Wagina. Sekretna historia kobiecej siły

Okładka książki Wagina. Sekretna historia kobiecej siły Catherine Blackledge
Okładka książki Wagina. Sekretna historia kobiecej siły
Catherine Blackledge Wydawnictwo: Prószyński i S-ka popularnonaukowa
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
popularnonaukowa
Tytuł oryginału:
The Story of V. Opening Pandora's Box
Wydawnictwo:
Prószyński i S-ka
Data wydania:
2019-02-19
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381690492
Tłumacz:
Katarzyna Bartuzi
Tagi:
narządy płciowe wagina genitalia
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
95 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
38
29

Na półkach:

Temat niezwykle szeroki i ciekawy. Możnaby więc napisać świetną książkę, ale... Nie tym razem.
Ta pozycja zawiera sporo błędów, w tym także merytorycznych. Niemało tu stwierdzeń pisanych pod tezę, mało tego, trafiają się wręcz bezsensowne ("Jestem przekonana, że wystarczy jeden orgazm dziennie, aby uniknąć porad w gabinetach lekarskich").
Zero przypisów to kolejna wada - jedynie podano bibliografię na końcu. Z punktu widzenia naukowego jest to dno. Żadna praca magisteska pisana w ten sposób nie powinna zostać obroniona.
Plusem jest to, że dowiedziałem się niejednej rzeczy podczas... weryfikowania, niekiedy błędnych, spostrzeżeń autorki.
Na dodatek w wielu miejscach panuje istny chaos: tu coś o starożytności, tu nagle o małpach, po czym powrót do XVII wieku i nagle odniesienie do pism religijnych, po czym wtręt o owadach... I tak wciąż i wciąż.
Jeżeli potraktujemy książkę jako reportażową beletrystykę (uwzględniając stwierdzenia typu: "specyficzna choreografia seksu u królików pokazuje, jak ważna jest stymulacja zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych narządów płciowych samicy – mówiąc bez ogródek, samiec musi nie tylko zapewnić grę wstępną, ale i solidne rżnięcie") to może mógłbym podnieść nieznacznie ocenę. Ale to niby miała być książka "popularnonaukowa"...
Kolejny problem stanowi fakt nagminnych odwołań do świata zwierząt. Co rusz. To książka bardziej o samicach w ogóle niż o kobietach.
Nie polecam. Naprawdę, nie polecam, szkoda czasu.

Temat niezwykle szeroki i ciekawy. Możnaby więc napisać świetną książkę, ale... Nie tym razem.
Ta pozycja zawiera sporo błędów, w tym także merytorycznych. Niemało tu stwierdzeń pisanych pod tezę, mało tego, trafiają się wręcz bezsensowne ("Jestem przekonana, że wystarczy jeden orgazm dziennie, aby uniknąć porad w gabinetach lekarskich").
Zero przypisów to kolejna wada -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
127

Na półkach:

Gdy zaczynałam czytać, to z uśmiechem pomyślałam, o czym można pisać przez tyle stron. 😃 A jednak... To po prostu "duża encyklopedia o małym narządzie kobiety". Ta książka to polemika z wieloma koncepcjami na temat kobiecości, a jednocześnie naukowa i metodyczna, zawierająca odniesienie do literatury oraz wielu kultur i wierzeń. Zestawiająca wiedzę Wschodu i Zachodu oraz wiele naukowych odkryć. Sekretne źródło kobiecej siły... Po przeczytaniu stwierdzicie czy się z tą tezą utożsamiacie...

Gdy zaczynałam czytać, to z uśmiechem pomyślałam, o czym można pisać przez tyle stron. 😃 A jednak... To po prostu "duża encyklopedia o małym narządzie kobiety". Ta książka to polemika z wieloma koncepcjami na temat kobiecości, a jednocześnie naukowa i metodyczna, zawierająca odniesienie do literatury oraz wielu kultur i wierzeń. Zestawiająca wiedzę Wschodu i Zachodu oraz...

