rozwińzwiń

Nemezis i inne utwory poetyckie

Okładka książki Nemezis i inne utwory poetyckie H.P. Lovecraft
Okładka książki Nemezis i inne utwory poetyckie
H.P. Lovecraft Wydawnictwo: Vesper poezja
492 str. 8 godz. 12 min.
Kategoria:
poezja
Wydawnictwo:
Vesper
Data wydania:
2018-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2018-11-09
Liczba stron:
492
Czas czytania
8 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377313138
Tłumacz:
Mateusz Kopacz
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Zgroza w Dunwich François Baranger, H.P. Lovecraft
Ocena 8,8
Zgroza w Dunwich François Baranger,&...
Okładka książki Unknown Kadath #3 Florentino Flórez, H.P. Lovecraft, Jacques Salomon
Ocena 6,0
Unknown Kadath #3 Florentino Flórez,&...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
123 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
111
13

Na półkach:

Mroczne i urzekające

Mój bookstagram: @chlod_listopada

Mroczne i urzekające

Mój bookstagram: @chlod_listopada

Pokaż mimo to

avatar
45
23

Na półkach:

Niestety po około 100 stronach odpadłem , poezja to nie dla mnie.

Niestety po około 100 stronach odpadłem , poezja to nie dla mnie.

Pokaż mimo to

avatar
1143
765

Na półkach: , ,

Sięgacie czasem po poezję? 😊

Mi się to zdarza stosunkowo rzadko, ale zachęcona marcowym #wyzwanielc2023 , w którym od lat biorę udział, sięgnęłam po ten gatunek. Nie byłabym jednak sobą, gdyby był to "standardowy" tomik - a więc za mną "Nemezis i inne utwory poetyckie" Lovecrafta 😁

Znajac prozatorskie pióro jednego z mistrzów grozy spodziewałam się mocnego, ponurego klimatu - i oczywiście nie zawiodłam się. Kolejne utwory przenoszą do fantastycznych wizji z mitologii lovecrafowskiej, ociekając ciężkimi i przytłaczającymi, ale niezmiennie fascynującymi wizjami. Zwłaszcza późniejsze dzieła doświadczone pisarza ukazując bogactwo wyobraźni i oryginalność twórczą, często ciesząc również warstwą językową.

W zbiorze zawarto również wiersze z młodości autora, które ukazują rozwijanie warsztatu i bogactwo zainteresowań. Nie tylko otrzymujemy pełne grozy poematy, ale i zdarzają się ciekawe nawiązania do innych autorów, do klasycznej mitologii czy nawet... odrobina humoru, o której zwykle się Lovecrafta nie podejrzewa.

Dla mnie była to bardzo ciekawa dawka lovecraftowskiej aury, którą czytałam z dużym zainteresowaniem, a kolejne utwory w większości przykuwały moją uwagę i zachęcały do refleksji.

Bardzo dobre jest również czysto konstrukcyjnie wydanie tomiku. Piękna, twarda oprawa mnie od początku zachwyciła, a większość utworów opatrzona jest minimalistycznym rysunkiem, dobrze oddającym tło danego dzieła. Dla fanów porównywania oryginału z tłumaczeniem wygodnym rozwiązaniem jest zamieszczenie każdego wiersza właśnie w tych dwóch wersjach obok siebie. Każdy werset możemy poznać w wydaniu polskim, jak i oryginalnym brzmieniu autora.

Myślę, że nawet jeśli rzadko sięgacie po poezję, a darzycie sympatią Lovecrafta oraz jego spuściznę, to warto poznać inne wydanie tego, co wytworzyła mu oryginalna tworcza wena. Polecam zarówno fanom tego pisarza, jak i czytelnikom szukającym nietypowej poezji 😊

Sięgacie czasem po poezję? 😊

Mi się to zdarza stosunkowo rzadko, ale zachęcona marcowym #wyzwanielc2023 , w którym od lat biorę udział, sięgnęłam po ten gatunek. Nie byłabym jednak sobą, gdyby był to "standardowy" tomik - a więc za mną "Nemezis i inne utwory poetyckie" Lovecrafta 😁

Znajac prozatorskie pióro jednego z mistrzów grozy spodziewałam się mocnego, ponurego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
277
107

Na półkach: ,

Jest to zbiór poezji dotyczących między innymi mitologii Cthulhu. Można tu znaleźć wiersze z różnych etapów życia Lovecrafta- np. z dzieciństwa. Na uwagę zasługują intrygujące ilustracje, dotyczącego tematu danego wiersza. Szkoda tylko, że wyjaśnienia i uwagi dotyczące poezji znajdują się na końcu książki.

