Instytut piękności

Mada Walter, a właściwie Matylda Walter, to lekarka i wyjątkowa kobieta, która na początku 1942 roku otworzyła salon piękności przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie. Tam pod pozorem zwykłego zakładu kosmetycznego, tuż pod nosem Niemców, przeprowadzała zabiegi kamuflujące semickie rysy. Swoim podopiecznym zalecała, jak się ubierać, malować, a nawet jakich gestów unikać, by nie zwracać na siebie uwagi. Przygotowywała je do egzaminów przeprowadzanych przez gestapo, uczyła pacierza i podstawowych modlitw. Prowadziła kursy gotowania niekoszernych, typowo polskich potraw np. z wieprzowiny.

Mada Walter i jej mąż Edmund w 1978 roku otrzymali tytuł Sprawiedliwych wśród Narodów Świata. Oboje nie dożyli tego zaszczytu. Najbardziej zabolała mnie informacja zawarta w posłowiu, że tak wspaniała osoba umarła w biedzie.

Przyznam szczerze, że nigdy nie słyszałam o tej niezwykłej kobiecie i bardzo dziękuję autorce książki za przybliżenie historii jej życia. Życia kobiety, która ryzykując wszystko, potrafiła przezwyciężyć swój strach i bezinteresownie ratowała ludzi od zagłady.

Instytut piękności to także niezwykła opowieść o żydowskich kobietach, którym Mada udzieliła schronienia. Sara - artystka, Zoja – poetka i tłumaczka, Lea – młodziutka dziewczyna, która wciąż tęskni za swoją mamą, Dalila – surowa i ortodoksyjna żona rabina. Dla nich życie pod przybraną tożsamością jest jedyną szansą na przetrwanie. Każda z nich jest zupełnie inna, z różnych grup społecznych i w różnym wieku. Każda z nich ma za sobą bolesne doświadczenia. Łączy je jedno - los zgotowany przez Niemców, który zburzyli ich świat. Czy Madzie uda się ocalić je od zagłady?

Całość podzielona jest na kilka rozdziałów - każdy nazwany jest imieniem jednej z bohaterek, z której perspektywy prowadzona jest narracja.
Choć powieść bardzo mnie wciągnęła już od pierwszych stron, przyznam, że czuję lekki niedosyt. Spowodowany jest on poczuciem, że autorka nie do końca wykorzystała potencjał, jaki niesie historia Mady Walter - myślę, że tę ciekawą opowieść warto było jeszcze bardziej rozbudować.

Książka Instytut piękności to moje pierwsze spotkanie z piórem Marii Paszyńskiej i już wiem, że na pewno nie będzie ostatnie. Autorka urzekła mnie umiejętnym połączeniem prawdziwej historii z barwną fikcją literacką. Stworzyła poruszającą opowieść o piekle wojny przedstawioną oczami kobiet. To powieść o ich sile, odwadze i przyjaźni.

https://papierowybluszcz.wordpress.com/

Mada Walter, a właściwie Matylda Walter, to lekarka i wyjątkowa kobieta, która na początku 1942 roku otworzyła salon piękności przy ul. Marszałkowskiej w Warszawie. Tam pod pozorem zwykłego zakładu kosmetycznego, tuż pod nosem Niemców, przeprowadzała zabiegi kamuflujące semickie rysy. Swoim podopiecznym zalecała, jak się ubierać, malować, a nawet jakich gestów unikać, by...

Lubię książki tej autorki. Dobrze spędzony czas.

Lubię książki tej autorki. Dobrze spędzony czas.

Ciekawa obyczajówka oparta na faktach zaczerpniętych z historii - tytułowego Instytutu piękności. Sposób prowadzenia fabuły nie do końca mi się podobał. Jednak polecam.

Ciekawa obyczajówka oparta na faktach zaczerpniętych z historii - tytułowego Instytutu piękności. Sposób prowadzenia fabuły nie do końca mi się podobał. Jednak polecam.

