rozwińzwiń

Czarne koty

Okładka książki Czarne koty Edgar Hryniewicki
Okładka książki Czarne koty
Edgar Hryniewicki Wydawnictwo: Novae Res Cykl: Czarne Koty (tom 1) fantasy, science fiction
496 str. 8 godz. 16 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Czarne Koty (tom 1)
Wydawnictwo:
Novae Res
Data wydania:
2020-05-06
Data 1. wyd. pol.:
2020-05-06
Liczba stron:
496
Czas czytania
8 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381478359
Tagi:
fantasy polska
Średnia ocen

6,6 6,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,6 / 10
29 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
321
73

Na półkach:

Da się odczuć, że autor, Edgar Hryniewicki, bardzo skrupulatnie podszedł do budowy świata, który przedstawił nam w książce - widzimy to na poziomie geografii, architektury, fauny, flory, klimatu, a nawet posiłków i ubrań. Niestety przyjemność z czytania książki zepsuły mi mało literacki język i narracja, za pomocą której ten świat został przedstawiony. Narracja ta jest bardzo oddalona, wręcz cynicza i odczłowieczająca chyba każdą możliwą grupę społeczną. Duża część książki zbudowana jest na szkodliwych stereotypach odnoszących się do osób o kolorze skóry innym niż biały, kobiet, osób biednych oraz osób nie przystających do obecnych kanonów piękna.

Da się odczuć, że autor, Edgar Hryniewicki, bardzo skrupulatnie podszedł do budowy świata, który przedstawił nam w książce - widzimy to na poziomie geografii, architektury, fauny, flory, klimatu, a nawet posiłków i ubrań. Niestety przyjemność z czytania książki zepsuły mi mało literacki język i narracja, za pomocą której ten świat został przedstawiony. Narracja ta jest...

więcej Pokaż mimo tovideo - opinia

avatar
496
405

Na półkach:

W maju odezwał się do mnie autor książki pt. „Czarne koty” , byłam bardzo podekscytowana tym , że znalazłam się wśród osób , które otrzymały książkę do recenzji. Trochę mi zajęło zabranie się za książkę czego żałuję , ponieważ historia mnie bardzo wciągnęła a momentami wzruszyła.
„Czarne koty” Edgara Hryniewieckiego to wciągająca powieść fantastyczna, która jest tak szczegółowo dopracowana , że były chwile gdy czułam że nie nadążam, ale zwalam to na karb ostatnich upałów. Muszę zaznaczyć , że ta książka jest debiutem i jak dla mnie bardzo udanym.

„Znacie to powiedzenie:gdy barany walą się łbami, wilk z uśmiechem ogląda to z bezpiecznej odległości?”

Głównym bohaterem jest osiemnastoletni Mins i jego serdeczny przyjaciel Joim.
Jeśli myślicie że ci dwaj młodzieńcy są odpowiedzialni lub wielce obyci w świecie to się bardzo mylicie. Prezentują swoją osobą raczej buńczuczność i naiwność. Myślę , że wiele można im wybaczyć z racji wieku. Mins marzy o bogactwie , jest biednym synem szkutnika . Gdy nadarza się okazja na zdobycie łatwych pieniędzy , Mins wielce się nie zastanawia i wraz z Joimem wplątują się w wielce niebezpieczną intrygę. Chłopcy przechodzą 3 próby i zostają wciągnięci do tajnej organizacji Czarne Koty, która ma za zadnie ratować Thornis przed wojną , która nadciąga .

