbie. Odwadze, honorze, służbie dla ojczyzny. A wszystko to na tle przejmujących wydarzeń historycznych. Intrygujące zakończenie daje do myślenia. Mam nadzieję, na kolejne spotkania z twórczością autora. Bardzo polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=4064

„Wrony krakały, przysiadały na śniegu i przez chwilę szły wzdłuż pochodu, przekrzywiając okrutne główki. Przypatrywały się jeńcom z akademickim zainteresowaniem…”

Jest rok 1920, wojna polsko – bolszewicka zbiera swoje żniwo. Niespodziewanie w łagrze pod Krasnojarskiem spotyka się dwóch serdecznych przyjaciół. Wolski, rotmistrz Polskiej Dywizji Syberyjskiej i Fiodor, oficer...

więcej Pokaż mimo to

avatar
958
871

Na półkach:

„Wrony krakały, przysiadały na śniegu i przez chwilę szły wzdłuż pochodu, przekrzywiając okrutne główki. Przypatrywały się jeńcom z akademickim zainteresowaniem…”[1].

Akademickie zainteresowania wron, opłatek księżyca, łupież śniegu, okrutne główki… Warto, żeby nad środkami stylistycznymi i warsztatem autor trochę jeszcze - ale intensywnie! - popracował.

Czasy wojny polsko-bolszewickiej i utrwalania władzy rad, czyli eksterminacji białych. Rotmistrz Wolski (jakoś nie rzuciło mi się w oczy jego imię) służył wpierw w carskiej Lejbgwardii, a następnie w Polskiej Dywizji. Został pojmany przez czerwonoarmistów. W obozie niedaleko od Krasnojarska spotkał dawnego towarzysza broni, cynicznego oportunistę Fiodora Dobrynowicza, oficera białej gwardii (do czasu),bo później…
Przyjaciele planują ucieczkę, ale w jej przeddzień czerwoni zabierają Fiodora – wydaje się, że na rozstrzelanie. Zdąży on jedynie poprosić Wolskiego, żeby odnalazł jego żonę, Polkę, i pomógł jej wrócić do Polski – oczywiście, gdyby udało się Wolskiemu przeżyć.
Wolski ucieka wraz z majorem Dziewulskim, ale przed powrotem do kraju stara się wypełnić zadanie zlecone przez kolegę. Fiodor, postawiony przed wyborem: przejście na stronę czerwonych lub śmierć, wybiera to pierwsze.

Arkadiusz Rączka bardzo się starał udowodnić, że Fiodor właściwie nie miał wyboru, a tortury i bestialskie morderstwa bolszewików przedstawił tak, że aż mdli przy czytaniu. Przy tym wszystkim pojawia się pytanie, jakim cudem w tym całym Związku Radzieckim ktokolwiek pozostał przy życiu. W każdym razie niepotrzebna przesada. Ale… akcja dopiero się rozkręca.

Momentami powieść przypominała mi książkę „Michał Strogoff – kurier carski” Julesa Verne'a. Jest więc tu przygoda, wielka miłość, szpiegostwo, chyba jednak trochę przerysowany terror bolszewicki (choć z drugiej strony to towarzysz Lenin stwierdził, że celem terroru jest terroryzować),barwne bitwy (w tym bitwa warszawska) i potyczki w realiach początków dwudziestego wieku. Bawiłem się bardzo dobrze w każdym razie (zwłaszcza, kiedy okazało się, że statek ewakuujący Polaków nazywa się „Jarosław”),ale gdybym chciał poznać realia polityczne i historyczne, to szukałbym opracowań poważniejszych, mniej subiektywnych i emocjonalnych.

„…znalazło się też sporo żołnierzy, przypominających raczej zwykłych pastuchów: stali boso, dzierżąc zwykłe kije. Większość miała wprawdzie karabiny, ale brakowało rzemieni, więc broń wisiała na sznurkach. Niektórzy ubrani byli w jakieś wojłoki, waciaki, a na nogach mieli rozpadające się buciory, łapcie zszyte końskim włosiem – dobrze, że nie zaschłym sitowiem. Lud, który powstał z grobów, obleczony w zgniłe łachmany. Oto cudowna armia trupów, która maszeruje, by przynieść żywym wolność na zardzewiałych bagnetach”[2].

