Człowiek do przeróbki
- Kategoria:
- fantasy, science fiction
- Seria:
- Wehikuł czasu [Rebis]
- Tytuł oryginału:
- The Demolished Man
- Wydawnictwo:
- Rebis
- Data wydania:
- 2020-10-20
- Data 1. wyd. pol.:
- 1994-01-01
- Liczba stron:
- 296
- Czas czytania
- 4 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381880985
- Tłumacz:
- Andrzej Sawicki
Wyróżniona pierwszą nagrodą Hugo powieść, która zapoczątkowała cyberpunk.
W świecie nadzorowanym przez telepatów Ben Reich planuje przestępstwo, o którym nie słyszano od siedemdziesięciu lat – morderstwo. To jedyne wyjście dla Reicha, którego firma przegrywa wieloletnią bezwzględną walkę z kartelem D’Courtneya. Terroryzowany w snach przez Człowieka bez Twarzy i doprowadzony do szaleństwa po odrzuceniu przez D’Courtneya oferty fuzji, Reich morduje rywala i przekupuje wysokiej rangi telepatę, aby pomógł mu zatrzeć ślady. Lincoln Powell, prefekt wydziału parapsychologicznego policji, wie, że Reich jest winny, lecz mimo wybitnych telepatycznych zdolności nie potrafi tego dowieść…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Szlaki, które wiodą do zguby
Lubię sięgać po książki, które otrzymały nagrodę Hugo. Nic dziwnego więc, że tym chętniej przeczytałam „Człowieka do przeróbki”, który nagrodzony nią został jako pierwszy w 1953 roku. Co więcej, powieść napisana prawie siedemdziesiąt lat temu, zapoczątkowała cyberpunk. Może również przypaść do gustu miłośnikom Philipa Dicka, którzy z pewnością dostrzegą pewne podobieństwa z powstałym trzy lata później „Raportem mniejszości”.
Odległa przyszłość, XXIV wiek. Wydawać by się mogło, że oto trafiliśmy do krainy szczęśliwości, do której wszelka zbrodnia nie ma wstępu. Stróże prawa, dysponujący telepatycznymi mocami, zawczasu wyczują wszelkie niecne zamiary i zduszą przestępstwo w zarodku. Nie poprawia to jednak sytuacji Bena Reicha, dręczonego w snach przez Człowieka bez Twarzy. Nasz bohater jest przekonany, że terroryzuje go jego odwieczny przeciwnik D’Courtney, a ostatecznym dowodem okazuje się odrzucenie propozycji fuzji między ich dwoma firmami.
Powieść łączy w sobie elementy fantastyki naukowej, powieści psychologicznej oraz klasycznego kryminału. Chociaż od początku wiemy, kto popełnia zbrodnię, to jednak opowieść toczy się wartko i zdarzają się w niej zaskakujące zwroty akcji. Można by ją uznać wręcz za dość lekką powieść rozrywkową, gdyby nie rozważania nad naturą moralności oraz perspektywami rozwoju ludzkiego gatunku.
Dla autora, który właśnie doświadczył traumy II Wojny Światowej, istotne pozostawało postawienie pytań o to, czy przemoc została wpisana w ludzkie DNA. Ostatecznie w tym świecie idealnym wszelkie odchylenia od normy skutkują wykluczeniem i końcową „przeróbką”. Czy zabicie ludzkiej psychiki nie staje się zbrodnią gorszą od samego morderstwa? W każdym razie podobne pytania tułały mi się po głowie podczas lektury.
Być może z perspektywy czasu powieść wyda się współczesnemu czytelnikowi dość anachroniczna. Trzeba jednak przyznać, że koncepcja telepatów, potrafiących wkraść się do najgłębszych zakamarków ludzkich umysłów, pozostaje nad wyraz śmiała i nakreślona z dużym rozmachem. Trochę żałuję, że dzieło, które wywarło tak ogromny wpływ na całą fantastykę, zostało w dużej mierze zapomniane.
