Zew Cthulhu
- Kategoria:
- horror
- Seria:
- Lovecraft w ilustracjach Barangera
- Tytuł oryginału:
- The Call of Cthulhu / L'Appel de Cthulhu illustré
- Wydawnictwo:
- Vesper
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Data 1. wydania:
- 2010-01-01
- Liczba stron:
- 64
- Czas czytania
- 1 godz. 4 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377313275
- Tłumacz:
- Maciej Płaza
„Najłaskawszą rzeczą na świece jest, jak sądzę, niezdolność ludzkiego umysłu do powiązania całej swojej zawartości”.
Boston 1926. Francis Thurston po śmierci w tajemniczych okolicznościach swojego wujecznego dziadka odkrywa w odziedziczonych dokumentach zapiski dotyczące sekty otaczającej kultem niewyobrażalną istotę uśpioną od milionów lat. Niepojęte ofiary składane na bayou Luizjany, tajemnicze zgony nurków w różnych miejscach na świecie, artyści popadający w szaleństwo po przeżyciu straszliwych nocnych wizji, odrodzenie pradawnych kultów, a zwłaszcza cyklopowe miasto wyłaniające się z oceanu w czasie sztormu... Thurston krok po kroku zaczyna odkrywać, że badania jego wujecznego dziadka dotyczące kultu Cthulhu coraz bardziej zbliżały się do prawdy, że w mroku wyznawcy kultu dążą do obudzenia ich potwornego bóstwa, gotowi pogrążyć ludzkość w szaleństwie i doprowadzić do końca świata. Gwiazdy ustawiły się we właściwym porządku. Czy koniec jest bliski?
To napisane w latach dwudziestych opowiadanie Lovecrafta stało się jednym z najsłynniejszych utworów amerykańskiej literatury fantastycznej. Cthulhu, wielki przedwieczny, który śni i czeka w mrocznych głębinach oceanu stał się symbolem całego uniwersum stworzonego przez pisarza z Providence.
Zafascynowany od zawsze tymi światami potworów kryjącymi się w mrocznych zakamarkach i tytanicznymi stworami które same z siebie wystarczyłby do pogrążenia w szaleństwie, François Baranger znany na całym świecie ze swojego talentu ilustrator i artysta koncepcyjny pracujący w przemyśle filmowym i grach wideo wykonał „cyklopową” pracę, wizualizując główne utwory H.P.Lovecrafta.
„Prace François Barangera nacechowane są eleganckim umiarkowaniem: stanowią mrocznie sugestywne i pełne dramatyzmu wizje złowieszczego i gigantycznego piękna. Nie mam żadnych wątpliwości, że sam Lovecrat byłby nimi zachwycony”.
– John Howe
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Drżyjcie śmiertelnicy, oto nadchodzi Przedwieczny!
Któż z nas, moi drodzy, nie kojarzy postaci Przedwiecznego? Sylwetka Cthulhu na dobre weszła już do kultury popularnej. Zdobi niezliczone koszulki, kubki, często w dalekim od pierwotnego założenia kształcie. Być może nadszedł czas, by powrócić do źródeł i na nowo odkryć napisaną przez Lovecrafta historię? Jest ku temu znakomita okazja, gdyż wydawnictwo Vesper wydało przepięknie ilustrowany, wyjątkowy album.
Jest rok 1926. Francis Thurston dziedziczy tajemnicze zapiski, dokumentujące kult pradawnej, uśpionej od milionów lat istoty. Podążając tropem kolejnych opowieści, nasz bohater odkrywa coraz bardziej przerażające fakty, uświadamiając sobie istnienie odrodzonego kultu starej bestii. Czyż wszelkie znaki na niebie i ziemi nie zapowiadają nadejścia armagedonu?
François Baranger, znany na całym świecie ilustrator, podjął się niełatwego zadania zwizualizowania najbardziej popularnego opowiadania Lovecrafta. Dzięki talentowi artysty śledzimy losy bohaterów, patrząc na nich oczyma francuskiego rysownika oraz czerpiąc przyjemność z mrocznych, ale subtelnych i eleganckich obrazów towarzyszących lekturze.
