Ramen. Zupa szczęścia i miłości

Okładka książki Ramen. Zupa szczęścia i miłości Tove Nilsson
Okładka książki Ramen. Zupa szczęścia i miłości
Tove Nilsson Wydawnictwo: Prószyński i S-ka kulinaria, przepisy kulinarne
152 str. 2 godz. 32 min.
Kategoria:
kulinaria, przepisy kulinarne
Tytuł oryginału:
Ramen
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2019-10-22
Data 1. wyd. pol.:
2019-10-22
Liczba stron:
152
Czas czytania
2 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381691772
Tłumacz:
Dominika Górecka, Natalia Walawender
Tagi:
kulinaria kuchnia orientalna
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
33 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1487
993

Na półkach: ,

„Jestem uzależniona od ramenu. Przez ostatnie dziesięć lat przy okazji każdego wyjazdu za granicę rozglądałam się za barami ramen.” Tymi słowami Tove Nilsson rozpoczyna swoją opowieść, a ja już czuję, że ją rozumiem i możemy być potencjalnie bliźniaczymi ramenowymi duszami; albo bez tych górnolotnych porównań oboje bardzo lubimy ramen.
Przy pobieżnym przeglądaniu atakujące z kolejnych stron zdjęcia misek z ramenem przyprawiały mnie o burczenie w brzuchu i głodowy zawrót głowy. Pięknie wydana. Zadbana szata graficzna, profesjonalne sesje zdjęciowe, ciekawie opowiedziana historia. Nie pozostaje nic innego jak brać się za gotowanie swojego własnego ramenu, do którego ponoć ta książka ma służyć, no i się bierzemy…
Na podstawie tej książki mogę wzbogacić listę ramenów w menu, gdybym miał swój własny ramen shop. Ale w domu? Hmmmm…
Podstawą ramenu jest po pierwsze bulion, który należy ugotować. Podane przepisy pozornie nie są skomplikowane, ale wymagają trochę rozumienia magii kuchni i kilku kroków które należy podjąć. Oczywiście, są całkiem fajne, natomiast wymagają dawki samozaparcia i chęci spędzania przy garnkach sporo czasu. To samo dotyczy tare (esencji smaku ramenu) czy makaronu. Nie są to łatwe zadania dla domowego amatora, chociaż proponowane przepisy będą chlubą każdego zawodowego kucharza. Autorka wyraźnie kilka razy zaznacza, że potrzebne są profesjonalne składniki (nie wszystko jest łatwo dostępne u nas),jak też profesjonalny sprzęt kuchenny ten „klasyczny japoński” czy „współczesny technologiczny”. Proces podania nawet podstawowej wersji, czyli miso ramen, przyprawia mnie o kolejny lekki zawrót głowy i już czuję się zmęczony. I tak dalej, i temu podobne.
Podsumowując. Przepięknie wydana książka ze smakowitymi przepisami i oddziałującymi na ślinianki zdjęciami. Cudnie wygląda na półce, z przyjemnością czasem przejrzę… a następnie odkładam z powrotem z myślą, że jejku, no nie będę z tym się bawił. No i taka też refleksja, że koszt jednej miski domowego ramenu według tych przepisów będzie zbliżony do zaserwowanego w restauracji. Ogólnie - jak się chce to miłej i smacznej zabawy!

„Jestem uzależniona od ramenu. Przez ostatnie dziesięć lat przy okazji każdego wyjazdu za granicę rozglądałam się za barami ramen.” Tymi słowami Tove Nilsson rozpoczyna swoją opowieść, a ja już czuję, że ją rozumiem i możemy być potencjalnie bliźniaczymi ramenowymi duszami; albo bez tych górnolotnych porównań oboje bardzo lubimy ramen.
Przy pobieżnym przeglądaniu atakujące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
575
236

Na półkach:

Zapraszam na nalogowo.pl
https://nalogowo.pl/ramen-zupa-szczescia-i-milosci-tove-nilsson-smacznego/

Zapraszam na nalogowo.pl
https://nalogowo.pl/ramen-zupa-szczescia-i-milosci-tove-nilsson-smacznego/

Pokaż mimo to

avatar
2661
2655

Na półkach:

"Ramen to danie, które potrafi wprowadzić w błogostan, gwarantując prawdziwą eksplozję smaków."