Jestem przekonana, że osoby, które cenią prozę takich autorów jak Philip Dick czy William Gibson, a Alfreda Bestera jeszcze nie znają, powinny sięgnąć po „Człowieka do przeróbki”. Wprawdzie jego książka nie zachwyciła mnie równie mocno, jak niektóre dokonania autora „Ubika”, jednak jestem przekonana, że wydana w 1953 roku powieść to dzieło, które po latach nadal broni się znakomicie.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 438
- 395
- 156
- 17
- 11
- 10
- 5
- 5
- 4
- 4
Opinia
Zainteresowałem się książką zatytułowaną "Człowiek do przeróbki" Alfreda Bestera. Na pewno ciekawostką jest ta, że te książki pisarza pisane w połowie XX wieku, wciąż uchodzą za aktualne, a po drugie Bestera uważa się za prekursora cyberpunku. Co to jest wiele opowiadać nie trzeba, bo pewnie słyszeliście o grze Cyberpunk 2077. W literaturze polskiej, w ostatnich latach, spróbowali swoich sił Andrzej Ziemiański, "Cyberpunk. Odrodzenie" i Robert J. Szmidt, "Mgły nad Tokyoramą".
No dobra, ale biorę się za to co my tu mamy. Jak nietrudno się domyśleć mamy przyszłość, bo to przecież koncepcja science fiction, dość odległą, rok 2301, na świecie są telepaci i jest ich dosyć sporo, to tacy goście co potrafią czytać myśli innych. Wykonują oni dobrze płatne prace i korporacjach, zapewne w administracjach państwowych również, sprawując funkcje z dostępem do tajemnic państwowych lub szpiegowskie. Jak sobie radzono z wrogimi przejęciami myśli osób strategicznie ważnych, trudno powiedzieć. Autor też tego niepotrzebnie sobie nie komplikował, skupił się na rywalizacji typowo korporacyjnej.
Ben Reich planuje zbrodnię, trzeba zabić jednego z biznesowych rywali z konkurencyjnej korporacji. Tamci z karteli D'Cortenaya przejmują biznes rywali i trzeba coś z tym zrobić. Koncept z morderstwem wydaje się o tyle straszny, bo od 70 lat nikt tego nie zrobił, w dodatku trąci to amatorką, skoro jakiś telepata raz dwa wyjaśni sprawę. Po wcześniejszych próbach przemówienia do rozumu, przekonywania, a możliwe również, że telepatycznego porobienia, skoro takie możliwości są dostępne. Jednak ta procedura nie powiodła się. No i zaszła konieczność zabicia oponenta. Ślady dzięki wsparciu wysokiej rangi telepaty zostają zatarte. Jak to bywa toczy się śledztwo, organa ścigania wiedzą kto jest winny, ale problem z zebraniem materiałów jest zaskakujący. Trwa gra.
Jasne, że koncepcja przerabiania ludzi jest tak stara jak cywilizacja, i tu nie ma nic zaskakującego. Jeżeli coś może zaskoczyć, to fakt, że przyszłość może dostarczyć bezprecedensowych narzędzi cybernetycznych, które ułatwią to zadanie. I to jest przerażające, generujące miliony pytań. Problem wolności itp. Pod tym kątem książka jest fascynująca. Zaś pod innym kątem przypomina to troszkę jakiś futurystyczny kryminał, i widać coraz częściej będzie to się zdarzało w literaturze, że te gatunki będą się mieszać. Pewnie z pożytkiem dla obydwu dziedzin literatury. Sama książka jest bardzo ciekawa. Polecam.
Zainteresowałem się książką zatytułowaną "Człowiek do przeróbki" Alfreda Bestera. Na pewno ciekawostką jest ta, że te książki pisarza pisane w połowie XX wieku, wciąż uchodzą za aktualne, a po drugie Bestera uważa się za prekursora cyberpunku. Co to jest wiele opowiadać nie trzeba, bo pewnie słyszeliście o grze Cyberpunk 2077. W literaturze polskiej, w ostatnich latach,...
więcej Pokaż mimo to