Rzeka ciemności

Okładka książki Rzeka ciemności Buddy Levy
Okładka książki Rzeka ciemności
Buddy Levy Wydawnictwo: Rebis historia
328 str. 5 godz. 28 min.
Kategoria:
historia
Tytuł oryginału:
River of darkness
Wydawnictwo:
Rebis
Data wydania:
2012-04-01
Data 1. wyd. pol.:
2012-04-01
Liczba stron:
328
Czas czytania
5 godz. 28 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-7510-694-7
Tłumacz:
Mariusz Frelek
Średnia ocen

7,7 7,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,7 / 10
79 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
398
379

Na półkach: , ,

Rewelacyjne przybliżenie jednego z bardziej ważnych i mniej znanych odkrywców i jego wielka wyprawa Amazonką - historia o przeżyciu za wszelką cenę. Historia która zamiast wyprawą w poszukiwaniu "złotego człowieka" (który to szybko ewoluował w miejsce - el dorado) zmieniła się w zwykłą walkę o życie. Wyprawa równie ważna jak te Pizzara i Cortesa, ale tu na końcu nie było wielkich imperiów. Była nieprzebyta dżungla i... bogactwo zróżnicowanego i zamożnego społeczeństwa - wielkich osad ciągnących się wzdłuż rzeki na wiele kilometrów. Osad po których już kilka lat później nie było śladu bo Orellana zostawił za sobą najstraszniejszego wroga - zarazki. A jego wyprawa to rejs przez wiele tysięcy kilometrów - przy których wyprawy właśnie Corteza choćby bledną.

Parę lat temu oglądałem film Aquirre, gniew boży - opowieść o wyprawie która szła niejako śladem Orellany (zresztą Bud Levy ją przytacza w swojej książce) i zapamiętałem jedynie tą duszną atmosferę, nieomal klaustrofobiczną.

Zdecydowanie warto czytać Rzekę ciemności - bo to opowieść o tym co zazwyczaj stało za takimi wyprawami, rzadko to była chwała (zresztą wątpliwa z dzisiejszej perspektywy) Corteza, częściej właśnie zagubienie pośród obcych, w poszukiwaniu mirażów, bez zauważania bogactwa świata który przemierzali. Jednak dzięki śmiałości tamtych ludzi znamy dziś cały świat.

Rewelacyjne przybliżenie jednego z bardziej ważnych i mniej znanych odkrywców i jego wielka wyprawa Amazonką - historia o przeżyciu za wszelką cenę. Historia która zamiast wyprawą w poszukiwaniu "złotego człowieka" (który to szybko ewoluował w miejsce - el dorado) zmieniła się w zwykłą walkę o życie. Wyprawa równie ważna jak te Pizzara i Cortesa, ale tu na końcu nie było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
141
140

Na półkach:

Stosunkowo łatwe podboje Hernána Cortésa w Meksyku i Francisca Pizarro w państwie Inków rozpalały wyobraźnię kolejnych zastępów hiszpańskich żołnierzy, przybywających do Indii Zachodnich z nadzieją zdobycia nieśmiertelnej sławy i – tak zupełnie przy okazji – bogactw, o których krajanie z biednych wyżyn Estremadury nigdy nie śnili. Wciąż nieodkryte ogromne połacie obu Ameryk kusiły, bo a nuż za siedmioma górami i za siedmioma rzekami jest władca, przy którego majętności aztecki Montezuma to biedak ledwo wiążący koniec z końcem. Gdy konkwistadorzy dowiedzieli się, że jeden z nich jest rytualnie ponoć obsypywany przez poddanych złotym pyłem, który spłukuje w wodach jeziora (regularnie „zasilanego” wrzucanymi doń kosztownościami),ruszyły poszukiwania El Dorado, „złotego człowieka”, i La Caneli, Krainy Cynamonu.

