Mama zawsze wraca

Okładka książki Mama zawsze wraca Iwona Chmielewska, Agata Tuszyńska
Okładka książki Mama zawsze wraca
Iwona ChmielewskaAgata Tuszyńska Wydawnictwo: Dwie Siostry literatura piękna
64 str. 1 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Dwie Siostry
Data wydania:
2020-03-18
Data 1. wyd. pol.:
2020-03-18
Liczba stron:
64
Czas czytania
1 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381501286
Tagi:
getto warszawskie Żydzi
Średnia ocen

8,5 8,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,5 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
155
154

Na półkach:

7/52

Powinniście ją mieć, powinniście ją przeczytać 🥺

Mama zawsze wraca, to relacja z wojny oczami jej świadka. Malutkiego świadka. Zofia urodziła się w maju 1939 roku. Jej pierwsze wspomnienia, to wspomnienia z getta. Tyle, że... dziewczynka wcale nie pamięta niewoli. Jej mama robi wszystko, aby zamknąć ją w świecie fantazji. Z dala od brutalnego świata. Zamyka ją w starej piwnicy, ukrywa za stosami drewna. Wyznacza granice, dokąd może podejść, aby nie została zauważona przez maleńkie okienko.

Wszystko to wydaje się być przerażające, ale dziewczynka się w tym odnajduje. Nie zna przecież innego życia. Nie wie co to jest podwórko. Nigdy nie czuła deszczu, nigdy nie oddychała świeżym powietrzem. Nie myśli o tym, aby się oswobodzić, uciec na zewnątrz. Nie wie co to jest zewnątrz. Gdy mama opowiada jej, że przyszedł wiatr- myśli, że to osoba i pyta skąd przyszedł...

Czasami dziewczynce bywa tylko smutno, kiedy mama znika na dłużej niż zwykle. Wtedy malutka pociesza swoją laleczkę, tłumacząc jej że mama wróci - zawsze wraca. Dziewczynka dobrze wie, że nie może płakać, bo wtedy złapią ją Niemcy. Siedzi więc cichutko. Uczy się czytać, haftować, jeździ na wymyślonych sankach - narysowanych na brudnej podłodze.

Większość jej wspomnień przypada na okres gdy miała 3-6 lat. I tak sobie myślę, że teraz boimy się zostawić same w domu, BEZPIECZNYM domu, 7-letnie dziecko. Nie chce nawet myśleć co czuła tamta i wiele innych mam...

Bardzo wzruszająca, krótka książka. Jeszcze nie czytałam takiej wersji wspomnień wojennych. Bardzo Wam polecam.

Nigdy więcej wojny!

7/52

Powinniście ją mieć, powinniście ją przeczytać 🥺

Mama zawsze wraca, to relacja z wojny oczami jej świadka. Malutkiego świadka. Zofia urodziła się w maju 1939 roku. Jej pierwsze wspomnienia, to wspomnienia z getta. Tyle, że... dziewczynka wcale nie pamięta niewoli. Jej mama robi wszystko, aby zamknąć ją w świecie fantazji. Z dala od brutalnego świata. Zamyka ją w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1040
258

Na półkach:

Są na świecie książki "cegły", których przeczytanie zajmuje mnóstwo czasu, ale po skończeniu szybko o niej zapominamy. Są też krótkie opowieści, pochłonięte w mniej niż godzinę, a pozostają w sercu na zawsze. "Mama zawsze wraca" Agaty Tuszyńskiej z ilustracjami Iwony Chmielewskiej należy do tych drugich i na pewno nigdy o niej nie zapomnę.

Autorka stworzyła swoją książkę na podstawie historii Zosi Zajczyk. Dziewczynka urodziła się w Warszawie, zaledwie kilka miesięcy przed wybuchem II wojny światowej. Żydowskie pochodzenie spowodowało konieczność przeprowadzki całej, licznej rodziny do getta. Wszyscy ryzykowali życie żeby zdobyć jedzenie, aż w końcu małe mieszkanko zajmowały tylko Zosia i jej mama. Chcąc ocalić córkę, kobieta ukryła ją w piwnicy. Dziewczynka spędzała tam wiele godzin bez mamy, za towarzystwo mając lalkę i ... szczury.