Wydawałoby się, że (nie)zwykła zupa nie może przywoływać aż tak intensywnych odczuć, a nawet uzależnień. Ale nie w przypadku ramenu, przynajmniej w opinii autorki książki i rzeszy miłośników tego dania, które zdobywa popularność na całym świecie. Zawsze myślałam, że mój rosół z kaczki, czy kury z dodatkiem wołowiny, to już smakowa rozkosz, ale po zapoznaniu się z propozycjami podanymi przez autorkę, widzę, że długa droga zanim osiągnę poezję smaku. Chętnie zainspiruję się entuzjastycznymi opisami smakowych doznań, z zapałem poeksperymentuję posiłkując się zaprezentowanymi wskazówkami, ale w ostateczności i tak pewnie pozostanę wierna przepisowi na rosół przekazywanemu w mojej rodzinie z pokolenia na pokolenie.

Zabierając się za książkę liczyłam na garść cennych uwag i porad, a podpowiedzi nie brakuje, tam gdzie trzeba stosować się do sztywnych wytycznych, podano je w czytelny i obrazowy sposób, a gdzie można dopuścić dowolność, jak najbardziej się do niej zachęca. Mnóstwo ciekawostek o bulionie, tare, makaronie i dodatkach, do wykorzystania podczas przygotowywania ramen i innych dań. Wielka panuje różnorodność w ramen, oczywiście z zachowaniem klasycznych królewskich wersji, które na stałe weszły w gusta smakoszy i kulturę narodu. Cieszy to, że i my, z innego kontynentu, możemy odczuwać tę zupę jako nawiązanie do naszych smakowych preferencji. Każdy znajdzie ulubiony wariant dla siebie, a nawet kilka, w każdym razie chętnie przymierzę się do przygotowania więcej niż paru propozycji. Mało wiem o duchu japońskiej kuchni, stąd decyzja o sięgnięciu po tę publikację, ale i osoby bardziej już w temacie znajdą cenne informacje.

bookendorfina.pl

"Ramen to danie, które potrafi wprowadzić w błogostan, gwarantując prawdziwą eksplozję smaków."

Wydawałoby się, że (nie)zwykła zupa nie może przywoływać aż tak intensywnych odczuć, a nawet uzależnień. Ale nie w przypadku ramenu, przynajmniej w opinii autorki książki i rzeszy miłośników tego dania, które zdobywa popularność na całym świecie. Zawsze myślałam, że mój rosół z...

więcej Pokaż mimo to

avatar
992
988

Na półkach:

Nie ukrywam, że książką zainteresowałam się głównie ze względu na mojego Męża, który jest zafascynowany Japonią, ich kulturą, czy też kuchnią. W momencie, kiedy w nasze ręce wpadł "Ramen. Zupa szczęścia i miłości", byliśmy niezmiernie ciekawi, jak przyrządzić popularne japońskie danie.

Nie spodziewałam się, że można tyle pisać o jednej potrawie. Pozycja ta została świetnie dopracowana i znajdzie ona również dobry odbiór u osoby, która w życiu nie miała do czynienia z przygotowywaniem japońskich dań. W tej książce kucharskiej znajdziemy pomysły na kilka odsłon ramenu, ale oczywiście nie brakuje ogromu wiedzy przekazanej na temat gotowania samego bulionu.


ciąg dalszy: http://zaczytana-aniaa.blogspot.com/2020/01/ramen-zupa-szczescia-i-miosci-tove.html

Nie ukrywam, że książką zainteresowałam się głównie ze względu na mojego Męża, który jest zafascynowany Japonią, ich kulturą, czy też kuchnią. W momencie, kiedy w nasze ręce wpadł "Ramen. Zupa szczęścia i miłości", byliśmy niezmiernie ciekawi, jak przyrządzić popularne japońskie danie.

