I'll Be Gone in the Dark
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Faber & Faber
- Data wydania:
- 2018-02-01
- Data 1. wydania:
- 2018-02-01
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- angielski
- ISBN:
- 9780571345151
The masterful true crime account of the Golden State Killer - the serial rapist turned murderer who terrorised California for over a decade - from the late Michelle McNamara. I'll Be Gone in the Dark offers a unique snapshot of suburban West Coast America in the 1980s, and a chilling account of the wreckage left behind by a criminal mastermind. It is also a portrait of one woman's obsession and her unflagging pursuit of the truth, three decades later, in spite of the personal cost. Updated with material which takes in the extraordinary events that followed its initial publication, Michelle McNamara's first and last book is a contemporary classic - humane, haunting and heroic.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 1 044
- 523
- 218
- 33
- 33
- 22
- 11
- 11
- 11
- 10
Cytaty
Poszukiwanie to impuls, który wyzwala strumień dopaminy w naszym mózgu.
OPINIE i DYSKUSJE
chaotycznie napisana, zbyt dużo zbędnych opisów, mało treściwa, doczytałam do końca ale z bólem.
chaotycznie napisana, zbyt dużo zbędnych opisów, mało treściwa, doczytałam do końca ale z bólem.
Pokaż mimo toKsiążka zawierała interesujące treści, jednak zostały one przedstawione w tak "mało przystępny" sposób, iż większość czytelników niestety nie podoła. Chaos, nadmierne uszczegóławianie w pewnych kwestiach oraz niedomówienia w innych niestety znacznie obniża wartość tej pozycji. Prawdopodobnie wynika to z tego, iż autorce nie było dane dokończyć pracy nad książką ze względu na gwałtowną śmierć i kto inny redagował tekst. Wiela szkoda, że nie postarano się trochę bardziej.
Książka zawierała interesujące treści, jednak zostały one przedstawione w tak "mało przystępny" sposób, iż większość czytelników niestety nie podoła. Chaos, nadmierne uszczegóławianie w pewnych kwestiach oraz niedomówienia w innych niestety znacznie obniża wartość tej pozycji. Prawdopodobnie wynika to z tego, iż autorce nie było dane dokończyć pracy nad książką ze względu...
więcej Pokaż mimo toHistoria seryjnego mordercy, Golden State Killera, była bez wątpienia obsesją autorki. Mimo tego Michelle zachowuje pełen profesjonalizm. Nie znajdziemy tu rozległych opisów co czuły ofiary, studium przypadku, wyolbrzymiania postaci ani, jak to czasem ma niestety miejsce, elementów wskazujących na samouwielbienie autora. McNamara trzyma się z boku, pozwala czytelnikowi zobaczyć miejsca zbrodni, schemat działania mordercy, zostawiając przy tym pole do własnej interpretacji co dla mnie jest największym plusem tej książki. Ta prawdziwość i opisy sprawiały, że momentami z trudem przychodziło wyjrzeć przez okno, w absurdalnej obawie zobaczenia twarzy 'człowieka bez twarzy'.
Największym minusem tej książki jest chaotyczność i wrażenie jakby niektóre myśli były urwane w połowie. Myślę, że gdyby McNamara mogła sama dokończyć książkę, to forma byłaby dużo lepsza, a tak dostajemy zamiast tego zlepek artykułów oraz notatek co chwila przeskakując do innego czasu i miejsca.
Historia seryjnego mordercy, Golden State Killera, była bez wątpienia obsesją autorki. Mimo tego Michelle zachowuje pełen profesjonalizm. Nie znajdziemy tu rozległych opisów co czuły ofiary, studium przypadku, wyolbrzymiania postaci ani, jak to czasem ma niestety miejsce, elementów wskazujących na samouwielbienie autora. McNamara trzyma się z boku, pozwala czytelnikowi...
więcej Pokaż mimo toPo książkę pani Michelle sięgnęłam, ponieważ bardzo mocno zaintrygowało mnie śledztwo, które prowadziła.
Podziwiam opór, z jakim dziennikarka dążyła do poznania prawdy. Jej zaangażowanie jest godne podziwu. Szkoda, że umarła przedwcześnie, bo nie mogła postawić swojej przysłowiowej kropki nad i.
Mimo iż jestem pełna podziwu dla jej pracy, to niestety muszę przyznać, że książkę czytało mi się bardzo trudno. Chaos, jaki panował w tej historii, niepotrzebna moim zdaniem drobiazgowość utrudniała mi wejście w śledztwo. Ode mnie 5/10. Doceniam starania, ale oceniam efekt końcowy, jakim jest książka.