Nie ma większej i prawdziwszej miłości niż ta łącząca matkę i dziecko. Agata Tuszyńska pokazała ją w niezwykle przejmujący sposób. Na tle niebywałego cierpienia i lęku, to matczyne uczucie wprost wylewa się ze stron. Jest też dziecięca wiara. Pomimo tego, że Zosia zostawała w piwnicy sama, miała pewność powrotu mamy, która była jej całym światem.

Poza przejmującym tekstem, należy zwrócić uwagę na to, jak książka została wydana. Zawiera ona bowiem ilustracje Iwony Chmielewskiej, dzięki którym można głębiej wejść w historię małej bohaterki. Wydawnictwo Dwie Siostry, którego nakładem ukazała się "Mama zawsze wraca", słynące z pięknie wydanych, nietuzinkowych książek i tym razem nie zawiodło. Warto mieć taką "perełkę" na swojej półce.

Macie wolną chwilę i ochotę naprawdę dobrą leturę? Taką, która porusza, zmusza do refleksji i zostaje w pamięci? Jeśli tak, to sięgnijcie po książkę Agaty Tuszyńskiej "Mama zawsze wraca". Gwarantuję, że nie będziecie żałować. Polecam!

Są na świecie książki "cegły", których przeczytanie zajmuje mnóstwo czasu, ale po skończeniu szybko o niej zapominamy. Są też krótkie opowieści, pochłonięte w mniej niż godzinę, a pozostają w sercu na zawsze. "Mama zawsze wraca" Agaty Tuszyńskiej z ilustracjami Iwony Chmielewskiej należy do tych drugich i na pewno nigdy o niej nie zapomnę.

Autorka stworzyła swoją...

więcej Pokaż mimo to

avatar
297
192

Na półkach:

Książka jest przejmującą historią opartą na wspomnieniach ocalałej z zagłady dziewczynki Zofii Zajczyk, która ukrywała się przez wiele miesięcy w piwnicy na terenie getta warszawskiego. To historia miłości między córką i matką
w świecie terroru, kruchości i końca wydawać by się mogło pozytywnych emocji. To opis "życia" dziewczynki, która przez te wszystkie miesiące ukrywania spędza czas ze swoją ukochaną lalką i wyobraźnią świata , która została wykreowana przez jjej ukochaną mamę. Książka jest wzbogacona o ilustracje wykonane przez autorkę
Iwonę Chmielewską. To bogactwo samej książki.

Książka jest przejmującą historią opartą na wspomnieniach ocalałej z zagłady dziewczynki Zofii Zajczyk, która ukrywała się przez wiele miesięcy w piwnicy na terenie getta warszawskiego. To historia miłości między córką i matką
w świecie terroru, kruchości i końca wydawać by się mogło pozytywnych emocji. To opis "życia" dziewczynki, która przez te wszystkie miesiące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
62
40

Na półkach:

są takie książki, których przeczytanie zajmuje chwilę, a przeżywanie ich treści trwa i trwa, i trwa... a może nawet nigdy się nie kończy.

jedną z nich już na zawsze będzie dla mnie "mama zawsze wraca". ta niepozorna książka autorstwa agaty tuszyńskiej z ilustracjami iwony chmielewskiej wryła się nie tylko w moją głowę, ale przede wszystkim w serce. to opowieść o zosi zajczyk, którą mama ukryła w piwnicy na terenie getta, aby ustrzec ją przed wojną. brzmi znajomo, prawda? a wydawało się, że to już przeszłość, historia przełomu lat trzydziestych i czterdziestych ubiegłego wieku, która nie ma prawa się powtórzyć. przecież ludzie zrozumieli... ludzie może tak.