Jedną z nich – w 1541 roku – zorganizował brat Francisca Pizarro, Gonzalo, gubernator prowincji Quito. Po morderczej przeprawie przez Andy i dotarciu do wrót Amazonii wyprawa podzieliła się na dwie grupy z powodu braku żywności. Część żołnierzy ruszyła pod dowództwem Francisca Orellany na poszukiwanie jedzenia. Mieli wrócić po kilkunastu dniach, a stali się odkrywcami najdłuższej rzeki świata, przepływając ją dwiema łódkami w cztery miesiące. Dzisiaj towarzyszyłyby im kamery „National Geographic” – pięć wieków temu jedynymi „widzami” tej eskapady były bardziej lub mniej przyjazne plemiona (z przewagą tych drugich),które nigdy wcześniej nie widziały białego człowieka. Wyprawa ta była nie tylko walką o przeżycie, ale stała się też w dużej mierze swego rodzaju rekonesansem przed ewentualnym powrotem z większymi siłami zbrojnymi. Miała dać odpowiedź na pytanie, czy w ogóle warto to zrobić, czy jest co zdobywać.

Orellana był jednak innym typem konkwistadora niż wspomniani Cortés czy Pizarro. Wśród tych wybitnych, choć unurzanych po łokcie we krwi tubylców, jednostek wyróżniała go wyjątkowa zdolność uczenia się i inteligencja. Uczył się języków spotykanych Indian, a zamiast ich torturować w celu zdobycia informacji lub pożywienia, wolał z nimi rozmawiać. Towarzyszący wyprawie dominikanin Gaspar de Carvajal zanotował, że dotrzymywał umów danych Indianom i swoim ludziom, co wypada nad wyraz korzystnie w porównaniu z regularnym krzywoprzysięzcą Pizarrem. Orellana powrócił nad Amazonkę po kilku latach, już jako mianowany przez króla gubernator Nowej Andaluzji, jak nazwano odkrytą podczas poprzedniej wyprawy krainę. Tym razem „rzeka ciemności” była znacznie mniej gościnna, a sen o stworzeniu trzeciego po Meksyku i Peru markizatu prysnął, jeszcze zanim Orellana zmarł gdzieś na amazońskich bagnach, nie mogąc znaleźć w ujściu rzeki jej głównego nurtu. Kolejna wyprawa ruszyła tam dopiero w 1561 roku i wiąże się z postacią psychopatycznego Lopego de Aguirre, tak świetnie zagranego przez Klausa Kinskiego w filmie Wernera Herzoga. Amazonka przez krótki okres czasu nosiła nazwę Rio Orellana. Odkrywanie jej dorzecza na dobrą sprawę trwa do dzisiaj – wciąż żyją tu plemiona, które nigdy nie miały kontaktu ze światem zewnętrznym.

Książkę Buddy’ego Levy’ego można śmiało postawić na półce obok jego wcześniejszej pozycji wydanej przez Rebis, opowiadającej o podboju państwa Azteków przez Cortésa Powodem nie będzie tylko identyczny autor na okładce. To ten sam „klimat”, ta sama metodyka pracy. Autor opiera się w przeważającej mierze na źródłach z epoki, w tym na cennych wspomnieniach samych uczestników wyprawy Orellany, nie pomijając rezultatów najnowszych badań. Nie mamy jednak do czynienia z książką historyczną sensu stricto. „Rzekę ciemności” czyta się prawie jak powieść przygodową. Levy – amerykański dziennikarz i pracownik naukowy Washington State University – stosuje zabiegi, które tylko to wrażenie potęgują. Bo czyż historyk zajmowałby się stanem duszy Orellany? To nie przytyk, bo spędziłem z tą lekturą kilka popołudni, których na pewno nie uznam za stracone. Levy to dobra „firma”, a wypuszczony przez nią produkt polski wydawca potrafił dodatkowo świetnie opakować w twardą oprawę, dorzucając kilkanaście ilustracji i mapę wyprawy. Kto nie boi się płynąć szeroką na kilkadziesiąt kilometrów rzeką ciemności, zatrutych indiańskich strzał i walecznych kobiet, które – w przeciwieństwie do greckich odpowiedniczek – wcale nie odcinały sobie piersi, żeby lepiej posługiwać się łukiem, powinien sięgnąć po opowieść o wyprawie, która do El Dorado nie dotarła, ale stała się jedną z największych w historii odkryć geograficznych.

