Zrelaksowała się przy tej książce.

Zrelaksowała się przy tej książce.

Przychodzi w życiu czytelniczki taki czas, że potrzeba czegoś prostego. Przewidywalnego do bólu ale przy tym zwykłego i lekkiego. Takiego dla odprężenia i dla ogrzania romansoholicznego serca.
Bottoms up sprawdzi się w tej roli idealnie.

Nie ma tu zawiłej intrygi, właściwie po przeczytaniu 2-3 rozdziałów będziecie w stanie przewidzieć jaki będzie finał całości. Znaczy, kto jest kim, kto z kim będzie w tej i dalszych częściach ;)
Ale nie o intrygę i gonienie za rozwiązaniem tu chodzi.
Tu chodzi o to by króliczka gonić, pobyć z przesympatycznymi bohaterami, uśmiechnąć się kilka razy i poczytać o bohaterach którzy gołoklatowość swą okazują nie raz.

Na dodatek przez historię prowadzi nas bohaterka - kumpelka. Nie mająca idealnego ciała, choć jest w nim piękno. Ma kompleksy i za sobą zrzucenie wielu kilogramów, co też nie przeszło bez echa. Dziewczyna będąca totalną ksiażkoholiczką, Potterhead i cierpiącą na syndrom zakochiwania się w bohaterach literackich.
Czyli laska jak wiele z nas ;)
Bohater też niczego sobie, fajny, niegłupi i niechamowaty. Bardzo przystojny ale nie epatujący samouwielbieniem. Za to z gołym jestestwem wyskoczyć potrafi ku uciesze naszej i Kennedy :D

To jest poziom dobrego harlequina. Z dosłownie kilkoma scenami z gatunku hot, z fajnymi postaciami, może nie mistrzowsko wykreowanymi, z przyjemnymi okolicznościami przyrody i nie tylko, jak się chce zatrzeć ostatnią literacką porażkę to będzie jak znalazł.
Odprężyłam się dzięki Tuckerowi i Kennedy i jeśli i Wy potrzebujecie chwili relaksu to polecam. Na wieczór, na podróż, na chwilę dla siebie ;)

Przychodzi w życiu czytelniczki taki czas, że potrzeba czegoś prostego. Przewidywalnego do bólu ale przy tym zwykłego i lekkiego. Takiego dla odprężenia i dla ogrzania romansoholicznego serca.
Bottoms up sprawdzi się w tej roli idealnie.

Nie ma tu zawiłej intrygi, właściwie po przeczytaniu 2-3 rozdziałów będziecie w stanie przewidzieć jaki będzie finał całości. Znaczy, kto...

W takie mroźne dni lubię czytać lektury lekkie i przyjemne.Pokochałam Tuckera i Kennedy, choć nieraz Ken mnie okropnie denerwowała ale z drugiej strony była kobietą, która miała bardzo niskie poczucie własnej wartości,nie wierzyła w siebie,w to,że jest piękną,mądrą, utalentowaną kobietą ale nie dziwię się jej bo jej rodzina ją taką ukształtowała. Zamiast wspierać córkę by realizowała swoje marzeniach to na każdym kroku mówili jej jaka jest beznadziejna . Tucker powoli się przebijał przez jej skorupę, najpierw się przyjaźnili, potem zakochali chociaż bez problemów się nie obyło,brak zaufania i kłamstwa to prawie zniszczyło ich związek. Jednak wszystko sobie wyjaśnili i Tucker udowodnił Petardzie, bo tak ją nazywał,że kochał ją za to jaka jest z jej zaletami i wadami. POLECAM!!

W takie mroźne dni lubię czytać lektury lekkie i przyjemne.Pokochałam Tuckera i Kennedy, choć nieraz Ken mnie okropnie denerwowała ale z drugiej strony była kobietą, która miała bardzo niskie poczucie własnej wartości,nie wierzyła w siebie,w to,że jest piękną,mądrą, utalentowaną kobietą ale nie dziwię się jej bo jej rodzina ją taką ukształtowała. Zamiast wspierać córkę by...

Żałosna historyjka.

Żałosna historyjka.

Dla mnie nic nadzwyczajnego, plusem tej książki jest główny bohater. Dość ciekawa postać. Reszta: fabuła i zakompleksiona bohaterka – było to już kiedyś. I zostało to znacznie lepiej nakreślone niż tutaj. Do przeczytania i zapomnienia.

Dla mnie nic nadzwyczajnego, plusem tej książki jest główny bohater. Dość ciekawa postać. Reszta: fabuła i zakompleksiona bohaterka – było to już kiedyś. I zostało to znacznie lepiej nakreślone niż tutaj. Do przeczytania i zapomnienia.

Właściwie książka jakich wiele. Dziewczyna z kompleksami. Irytujący sąsiad, zabójczo przystojny, usilnie próbujący ją zdobyć. Ale jest to ten typ powieści, przy których człowiek nie tylko odpoczywa , ale też angażuje się emocjonalnie. Świetnie nakreślone cechy postaci, inteligentna i rozsądna bohaterka, no i facet jak marzenie- cudowny charakter w szałowym opakowaniu. Sporo humoru,doprawione lekką i przyjemną erotyką, z niewielką dozą dramatu (uff, czasem aż się boję, niektóre książki NA śmiało mogłyby być scenariuszem wenezuelskiej telenoweli). Raczej nie zapamiętam tej pozycji jako wyjątkowej, ale mogę szczerze polecić, czyta się świetnie :)

Właściwie książka jakich wiele. Dziewczyna z kompleksami. Irytujący sąsiad, zabójczo przystojny, usilnie próbujący ją zdobyć. Ale jest to ten typ powieści, przy których człowiek nie tylko odpoczywa , ale też angażuje się emocjonalnie. Świetnie nakreślone cechy postaci, inteligentna i rozsądna bohaterka, no i facet jak marzenie- cudowny charakter w szałowym opakowaniu. Sporo...

104 / 2020

104 / 2020