„Moja miłość przy uczuciu jakim on darzy historię, blednie niczym świeczka postawiona w środku płonącej puszczy. „

Świat przedstawiony w książce jest osadzony w czasach średniowiecznych , przez co język użyty w książce jest dostosowany do tamtych czasów. Niektórym może wydawać się zbyt topornym , lecz ja uważam że można przywyknąć. Zdarzały mi się momenty w których musiałam cofnąć się kilka stron , ponieważ z powodu szczegółowych opisów gubiłam się w tekście . Mapy , które są umieszczone na końcu książki, są przecudowne , lecz osobiście dałabym je na początku książki , by móc się od razu zaznajomić z światem , który przedstawił nam autor. Jak pisałam wcześniej autor zadbał o każdy szczegół, przedstawił nam nową religię , która nawiasem mówiąc jest bardzo ciekawa . Zawirowania polityczne również są dopracowane przez co możemy się wczuć w nowy świat . Kolejnym plusem fabuły jest wprowadzenie istot fantastycznych, choć sama osobiście chciałabym ich więcej , ale to moje zdanie. Myślę że kilka potknięć autora z zbyt przydługimi opisami można wybaczyć , w końcu to debiut i dzięki uwagom recenzentów , kolejne tomy będą tylko lepsze. Czekam na kolejny tom , bo zakończenie wbiło mnie w fotel , doprowadziło do łez i zostawiło w ogromnym szoku.

„Wniosek sam ciśnie się na język: marzenia są piękne , dopóki istnieją w sferze chmur. Ziemska rzeczywistość jest zbyt przytłaczająca dla ducha.

W maju odezwał się do mnie autor książki pt. „Czarne koty” , byłam bardzo podekscytowana tym , że znalazłam się wśród osób , które otrzymały książkę do recenzji. Trochę mi zajęło zabranie się za książkę czego żałuję , ponieważ historia mnie bardzo wciągnęła a momentami wzruszyła.
„Czarne koty” Edgara Hryniewieckiego to wciągająca powieść fantastyczna, która jest tak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
240
240

Na półkach:

Brawo! Mamy ciekawą próbę stworzenia wciągającego polskiego cyklu w klimacie fantasy. "Czarne Koty" to dopiero tom pierwszy, a już zwraca uwagę. Może mało tu magii, ale za to dużo pomysłu na ciekawy świat.
Mamy portowe i kupieckie miasto Thornis... Aha, mamy też mapy, czym nie zawsze dopieszczają nas autorzy... No więc, Thornis, które poznajemy szczegółowo. I chłopca Minsa z ubogiej rodziny. Mins zna dobrze Thornis, ma przyjaciół, jest dość łebskim paniczem (forma właściwa dla tego świata) i chciałby wyrwać się z biedy i braku perspektyw. W dodatku jest patriotą. To wszystko autor zarysował szczegółowo i sugestywnie. Pierwsze rozdziały wprowadzają w ten świat na tyle udatnie, że wszystko, co się wydarza, jest prawie naturalne. A wydarza się sporo. Chłopak wplątuje się w kryminalną historię, ale "dla sprawy", przynajmniej długo tak uważa, i od tej pory wszystko ma drugie, a może czasami i dalsze dna. Bo nie mamy pewności czym jest "sprawa".
Czarne Koty, do których wstępuje, to organizacja działająca na rzecz... No właśnie, do końca tego tomu nie mamy pewności na rzecz kogo, choć ma wpływy i w półświatku i wśród kupców i poza Thornis też.
Bohaterowie są dobrze przemyślani. mają swoje motywacje, które ich determinują. Niektórzy, ci młodsi, plączą się w wyborach - to zrozumiałe. Są zindywidualizowani. Mają swoje przyzwyczajenia i poglądy.
Świat opisywany autor skonstruował szczegółowo i atrakcyjnie. Język? Nieźle. Trzeba głównie pod tym kątem książkę czytać, żeby się przyczepić. Ale anachronizmy to jej najsłabszy punkt.
Fabuła? W tym przypadku bez pozostałych tomów, nie można ocenić właściwie jej rozmachu. Pierwszy tom daje nadzieję na mocną całość. Zarysowuje się, a nawet zaczyna, wielka wojna między ludźmi. Ale czy tylko? I kto jest przeciw komu? Hryniewicki lubi opisy wyjaśniające, a jednak gdy racja rusza, to ona właśnie - tak, jak powinno być - nadaje rozpęd fabule.
I na koniec: jedna z recenzentek obniżyła ocenę za zdanie w rodzaju "raz zgwałconą, można zgwałcić znów bez szkody" (cytat niekoniecznie dokładny, tym bardziej, że teraz tej recenzji nie znalazłem). Ale, trzeba pokreślić, to nie jest ani zdanie autora, ani głównego bohatera, tylko jego przyjaciela, który z rozumu akurat nie słynął, chociaż miał wiele innych zalet. Jest na prawach kreacji postaci. Nie dajmy się zwariować.
Więcej nie napiszę (także o wątkach miłosnych),bo wkroczyć bym musiał w mroczną krainę spoilerowania.
Paniczu Edgarze, czekamy na dalsze tomy!