Po książkę pani Michelle sięgnęłam, ponieważ bardzo mocno zaintrygowało mnie śledztwo, które prowadziła.
więcej Pokaż mimo toPodziwiam opór, z jakim dziennikarka dążyła do poznania prawdy. Jej zaangażowanie jest godne podziwu. Szkoda, że umarła przedwcześnie, bo nie mogła postawić swojej przysłowiowej kropki nad i.
Mimo iż jestem pełna podziwu dla jej pracy, to niestety muszę przyznać, że...
Trochę książek true crime mam już na swoim koncie, ale do tej podeszłam ze szczególnym zainteresowaniem, bo historia East Area Rapist (Golden State Killer) ma naprawdę duży potencjał na dobrą książkę z tego gatunku. Niestety bardzo się zawiodłam.
"Obsesję zbrodni" da się opisać za pomocą jednego słowa: CHAOS. Rozumiem, że w dużej mierze wynika to z tego, że autorka zmarła przed ukończeniem powieści, ale faktem jest, że bardzo ciężko się to czyta. Poza tym jest to chyba najbardziej szczegółowa książka jaką kiedykolwiek czytałam i w tym wypadku ta szczegółowość jest kolejną wadą, bo bardzo ciężko jest się nie pogubić w lekturze. A wiele z tych szczegółów można by po prostu usunąć i powieść nic by na tym nie straciła.
W moim odczuciu bardzo zmarnowany potencjał. Dobrze by było, żeby ktoś się zabrał za ten temat jeszcze raz, zwłaszcza że morderca po tylu latach został wreszcie schwytany, czego Michelle McNamara nie zdążyła zawrzeć w swojej książce.
Trochę książek true crime mam już na swoim koncie, ale do tej podeszłam ze szczególnym zainteresowaniem, bo historia East Area Rapist (Golden State Killer) ma naprawdę duży potencjał na dobrą książkę z tego gatunku. Niestety bardzo się zawiodłam.
więcej Pokaż mimo to"Obsesję zbrodni" da się opisać za pomocą jednego słowa: CHAOS. Rozumiem, że w dużej mierze wynika to z tego, że autorka zmarła...
Większość „True Crime”, tj. narracji o zbrodniach w różnorakich formatach, nie powie nic nowego o ludzkiej naturze, co najwyżej dorzuci odrobinę prawdy odnośnie jej skłonności do sensacji. I choć trudno przyznać przed sobą – nawet jeśli ze względów moralnych spożywanie gatunku ograniczyłam do minimum – skuszę się czasem na, brzydko mówiąc, „klimacik”. Wydane pośmiertnie eseistyczne śledztwo Michelle McNamary sytuuje się na najwyższej półce wspomnianego „genre” literackiego. To bardziej wysiłek intelektualny w dążeniu do prawdy niż szukająca poklasku potrzeba zaszokowania odbiorcy. Prowadząca kwerendę jest wyważona, zdyscyplinowana, ale też refleksyjna. Zostawia za sobą książkę-żal, która ukazuje nie tylko to, czym mogłaby ona stać się w pełni, gdyby nie śmierć autorki, ale także to, jak wyglądałaby jej dalsza pisarska ścieżka. Niedosyt usprawiedliwiony, bo okolicznościowy.
Większość „True Crime”, tj. narracji o zbrodniach w różnorakich formatach, nie powie nic nowego o ludzkiej naturze, co najwyżej dorzuci odrobinę prawdy odnośnie jej skłonności do sensacji. I choć trudno przyznać przed sobą – nawet jeśli ze względów moralnych spożywanie gatunku ograniczyłam do minimum – skuszę się czasem na, brzydko mówiąc, „klimacik”. Wydane pośmiertnie...
więcej Pokaż mimo toWyjątkowa historia wyjątkowej autorki. Niestety otoczka powstania i fakt że autorka nie zdążyła dokończyć powieści i, z tego co wyczytałam, ukończył ją jej mąż, sprawiła, że liczyłam na efekt Wow! I niestety tego efektu nie było. Niemniej lektura jest ciekawa, chociaż momentami można się pogubić, a czasem najzwyczajniej się dłuży. Początek naprawdę dobrze się zapowiadał. Mimo wszystko polecam.