Nie spodziewałam się, że można tyle pisać o jednej potrawie. Pozycja ta została...

więcej Pokaż mimo to

avatar
774
772

Na półkach:

"To sztuka - jak wszystko w Japonii."


Czy można zakochać się w smaku bulionu? Książka ta pokazuje, że zdecydowanie można. Trudne stopnie podejmowanych prób jego odtworzenia skłoniły autorkę do inspirującej i niezwykle ciekawej podróży w różnorodne zakątki Japonii, by odszukać prawdziwość esencji ramenu, suspensusu smaku i czynników odpowiedzialnych za silne "uzależnienie". Danie to uważane jest za największy kulinarny towar eksportowy. Japończycy znają jego skład i "serce". A każdy kucharz ma swój indywidualny sekret jego przygotowania.


Książka ta, to składowa wędrówki uliczkami Japońskich miejsc, w których przygotowuje się ramen i jak pokazuje autorka, to zupa - bulion, obok którego nie można przejść obojętnie, wraca się, próbuje kopiować. Znajdziemy tu tajniki, techniki, tajemnice przygotowywania według kolejności podawania składników, ich sposób wyrabiania, doprawiania. Książka została podzielona na cztery podstawowe rozdziały.

W pierwszym autorka pokazuje narzędzia i przyrządy potrzebne do wyrobu poszczególnych składników - a także przygotowanie każdego z nich: bazy - bulionu, tare - esencji smaku, makaronu - który w swej składowej zawiera kanusi, czyli roztwór odpowiedzialny za jego sprężystość i twardość oraz wszelkie dodatki.

W drugim rozdziale otrzymujemy ponad dwadzieścia przepisów autorskich na ramen.

Trzeci rozdział autorka poświęciła na inne rodzaje makaronów, a czwarty na tzw. "małe dania", w którym najbardziej zaintrygował mnie przepis na pierożki gyoza i kapuściane naleśniczki.


Całość jest przepięknie wydana, z cudowną, klimatyczną i przebogatą szatą graficzną, w których zostały uchwycone najdrobniejsze szczegóły każdego elementu. Napisana z pasją, czyta się z przyjemnością, nie mówiąc już o tych wszystkich daniach, które ma się ochotę zaraz przygotować.
Bardzo Wam polecam!

https://nietypowerecenzje.blogspot.com/2019/11/ramen-zupa-szczescia-i-miosci-tove.html?fbclid=IwAR2KRbUmXbfYhQGcZ1MsZrnxoeHVnDSR2c_ekOJ57sxk76agv-0vWCzVLXc

"To sztuka - jak wszystko w Japonii."


Czy można zakochać się w smaku bulionu? Książka ta pokazuje, że zdecydowanie można. Trudne stopnie podejmowanych prób jego odtworzenia skłoniły autorkę do inspirującej i niezwykle ciekawej podróży w różnorodne zakątki Japonii, by odszukać prawdziwość esencji ramenu, suspensusu smaku i czynników odpowiedzialnych za silne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3996
2029

Na półkach: ,

Ramen, to najprościej rzecz ujmując rosół z różnymi dodatkami, który stał się popularny w Japonii w zasadzie dopiero po II wojnie światowej. Różni się tym od tradycyjnych dań japońskim, że do jego wyrobu używa się mięsa, a zazwyczaj w tego typu potrawach – szczególnie w tym kraju – preferuje się warzywa. Potrawa ta można by rzec zainspirowała twórców tak zwanych zupek chińskich, a swego czasu taka zupka zyskała miano jednego z najlepszych wynalazków na jaki wpadła ludzkość. Pozostając w temacie samej ramen, postanowiłem bliżej przyjrzeć się temu daniu i sięgnąłem po książkę „Ramen. Zupa szczęścia i miłości”.