więcej Pokaż mimo to

avatar
281
121

Na półkach: , ,

Sięgając po "Waginę" Catherine Blackledge, spodziewałam się czegoś w rodzaju feministycznego manifestu popartego badaniami naukowymi. Wiem, że tego rodzaju książka nie jest łatwa do napisania, ale czytając "Waginę" wyjątkowo się rozczarowałam.
Zanim opiszę wszystkie moje zastrzeżenia do tej pozycji (a trochę ich jest),wspomnę krótko o tym, co mi się podobało. Książka ta zawiera bardzo dużo informacji, zarówno z dziedziny historii i kulturoznawstwa, jak i nauk przyrodniczych oraz anatomii. Zebranie tak wielu danych w jednym miejscu samo w sobie jest imponujące. Część z podanych ciekawostek była naprawdę interesująca i zachęciła mnie do dalszego poszukiwania informacji na własną rękę. Momentami książkę przyjemnie się czytało, kilka razy nawet się uśmiechnęłam. Poszczególne rozdziały zostały wzbogacone szczegółowymi ilustracjami. Na tym jednak koniec pozytywów.
Jak na literaturę w założeniu popularnonaukową, "Wagina" zawiera zaskakująco dużo drobnych błędów, przeinaczeń i nieścisłości. Część z nich poprawiana jest przez tłumaczkę oraz redakcję w formie przypisów. Kilka przedstawianych w książce teorii jest wyraźnie naciąganych. Autorka zdaje się mieć swoistą fiksację na punkcie żeńskich narządów płciowych i widzi je dokładnie wszędzie, czy to namalowany na ścianie trójkąt, czy legenda o smokach. Część najbardziej niewiarygodnych teorii także negowana jest w polskich przypisach. Dlatego ciężko mi zaufać kompetencjom autorki i do dużej części zawartych w książce danych podchodzę sceptycznie (mimo bogatej bibliografii).
Styl, jakim napisana jest ta książka, także nie zachwyca. Błędy gramatyczne miejscami bardzo przeszkadzają w lekturze. Występuje irytująco dużo powtórzeń. Gdy po raz piąty w ciągu kilku stron przeczytałam frazę "pochwa nie jest tylko biernym naczyniem", miałam ochotę rzucić książką o ścianę i już do niej nie wracać.
Zawarte w "Waginie" idee także są dla mnie częściowo niemożliwe do zaakceptowania. Oprócz wspomnianej wcześniej obsesji autorki na punkcie żeńskich narządów, bardzo przeszkadzała mi również heteronormatywność tej pozycji. Blackledge, owszem, skupiała się na kobiecej przyjemności, ale zawsze w powiązaniu z zapłodnieniem. W pewnym momencie posunęła się nawet do odradzania antykoncepcji (!),absolutnie nie wzięła też pod uwagę, że nie każda kobieta jest heteroseksualna ani nawet tego, że część hetero kobiet nie chce mieć dzieci. Paradoksalnie, w niektórych rozdziałach prezentowane są uprzedzenia względem mężczyzn. Uważam, że nie tak powinien wyglądać zdrowy feminizm.
Podsumowując, mimo mnogości informacji, bogatej bibliografii i ciekawych ilustracji zdecydowanie odradzam lekturę tej książki. Jest wiele ciekawszych i bardziej wartościowych pozycji z dziedziny edukacji seksualnej i właśnie im lepiej poświęcić swój czas.

Sięgając po "Waginę" Catherine Blackledge, spodziewałam się czegoś w rodzaju feministycznego manifestu popartego badaniami naukowymi. Wiem, że tego rodzaju książka nie jest łatwa do napisania, ale czytając "Waginę" wyjątkowo się rozczarowałam.
Zanim opiszę wszystkie moje zastrzeżenia do tej pozycji (a trochę ich jest),wspomnę krótko o tym, co mi się podobało. Książka ta...

więcej Pokaż mimo to

avatar
448
214

Na półkach:

Gdy sięgałam po tę książkę myślałam, że będzie to kolejny feministyczny gniot. Jakie było moje zdziwienie i miłe zaskoczenie, gdy okazało się, że dostaję książkę z rzetelną wiedzą. Podziwiam przegląd zagadnień. Tekst jest prosto napisany, czasami drażniły mnie powtórzenia, ale czytało się to bardzo przyjemnie. Jak najbardziej polecam.

Gdy sięgałam po tę książkę myślałam, że będzie to kolejny feministyczny gniot. Jakie było moje zdziwienie i miłe zaskoczenie, gdy okazało się, że dostaję książkę z rzetelną wiedzą. Podziwiam przegląd zagadnień. Tekst jest prosto napisany, czasami drażniły mnie powtórzenia, ale czytało się to bardzo przyjemnie. Jak najbardziej polecam.