Książek, które mówią o pomocy Żydom w czasie II wojny światowej jest wiele, ale w tej poruszony został dość ciekawy wątek.
Bohaterka doktor Mada Walter zorganizowała salon kosmetyczny o szumnej nazwie Instytut Piękności. Ale nie był to zwykły zakład kosmetyczny, bowiem oprócz zwykłego dbania o urodę właścicielka oferowała sposoby kamuflowania typowych cech aryjskich. Poza tym kobiety mogły uczyć się katechizmu katolickiego oraz poznawać polskie przepisy kulinarne po to, aby w czasie łapanek łatwiej unikać aresztowania.
Autorka przedstawiła cztery kobiety Zoję, Sarę, Leę i Dalilę, a za każdą z nich okrutną historię walki o zycie w okupowanej Warszawie. Kiedy mężczyźni walczyli na froncie, kobiety również podejmowały walkę, ale tu najczęściej nie musiały uciekać się do walki wręcz. Za to wykazywały się ogromnym sprytem i kreatywnoscią. I jak zwykle u p. Paszyńskiej ciekawe prowadzenie akcji powieści.

Książek, które mówią o pomocy Żydom w czasie II wojny światowej jest wiele, ale w tej poruszony został dość ciekawy wątek.
Bohaterka doktor Mada Walter zorganizowała salon kosmetyczny o szumnej nazwie Instytut Piękności. Ale nie był to zwykły zakład kosmetyczny, bowiem oprócz zwykłego dbania o urodę właścicielka oferowała sposoby kamuflowania typowych cech aryjskich. Poza...

Przyzwoite, ale bez polotu. Największym plusem książki jest przekrój żydowsko-polskiego środowiska. Mamy do czynienia z różnego rodzaju bohaterkami, które muszą zmierzyć się z zastałym piekłem. Są matkami, żonami, córkami i kochankami, które chcą przetrwać i zrobić to z honorem, dla każdej z nich rozumianym na swój sposób.

Przyzwoite, ale bez polotu. Największym plusem książki jest przekrój żydowsko-polskiego środowiska. Mamy do czynienia z różnego rodzaju bohaterkami, które muszą zmierzyć się z zastałym piekłem. Są matkami, żonami, córkami i kochankami, które chcą przetrwać i zrobić to z honorem, dla każdej z nich rozumianym na swój sposób.

Jestem trochę zawiedziona. Liczyłam na porywająca lekurę obyczajową, a mam wrażenie, że dostałam przyzwoicie napisaną historię, która jednak miała znacznie większy potencjał.
Lekarka Mada Walter zakłada w okupowanej Warszawie Instytut Piękności, salon kosmetyczny, w którym na co dzień obsługuje Niemi i Volksdeutchki, a jednocześnie pomaga zbiegłym z getta Żydówkom zmienić wygląd, aby przetrwały po aryjskiej stronie. Bohaterkami powieści są też 4 uratowane przez nią kobiety, z których każda niesie bagaż okrutnych doświadczeń. Czy to nie jest fascynująca historia? Dodać do tego talent Paszyńskiej do opisywania obyczajowych perypetii oraz jej imponująca wiedzę o wojennej Warszawie i mamy wspaniałą powieść!

Niestety nie do końca. Przyznam, że liczyłam na więcej dramatycznej akcji. Więcej niebezpiecznych sytuacji zmuszających bohaterki, zwykłe kobiety, do działania. Zgodzę się, że moją żądzę sensacji można złożyć na karb osobistych preferencji.
Niemniej, historia jest dość nierówna. Po pierwsze ciągłe zmiany narracji: raz pierwsza osoba Mady, raz zapis rozmowy Sary z Ryszardem, raz trzecioosobowa narracja. To wszystko sprawiało, że poszczególne części stawały się jakimiś luźno połączonymi opowiadaniami, a nie spójną powieścią.
Historie wciąż są przejmujące, ale chyba bardziej, że nie może być inaczej, gdy mówi się o Żydówkach w okupowanej Warszawie i ma się przy tym trochę wiedzy historycznej i wyobraźni. Po prostu Paszyńska opisała to poprawnie, ale zabrakło tego składnika pogłębiającego tę historię.
A szkoda. To mogło być arcydzieło.