Wyjątkowa historia wyjątkowej autorki. Niestety otoczka powstania i fakt że autorka nie zdążyła dokończyć powieści i, z tego co wyczytałam, ukończył ją jej mąż, sprawiła, że liczyłam na efekt Wow! I niestety tego efektu nie było. Niemniej lektura jest ciekawa, chociaż momentami można się pogubić, a czasem najzwyczajniej się dłuży. Początek naprawdę dobrze się zapowiadał....
więcej Pokaż mimo toMiałam wielkie oczekiwania co do tej książki jednak zostałam z tak samo wielkim rozczarowaniem .
Już tłumaczę dlaczego.
Historia jest reportażem true crime gdzie autorka przez lata prowadzila śledztwo jednak nigdy go nie rozwiązała , ponieważ zmarła.
Więc cała książka jest zbiorem jej przemyśleń notatek ,fragmentów artykułów i rozmów.
Przyznam ,że okropnie mi się to czytało . I w sumie nie zaspokoiłam swojej ciekawości .
Chaos właśnie to słowo określa tę książkę .
Na szczęście sprawa została rozwiązana o czym warto byłoby poinformowac czytelnika
Miałam wielkie oczekiwania co do tej książki jednak zostałam z tak samo wielkim rozczarowaniem .
więcej Pokaż mimo toJuż tłumaczę dlaczego.
Historia jest reportażem true crime gdzie autorka przez lata prowadzila śledztwo jednak nigdy go nie rozwiązała , ponieważ zmarła.
Więc cała książka jest zbiorem jej przemyśleń notatek ,fragmentów artykułów i rozmów.
Przyznam ,że okropnie mi się to czytało...
Książka jest reportażem, ale uwaga - jest to reportaż nieskończony, ponieważ autorka w trakcie pisania niestety zmarła. Przez to jest niedokończony, chaotyczny, poskładany z luźnych notatek, fragmentów artykułów, zapisu rozmów. Przez całą książkę czuć było, że Michelle posiada ogromna wiedzę na temat zbrodni i śledztwa w sprawie Goldent State Killera - jednak wiedza ta przekazana w książce jest chaotyczna i wymaga od czytelnika zgłębienia tematu dodatkowo.
Zabrakło mi także na zakończenie książki noty wydawniczej - autorka poświęciła śledztwu dużą część swojego życia, ale zmarła na 2 lata przed poznaniem rozwiązania. Warto byłoby na końcu podać skrótowe informacje o tym, że zagadka jest rozwiązana, tak, by czytelnicy resztę mogli wyszukać sobie na własną rękę.
Książka jest reportażem, ale uwaga - jest to reportaż nieskończony, ponieważ autorka w trakcie pisania niestety zmarła. Przez to jest niedokończony, chaotyczny, poskładany z luźnych notatek, fragmentów artykułów, zapisu rozmów. Przez całą książkę czuć było, że Michelle posiada ogromna wiedzę na temat zbrodni i śledztwa w sprawie Goldent State Killera - jednak wiedza ta...
więcej Pokaż mimo toKsiążki w tematyce true crime, które przeczytałam można liczyć pewnie już w setkach. Zabierając się za tą pozycję, liczyłam na ciekawą historię i intrygujące rozwinięcie jej opisu. Historia EAR choć wstrząsająca, z wielkim potencjałem na książkę. Zaciekawiło mnie pierwsze kilkanaście stron - i podobnie jak Stephen King - nie mogłam przestać czytać, ale później już wszystko było na siłę. Nudne opisy, zupełnie niepotrzebne wstawki i jeden wielki chaos (nawet we fragmentach, napisanych przez samą autorkę). Kilkukrotne, praktycznie tak samo ujęte wspominanie o tym samym również nie pomogło. Fascynują mnie seryjni mordercy i wszystko, co o nich wspomina, ale ta książka w ogóle nie powinna powstać. Skończyłam ją tylko dlatego, że nie potrafię odłożyć na półkę niedokończonej książki, choćby była najgorsza. A ta zdecydowanie była.
Książki w tematyce true crime, które przeczytałam można liczyć pewnie już w setkach. Zabierając się za tą pozycję, liczyłam na ciekawą historię i intrygujące rozwinięcie jej opisu. Historia EAR choć wstrząsająca, z wielkim potencjałem na książkę. Zaciekawiło mnie pierwsze kilkanaście stron - i podobnie jak Stephen King - nie mogłam przestać czytać, ale później już wszystko...
więcej Pokaż mimo to