Brawo! Mamy ciekawą próbę stworzenia wciągającego polskiego cyklu w klimacie fantasy. "Czarne Koty" to dopiero tom pierwszy, a już zwraca uwagę. Może mało tu magii, ale za to dużo pomysłu na ciekawy świat.
Mamy portowe i kupieckie miasto Thornis... Aha, mamy też mapy, czym nie zawsze dopieszczają nas autorzy... No więc, Thornis, które poznajemy szczegółowo. I chłopca Minsa...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1314
1167

Na półkach: , ,

„Czarne koty” to debiut science fiction młodego polskiego twórcy Edgara Hryniewickiego. Rocznik szczególny, bo 2000. Dlaczego o tym wspominam? Już na samym początku pozytywnie zaskoczyła mnie lekkość i zasób słownictwa, którym posługuje się autor. Biorąc pod uwagę młody wiek, zasługuje to naprawdę na duże uznanie.

Autor przenosi nas w świat niczym z okresu średniowiecza do handlowego miasta Thornis. To tu główny bohater, młody Mins marzy o wyrwaniu się z szarej codzienności, dokonaniu wielkich czynów, które by go wysławiły. Czasy są niepewne, wojna wisi w powietrzu, więc chłopak i jego przyjaciele będą mieli wiele okazji, by działać dla dobra kraju.

Tylko czy jego wyobrażenia o walce za ojczyznę pokryją się choć trochę z brutalną rzeczywistością? Czy on i jego przyjaciele chcąc czynić dobro, nie wyrządzą więcej złego?

Dla mnie niewątpliwym atutem powieści jest niezwykle precyzyjnie wykreowany świat. Równie barwnie jak opisy natury, autor obrazuje zgiełk bitewny, czy wygląd miasta. Do tego stopnia, że niemal czujemy zatęchłą woń uliczek, czy targu rybnego. Widzimy oczami wyobraźni majestatyczne haasty, czy porośnięte futerkiem gobliny. Dzięki temu z łatwością możemy przeniknąć do tego świata i poczuć jego klimat. Świata, w którym przygoda przeplata się z polityką, miłość z rządzą władzy, przyjaźń ze zdradą. W którym jest miejsce na ludzkie intrygi, fikcyjne stwory i odrobinę magii.

Nie do końca jednak przekonała mnie kreacja bohaterów, którzy wydają się dość jednowymiarowi. Czy ich zmienność charakterów, brak konsekwencji i naiwność jest zabiegiem celowym i wynika z ich młodego wieku? Tego nie wiem, ale sprawiło to, że nie do końca porwały mnie ich przygody.

Do życzenia trochę pozostawia też brak konsekwencji językowej i momentami dość sztuczne dialogi, ale to warsztat, który można dopracować.

Bez wątpienia jest to opowieść warta uwagi, a że z przygodami Minsa planowana jest trylogia, będę miała okazję poznać nie tylko jego dalsze losy, ale i rozwój pisarski autora.