Jest to zbiór poezji dotyczących między innymi mitologii Cthulhu. Można tu znaleźć wiersze z różnych etapów życia Lovecrafta- np. z dzieciństwa. Na uwagę zasługują intrygujące ilustracje, dotyczącego tematu danego wiersza. Szkoda tylko, że wyjaśnienia i uwagi dotyczące poezji znajdują się na końcu książki.

Pokaż mimo to

avatar
855
317

Na półkach:

Zbiór utworów poetyckich w opracowaniu i przekładzie Mateusza Kopacza, tłumacza, a także popularyzatora twórczości Lovecrafta. Trzeba uczciwie przyznać, że Kopacz wykonał tu wielką pracę (przekład, obszerne przypisy, omówienie, bogata bibliografia),ale nie jestem przekonany co do efektu końcowego. Tom jest bardzo opasły i mamy tu prawdziwy przekrój przez dorobek poetycki Lovecrafta. Szkoda jednak, że informacja o dacie powstania utworów pojawiają się dopiero w przypisach, bo wybór nie jest chronologiczny, a umieszczono tu – uwaga! - także wiersze z okresu dzieciństwa, co wydaje się - jak dla mnie - lekkim nadużyciem. Oczywiście pewnie mamy psychofanów, którzy ślinią się na każdy strzęp twórczości ulubionego autora, ale wrzucanie do jednego worka wierszy pisanych w wieku 11 lat z utworami dojrzałymi (choćby nawet epigońskimi) uważam za nieporozumienie i naprawdę niedźwiedzią przysługę, bo tego jednak zestawiać bez datowania nie można, chyba że chcemy zrobić z H.P.L. grafomana. A przynajmniej taki kontrowersyjny układ zbioru warto by poprzedzić przedmową, a nie objaśniać dopiero w posłowiu. To jednak moja opinia i być może detal, który kogo innego razić nie będzie.

Warto podkreślić, że zbiór jest dwujęzyczny, co bardzo miłe, bo nic tak nie oddaje sprawiedliwości poezji jak oryginał, więc decyzja ta jest ze wszech miar słuszna. Tu trzeba poruszyć temat zasadniczy - jakość tłumaczenia. Czytam wszystkie te przeważnie entuzjastyczne wręcz opinie i jestem nieco skonfundowany. Ale śmiem twierdzić, iż przy całym wysiłku jaki tłumacz włożył by oddać formalne cechy oryginału (wersyfikacja, rymy) w kwestii języka sprawa nie wygląda już tak różowo. Najlepszym przykładem jest flagowy (bo uważany za największe poetyckie osiągnięcie Lovecrafta) cykl "Grzyby z Yuggoth". Żaden ze mnie specjalista, ale tłumacz w oczywisty sposób nagminnie archaizuje tu język przekładu. Ponadto niejednokrotnie jego decyzje wydają mi się dość dyskusyjne, by nie powiedzieć karkołomne. Co na przykład znaczy fraza „budynki patrzą długą ławą”? Czemuż „west winds” zmieniły się w zagadkowe „żywioły zachodnie”? Czy „Somewhere in dream there is an evil place” to faktycznie to samo co „Istnieje pewien diabli obszar w sennej toni”? Lub czy wers brzmiący: „The house was old, with tangled wings outthrown” pozostanie czytelny, kiedy przekład brzmi tak: „Stary dom plątaniną potężniał na boki”? Sądzę, że wątpię.