trzyletnia zosia żyje w zamknięciu na terenie warszawskiego getta przez długie miesiące, mając za towarzyszkę lalkę zuzię i szczury. poznajemy jej świat - świat małej, ciemnej, brudnej piwnicy, w którym tylko jedna rzecz się zgadza i wydaje się być pewna - mama. mama, która wychodzi bardzo często i na bardzo długo, ale zawsze wraca. by nakarmić, nauczyć czytać czy haftować, by węglem narysować na podłodze sanki, by snuć opowieści o górach, słońcu i deszczu. ta historia jest wstrząsająca, ale tak bardzo prawdziwa, szczera, wypełniona nadzieją i dziecięcą niewinnością. ukazuje, jak ważna dla dziecka jest mama. jak ważne są jej ciepłe ramiona, jej głos, jej obecność. ukazuje, jak ważne dla matki jest dziecko. jego bezpieczeństwo, zdrowie, prawidłowy rozwój. i to wszystko mimo wojny, mimo paraliżującego strachu i niepewności. bo rodzicem jest się zawsze, w każdych warunkach. bo miłość matki do dziecka jest niewyobrażalna. ta miłość ocala. zosię ocaliła.

czytajcie. po prostu czytajcie.

są takie książki, których przeczytanie zajmuje chwilę, a przeżywanie ich treści trwa i trwa, i trwa... a może nawet nigdy się nie kończy.

jedną z nich już na zawsze będzie dla mnie "mama zawsze wraca". ta niepozorna książka autorstwa agaty tuszyńskiej z ilustracjami iwony chmielewskiej wryła się nie tylko w moją głowę, ale przede wszystkim w serce. to opowieść o zosi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
808
534

Na półkach:

Gdy coś je boli, gdy doskwiera smutek, gdy ktoś wyrządzi im krzywdę, gdy obudzi je zły sen, gdy po prostu chcą być blisko wówczas znajdują tylko jeden kierunek, w którym czeka ukojenie, ciepło, bliskość, zrozumienie lub współczucie – matczyne ramiona. Miarowy rytm matczynego serca wycisza i uspokaja, wilgotne usta całujące każdy skrawek dziecięcego ciała są najlepszą słodyczą, a dotyk koi dając bezpieczną przystań.

Ciemność, brud, pustka… Konieczność siedzenia w ciszy, brak zabawek i towarzystwa, głód zmuszający do jedzenia ściany. Taki los dzieciom zgotowała wojna. Dzieciństwo bez widoku nieba, drzew i zwierząt, bez doświadczenia wiatru, promieni słońca i deszczu na skórze.

Dla ukrytej w piwnicy w warszawskim getcie Zosi jedyną pewną rzeczą była mama. Pozostawiana sama w mrocznej piwnicy całymi dniami i nocami oczekiwała na powrót mamy, która przynosiła skrawki jedzenia, rozbawiała ją i uczyła. Los dziecka opisany w książce Agaty Tuszyńskiej „Mama zawsze wraca” jest wstrząsający, trudno uwierzyć, że tę historię napisało życie… A opowiedziała ją dziewczynka, która nie znała innego świata poza wojną, gettem i ponurą komórką w piwnicy.

Serce drży przy każdym kolejnym słowie. Uderzający jest spokój w jaki bohaterka opowiada swoją historię i niezłomna wiara, że mama zawsze wróci, że ją uratuje, nakarmi, otuli… By ocaleć staje się węglem dźwiganym w worku…

Niezłomna postawa matki budzi podziw i szacunek. Tak powinna być przedstawiana superbohaterka – niestrudzona, skupiona na bezbronnych, niosąca nadzieję w czasach beznadziei, walcząca do ostatniego tchnienia o lepszy los dla ukochanego dziecka.

„Mama zawsze wraca” to poruszająca relacja życia żydowskiej dziewczynki, jej trudnych wojennych i powojennych losów. Jest to powieść spisana językiem mówionym, jakby jej bohaterka siedział tuż obok i snuła swoją opowieść. Wyjątkowości dodaje jej nie tylko niecodzienna forma narracji, ale i oprawa graficzna oparta na kolażach tworzonych przez Joannę Chmielewską.