Stosunkowo łatwe podboje Hernána Cortésa w Meksyku i Francisca Pizarro w państwie Inków rozpalały wyobraźnię kolejnych zastępów hiszpańskich żołnierzy, przybywających do Indii Zachodnich z nadzieją zdobycia nieśmiertelnej sławy i – tak zupełnie przy okazji – bogactw, o których krajanie z biednych wyżyn Estremadury nigdy nie śnili. Wciąż nieodkryte ogromne połacie obu Ameryk...

więcej Pokaż mimo to

avatar
135
121

Na półkach:

Rewelacja! Dobrze objaśnione tło historyczne, szczegółowo przedstawione postaci, choć jest to powieść bardziej historyczna, czyta się jak powieść. Widać, że autor dobrze przygotował się od strony zabierania faktów, jest też sporo cytatów z dokumentów źródłowych, które potęgują realizm przekazu... naprawdę warto przeczytać o pierwszych Europejczykach, którzy spłyneli Amazonką.

Rewelacja! Dobrze objaśnione tło historyczne, szczegółowo przedstawione postaci, choć jest to powieść bardziej historyczna, czyta się jak powieść. Widać, że autor dobrze przygotował się od strony zabierania faktów, jest też sporo cytatów z dokumentów źródłowych, które potęgują realizm przekazu... naprawdę warto przeczytać o pierwszych Europejczykach, którzy spłyneli Amazonką.

Pokaż mimo to

avatar
858
845

Na półkach: , ,

Kapitalnie opowiedziana historia trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Gdyby nie znajdowała się w dziale historia można by ją potraktować jak mieszankę reportaży, książki przygodowej i może sensacyjnej. Mam więc wszystko: chciwość, żądza bogactwa, chęć odkrywania. Mamy wielkie osobowości (Francisco Orellana i Gonzalo Pizarro),ogromną siłę woli, a w tle bezkresne lasy Amazonii ze wszystkim co je zamieszkuje. Język jest plastyczny – mogłem się przenieść w tamte czasy i tamte miejsca, naprawdę już dawno nie pamiętam kiedy coś wciągnęło mnie tak mocno.
Już zdążyłem polubić autora. Poluje teraz na jego „Konkwistadora”, na razie nie udało mi się nabyć liczę więc na jakiś dodruk.

Kapitalnie opowiedziana historia trzymająca w napięciu od pierwszej do ostatniej strony. Gdyby nie znajdowała się w dziale historia można by ją potraktować jak mieszankę reportaży, książki przygodowej i może sensacyjnej. Mam więc wszystko: chciwość, żądza bogactwa, chęć odkrywania. Mamy wielkie osobowości (Francisco Orellana i Gonzalo Pizarro),ogromną siłę woli, a w tle...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
40

Na półkach: , ,

Bardzo wciągająca i zarazem dostarczająca wielu autentycznych informacji o poszukiwaniach mitycznego El Dorado.

Jeśli ktoś myśli, że El Dorado to mit zapewne ma rację, jednak wyprawy śmiałków w celu jego odnalezienie to już fakty. I właśnie o tym jest kolejna książka autora "Konkwistadora" z jaką się zapoznałem. Rzeka ciemności to w większości pasjonująca opowieść o wyprawie Francisca Orellany i Gonzala Pizarra do wnętrza kontynentu południowoamerykańskiego, w celu zdobycia bogactw na tych dotychczas niezbadanych terenach. Autor w doskonały sposób przedstawia przebieg całej wyprawy, niczym w formie książki przygodowej. Taki styl pozwala wciągnąć się w opowieść, która dostarcza z każdym kolejnym rozdziałem nowych informacji o ludziach, krajobrazie i trudnościach wyprawy. Oprócz opisu samej wyprawy autor przedstawia tło historyczne i biografie najważniejszych osób, co pozwala zrozumieć motywację i działania ówczesnych ludzi, do podjęcia tak ryzykownego przedsięwzięcia.

Podsumowując polecam każdemu, kogo pasjonowały w dzieciństwie opowieści o El Dorado. Po przeczytaniu tej książki fakty okażą się bardziej wciągające niż mity:)

Bardzo wciągająca i zarazem dostarczająca wielu autentycznych informacji o poszukiwaniach mitycznego El Dorado.