Lovecraft uchodzi - jako poeta - za epigona Edgara Allana Poe i z pewnością czuć to niejednokrotnie. Jednak wysyłanie go do językowego skansenu i to w utworach, w których usilnie (i z powodzeniem) próbował z niego wyjść jest jednak krzywdzące. Poza tym H.P.L. był – co wynika nawet z posłowia – dość wrażliwy na kwestie czysto formalne. Obawiam się jednak, że polski czytelnik niniejszego przekładu nie odkryje melodii i względnej prostoty "Grzybów z Yuggoth". Utwierdziłem się w tym czytając wersję Mateusza Kopacza równolegle z przekładem Doroty Tukaj ("Poezje" to dużo skromniejszy wybór Lovecrafta wydany przez C&T w ich nieefektownej serii poetyckiej, opublikowany w tym samym roku co „Nemezis…”). Tukaj nie uciekła zupełnie od pewnej archaizacji (choć może "stylizacja" to w tym przypadku lepsze określenie),ale udało jej się, moim zdaniem, to czego nie dokonał Kopacz. Zachowała formalne walory oryginałów, a zarazem komunikatywność i klarowność obrazowania oraz uzyskała językową lekkość, tam gdzie Kopacz zbyt często zdaje się dokonywać językowej ekwilibrystyki, by dosztukować sylaby lub zawzięcie walczy (składniowo lub leksykalnie) z prostą frazą byleby trafić z rymem.

Nie trzeba mi wierzyć na słowo - szczerze zachęcam do przeprowadzenia takiego porównania na własną rękę. Tym bardziej, że na ten moment oba wydania to jedyne dostępne w księgarniach wersje wierszowanego Lovecrafta, który - moim zdaniem - wcale aż taki straszny (jako poeta) nie jest, jak niektórzy go tu malują. I tłumaczą.

PS: Naturalnie moja ocena dotyczy jedynie przekładu. Samo wydanie jest ładne, solidne oraz utrzymane w formacie i stylistyce lovecraftowskiej serii wydawnictwa Vesper.

Zbiór utworów poetyckich w opracowaniu i przekładzie Mateusza Kopacza, tłumacza, a także popularyzatora twórczości Lovecrafta. Trzeba uczciwie przyznać, że Kopacz wykonał tu wielką pracę (przekład, obszerne przypisy, omówienie, bogata bibliografia),ale nie jestem przekonany co do efektu końcowego. Tom jest bardzo opasły i mamy tu prawdziwy przekrój przez dorobek poetycki...

więcej Pokaż mimo to

avatar
170
170

Na półkach: ,

Ominęłam znów najpopularniejsze dzieła Lovecrafta i przyjrzałam się bliżej tym utworom, z których chyba najmniej zasłynął. Poezja nie jest gatunkiem, do którego przypisuje się utalentowanego pisarza, choć jego dorobek miał całkiem spory. Czy jego utwory liryczne były udane? Czy porwały mnie w takim samym stopniu, jak jego proza?

Mała popularność tych prac mówi właściwie za siebie. Ta specyficzną groza, która oczarowała tak wielu czytelników, została po prostu bardziej rozbudowana w jego utworach prozatorskich. Nie oznacza to jednak, że lovecraftowskie wiersze są okropne i niegodne publikowania. Wręcz przeciwnie, ta poetycka strona autora jest jak dla mnie równie ciekawa, nawet jeśli nie obfituje tak bardzo w wątki, które znamy z mitologii Cthulhu. W poematach Lovecrafta odnajdujemy piękno, ironiczny humor, poznajemy jego powiązania z innymi pisarzami i odnajdujemy jego zamiłowanie do religii antycznej. Dzięki panu Mateuszowi Kopaczowi dowiadujemy się też o jego zamiłowaniu do klasycznej budowy wierszy, któremu pozostał niemal do końca wierny i wiele innych detali, które mi do tej pory umykały.

Ta poetycka strona Lovecrafta jest inna i z pewnością niektórzy będą nią rozczarowani albo szybko o niej zapomną. Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej dowiedzieć o tym niesamowitym twórcy, to mogę z czystym sercem polecić ten przyćmiony i nieco zapomniany zbiór. Wiele z tych utworów ma w sobie ciężką, jesienną aurę, więc może warto po nie w tym czasie sięgnąć.