O książce możemy przeczytać że:
Na początek dostajesz dużą miskę wypełnioną po brzegi parującym bulionem, gotowanym nawet przez 48 godzin. Bulion ma wyjątkowo intensywny smak od suszonych grzybów, alg, miso i płatków suszonej ryby oraz cudownie gładką powierzchnię z widocznymi kropelkami tłuszczu. W głębokiej misce znajdują się zwinięte nitki cienkiego, sprężystego makaronu, pływają marynowane w sosie sojowym jajka i inne dodatki. Bierzesz pierwszy łyk i… wpadasz po uszy!
Na Ramen składa się kilkadziesiąt przepisów, w których kluczową rolę odgrywają domowej roboty bulion i makaron ramen, ale znajdziesz tutaj również dania takie jak soba, udon, gyoza, okonomiyaki i tempura.

Potrawa ta obok sushi to dwa największe towary eksportowe Japonii, tyle że przejęte od Chińczyków. Tak że wszystko pozostaje w Azji. A co do samej zupy. Jeśli ktoś lubi niezwykłe połączenia smaków i dodatki, których trudno się spodziewać w zupie, powinien sięgnąć po tę książkę. Rosja to stan umysłu, natomiast ramen to styl bycia a nie zupa. A książka, nie dość że świetnie wydana, opowiada historię ramen, to dodatkowo zawiera przepisy na to słynne danie. Ja ze swojej strony polecam marynowane jaja, a nie jest prosto je zrobić. Polecam wszystkim pasjonatom, ale nie tylko.

Ramen, to najprościej rzecz ujmując rosół z różnymi dodatkami, który stał się popularny w Japonii w zasadzie dopiero po II wojnie światowej. Różni się tym od tradycyjnych dań japońskim, że do jego wyrobu używa się mięsa, a zazwyczaj w tego typu potrawach – szczególnie w tym kraju – preferuje się warzywa. Potrawa ta można by rzec zainspirowała twórców tak zwanych zupek...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1730
1713

Na półkach:

Ramen to japońskie danie składające się z rosołu, makaronu i innych składników w zależności od receptury.
Ramen to obok sushi największy kulinarny towar eksportowy Japonii, który od lat robi furorę na całym świecie.
Ramen nie ma jednego, konkretnego przepisu. Każdy kucharz i serwujący go lokal wymyśla własną recepturę. Wyróżnia się kilkadziesiąt jej typów.
Autorka niniejszej książki, Tove Nilsson jak sama pisze jest od tej zupy wręcz uzależniona.
W książce prezentuje ona kilkanaście przepisów na ramen. Obok nich znajdziemy kolejne receptury na dania, które koło ramen stanowią bazę japońskiej kuchni, np. okonomiyaki, pierożki gyoza i wiele innych.
Każdy przepis jest pięknie ilustrowany. Lekturę ubarwiają także liczne zdjęcia lużniej lub mocniej powiązane z zupą ramen, zdjęcia innych potraw, akcesoriów z japońskiej kuchni, samej Japonii.
Ta książka to kompedium wiedzy o fascynującym fragmencie japońskiej kuchni.
Dzięki Tove Nilsson możemy na pewien czas przenieść się do japońskiej kuchni, na japońskie ulice, wręcz poczuć aromat tej niezwyklej potrawy.
Uznanie dla autorki tym bardziej, iż nie jest ona ani Japonką, ani Azjatką. Jej zafascynowanie ramen, wręcz uzależnienie od tej potrawy przebija z każdej kartki książki.
Największym dla mnie zaskoczeniem był fakt, iż świat zupy ramen jest tak bogaty, różnorodny. Zdawałam sobie sprawę, iż istnieje kilka rodzajów tej potrawy. Jednak to co prezentuje autorka przeszło moje najśmielsze oczekiwania.
Książka wprowadza w doskonały nastrój. Jest jakoś tak bardzo energetycznie i pozytywnie napisana. Jej lektura sprawia, iż już teraz, zaraz ma się ochotę pobiec do kuchni i przygotować ramen, czy inną z zaprezentowanych japońskich potraw.
Wspaniała wyprawa w głąb japońskich kulinariów, japońskiej tradycji.
Japonia to kraj, który od dawna mnie fascynuje. Lektura tej książki była wspaniałą przygodą.
Zachęcam do sięgnięcia po tę pozycję. Warto. Doskonała lektura dla początkujących w kuchni japońskiej, jak i dla mających pierwsze kroki za sobą.