„Czarne koty” to debiut science fiction młodego polskiego twórcy Edgara Hryniewickiego. Rocznik szczególny, bo 2000. Dlaczego o tym wspominam? Już na samym początku pozytywnie zaskoczyła mnie lekkość i zasób słownictwa, którym posługuje się autor. Biorąc pod uwagę młody wiek, zasługuje to naprawdę na duże uznanie.

Autor przenosi nas w świat niczym z okresu średniowiecza...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1232
848

Na półkach: ,

"Czarne Koty" to debiut literacki rodzimego Edgara Hryniewickiego, który pokusił się o stworzenie dla polskiej fantastyki zupełnie nowego uniwersum. W końcu jest to pierwszy tom zapowiedzianej trylogii. A jak to wygląda w praktyce? O tym poniżej.

Fabuła toczy się wokół Minsa, młodego syna szkutnika, którego największym celem jest wyrwać się z nędznego i prostego życia i usamodzielnić się w sposób przełomowy, który zmieni rzeczywistość. Dostaję on przypadkiem szansę, która stoi na granicy prawa i przystępuje do tajnej organizacji, której przyświeca chęć ocalenia miasta Thornis przed nadciągającą wojną. Brzmi to bardzo i zachęcająco, zwłaszcza gdy dodać do tego, iż jest to świat fantasy, więc wiele więcej fascynujących wydarzeń i smaczków można się tu spodziewać.

Zacznę od tego, co mi się podobało. Na pewno fakt obszerności zbudowanego świata, który wskazuje na ogromną wyobraźnię autora jest atutem. Akcja dzieje się w wielu miejscach, czytelnik otrzymuje też wkładkę ze zbiorem map, które pomagają zobrazować przestrzeń. Myślę, że dla osoby debiutującej nie jest łatwo ogarnąć tak dużo w jednym tomie, więc tu składam wyrazy uznania dla pana Hryniewickiego. Ponadto intrygi gonią intrygi, w zasadzie nie ma momentu, gdy coś nowego nie zaczyna się dziać, więc autor cały czas trzyma czytelnika w pełnej gotowości do przeżywania dynamicznej fabuły. Opisy są rozbudowane, doskonale wiemy, jak kto wygląda, co je, gdzie przebywa, więc może nie ma tu wiele miejsca na popis własnej wyobraźni, ale na pewno to, co chciał przedstawić autor w swojej wizji jest jasno zarysowane.

Jeśli chodzi o to, co w mojej opinii mniej zagrało, to swoisty chaos. Wspomniałam wcześniej o sporej dynamice - mam poczucie, że momentami ona gubi się pod własnym ciężarem, pomimo iż oczywiście jej tempo jest zaletą. Myślę, że w kolejnych tomach powinno to być jednak bardziej uporządkowane - momentami miałam poczucie zagubienia w wydarzeniach, czy w lokacjach, które przecież również się wymieniały. Przez to paradoksalnie czułam się niekiedy znużona poprzez konieczność wyłapywania niuansów. Myślę, że warto też dopracować bohaterów - ich osobowości często były bardzo zbliżone do siebie, a przez to spłaszczone - w zasadzie nikt się nie wyróżnił niczym, nawet główna postać, trochę jakby to był teatr jednego aktora - przez to też momentami niekonsekwentnie były zarysowane myśli czy determinanty poczynań, zdarzały się niespójności i uproszczenia, jak choćby w relacji miłosnej, która powinna mieć zdecydowanie więcej czasu na rozwinięcie, bo przypominała Disneyowskie romanse. Liczę na to, że w kolejnych tomach jednak bardziej te odrębności i rozwój bohaterów wybrzmi. Chętnie też poznałam bym więcej elementów typowo "fantasy" w tym świecie - o wielu się mówiło, co było bardzo ciekawe, gdy wplatano w dialogi tajemnicze nazwy stworzeń, czy dysputy o magach itp - tego warto byłoby dodać więcej, bo ciekawie może podnieść odbiór książki.

