Książka przeczytana dzięki BT.
Projektantka wnętrz planuje swoje wesele jedna z rozmów z ukochanym odbywa się w zaprzyjaźnionej restauracji. Właściciel traktuje Weronikę jak córkę. Główna bohaterka mdleje na imprezie, po badaniach prawdopodobna przyczyna brzmi jak wyrok. Stwardnienie rozsiane choroba,której skutki mogą pokazać się szybko lub po kilku latach. ,W zdrowiu i chorobie,i że Cię nie opuszczę aż do śmierci" takie słowa miała usłyszeć Weronika. Niestety do ślubu został tydzień gdy jej narzeczony powiedział,że to koniec. Nie wyobrażał sobie życia jako opiekun.
Kolejne zdania opinie pisałam kilka razy i kasowała we bo zbytnio skupiłam się na opierdzielaniu narzeczonego.
‌Wracając do książki - przybrany ojciec ( restaurator) znajduje pomysł by wyciągnąć Weronikę z pogłębiającej się depresji. Po zaprojektowaniu dla Niego ogrodu dumny pokazuje efekty przyjacielowi z zagranicy. Ten zafascynowany ściąga Weronikę do siebie by projektowała mu mieszkania na wynajem. Niby to nie jest czas na miłość bo poprzednia boli ale... Do tego jeszcze ten dupek pojechał na urlop akurat tam gdzie jest Weronika oczywiście nieprzypadkowo. Nowy adorator nie pozwala na rozdrażnienie ran i na oczach byłego prosi o rękę.
Mam nadzieję ,że sięgniesz po tą książkę.
Warto !

Książka przeczytana dzięki BT.
Projektantka wnętrz planuje swoje wesele jedna z rozmów z ukochanym odbywa się w zaprzyjaźnionej restauracji. Właściciel traktuje Weronikę jak córkę. Główna bohaterka mdleje na imprezie, po badaniach prawdopodobna przyczyna brzmi jak wyrok. Stwardnienie rozsiane choroba,której skutki mogą pokazać się szybko lub po kilku latach. ,W zdrowiu i...