Jeśli ktoś myśli, że El Dorado to mit zapewne ma rację, jednak wyprawy śmiałków w celu jego odnalezienie to już fakty. I właśnie o tym jest kolejna książka autora "Konkwistadora" z jaką się zapoznałem. Rzeka ciemności to w większości pasjonująca opowieść o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
126
96

Na półkach:

Książka świetna ukazująca świat Ameryki południowej, tuz po tzw. wielkich odkryciach. Autor w sposób barwny i wciągający opisuje pierwszy dokonany przez europejczyka spływ Amazonka. Czytając ta książkę poczułem jak na tej wyprawie.
Pozycja jest o tyle ciekawa, że autor opiera się na przekazach z pierwszej reki, dzięki temu przedstawia Świat jeszcze nie dotknięty ręka europejskiej "cywilizacji".
Często te pierwsze opisy nie odpowiadają późniejszym wyobrażeniom wyludnionych kontynentów. Dzisiejsze badania potwierdzają jednak obserwacje pierwszych konkwistadorów, mówiących o ludnych obszarach na obu kontynentach.
Dodatkowy plus to ukazanie szerszej perspektywy pierwszych lat po podboju Peru. Tak więc książkę czyta się z przyjemnością przy okazji dostarcza sporo informacji.

Książka świetna ukazująca świat Ameryki południowej, tuz po tzw. wielkich odkryciach. Autor w sposób barwny i wciągający opisuje pierwszy dokonany przez europejczyka spływ Amazonka. Czytając ta książkę poczułem jak na tej wyprawie.
Pozycja jest o tyle ciekawa, że autor opiera się na przekazach z pierwszej reki, dzięki temu przedstawia Świat jeszcze nie dotknięty ręka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
66
27

Na półkach: ,

Będąc przejazdem w Łodzi przypadkiem zaszedłem do jednego z wielu "centrum taniej książki". Tam trafiłem na tę książkę jak za darmoszkę- za 10 ziko z groszowym haczykiem. Jako, że jestem fanem historii AP a czytałem też wcześniej "Konkwistadora" nie wahałem się nawet sekundy. Jakież moje rozczarowanie było w trakcie lektury. Temat fascynujący, zresztą już wcześniej było kilka opinii o tym i w tej kwestii się zgadzam, ale styl pisania.. tym razem mnie zawiódł. O ile początek pochłaniałem szybko, o tyle pod koniec wynudziłem się niemiłosiernie mogąc przewidzieć co napisze autor. Fanom tematu na pewno polecam. Przystępny język literacki i garść ilustracji czyni z tej książki dobrą lekturę, jednak trzeba się nastawić na to, że od pewnego momentu będą to już tylko powtórzenia. Mimo wszystko daję 6, bo każdą pozycję o historii AP traktuję na specjalnych zasadach- tak niewiele tego, że każda książka jest na wagę złota. (przynajmniej dla mnie) :) pozdro

Będąc przejazdem w Łodzi przypadkiem zaszedłem do jednego z wielu "centrum taniej książki". Tam trafiłem na tę książkę jak za darmoszkę- za 10 ziko z groszowym haczykiem. Jako, że jestem fanem historii AP a czytałem też wcześniej "Konkwistadora" nie wahałem się nawet sekundy. Jakież moje rozczarowanie było w trakcie lektury. Temat fascynujący, zresztą już wcześniej było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
122
40

Na półkach: , ,

Genialna książka - wciągająca , malująca w wyobraźni wspaniałe krajobrazy.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników dawnych odkryć i podróży.
Polecam gorąco.

Genialna książka - wciągająca , malująca w wyobraźni wspaniałe krajobrazy.
Pozycja obowiązkowa dla miłośników dawnych odkryć i podróży.
Polecam gorąco.

Pokaż mimo to

avatar
60
58

Na półkach:

Świetny język...bardzo ciekawie opowiedziana historia wciągająca od początku do końca...Polecam

Świetny język...bardzo ciekawie opowiedziana historia wciągająca od początku do końca...Polecam

Pokaż mimo to

avatar
179
50

Na półkach:

Niestety (mimo ciekawego tematu) napisana była w dość nużący sposób, a szkoda.

Niestety (mimo ciekawego tematu) napisana była w dość nużący sposób, a szkoda.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    133
  • Przeczytane
    89
  • Posiadam
    42
  • Historia
    12
  • Historyczne
    3
  • Chcę w prezencie
    3
  • Teraz czytam
    2
  • 2013
    2
  • historia
    2
  • Non-fiction
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Rzeka ciemności


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne