Bardzo dobrze napisana historia wojny koreańskiej z brytyjskiego punktu widzenia.

Bardzo dobrze napisana historia wojny koreańskiej z brytyjskiego punktu widzenia.

Ciekawa pozycja o zapomnianej wojnie - polecam

Ciekawa pozycja o zapomnianej wojnie - polecam

Na samą myśl o wojnie koreańskiej nasuwa mnie się na język tylko jedno słowo - pycha. Konflikt, który trwa już pięćdziesiąt osiem lat, jest jednym z większych poniżeń polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Wojskowa ambicja jednego generała - MacArthura - doprowadziła do śmierci milionów cywili i żołnierzy po obu stronach konfliktu. Jestem bardzo zawiedziony, że przebieg wojny koreańskiej nie jest znany opinii publicznej jak podobna w przebiegu i skutkach wojna wietnamska. Obraz konfliktu przedstawiony przez Maxa Hastingsa potrafi mocno uderzyć w świadomość czytelnika i uzmysłowić, jak tragiczne skutki niesie ze sobą wojna.
Nawet największa armia świata nie ma gwarancji, że każda jej interwencja zakończy się zwycięstwem.

Na samą myśl o wojnie koreańskiej nasuwa mnie się na język tylko jedno słowo - pycha. Konflikt, który trwa już pięćdziesiąt osiem lat, jest jednym z większych poniżeń polityki zagranicznej Stanów Zjednoczonych. Wojskowa ambicja jednego generała - MacArthura - doprowadziła do śmierci milionów cywili i żołnierzy po obu stronach konfliktu. Jestem bardzo zawiedziony, że...

Jeden z lepszych źródeł wiedzy nt. wojny koreańskiej. Hastings opisuje wszystko z dokładnością co do dnia, w przystępnym języku - polecam zdecydowanie

Jeden z lepszych źródeł wiedzy nt. wojny koreańskiej. Hastings opisuje wszystko z dokładnością co do dnia, w przystępnym języku - polecam zdecydowanie

Książkę świetnie się czyta. Był to pierwszy konflikt zbrojny Zachodu z komunizmem. Preludium do wojny w Wietnamie. Przebieg wydarzeń przedstawiony jest chronologicznie. W opisywane zmagania wojenne wplecione są historie poszczególnych żołnierzy obu stron, choć z przewagą relacji ze strony żołnierzy brytyjskich i amerykańskich oraz południowokoreańskich. Oprócz działań militarnych przedstawiono też życie "na tyłach" oraz dramat jeńców wojennych w obozach obu walczących stron. To na nich najsilniejsze piętno odcisnęła wojna. Autor podaje też następstwa polityczne oraz społeczne po podpisaniu rozejmu. Ze strony autora można wyczuć delikatną nutkę narodowej dumy przy opisywaniu działań prowadzonych przez jednostki brytyjskie lub poszczególnych żołnierzy brytyjskich. Zwłaszcza gdy są one zestawiane z działaniami jednostek amerykańskich. Dla poszerzenia swojej wiedzy o tym bardzo istotnym, a przyćmionym przez Wietnam konflikcie, należy zapoznać się z tą książką

Książkę świetnie się czyta. Był to pierwszy konflikt zbrojny Zachodu z komunizmem. Preludium do wojny w Wietnamie. Przebieg wydarzeń przedstawiony jest chronologicznie. W opisywane zmagania wojenne wplecione są historie poszczególnych żołnierzy obu stron, choć z przewagą relacji ze strony żołnierzy brytyjskich i amerykańskich oraz południowokoreańskich. Oprócz działań...

Jak na nie zawodowego historyka bardzo porządna opracowanie, wielopłaszczyznowy obraz konfliktu, w zasadzie niemal w Polsce (ale i na świecie w jakimś stopniu) zapomnianego. Oczywiście dwie wady, czas wydania, a więc punkt widzenia komunistów nieco ograniczony, i też może za mało dystansu wobec krucjaty wobec komunizmu który w owym czasie ciągle był na fali, jak i wspomniany fakt że autor nie jest historykiem, a prace wydane przez zawodowca zawsze mają większą głębie.

Jak na nie zawodowego historyka bardzo porządna opracowanie, wielopłaszczyznowy obraz konfliktu, w zasadzie niemal w Polsce (ale i na świecie w jakimś stopniu) zapomnianego. Oczywiście dwie wady, czas wydania, a więc punkt widzenia komunistów nieco ograniczony, i też może za mało dystansu wobec krucjaty wobec komunizmu który w owym czasie ciągle był na fali, jak i...

Bardzo ciekawa analiza konfliku koreańskiego, który z niewiadomych dla mnie względów jest zapomniany w Stanach Zjednoczonych. Max Hastings sprawnie prowadzi czytelnika od genezy konfliktu, nasilenia się napięcia, aż po sam finał czyli wybuch wojny.

Książka jest na prawdę spora i zawiera szczegółowe opisy bitew czy kampanii. Plusem jest też to, że przeskakuje z obrazu szeregowca to na obraz dowódców, dzięki czemu mamy pełniejszy obraz. Fakt, że interesuję się historią XX-XXI wieku, a zwłaszcza historią wojskowości, ta książka jest wypełnieniem luki odnośnie konfliktu koreańskiego trwającego w latach 1950-1953. Oba państwa do dzisiaj mają formalnie zawieszenie broni, a tzw. incydent z siekierą (chyba jeden z najbardziej znanych w strefie zdemilitaryzowanej),pokazuje że konflikt w latach piędziesiątych nadal nie został ostatecznie rostrzygnięty.

Polecam jako kawał porządnej historii, jako historię konfliktu koreańskiego i jako dobry wstęp do zrozumienia stosunków pomiędzy dwoma państwami leżącymi na Półwyspie Koreańskim.

Bardzo ciekawa analiza konfliku koreańskiego, który z niewiadomych dla mnie względów jest zapomniany w Stanach Zjednoczonych. Max Hastings sprawnie prowadzi czytelnika od genezy konfliktu, nasilenia się napięcia, aż po sam finał czyli wybuch wojny.

Książka jest na prawdę spora i zawiera szczegółowe opisy bitew czy kampanii. Plusem jest też to, że przeskakuje z obrazu...

Wojna koreańska z lat 1950-1953 to dla większości z nas wielka niewiadoma - cóż, coś tam po II. wojnie światowej się działo, ktoś z kimś walczył, nie wiadomo zbytnio po co ani dlaczego. Książka Hastingsa w doskonały sposób przybliża zarówno sytuację polityczną będącą zarówno tłem jak i głównym kołem napędowym konfliktu, w wyśmienity sposób opisuje działania bojowe jak i zagadnienia z tym powiązane, bardzo ciekawy jest przykładowo obszerny rozdział dotyczący sytuacji jeńców wojennych po obu stronach konfliktu.
Jednocześnie książka jest zawsze aktualną przestrogą, którą równie dobrze można odnieść choćby do obecnej sytuacji na Ukrainie - Amerykanie "wleźli" wówczas do Korei Północnej nie licząc się w ogóle z tym, że komunistyczne Chiny mogłyby mieć coś przeciwko temu. Mile zaskoczony byłem sporą dozą krytycyzmu autora, mimo wszystko brytyjskiego historyka, wobec działań wojsk ONZ, w szczególności Amerykanów, to samo dotyczy zbrodniczego reżimu Li Syng Mana, którego obrona przez Amerykanów i sojuszników narzuca wiele niewygodnych pytań. Pod tym względem trudno Hastingsowi zarzucić stronniczość.
Warto książkę przeczytać choćby dlatego, by zrozumieć jedno - w kilka zaledwie lat po najbardziej wyniszczającym konflikcie w historii ludzkości zarówno Zachód (głównie Amerykanie, trzeba to przyznać) jak i komunistyczne reżimy były zaledwie o krok od rozpętania kolejnego globalnego konfliktu. Bardzo niewiele brakowało, by niewinna z pozoru interwencja Amerykanów w Korei przerodziła się w niewyobrażalnej skali wojnę światową. Jako przykład mogę tylko rzucić jedną z ciekawostek z książki - Douglas MacArthur, głównodowodzący wojsk amerykańskich (do momentu zdymisjonowania przez Trumana) w sytuacji impasu z wojskami komunistycznych Chin uparcie sugerował, by w celu pokazania Chińczykom, iż to nie żarty, zrzucić - uwaga! - bomby atomowe na 26 wyznaczonych przez niego celów w Korei Północnej i Chinach kontynentalnych... Jakie byłyby konsekwencje tego czyny, nie sposób sobie nawet sensownie wyobrazić.

Wojna koreańska z lat 1950-1953 to dla większości z nas wielka niewiadoma - cóż, coś tam po II. wojnie światowej się działo, ktoś z kimś walczył, nie wiadomo zbytnio po co ani dlaczego. Książka Hastingsa w doskonały sposób przybliża zarówno sytuację polityczną będącą zarówno tłem jak i głównym kołem napędowym konfliktu, w wyśmienity sposób opisuje działania bojowe jak i...