Niezwykła, mocna, poruszająca, na długo zapadająca w pamięć. Dla dorosłych i młodzieży. Oby ta historia już nigdy się nie powtórzyła…

Gdy coś je boli, gdy doskwiera smutek, gdy ktoś wyrządzi im krzywdę, gdy obudzi je zły sen, gdy po prostu chcą być blisko wówczas znajdują tylko jeden kierunek, w którym czeka ukojenie, ciepło, bliskość, zrozumienie lub współczucie – matczyne ramiona. Miarowy rytm matczynego serca wycisza i uspokaja, wilgotne usta całujące każdy skrawek dziecięcego ciała są najlepszą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
473
404

Na półkach: ,

„Mama zawsze wraca”. Wspomnienia Zosi Zajczyk (Jael Rosner),która jako trzyletnie dziecko przez wiele miesięcy ukrywała się w piwnicy na terenie getta warszawskiego. Mama Zosi Natalia, za wszelką cenę, w iście heroicznej walce pragnie ocalić swe dziecko, tworząc jej w piwnicy „bezpieczny” świat. Świat w którym nie ma słońca, wody, zabawek, ludzi, czy śpiewających ptaków. Są za to szczury, wilgoć, strach i ciemność. I jest coś jeszcze, coś co sprawia, że tu i teraz bywa do zaakceptowania, to miłość matki. Bezgraniczna, Trudna. Bolesna. Ale tak trwała, że ochroni, że nie pozwoli na bezsensowne odejście. A z perspektywy upływu lat umożliwi przywołanie z otchłani pamięci, przejmującego świadectwa.
.
Opowieść Zosi jest prosta, bez patosu, heroizmu czy górnolotnych stwierdzeń. Jest opowiedziana z perspektywy małego dziecka, izolowanego od świata, którego nie było jej dane poznać. Ale jest tak przejmująca, tak bardzo burzy wewnętrzny spokój, że każde słowo boli, tak bardzo, że łzy stają się ukojeniem. A tymczasem Zosia dalej snuje swą opowieść, krok po kroku pokazuje nam palcem wyobraźni, jak oddana miłością matka, stworzyła jej świat. Jak za pomocą słów, obrazków dzielnie znoszonych jak skarby do piwnicy, pokazuje, uczy, obrazuje to czego Zosia nie może dotknąć, poznać, poczuć.
.
Najcenniejszą rzeczą jaką otrzymuje Zosia, jest zwykła szmaciana lalka. Która stała się dla małej dziewczynki skarbem ponad wszystko. Nadzieją na lepsze jutro. Na świat bez strachu i ciemności. Zuzia bo tak miała na imię, także przetrwała Zagładę, i dziś jest depozytem w muzeum Yad Vashem.
.
Dziecko Holocaustu. Ocalona z Zagłady. Przetrwała dzięki heroicznej walce matki, która poświęciła zdrowie i życie, aby zapewnić córeczce przyszłość. Przeczytaj te trudne i bardzo bolesna słowa z szacunku, ku pamięci. Tutaj słowa mają moc, raz przeczytane już na zawsze zostawiają znamię, które wraca, męczy nie pozwala zapomnieć. I poniekąd wiele zmienia, pozwala doceniać nieoczywiste … Polecam!

„Mama zawsze wraca”. Wspomnienia Zosi Zajczyk (Jael Rosner),która jako trzyletnie dziecko przez wiele miesięcy ukrywała się w piwnicy na terenie getta warszawskiego. Mama Zosi Natalia, za wszelką cenę, w iście heroicznej walce pragnie ocalić swe dziecko, tworząc jej w piwnicy „bezpieczny” świat. Świat w którym nie ma słońca, wody, zabawek, ludzi, czy śpiewających ptaków....

więcej Pokaż mimo to

avatar
2124
1703

Na półkach: ,

"Mama zawsze wraca" Agaty Tuszyńskiej to chwytająca za serce historia dziewczynki ukrywanaj przez matkę na terenie warszawskiego getta. Urodziła się w maju 1939 roku.
W czasie wojny była naprawdę małym dzieckiem. W piwnicy spędziła wiele miesięcy z ukochaną lalką. Żyła w świecie wyobraźni stworzonym przez jej kochającą mamę.
"Mama zawsze wraca" to historia oparta na wspomnieniach ocalałej z zagłady. Przejmująca.
Polecam małym i dużym.