Zapewne tak to wtedy było, ale jednocześnie pomaga to zrozumieć, czemu komunistom tak łatwo przyszło „uwieść” lud rosyjski. Ci ludzie w waciakach i łapciach, widać dość już mieli wielopokoleniowego dziadowania, katorżniczej roboty, nędzy, głodu i pogardy jaśniepanów. Łatwiej też zrozumieć, choć oczywiście nie jest usprawiedliwieniem, ich okrucieństwo – walczyli nie tylko o lepsze jutro dla siebie i swoich dzieci, ale też mścili się za lata niesprawiedliwości.

Według Rączki bolszewicy byli tak prymitywni i głupi, tak tępi, niewykształceni, debilni, gamoniowaci, groteskowo matołkowaci, że… ale zaraz, zaraz… jakim niby cudem ta hołota trzymała za pysk pół Europy dziesiątkami lat? Jakimi dopiero głąbami musieli być ci wszyscy, którzy dali się dymać tym czerwonym jełopom przez pół wieku?

„Wplątanych” Rączki uważam za powieść przygodową ze znaczącymi wydarzeniami historycznymi w tle. Bo jednak to, że kilka faktów i nazwisk się zgadza, nie czyni z niej wiarygodnego źródła historycznego. Jako powieść przygodowo-sensacyjno-romansowa są „Wplątani” całkiem niezłą rozrywką. Może bez wielkich ambicji i przerysowaną, ale pozwalającą skutecznie oderwać się od tematu epidemii, zrujnowanej gospodarki oraz żenującej polskiej polityki. Na koniec roku 2020 – jak znalazł. Natomiast wstawki, w których autor popisuje się znajomością pewnych zagadnień logiki, filozofii, religii itp. (ustami Niny zwykle),można sobie darować; wpływu na przygodę nie mają bowiem żadnego.









--
1. Arkadiusz Rączka, „Wplątani”,Novae Res, 2020, s. 27.
2. Tamże, s. 146.




Książkę otrzymałem/otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

„Wrony krakały, przysiadały na śniegu i przez chwilę szły wzdłuż pochodu, przekrzywiając okrutne główki. Przypatrywały się jeńcom z akademickim zainteresowaniem…”[1].

Akademickie zainteresowania wron, opłatek księżyca, łupież śniegu, okrutne główki… Warto, żeby nad środkami stylistycznymi i warsztatem autor trochę jeszcze - ale intensywnie! - popracował.

Czasy wojny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
154

Na półkach: ,

Książka bardzo przeciętna, nie była wciągająca, strasznie się dłużyła. Brak elementów zaskoczenia, a samo zakończenie dosyć rozczarowujące, ale też nie wzbudzające większych emocji. Bohaterowie bardzo płytko zarysowani i momentami bardzo irytujący.

Książka bardzo przeciętna, nie była wciągająca, strasznie się dłużyła. Brak elementów zaskoczenia, a samo zakończenie dosyć rozczarowujące, ale też nie wzbudzające większych emocji. Bohaterowie bardzo płytko zarysowani i momentami bardzo irytujący.

Pokaż mimo to

avatar
68
42

Na półkach:

Bardzo dobra książka. Jestem zachwycona wiedzą autora. Dobre wyczucie i oddany klimat.

Bardzo dobra książka. Jestem zachwycona wiedzą autora. Dobre wyczucie i oddany klimat.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    33
  • Przeczytane
    26
  • Posiadam
    5
  • 2020
    2
  • Legimi audio
    1
  • Posiadam 📚
    1
  • Legimi powieści
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2021
    1
  • Przeczytam 36 książek w 2020 roku
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wplątani


Podobne książki

Przeczytaj także