"Wojna Koreańska" Maxa Hastingsa to znakomita książka naświetlająca wiele aspektów tej wojny. Nie wiem, czy opisuje wszystko, co by należało, za to wiem, że robi to w sposób wielostronny i bardzo ciekawy. Trzeba pamiętać, że książka pochodzi z roku 1987 i na polskim rynku ukazała się z dużym opóźnieniem. Moment jej powstania z pewnością ograniczył wprowadzenie w szerszy sposób perspektywy radzieckiej czy komunistycznej w ogóle - książka przybiera głównie amerykański punkt widzenia. Nie znaczy to, że jest on bezkrytyczny. Pokazuje się w niej nieudolność rządów amerykańskich na półwyspie od 1945 roku (np. wspieranie się na znienawidzonych urzędnikach i policji japońskiej, wprowadzanie do władz kolaborantów projapońskich czy poparcie dla skompromitowanego rządu Syngmana Rhee, jakkolwiek wielokrotnie podkreśla się niechęć Amerykanów do niego i zażenowanie z powodu współpracy),całkowite lekceważenie Koreańczyków i to pomimo ich rozbudzonej dumy narodowej na podłożu nacjonalistyczno-rasistowskim, oraz inne kwestie. Dość dobrze omówione są czynniki wpływające na wybuch wojny, oderwana od rzeczywistości megalomania MacArthura czy problem z przełożeniem amerykańskiej potęgi wojskowej na wpływy polityczne. Książka z zażenowaniem pokazuje, jak wielka potęga USA była bezradna w obliczu ograniczeń demokratycznych czy słabości woli walki, co Koreańczycy znakomicie wykorzystywali. Uderzyło mnie, że odwrót 8 Armii w czerwcu 1950 r. był odbierany w Ameryce jako wielka klęska narodowa, choć powinien być zrozumiały w obliczu rozbrojenia kraju i utraty ducha walki. Pokazuje się tu jeden z pierwszych konfliktów asymetrycznych: gigantyczna przewaga Amerykanów w sprzęcie i technice nie zdała się na nic w starciu z nisko uprzemysłowionym krajem, w którym praktycznie nie było czego bombardować.

Ciekawie jest pokazany udział Chin w wojnie. Choć z jednej strony pokazuje się słabość militarną ponad miliona Chińczyków uzbrojonych wyłącznie w karabiny i moździerze, to z drugiej strony podkreśla się ich wysokie morale i zdolności wojskowe szeregowych żołnierzy, daleko wyższe, niż u Amerykanów. Chińczycy, jako weterani wojny domowej, byli żołnierzami zaprawionymi w boju, jakkolwiek ich zgubna taktyka masowego ataku nie na wiele się zdała. Ważną kwestią jest podkreślenie wysokiej dyscypliny osobistej chińskich komunistów, jaskrawo kontrastującej z ogólną rozlazłością Amerykanów. Jednym z ważniejszych wątków jest dogłębna analiza przyczyn chińskiego udziału. Hastings odrzucił naiwną koncepcję, że był to światowy front komunizmu inspirowany w Moskwie i pokazał osobne przyczyny ważne tylko dla Chin (od XI wieku półwysep był strategiczną bramą, przez którą do Chin dostawały się obce wojska - ostatni przykład japoński tylko podtrzymał paniczną obawę przed wrogiem w Korei).

Kwestie te są uzupełniane przez pokazanie okrutnej natury Koreańczyków po obu stronach granicy, przebiegu działań na lądzie, w powietrzu, działań dywersyjnych czy dyplomatycznych. Wszystko to przeprowadzono miejscami w formie fabularnej opowieści, najczęściej poprzez dziesiątki relacji uczestników wojny, do których Hastings dotarł osobiście, inne poprzez dokumenty i analizy. Warto pokreślić, że książka jest napisana ciekawie, nie nuży, dostarcza wielkiej ilości szczegółowych informacji. Zdecydowanie polecam tę lekturę - zarówno dla fascynatów historii wojskowości jak i dla tych, którzy chcieliby mieć nieco większe pojęcie o przyczynach obecnego stanu na Półwyspie Koreańskim.

"Wojna Koreańska" Maxa Hastingsa to znakomita książka naświetlająca wiele aspektów tej wojny. Nie wiem, czy opisuje wszystko, co by należało, za to wiem, że robi to w sposób wielostronny i bardzo ciekawy. Trzeba pamiętać, że książka pochodzi z roku 1987 i na polskim rynku ukazała się z dużym opóźnieniem. Moment jej powstania z pewnością ograniczył wprowadzenie w szerszy...

Nie mogę napisać nic konstruktywnego o JEDYNEJ książce, którą przeczytałem o tej wojnie. A nie konstruktywnie to ją polecam: pióro lekkie, obraz pełły, co chcieć więcej.

Nie mogę napisać nic konstruktywnego o JEDYNEJ książce, którą przeczytałem o tej wojnie. A nie konstruktywnie to ją polecam: pióro lekkie, obraz pełły, co chcieć więcej.