Ominęłam znów najpopularniejsze dzieła Lovecrafta i przyjrzałam się bliżej tym utworom, z których chyba najmniej zasłynął. Poezja nie jest gatunkiem, do którego przypisuje się utalentowanego pisarza, choć jego dorobek miał całkiem spory. Czy jego utwory liryczne były udane? Czy porwały mnie w takim samym stopniu, jak jego proza?

Mała popularność tych prac mówi właściwie za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
193
74

Na półkach: , ,

Powiem wprost, z poezją mi nie po drodze, ale myśl, że to jednak Lovecraft sprawiła, że bez zastanowienia nabyłem ten zbiór. Musiał przeleżeć luźno licząc ponad rok, ale przyszedł i na niego czas.

Poezja… od czasów szkoły średniej nie miałem z nią kontaktu (co oznacza dla mnie wieki),wręcz jej nienawidziłem i dalej tak jest, jednak po przemieleniu tego tomiku pojawiła się mała ryska na tym przekonaniu i odkrycie co najmniej jednego pozytywu.
Ryska w postaci myśli, że jednak jest gdzieś tam ukryta poezja, która osobiście mi pasuje i mogę ją docenić.
Nienawiść natomiast wynika z działania, jakie na mnie w większości przypadków wywiera, odpływanie myśli w inne miejsce, kompletna blokada funkcji poznawczych oraz co najważniejsze znużenie, które przekuwałem w pozytyw, w jaki sposób?
Utwory te czytałem chwilę przed snem, co wprawiało mnie w stan uśpienia i wydatnie przyczyniło się do poprawy snu.

Ciężko mi opisać, jakie konkretnie utwory mi się spodobały, nie mam kompletnie wiedzy na temat poezji, jednak odnotowałem parę wspólnych cech. Po pierwsze klimat Lovecrafta znany mi z jego innych utworów, po drugie poezja bez żadnych znamion poezji, co to oznacza? Na pierwszy rzut oka wygląda jak każdy utwór poetycki, jednak po zagłębieniu się odkrywamy, że nie ma jej charakterystycznych składowych (rymy, metafory itp.),przez co czyta się ją jak bardzo krótką powieść Lovecrafta. Taka forma wzmagała moją koncentrację i zaciekawienie, przez co nagle wybudzałem się z przedsennego stanu.

Czemu tylko 5 gwiazdek? Zbyt mało utworów o takiej formie, jaką przed chwilą opisałem, zbyt dużo wierszy, których kontekstu w ogóle nie zrozumiałem, również mimo czytania wyjaśnienia na końcu zbioru.
Czemu natomiast, aż 5 gwiazdek? Pozytywy wymieniłem wcześniej, Lovecraft, poprawa snu i wspomniana ryska, a dodatkowo dość liczne rysunki.

Powiem wprost, z poezją mi nie po drodze, ale myśl, że to jednak Lovecraft sprawiła, że bez zastanowienia nabyłem ten zbiór. Musiał przeleżeć luźno licząc ponad rok, ale przyszedł i na niego czas.

Poezja… od czasów szkoły średniej nie miałem z nią kontaktu (co oznacza dla mnie wieki),wręcz jej nienawidziłem i dalej tak jest, jednak po przemieleniu tego tomiku pojawiła się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
323
169

Na półkach:

Mało treści, wysoka cena.

Mało treści, wysoka cena.