"Mama zawsze wraca" Agaty Tuszyńskiej to chwytająca za serce historia dziewczynki ukrywanaj przez matkę na terenie warszawskiego getta. Urodziła się w maju 1939 roku.
W czasie wojny była naprawdę małym dzieckiem. W piwnicy spędziła wiele miesięcy z ukochaną lalką. Żyła w świecie wyobraźni stworzonym przez jej kochającą mamę.
"Mama zawsze wraca" to historia oparta na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
647
263

Na półkach: ,

Odejmuje jedną gwiazdkę tylko i wyłącznie dlatego, że brak było mi chociaż krótkiej wzmianki o nowym etapie życia dzielnej Zosi. Jak sobie radziła w nowym kraju, jak ukladaly się jej relacje z rodziną. To tylko moje wewnętrzne odczucie bo książka mimo iż króciutka to na długo a może i na zawsze zapadnie w pamięci...
Była łza, był smutek, poczucie niesprawiedliwości i na końcu chęć przytulenia Zosi...właśnie takie emocje pojawiły się we mnie i poderzewam, że w każdym, kto poznał i kto pozna losy tej małej, rozsądnej dziewczynki.
Całość uzupełniają przepiękne, wymowne rysunki, abstrakcja połączona z dobitnym realizmem.
Każdy dorosły ma w sobie cząstkę dziecka i mam wrażenie, ze autorka właśnie tej cząstki w nadzwyczajny sposób użyła spisując wspomnienia.
Dumnie odstawiłam książkę do biblioteczki, na pewno kiedyś do niej wrócę...

Odejmuje jedną gwiazdkę tylko i wyłącznie dlatego, że brak było mi chociaż krótkiej wzmianki o nowym etapie życia dzielnej Zosi. Jak sobie radziła w nowym kraju, jak ukladaly się jej relacje z rodziną. To tylko moje wewnętrzne odczucie bo książka mimo iż króciutka to na długo a może i na zawsze zapadnie w pamięci...
Była łza, był smutek, poczucie niesprawiedliwości i na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
272
156

Na półkach:

Młodość rodziców Zosi przypadła w złym okresie dziejów, więc i Zosia urodziła się w złym momencie. Wyobrażam sobie, jacy byli szczęśliwi, gdy w 1938 roku dowiedzieli się, że zostaną rodzicami swojego pierwszego dziecka. Na pewno snuli dalekosiężne plany i marzyli o szczęśliwym dzieciństwie dla swojego maluszka. Wojna przerwała wszystko, co dobre. Zosia praktycznie nie znała ojca. Z matką natomiast była związana niezwykle silną więzią. Mama była dla Zosi całym światem. Próbowała uchronić córkę przed okrucieństwami wojny. Częściowo jej się to udało. Jednak ślad wojny pozostał w niej aż do późnej startości.
Matka - bohaterka zrobiła wszystko, by ocalić córeczkę. Ocaliła jej życie, ale trauma wojenna w niej została.
Historia, choć czyta się ją błyskawicznie, zapada głęboko w serce. Napisana prostym, dziecinnym językiem. Wraz z ilustracjami sprawia wrażenie książki dla dzieci, a jest historią o sile miłości, ale i o utracie wiary w Boga. Treść nie epatuje okrucieństwem, od początku wiemy, że główna bohaterka przeżywa wojnę, a jednak pozostaje smutek i cień. To nie jest optymistyczna opowieść. Takie właśnie było życie Zosi, bo urodziła się w złym czasie.

Młodość rodziców Zosi przypadła w złym okresie dziejów, więc i Zosia urodziła się w złym momencie. Wyobrażam sobie, jacy byli szczęśliwi, gdy w 1938 roku dowiedzieli się, że zostaną rodzicami swojego pierwszego dziecka. Na pewno snuli dalekosiężne plany i marzyli o szczęśliwym dzieciństwie dla swojego maluszka. Wojna przerwała wszystko, co dobre. Zosia praktycznie nie znała...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
44

Na półkach:

Pół godziny czytania, a zostawi cię w rozsypce na cały dzień.

Pół godziny czytania, a zostawi cię w rozsypce na cały dzień.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    193
  • Przeczytane
    160
  • Posiadam
    22
  • 2020
    7
  • 2021
    6
  • 2020
    5
  • 2022
    5
  • Dla dzieci
    3
  • Z biblioteki
    3
  • II wojna światowa
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Mama zawsze wraca


Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także