Ramen to japońskie danie składające się z rosołu, makaronu i innych składników w zależności od receptury.
Ramen to obok sushi największy kulinarny towar eksportowy Japonii, który od lat robi furorę na całym świecie.
Ramen nie ma jednego, konkretnego przepisu. Każdy kucharz i serwujący go lokal wymyśla własną recepturę. Wyróżnia się kilkadziesiąt jej typów.
Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1514
1210

Na półkach: , , ,

Uwielbiam Kraj Kwitnącej Wiśni, który niezmiennie od lat fascynuje mnie swoją kulturą, mentalnością i bogatą mitologią. Japonia jednak to nie tylko origami, anime, czy sumo, ale także feeria potraw i smaków, o których wielu się nie śniło. I choć pierwsza potrawa, jaka przychodzi na myśl o tym wyspiarskim kraju to sushi, to niebawem ramen może to skojarzenie zastąpić.

Decydując się na lekturę Ramen. Zupa szczęścia i miłości, cichutko liczyłam na to, że będzie mi dane poczytać multum ciekawostek i anegdot związanych zarówno z tytułowym daniem, jak i samą Japonią... i choć nie było ich tyle, ilu się spodziewałam, to nie mogę narzekać. Tove Nilsson w wyczerpujący, a jednocześnie przystępny sposób opowiada o ramenie i jest to na tyle oddziałujące na wyobraźnię i receptory smaku, że ma się ochotę od razu biec do kuchni i gotować, nim zaślini się nie tylko książkę (zdjęcia są... ach, aż ślinka cieknie),ale i podłogę w mieszkaniu.

Nim jednak sięgniecie po jakikolwiek z przepisów zawarty w tej publikacji, winniście zapoznać się z podstawami. I tak na dzień dobry autorka przedstawia czytelnikom nie tylko niezbędne przybory kuchenne w postaci zdjęcia i stosownych objaśnień co do tego, co jest czym i do czego służy, ale... kolejna fotografia przedstawia podstawowe produkty potrzebne do przyrządzenia ramenu. W ich przypadku również nie obędziecie się bez małej legendy, bo przecież nie każdy wie co to np. płatki bonito albo jak wygląda shichimi togorashi, prawda?

Gdy już poznacie podstawy, pora na bardziej zaawansowaną wiedzę, by móc przygotować genialną zupę. Tove Nilsson omawia poszczególne „składniki” doskonałego ramenu:
- bulion, który może powstać na wielu różnych bazach;
- tare, czyli esencja;
- makaron, którego historia sięga chińskim szkół makaronu ;)
- dodatki, które wzbogacają smak
- mise en place, czyli sztukę „składania” tej niesamowicie smacznej zupy.
Na omówienie każdego zagadnienia autorka poświęca mniej więcej stronę, przekazując te najistotniejsze informacje.

W książce tego typu nie mogło oczywiście zabraknąć dziesiątków przepisów. I to nie tylko na sam ramen, ale przede wszystkim na poszczególne elementy składowe tejże japońskiej zupy.
Autorka dzieli się z czytelnikami przepisami na różne buliony, tare, makarony i dodatki, by ułatwić skomponowanie idealnego ramenu.
Do każdego z nich Tove Nilsson dodała krótki komentarz od siebie. Jednak istotę stanowią przejrzyście rozpisane receptury (lista składników i opis wykonania).
I byście nie mogli narzekać, że wszędzie tylko ramen i ramen, autorka dorzuciła do tej książki kucharskiej także przepisy na inne makarony oraz dania kuchni japońskiej. Jest w czym wybierać i czym rozpieszczać swoje podniebienie.

Ramen. Zupa szczęścia i miłości to idealna pozycja dla miłośników kuchni japońskiej i tych, którzy uwielbiają poznawać nowe smaki i oczywiście tych, którzy z garnkami są za pan brat! No bo co może być lepszego od przebywania w kuchni i delektowania się nieznanymi do tej pory smakami, fakturami i zapachami? Chyba tylko wspólne gotowanie...
Sięgnijcie po ten tytuł i przekonajcie się, czy ramen to faktycznie zupa szczęścia i miłości... i poznajcie jego historię... Warto!