Pokaż mimo to

avatar
396
150

Na półkach:

nic specjalnego - jedynie zbiór faktów. Nie mówię że książka jest zła - zwyczajnie nie wciągająca i nie oddająca tego co przedstawia zachęcający opis

nic specjalnego - jedynie zbiór faktów. Nie mówię że książka jest zła - zwyczajnie nie wciągająca i nie oddająca tego co przedstawia zachęcający opis

Pokaż mimo to

avatar
20
6

Na półkach:

PORAŻKA! Nie rozumiem, skąd tyle pozytywnych opinii – jakbyśmy czytały zupełnie inne książki...

PORAŻKA! Nie rozumiem, skąd tyle pozytywnych opinii – jakbyśmy czytały zupełnie inne książki...

Pokaż mimo to

avatar
701
657

Na półkach: , , ,

Bardzo interesująca, dowiedziałam się czegoś nowego i na to liczyłam.
Funkcje orgazmu, zachowania innych gatunków to chyba najciekawsza część tej książki, a najmniej ciekawa była część o historycznym ujęciu, mitologii i folklorze, na samym początku książki, obawiałam się że będę lekko przysypiać podczas czytania, ale póżniej zrobiło się bardziej interesująco na temat waginy.
O żeńskich narządach płciowych można pisać interesująco. Wagina to większy temat niż się wszystkim wydaje.
I zgodzę się z autorką cyt. "Mam nadzieję, że po lekturze tej książki ujrzycie waginę w zupełnie innym świetle" - tak, tak. Polecam!

Bardzo interesująca, dowiedziałam się czegoś nowego i na to liczyłam.
Funkcje orgazmu, zachowania innych gatunków to chyba najciekawsza część tej książki, a najmniej ciekawa była część o historycznym ujęciu, mitologii i folklorze, na samym początku książki, obawiałam się że będę lekko przysypiać podczas czytania, ale póżniej zrobiło się bardziej interesująco na temat...

więcej Pokaż mimo to

avatar
3270
74

Na półkach: , , ,

Książka przeczytana w ramach listopadowego Wyzwania LC.
„Wagina” okazała się bardzo interesującą pozycją, o doniosłej roli żeńskich na­rzą­dów płcio­wych. Autorka w wielu miejscach opisywała swoje własne odczucia związane z życiem seksualnym czy odczuwaniem orgazmu, dodała też sporo ciekawostek.
Oczywiście książka nie jest tylko o narządach kobiet, bo opisane są także zachowania prokreacyjne zwierząt i owadów, co było równie interesujące.
Za każdym razem zadziwia mnie podejście Arystotelesa, który uznawał, że „kobieta jest zniekształconym mężczyzną” i takie określenie funkcjonowało przez dwa tysiące lat. Trudno zgodzić się także z Galenem, lekarzem gladiatorów, który twierdził, że „Pod względem części rozrodczych kobieta jest mniej doskonała od mężczyzny” – osobiście uważam, że jest dokładnie odwrotnie.
Kobiece narządy miały służyć do rodzenia dzieci, a szczegóły o niezwykłych możliwościach, kobiecych wytryskach, wielkości łechtaczki czy orgazmach nie były dla badaczy interesujące.
Dopiero od niedawna sytuacja się zmienia i można mieć nadzieję, że naukowcy ujawnią jeszcze wiele z sekretów Ewy, bo choć budowa anatomiczna jest znana, to nie wszystkie funkcje i możliwości zostały okryte.

Myślę, że dla młodych czytelniczek interesująca może być także książka „Radości z kobiecości” https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4812638/radosci-z-kobiecosci

Książka przeczytana w ramach listopadowego Wyzwania LC.
„Wagina” okazała się bardzo interesującą pozycją, o doniosłej roli żeńskich na­rzą­dów płcio­wych. Autorka w wielu miejscach opisywała swoje własne odczucia związane z życiem seksualnym czy odczuwaniem orgazmu, dodała też sporo ciekawostek.
Oczywiście książka nie jest tylko o narządach kobiet, bo opisane są także...

więcej Pokaż mimo to

avatar
330
216

Na półkach: ,

Jestem pod wrażeniem tej książki. Autorka w ciekawy i przystępny sposób analizuje temat pomijany przez wielu badaczy. Dodatkowym plusem jest poparcie w bibliografii naukowej.