Tak jak Lovecraft mistrzowsko kreuje w swoim opowiadaniu atmosferę lęku i przerażenia, tak François Baranger wyśmienicie buduje nastrój grozy za pomocą języka plam barwnych. Stworzone przez niego obrazy odznaczają się niewielkim zróżnicowaniem kolorystycznym, są niemal monochromatyczne. Cechuje je jednak gwałtowność kontrastów światła i mroku, blasku i cienia. Jasność sącząca się z umieszczonych na drugim planie lukarn, gwałtowne rozbłyski ognia w gęstej niczym smoła czerni nocy – podobny sposób budowania przestrzeni sprawia, iż owe monumentalne wizje zamieniają się w krajobrazy wypełnione po brzegi bojaźnią i trwogą.
Rozmach, z jakim Baranger kreśli monstrualną sylwetkę Cthulhu, przywodzi na myśl rozszalałe żywioły uchwycone na płótnach Williama Turnera. Wychodząca poza ramy obrazu, nieokreślona bliżej postać przedwiecznego potwora to byt nieokiełznany i nieobliczalny niczym trudne do poskromienia siły przyrody, uosobienie pradawnych, dzikich mocy. Po raz kolejny potwierdza się więc dobrze znana prawda, iż najbardziej lękamy się tego, co tajemnicze, nieuchwytne. Kiedy przyglądamy się olbrzymiemu cielsku prastarego monstrum, otrzymujemy wizję piekielnie przerażającą, a zarazem jakże piękną!
„Zew Cthulhu” jest publikacją będącą w stanie zadowolić nawet najbardziej wybrednego miłośnika prozy Lovecrafta. Jestem przekonana, że przypadnie do gustu również tym osobom, które wcześniej z opowiadaniami amerykańskiego pisarza nie miały do czynienia. Ten efektownie wydany album z wysmakowanymi, lecz wyrazistymi ilustracjami to prawdziwa perełka księgozbioru, dzieło cieszące oko kolekcjonera pięknych książek.
Ewa Szymczak
Oceny
Książka na półkach
- 404
- 338
- 169
- 26
- 17
- 11
- 11
- 10
- 9
- 8
OPINIE i DYSKUSJE
Klasyka , a piękne ilustracje tylko pomagają w odbiorze
Klasyka , a piękne ilustracje tylko pomagają w odbiorze
Pokaż mimo toKróciutkie. Zestarzało się jako literatura. Podobno klasyk choć ja o nim wcześniej nie słyszałam. Nie bałam się, nie wciągnęłam. E.A. Poe lepszy.
Króciutkie. Zestarzało się jako literatura. Podobno klasyk choć ja o nim wcześniej nie słyszałam. Nie bałam się, nie wciągnęłam. E.A. Poe lepszy.
Pokaż mimo toChoć opowiadanie ciekawe, kompletnie nie mój styl, do tego naprawdę nic "horrowatego" w nim nie znalazłem...
Choć opowiadanie ciekawe, kompletnie nie mój styl, do tego naprawdę nic "horrowatego" w nim nie znalazłem...
Pokaż mimo toPrzyznam się, że już go nie pamiętam, bo opowiadania dosyć szybko wylatują mi z pamięci. Jednak to, co zapamiętałam, to niesamowicie niepokojący, mroczny klimat tej historii. W audiobooku (znalezionym na YouTube),dzięki lektorowi i muzyce w tle, brzmiało to jeszcze lepiej. Czuć było tę aurę tajemnicy, która otaczała nieznaną istotę i naprawdę dało się uwierzyć, że jest ona prawdziwa.
Więcej nie jestem w stanie napisać. Dodam tylko, że zachęciło mnie ono do przeczytania zbioru opowiadań o tym samym tytule (wydawnictwa Vesper).