Uwielbiam Kraj Kwitnącej Wiśni, który niezmiennie od lat fascynuje mnie swoją kulturą, mentalnością i bogatą mitologią. Japonia jednak to nie tylko origami, anime, czy sumo, ale także feeria potraw i smaków, o których wielu się nie śniło. I choć pierwsza potrawa, jaka przychodzi na myśl o tym wyspiarskim kraju to sushi, to niebawem ramen może to skojarzenie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7943
6798

Na półkach:

ZNALEŹĆ RAMEN IDEALNY

Ramen to najlepsza zupa jaka istnieje. Jeśli uważacie inaczej, albo go nie jedliście, albo próbowaliście taniej wersji instant – albo po prostu szwankują Wam receptory smakowe. Innej możliwości po prostu nie ma. Nie można bowiem nie lubić azjatyckiej kuchni (sam nie jestem fanem np. sushi, choć maki z węgorzem, krewetką w tempurze tudzież z omletem lubię),jednak ramen to jedna z najgenialniejszych potraw, jakie istnieją. Od chwili, kiedy po raz pierwszy go spróbowałem, nie mogę przestać raz na jakiś czas wracać do niego. I chętnie też go przyrządzam, dlatego nie mogłem nie sięgnąć po niniejszą książkę. I chociaż nie napisała jej Japonka ani nawet Azjatka, „Ramen: Zupa szczęścia i miłości” to kawał świetnej pozycji dla miłośników tematu, pełnej ciekawostek, inspiracji i kompleksowego podejścia do tematu.

Ramen (nazwa oznacza rodzaj makaronu, choć spotkałem się też z przekładem „ciągnąć kluchę” ;) ) to w najprostszym ujęciu taki azjatycki odpowiednik rosołu. Rzecz nietypowa dla kuchni japońskiej (ale jak większość ich przysmaków, pochodząca z Chin),bo najczęściej tworzony z użyciem czerwonego mięsa, co w kraju, który swoją gastronomię oparł na owocach morza, nieczęsto się zdarza. I jednocześnie obok sushi to największy towar eksportowy Kraju Kwitnącej Wiśni – oczywiście jeśli chodzi o jedzenie – a także inspiracja dla każdemu dobrze znanych zupek instant.
Tove Nilsson zabiera nas w podróż po bogatym świecie ramenu, pokazując nam najróżniejsze jego odmiany (ramen miso, ramen kimchi, green curry ramen, cold dashi ramen). Jednocześnie krok po kroku omawia rzeczy związane z tą zupą (od podstawowych przyborów, przez podstawy typu bulion czy makaron, po dodatki),a także prezentuje nieco innych dań, choćby udon z dipem sezamowym, tsukemen syczuański, sobę, okonomiyaki czy gyozę. A wszystko to w jednej, ładnej książeczce, która tylko zaostrza apetyt…

Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/10/ramen-zupa-szczescia-i-miosci-tove.html

ZNALEŹĆ RAMEN IDEALNY

Ramen to najlepsza zupa jaka istnieje. Jeśli uważacie inaczej, albo go nie jedliście, albo próbowaliście taniej wersji instant – albo po prostu szwankują Wam receptory smakowe. Innej możliwości po prostu nie ma. Nie można bowiem nie lubić azjatyckiej kuchni (sam nie jestem fanem np. sushi, choć maki z węgorzem, krewetką w tempurze tudzież z omletem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
172
56

Na półkach: ,

Idealna dla początkujących i średniozaawansowanych fanów ramenu :)

Idealna dla początkujących i średniozaawansowanych fanów ramenu :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    69
  • Przeczytane
    38
  • Posiadam
    17
  • Teraz czytam
    4
  • Chcę w prezencie
    3
  • Chcę kupić
    1
  • Kuchnia, zioła etc.
    1
  • Książki do kupienia
    1
  • 52 KSIĄŻKI - 2022
    1
  • Azjatyckie klimaty
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ramen. Zupa szczęścia i miłości


Podobne książki

Przeczytaj także