Podsumowując - jak na debiut literacki, to jest całkiem niezła pozycja, ale w rozwinięciach przy okazji kolejnych tomów należałoby pewne rzeczy poprawić - wówczas będzie to naprawdę warta uwagi pozycja na polskim rynku wydawniczym, czego szczerze autorowi życzę :)

Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

"Czarne Koty" to debiut literacki rodzimego Edgara Hryniewickiego, który pokusił się o stworzenie dla polskiej fantastyki zupełnie nowego uniwersum. W końcu jest to pierwszy tom zapowiedzianej trylogii. A jak to wygląda w praktyce? O tym poniżej.

Fabuła toczy się wokół Minsa, młodego syna szkutnika, którego największym celem jest wyrwać się z nędznego i prostego życia i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
823
280

Na półkach:

Po raz kolejny spotkał mnie zaszczyt, że sam autor postanowił zaproponować mi swoją książkę do recenzji. Należy zaznaczyć, iż to jego debiut, jestem więc podwójnie zobowiązana. Pierwsza powieść to takie długo wyczekiwane dziecko, z którym wiążemy wielkie nadzieje.

Historia przedstawiona w książce rozgrywa się w czasach średniowiecznych. Pojawiają się w niej sceny walk, handlu, spiski i dość specyficzny język. Cechy te nadały powieści swoisty klimat i stały się fundamentem dla niesamowitych przygód i dokonywania ważnych wyborów.

Głównymi bohaterami są osiemnastoletni Min oraz jego przyjaciel Joim. Dziwnym zbiegiem okoliczności wplątują się w nietypową sytuację. Choć po prawdzie pojawi się ich zdecydowanie więcej niż jedna, co spowoduje, że obaj trafią do tajnej organizacji.

Nie będę ukrywać, że Mins i jego przyjaciel okropnie mnie drażnili. Mimo że swoje osiemnaste urodziny miałam jakiś czas temu, to dobrze pamiętam, jak się wtedy czułam. Dorosła, pełna energii, niepokonana, przepełniona nadzieją, pewna, iż zdołam zmienić świat. Patrząc jednak z perspektywy czasu, jako matka i pedagog, wiem, że byłam irytująca, wkurzająca. Dlaczego to napisałam? Ponieważ właśnie tacy są nasi główni bohaterowie. Tu już nie chodzi o naiwność związaną z wiekiem, bo oczywistym jest, że wszystkiego uczymy się w swoim czasie. Obaj są egoistyczni i po prostu głupi. Mins posiada wielkie plany, marzy by być bohaterem, zasłużyć się i zostać zapamiętanym. Z jednej strony go rozumiem, w końcu pochodzi z biednej rodziny i chce się wyrwać z ubogiej dzielnicy. Z drugiej natomiast ta wizja cudownej przyszłości przesłania mu wszystko inne, przez co nie widzi tego, że krzywdzi swoich bliskich. Na tym polega nauka życia. Sami dochodzimy do tego, czym jest dobro i zło. Nie zawsze jest to bezpieczne, ale konieczne.

Wiecej na: https://libraryofvelaris.blogspot.com/2020/06/czarne-koty-edgar-hryniewicki.html?m=1

Po raz kolejny spotkał mnie zaszczyt, że sam autor postanowił zaproponować mi swoją książkę do recenzji. Należy zaznaczyć, iż to jego debiut, jestem więc podwójnie zobowiązana. Pierwsza powieść to takie długo wyczekiwane dziecko, z którym wiążemy wielkie nadzieje.

Historia przedstawiona w książce rozgrywa się w czasach średniowiecznych. Pojawiają się w niej sceny walk,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
37
36

Na półkach:

„Co za paradoks - wszyscy najwięcej czasu poświęcają temu, co nigdy nie odwzajemni ich adoracji.”