Pokaż mimo to

avatar
120
117

Na półkach:

Znamienity twórca literatury grozowej jakim jest Lovecraft to już postać kultowa obrośnięty tytułem prekursora gatunku, przez jednych wychwalany dla innych przereklamowany. Są natomiast osoby, których styl pisania, oraz czasy w jakich żył autor powyższego zbioru rozsiewa atmosferę czystej Dark Academia i możemy to nie raz wyczuć w jego prozie, a nawet samej biografii. Jednak mało osób wie, bądź wiedziało, że Howard Phillips Lovecraft pisał również poezję i to nie byle jaką, bo z zachowaniem ścisłego klasycznego metrum. Same wiersze nawiązują swym klimatem nie tylko do stworzonego przez autora świata z jego sennych wizji, ale także do antyku i starożytnych bóstw i mitologii, co w tym wypadku nam argumentuje skąd poczęły się przedwieczne istoty w jego opowiadaniach i z pewnością nie da się ich zaliczyć do niczego innego jak mitologii. Lovecraft pierwsze wierszowane strofy pisał w wieku 11 lat i szokuje nas fakt z jaką precyzją zachował w utworach nienaganną formę składania wersów. Zbiór o którym mowa rozpoczyna się krótkim zbiorem "Grzyby z Yuggoth", których treść prowadzona jest niczym spójna opowieść poetycka. Jesteśmy w stanie sobie wyobrazić fabułę jaka rozciąga się przez cały poemat i w chronologicznych odstępach towarzyszymy podmiotowi lirycznemu. "Grzyby..." to jakby najważniejszy zbiór poezji Lovecrafta po raz pierwszy prezentujący nam istoty pojawiające się w jego mitologii. Kolejnym angażującym poematem jest dla mnie Aeltheia Phrikodes naznaczona wspomnianym antykiem szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę łacińsko kojarzący się tytuł. Muszę jednak zwrócić uwagę na doskonałe wg mnie zakończenie ów poematu, które nieprawdopodobnie trafnie ale i poetycko opisuje moment przyjścia na świat. Kolejnymi hołdami dla antyku i epoki romantyzmu są "Poemat o Ulissesie lub Odyseja", "Poemata Minora", która jest jakby potwierdzeniem doskonałości bijącej z "Aeltheia Phrikodes" oraz przykładowo "Do Delii unikającej Damona". Kunszt z jakim Lovecraft operuje słowami w swych wierszach jest na najwyższym poziomie i ukontentuje każdego miłośnika minionych epok, na których wzorował się zapewne autor powołując swe inspiracje na Edgarze Allanie Poe czy Charlesie Baudelaire. W posłowiu Mateusza Kopacza możemy dowiedzieć się jakie losy dotykały poezje Lovecrafta i skąd one się wzięły, wiele nam to posłowie tłumaczy. Sam zbiór jak to Vesper potrafi uatrakcyjnić jest uzupełniony oryginalnymi tekstami Lovecrafta i standardowo klimatycznymi rysunkami Krzysztofa Wrońskiego. Poezje te winny znaleźć swe wyjątkowe miejsce na półce domowej, zaś z własnego odczucia polecam je na długie dołujące jesienne wieczory.

Znamienity twórca literatury grozowej jakim jest Lovecraft to już postać kultowa obrośnięty tytułem prekursora gatunku, przez jednych wychwalany dla innych przereklamowany. Są natomiast osoby, których styl pisania, oraz czasy w jakich żył autor powyższego zbioru rozsiewa atmosferę czystej Dark Academia i możemy to nie raz wyczuć w jego prozie, a nawet samej biografii....

więcej Pokaż mimo to

avatar
86
38

Na półkach: , ,

Ocena bardzo wysoka, bo wydanie jest piękne, wręcz wspaniałe. No i oczywiście rzecz które roją się w głowie Pana Autora, warte wszelkich uwag. Dla miłośników, konieczność posiadania zbioru.

Ocena bardzo wysoka, bo wydanie jest piękne, wręcz wspaniałe. No i oczywiście rzecz które roją się w głowie Pana Autora, warte wszelkich uwag. Dla miłośników, konieczność posiadania zbioru.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    360
  • Przeczytane
    159
  • Posiadam
    136
  • Teraz czytam
    16
  • Chcę w prezencie
    13
  • Fantastyka
    8
  • Poezja
    8
  • Do kupienia
    7
  • Ulubione
    6
  • 2020
    5

Cytaty

Więcej
H.P. Lovecraft Nemezis i inne utwory poetyckie Zobacz więcej
H.P. Lovecraft Nemezis i inne utwory poetyckie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także