Przyznam się, że już go nie pamiętam, bo opowiadania dosyć szybko wylatują mi z pamięci. Jednak to, co zapamiętałam, to niesamowicie niepokojący, mroczny klimat tej historii. W audiobooku (znalezionym na YouTube),dzięki lektorowi i muzyce w tle, brzmiało to jeszcze lepiej. Czuć było tę aurę tajemnicy, która otaczała nieznaną istotę i naprawdę dało się uwierzyć, że jest ona...
więcej Pokaż mimo toPrzeczytałem, bo uznałem, że jest to klasyk tej wagi, że nie wypada nie znać.
Po przeczytaniu stwierdzam - nie są to moje klimaty, niemniej nie żałuję czasu, jaki przeznaczyłem na lekturę.
Przeczytałem, bo uznałem, że jest to klasyk tej wagi, że nie wypada nie znać.
Pokaż mimo toPo przeczytaniu stwierdzam - nie są to moje klimaty, niemniej nie żałuję czasu, jaki przeznaczyłem na lekturę.
Tylko jedno opowiadania, ale za to w jakim wykonaniu. Baranger jest mistrzem w swoim fachu i uwielbia Lovecrafta, ten miks powoduje, że jest on w stanie uchwycić w swoich pracach ten specyficzny klimat grozy.
Tylko jedno opowiadania, ale za to w jakim wykonaniu. Baranger jest mistrzem w swoim fachu i uwielbia Lovecrafta, ten miks powoduje, że jest on w stanie uchwycić w swoich pracach ten specyficzny klimat grozy.
Pokaż mimo toZnana i lubiana historia pięknie zilustrowana przez Barangera. I o ile te początkowe grafiki są przyjemne dla oka, tak gdy dochodzimy do kwintesencji tego opowiadania jest wielkie "WOW". Bardzo ładny album, który powinien znaleźć się w biblioteczce każdego fana Lovecrafta.
Znana i lubiana historia pięknie zilustrowana przez Barangera. I o ile te początkowe grafiki są przyjemne dla oka, tak gdy dochodzimy do kwintesencji tego opowiadania jest wielkie "WOW". Bardzo ładny album, który powinien znaleźć się w biblioteczce każdego fana Lovecrafta.
Pokaż mimo toNie da się ukryć, że monstra, które wykreował Lovecraft są ikoniczne na tyle, że znalazły swoją niszę w popkulturze. Stąd też, zainteresowana, sięgnęłam po "Zew Cthulhu" w oryginale.
Początek wydawał się dość intrygujący poprzez prowadzenie narracji w formie dziennika. Jednak, w okolicach połowy opowiadania, ten sam styl okazał się poważną wadą. Mimo odkrywania kolejnych faktów, akcja praktycznie nie istniała i całość stała się nużąca.
Ostatecznie, mimo, że zostało mi mniej niż 10 stron do końca, przestałam czerpać przyjemność z czytania i "odpadłam".
Nie uważam, żeby to była zła książka. Ona i inne dzieła Lovecrafta stanowią ogromna inspirację dla powstałych dzieł popkultury. Jednak mnie nie podpasowała.
Nie da się ukryć, że monstra, które wykreował Lovecraft są ikoniczne na tyle, że znalazły swoją niszę w popkulturze. Stąd też, zainteresowana, sięgnęłam po "Zew Cthulhu" w oryginale.
więcej Pokaż mimo toPoczątek wydawał się dość intrygujący poprzez prowadzenie narracji w formie dziennika. Jednak, w okolicach połowy opowiadania, ten sam styl okazał się poważną wadą. Mimo odkrywania kolejnych...
Nie pasuje mi ten styl pisania. Nie wzbudza we mnie żadnych emocji.
Nie pasuje mi ten styl pisania. Nie wzbudza we mnie żadnych emocji.
Pokaż mimo toRasizm i pogarda autora dla ludzi o niebiałym kolorze skóry i zachodnim pochodzeniu obniżyło przyjemność z czytania książki.
Rasizm i pogarda autora dla ludzi o niebiałym kolorze skóry i zachodnim pochodzeniu obniżyło przyjemność z czytania książki.
Pokaż mimo to