„Czarne Koty” jest debiutem młodego pisarza Edgara Hryniewskiwgo. Historia skupia się wokół nastoletniego Minisa - syna szkutnika, którego marzeniem jest dokonanie wielkich rzeczy. Chce coś osiągnąć, wieść dostatnie życie i wyrwać się z szarej rzeczywistości miasta. Dostaje od losu szansę spełnienia swoich celów - zostaje przyjęty do tajnej organizacji, która ma na celu ratowanie Thornis przed skutkami nieuchronnie nadciągającej wojny. Dokąd zaprowadzi go pragnienie walki o ojczyznę?

Autor stanął na wysokości zadania jeśli chodzi o kreację świata włącznie z nową religią, a także ustrojem politycznym. Znalazło się również miejsce dla postaci nadnaturalnych. Na uwagę zasługują mapy zamieszczone na końcu książki szczegółowo przedstawiające miasto Thornis. Dzięki nim czytelnik jeszcze lepiej może wczuć się w fabułę i wyobrazić sobie uniwersum tego świata.

Początkowo bardzo ciężko było mi wciągnąć się w fabułę, polubić historię którą odkrywałam na kartach powieści. Momentami długie zdania powodowały, że miałam problem ze zrozumieniem tego co autor próbuje przekazać i traciłam wątek. Bogate i dokładne opisy mogą Was urzec lub zniechęcić jeśli nie jest to coś za czym szczególnie przepadacie. Nie oznacza to jednak, że nie warto sięgać po tę pozycję. Miłośnicy fantastyki na pewno znajdą tu coś dla siebie. Jest to debiut i mimo kilku minusów typowych dla początkującego autora w dalszym ciagu myślę, że jest to historia warta uwagi.

„Co za paradoks - wszyscy najwięcej czasu poświęcają temu, co nigdy nie odwzajemni ich adoracji.”

„Czarne Koty” jest debiutem młodego pisarza Edgara Hryniewskiwgo. Historia skupia się wokół nastoletniego Minisa - syna szkutnika, którego marzeniem jest dokonanie wielkich rzeczy. Chce coś osiągnąć, wieść dostatnie życie i wyrwać się z szarej rzeczywistości...

więcej Pokaż mimo to

avatar
461
42

Na półkach:

Bardzo obiecujący debiut. Nawet dla osoby, która nie jest fanką fantastyki. Można zarzucić autorowi zbyt obszerne opisy, ale dla innych okażą się one atutem. Niewielkie potknięcia językowe nie odbierają przyjemności czytania. Wierzę, że z każdą kolejną publikacja autora będzie tylko lepiej, bo start ma naprawdę niezły.

Bardzo obiecujący debiut. Nawet dla osoby, która nie jest fanką fantastyki. Można zarzucić autorowi zbyt obszerne opisy, ale dla innych okażą się one atutem. Niewielkie potknięcia językowe nie odbierają przyjemności czytania. Wierzę, że z każdą kolejną publikacja autora będzie tylko lepiej, bo start ma naprawdę niezły.

Pokaż mimo to

avatar
4974
4765

Na półkach:

Dla mnie średnia. Może nie umiem czytać. Nie wiem.Jak ocenić. Te gobliny dobre. Raczej dla młodych.

Dla mnie średnia. Może nie umiem czytać. Nie wiem.Jak ocenić. Te gobliny dobre. Raczej dla młodych.

Pokaż mimo to

avatar
837
292

Na półkach: , ,

Nie mój gatunek, ale książka niezła - na początku trochę się pogubilam, ale później całość nabrała sensu.

Nie mój gatunek, ale książka niezła - na początku trochę się pogubilam, ale później całość nabrała sensu.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    54
  • Przeczytane
    35
  • Posiadam
    6
  • Teraz czytam
    4
  • 2020
    2
  • Fantastyka
    2
  • Legimi audio
    1
  • Fantasy/science fiction
    1
  • Serie
    1
  • Fantasy
    1

Cytaty

Więcej
Edgar Hryniewicki Czarne koty Zobacz więcej
Edgar Hryniewicki Czarne koty Zobacz więcej
Edgar Hryniewicki Czarne koty Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także