Jestem trochę zawiedziona. Liczyłam na porywająca lekurę obyczajową, a mam wrażenie, że dostałam przyzwoicie napisaną historię, która jednak miała znacznie większy potencjał.
Lekarka Mada Walter zakłada w okupowanej Warszawie Instytut Piękności, salon kosmetyczny, w którym na co dzień obsługuje Niemi i Volksdeutchki, a jednocześnie pomaga zbiegłym z getta Żydówkom zmienić...

W okupowanej przez Niemców Warszawie doktor Nada Walter wpada na brawurowy pomysł. Na ulicy Marszałkowskiej zakłada Instytut Piękności,by ratować skazane na zagładę Żydówki. W tym niezwykłym gabinecie kosmetycznym, oprócz zabiegów upiększających i kamuflujących semickie rysy, kobiety wyprowadzone z getta przystosowują się do życia w aryjskiej stronie..Masa Walter pokazuje im, jak wykonać makijaż i fryzurę, żeby nie wyróżniać się na ulicy. Przygotowuje je do egzaminów przeprowadzanych przez gestapo, ucząc pacierza, zwyczajów wielkanocnych, przepisów na niekoszerne dania.
Instytut Piękności to inspirowana prawdziwymi wydarzeniami ponadczasowa powieść o potędze kobiecej przyjaźni 💖

W okupowanej przez Niemców Warszawie doktor Nada Walter wpada na brawurowy pomysł. Na ulicy Marszałkowskiej zakłada Instytut Piękności,by ratować skazane na zagładę Żydówki. W tym niezwykłym gabinecie kosmetycznym, oprócz zabiegów upiększających i kamuflujących semickie rysy, kobiety wyprowadzone z getta przystosowują się do życia w aryjskiej stronie..Masa Walter pokazuje...

„Instytut piękności” Marii Paszyńskiej to kolejna książka po jaką sięgnęłam z wielką przyjemnością.
Historia kobiety, która pomagała kobietom stać się kimś innym za pomocą makijażu, fryzury, zmiany nawyków żywieniowych i kulturowych.
Fikcja literacka z prawdziwymi wydarzeniami stworzyły świetną powieść o przyjaźni, zmianach i trudach podczas wojny.
Autorka stała się jednym z moich ulubionych autorów.

„Instytut piękności” Marii Paszyńskiej to kolejna książka po jaką sięgnęłam z wielką przyjemnością.
Historia kobiety, która pomagała kobietom stać się kimś innym za pomocą makijażu, fryzury, zmiany nawyków żywieniowych i kulturowych.
Fikcja literacka z prawdziwymi wydarzeniami stworzyły świetną powieść o przyjaźni, zmianach i trudach podczas wojny.
Autorka stała się...

Wspaniała powieść o kobiecie, która ratuje żydówki z warszawskiego getta. Prosty pomysł na zmianę wizerunku kobiet sprawdza się i pozwala na połączenie umiejętności i wiedzy jednej z pierwszych pań doktor - kosmetolog z pracą na rzecz Armii Krajowej.
Jest to jednocześnie historia kilku przyjaciółek, które razem, w jednym mieszkaniu przeżywają wojenne lata. Jest wśród nich żona profesora, aktorka, żona rabina, urzędniczka. Wszystkie wspierają się i walczą z wrogiem na tyle, ile mogą.

Opowieść przerażająca, ale bardzo realna i wzruszająca.
Nie da się od niej oderwać.

Wspaniała powieść o kobiecie, która ratuje żydówki z warszawskiego getta. Prosty pomysł na zmianę wizerunku kobiet sprawdza się i pozwala na połączenie umiejętności i wiedzy jednej z pierwszych pań doktor - kosmetolog z pracą na rzecz Armii Krajowej.
Jest to jednocześnie historia kilku przyjaciółek, które razem, w jednym mieszkaniu przeżywają wojenne lata. Jest wśród nich...

Ciekawa historia o ratowaniu Żydów w ... salonie fryzjerskim. Warto ją poznać.

Ciekawa historia o ratowaniu Żydów w ... salonie fryzjerskim. Warto ją poznać.