Jestem pod wrażeniem tej książki. Autorka w ciekawy i przystępny sposób analizuje temat pomijany przez wielu badaczy. Dodatkowym plusem jest poparcie w bibliografii naukowej.

Pokaż mimo to

avatar
2431
695

Na półkach: ,

Kiedyś- obiekt kultu, niemalże świętość na równi z bogami. Później sprowadzona do mało estetycznego narządu, w mniemaniu ówczesnych badaczy będąca nieudaną kalką męskiego prącia. Obecnie- narząd nie tylko uznawany przez wielu za piękny, ale niosący również przyjemność- coś, co lata temu było w ogóle nie do pomyślenia. Po tytule książki nietrudno zgadnąć, o co chodzi: wagina, zwana też pochwą, cipką, muszelką, itd.
A Wy, drogie Panie? Zdajecie sobie sprawę, w posiadaniu czego się znajdujecie?

Nigdy nie powiedziałabym, że pozycja waginy w świecie miała jakiekolwiek znaczenie, a już na pewno, że w przeciągu wieków -nierzadko- zmieniało się ono diametralnie. Od kultu do ignorowania. Ostatecznie kobiety od zawsze rodziły się z owym narządem- ani nie nabywamy jej w żaden sposób, tym bardziej nie mamy na waginę zbyt ogromnego wpływu. Jest częścią kobiecego ciała od zarania dziejów, i to wszystko.

Pani Catherine Blackledge daje nam kolejno długą lekcję historii, anatomii oraz zoologii; początkowo nawiązuje do wspomnianego już miejsca waginy w historii świata. Jak już wspominałam, w dawnych latach, gdy kobiecy narząd zaczął intrygować ludzi, nadano mu niemal boskie znaczenie- kobieta ukazując swój srom mogła ocalić współtowarzyszy od nieszczęść, kataklizmów. Mężczyzna, który obraził kobietę, musiał liczyć się z tym, iż płeć damska zelży go, tańcząc wokół niego z odkrytą waginą. Dziś już (stety albo niestety) takie zachowania nie działają, a mężczyźni raczej uznaliby takie zabiegi za... podryw.
Co ciekawe, badacze byli przekonani, iż wagina anatomicznie jest odzwierciedleniem prącia, a jedyną różnicą jest jej umiejscowienie- wewnątrz, nie zaś jak u panów na zewnątrz.

Później przenosimy się w świat zwierząt. Autorka opisuje wiele gatunków, których anatomia potrafiłaby zadziwić niejedną osobę. W pamięci zapadł mi jeden gatunek z kotowatych, których macica jest tak wąska, że poród niejednokrotnie kończy się śmiercią matki oraz młodego. W budowie zaś wagina przypomina męskie prącie.

Wagina stanowi książkę pełną ciekawostek. Jest to lektura bardzo ciekawa, choć wiadomo, że na lekturze trzeba się nieco bardziej skupić, aby wyłapać konkretne informacje. Historyczny element był bardzo ciekawy, chwilami nawet rozbawiający. Przy biologicznym dziale było już troszkę gorzej ze względu na mnogość gatunków zwierząt, ciężko było je wszystkie spamiętać. Ogólnie jednak książka bardzo na plus i myślę, że ten nieustanny temat tabu, jakim jest wagina, powinien przyciągnąć więcej czytelników. Może i Wy dowiecie się czegoś nowego?

Kiedyś- obiekt kultu, niemalże świętość na równi z bogami. Później sprowadzona do mało estetycznego narządu, w mniemaniu ówczesnych badaczy będąca nieudaną kalką męskiego prącia. Obecnie- narząd nie tylko uznawany przez wielu za piękny, ale niosący również przyjemność- coś, co lata temu było w ogóle nie do pomyślenia. Po tytule książki nietrudno zgadnąć, o co chodzi:...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    319
  • Przeczytane
    129
  • Posiadam
    41
  • Teraz czytam
    17
  • Feminizm
    7
  • 2019
    4
  • Legimi
    3
  • Popularnonaukowe
    3
  • E-book
    3
  • 2020
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Wagina. Sekretna historia kobiecej siły


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne