Ziemia jałowa. Opowieść o Zagłębiu

Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Nowy Obywatel nr 42 (93) Bartosz Bartosik, Darek Foks, Paweł Kaczmarski, Rafał Łętocha, Szymon Majewski, Magdalena Okraska, Maciej Piotrowski, Jan Przybylski, Jakub Urbański
Ocena 0,0
Nowy Obywatel ... Bartosz Bartosik, D...
Okładka książki Nowy Obywatel 36(87) / Jesień 2021 Marek Balicki, Konrad Ciesiołkiewicz, Jakub Duchnicki, Andrzej Dwojnych, Katarzyna Górzyńska-Herbich, Paweł Kaczmarski, Dorota Kilańska, Magdalena Kozela, Maciej Krawczyk, Szymon Majewski, Zofia Miś, Łukasz Moll, Madlen Nikolova, Magdalena Okraska, Remigiusz Okraska, Paulina Polak, Mateusz Różański, Agnieszka Stępień, Radosław Stupak, Agnieszka Wójcik, Michał Zabdyr-Jamróz, Mateusz Żaboklicki
Ocena 0,0
Nowy Obywatel ... Marek Balicki, Konr...
Okładka książki Nowy Obywatel 35(86) / Wiosna-Lato 2021 Jacek Bartosiak, Michał Beim, Krzysztof Chaczko, Tomasz Chmielewski, Mateusz Jurewicz, Paweł Kaczmarski, Jakub Krzyżanowski, Piotr Kuligowski, Szymon Majewski, Michał Maleszka, Szymon Malinowski, Tomasz Szymon Markiewka, Anna Mendrok, Krzysztof Mroczkowski, Agnieszka Nowak, Magdalena Okraska, Remigiusz Okraska, Joanna Oparek, Piotr Ostrowski, Arthur Joseph Penty, Joanna Perzyna, Jan Przybylski, Roman Rostek, Mateusz Różański, Adam Suraj, Adam Wodeham, Jan Zelig
Ocena 8,0
Nowy Obywatel ... Jacek Bartosiak, Mi...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
153 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
151
22

Na półkach:

Ciekawy reportaż. Ciekawy, gdyż dotyczy miejsca, o którym naprawdę zapomniano. Autorka nam je skrzętnie przypomina. Podobała mi się szczegółowość dociekań i analiz, cofanie się daleko do przeszłości i wybieganie w przyszłość. Stawianie otwartych i trudnych pytań, na które Zawiercie musi sobie jeszcze odpowiedzieć. Czytało się to z pewną dozą rozrzewnienia, smutku i żalu i - niestety - zabrakło odrobiny optymizmu. Subiektywne spojrzenie autorki często przysłaniało ideę prozy dokumentalnej, ale mimo wszystko Jej to wybaczam. Podjęła się ważnego zadania i wyszła z niego obronną ręką. Brawo.

Ciekawy reportaż. Ciekawy, gdyż dotyczy miejsca, o którym naprawdę zapomniano. Autorka nam je skrzętnie przypomina. Podobała mi się szczegółowość dociekań i analiz, cofanie się daleko do przeszłości i wybieganie w przyszłość. Stawianie otwartych i trudnych pytań, na które Zawiercie musi sobie jeszcze odpowiedzieć. Czytało się to z pewną dozą rozrzewnienia, smutku i żalu i -...

więcej Pokaż mimo to

avatar
73
8

Na półkach:

Bardzo dobry reportaż. Znam praktycznie każde z miejsc opisanych przez autorkę. Może w kilku przypadkach patrzę na pewne sprawy bardziej optymistycznie. W każdym razie polecam,

Bardzo dobry reportaż. Znam praktycznie każde z miejsc opisanych przez autorkę. Może w kilku przypadkach patrzę na pewne sprawy bardziej optymistycznie. W każdym razie polecam,

Pokaż mimo to

avatar
1721
351

Na półkach:

Świat, który mało kogo obchodzi, obchodzi Magdalenę Okraskę, zwykłą dziewczynę z Zagłębia, zwykłą dziewczynę z Zawiercia. Jeśli obejdzie ciebie, czytelniku, ta intymna historia rozpadu, nieładu, szarości, będziesz zachwycony.

Świat, który mało kogo obchodzi, obchodzi Magdalenę Okraskę, zwykłą dziewczynę z Zagłębia, zwykłą dziewczynę z Zawiercia. Jeśli obejdzie ciebie, czytelniku, ta intymna historia rozpadu, nieładu, szarości, będziesz zachwycony.

Pokaż mimo to

avatar
76
43

Na półkach:

Książka o wszystkim i o niczym, a w zupełności o mylącym tytule. Przydałyby sie autorce przed sięgnięciem po pióro podstawowe studia nad zagadnieniem, które miało stać sie przyczynkiem do tej publikacji. Istnieje obawa, że w przyszłości jakiś laik może potraktować to wydawnictwo jako źródło wiedzy o latach "transformacji" w Zagłębiu i dopiero będzie knot "naukowy". Gdzie był recenzent tej broszury? Książke zwracam.

Książka o wszystkim i o niczym, a w zupełności o mylącym tytule. Przydałyby sie autorce przed sięgnięciem po pióro podstawowe studia nad zagadnieniem, które miało stać sie przyczynkiem do tej publikacji. Istnieje obawa, że w przyszłości jakiś laik może potraktować to wydawnictwo jako źródło wiedzy o latach "transformacji" w Zagłębiu i dopiero będzie knot...

więcej Pokaż mimo to

avatar
486
77

Na półkach: ,

Niestety stracona okazja do opisania potransformacyjnego Zagłębia. Książka ma dwa poziomy. Pierwszym jest opis miast Zagłębia Dąbrowskiego (tu oczywiście zawsze dyskusje wywołuje, gdzie na wschodzie i północy Zagłębie się kończy, i czy opisywane w książce Zawiercie, to jeszcze Zagłębie, czy już nie),jak wyglądają one 25 lat po transformacji ustrojowej. Jest to opis bardzo pesymistyczny, skupiony jedynie na minusach, na tym co się nie udało. Przyjęcie takiego punktu widzenia w jakiś sposób się broni, gdyż utrata znaczenia regionu, utrata zakładów pracy, pewne cofnięcie w rozwoju, jest głównym tematem książki. Drugim poziomem są opinie autorki. I na tym poziomie książka jest kompletnym nonsensem. Według autorki wszystko co było w PRL było dobre, a kapitalizm przyniósł samo zło. Za socjalizmu każdy otrzymywał to co mu było potrzebne, a kapitalizm wprowadził jakiś nikomu niepotrzebny rachunek ekonomiczny. Co z tego, że zakłady były niedochodowe, skoro dawały zatrudnienie i jeszcze szeroko rozdawały socjal. Pytania skąd na to w PRL były pieniądze tu nie uświadczymy, ani refleksji, że skoro było tak dobrze, to skąd ten kryzys w PRL w latach 80.? I, że może ten socjal to w dużej mierze przejedzone po prostu pożyczki zaciągnięte za Gierka, które jednak należało w pewnym momencie zacząć spłacać… Niestety autorka ma klapki na oczach, a jej znajomość ekonomii (nawet tej socjalistycznej) jest na poziomie dyskutantów spod budki z piwem, a winnym całego upadku Zagłębia i Polski jest oczywiście Balcerowicz. Szkoda, że książka, która miała potencjał by pokazać skutki, jakie zmiany 1990 roku przyniosły Zagłębiu została tak bardzo „położona” wynurzeniami autorki.

Niestety stracona okazja do opisania potransformacyjnego Zagłębia. Książka ma dwa poziomy. Pierwszym jest opis miast Zagłębia Dąbrowskiego (tu oczywiście zawsze dyskusje wywołuje, gdzie na wschodzie i północy Zagłębie się kończy, i czy opisywane w książce Zawiercie, to jeszcze Zagłębie, czy już nie),jak wyglądają one 25 lat po transformacji ustrojowej. Jest to opis bardzo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
125

Na półkach: , ,

Epitafium dla Zawiercia.

To nie jest stricte książka o Zagłębiu, co sugeruje tytuł. To przede wszystkim list z wyznaniem miłości do miasta w którym się mieszka.

Bardzo ciekawy to reportaż, dobrze przemyślany. Zaczyna się od tematów Zagłębia, aby potem wprowadzić czytelnika - często laika, który nie ma pojęcia o Zagłębiu - w postindustrialne, "wygaszone" Zawiercie. Okraska pisze, jakby pisała epitafium dla rodzinnego miasta, a tymczasem - jeśli dobrze wnioskuję z ogólnodostepnych informacji, to jej miasto "z wyboru". I tym zasadniczo różni się od np. póxniejszej "Znikającej Polski" Witwickiego, który potretuje swój rodzinny Włocławek.

Niestety, jak zwykle w twórczości Autorki, sprawa upadku jest czarno-biała. Dobrzy "robotnicy" i złe "elity". To wygodne w publicystyce, ale szkodliwe dla reportażu, któremu po prostu odejmuje. Bo co miało na celu używanie sformułowań obrażających prof. Balcerowicza, albo dawanie w cudzysłów sformułowania "płynność finansowa" w tym samym zdaniu, w którym informuje, ż ejakiś zakład miał długi na 5 milionów, a w zamrożonych fakturach 2 mln. Najsłabszymi fragmentami książki są te albo celowo zakłamane przez autorkę, albo wynikające po prostu z niewiedzy i nierozumienia gospodarki jako takiej- nie tylko wolnorynkowej. No bo jak można poważnie traktowac próbę analizy w której pada sformułowanie "zarobki na rękę minus składka zdrowotna" (to albo na rękę, albo brutto),albo w której twierdzi się, żę zadłużony na kilka baniek PKS mógło uratować miasto (bo czymże to jest wobec budżetu miejskiego),kompletnie pomijając fakt, że PKS-y NIGDY nie były związane z majątkiem żadnej gminy, zawsze stanowiły samodzielne przedsiębiorstwa z własną centralą itp. Tego typu nadużyć lub po prostu bzdur jest kilka, na szczęście nie dominują w opowieści.

Zdarzają się też zdania, które bywają groteskowe, gdy zderzy się je z rzeczywistością, którą opisują choćby statystyki większości małych miast. Otóż nie jest obraźliwym, co sugeruje Okraska, twierdzenie, że klienci taniej mordowni nie musieli zbytnio podrózować, mając naprzeciwko OPS - to jest stwierdzenie faktu, a nie "klasistowska" teza. Podobnie jak niepoparta żadnymi danymi (które pokazują coś wprost odwrotnego) teza Okraski, że "darmowa kultura" przyciagałaby ludzi w małych miastach. Nie przyciagałaby, bo często jest darmowa i wartościowa. Jednak niepołączona z jarmarkiem, tanim i ogólnodostępnym alkoholem, po prostu nie cieszy się zainteresowaniem lokalsów. Tak już jest i nie jest to wina Balcerowicza.

Na osobną uwagę zasługuje rozczulająca część poświęcona lokalnym kinom. Widać, że autorka ma do tematu słabość, bo spore fragmenty swojej kolejej książki (tegorocznej "Nie ma i nie będzie") również poświęciła śmierci małych kin. I przy olbrzymim uznaniu za przywracanie pamięci o tych niezwykłych miejscach, dziwi, że autorka jakby celowo zamyka oczy, aby nie widzieć rewolucji - najpierw wideo, potem DVD i obecnie VOD oraz rozwoju telewizji (w tym i coraz niższemu jej poziomowi),co tłumaczy upadek małych kin. Dość karkołomną tezą jest, że za upadek małych, lokalnych czy przyzakładowych kin na całym świecie odpowiada prof. Balcerowicz lub rząd Buzka, bo zaiste rewolucja wypozyczlani kaset, DVD i VOD ogarnęła cały świat, a nie tylko te kilkadziesiat kin w Zagłębiu.

Nie mniej jednak, to dobry i warty przeczytania reportaż, a dla pasjonatów małych miast, wręcz obowiązkowy.

Epitafium dla Zawiercia.

To nie jest stricte książka o Zagłębiu, co sugeruje tytuł. To przede wszystkim list z wyznaniem miłości do miasta w którym się mieszka.

Bardzo ciekawy to reportaż, dobrze przemyślany. Zaczyna się od tematów Zagłębia, aby potem wprowadzić czytelnika - często laika, który nie ma pojęcia o Zagłębiu - w postindustrialne, "wygaszone" Zawiercie. Okraska...

więcej Pokaż mimo to

avatar
148
14

Na półkach:

przypominam, że Okraska głosowała na PIS i Andrzeja Dudę i jest z tego dumna.

przypominam, że Okraska głosowała na PIS i Andrzeja Dudę i jest z tego dumna.

Pokaż mimo to

avatar
79
74

Na półkach:

Reportaż oddający głos tym, którzy są zazwyczaj najsłabiej słyszalni. Tu nie ma lokalnych samorządowców chwalących się "rewitalizacjami" oraz zawodowych ngosowców polujących na granty. Jest to obraz trudnego życia mieszkańców Zagłębia, regionu, który stał się już nawet nie "Polską B", lecz "Polską C". Historie zniszczonych zakładów pracy, zamkniętych lub wegetujących ośrodków kultury, miejsc do których trudno już nawet dojechać pociągiem, czyta się niczym horror. To jednak historia prawdziwych społecznych skutków tzw. "transformacji".

Lektura obowiązkowa dla zachłyśniętych "osiągnięciami IIIRP"

Reportaż oddający głos tym, którzy są zazwyczaj najsłabiej słyszalni. Tu nie ma lokalnych samorządowców chwalących się "rewitalizacjami" oraz zawodowych ngosowców polujących na granty. Jest to obraz trudnego życia mieszkańców Zagłębia, regionu, który stał się już nawet nie "Polską B", lecz "Polską C". Historie zniszczonych zakładów pracy, zamkniętych lub wegetujących...

więcej Pokaż mimo to

avatar
51
33

Na półkach:

Od razu zaznaczę - nie pochodzę ani ze Śląska, ani z Zagłębia, tylko z Wielkopolski, a konkretnie z 60 - tysięcznego Jarocina. Obecnie mieszkam w Poznaniu i to chyba ważna uwaga, zważywszy na charakter książki i perspektywę autorki.

Opowieść o Zagłębiu to dla mnie terra nova. Czytam różne głosy ludzi z tych okolic dla których ta książka jest albo "za bardzo" albo "za mało". Za bardzo Zawierciańska, za mało ogólno-Zagłębiowska, plus typowe w takich wypadkach: "a mnie się udało, super region". Te opinie pomijają w większość fakt, że autorka ma prawo mieć swoją perspektywę, niekoniecznie liberalną, co w tym wypadku oznacza ukazanie słabych i silnych. Okraska staje po stronie tych pierwszych i im właśnie oddaje głos.

To, co dla jednych jest słabością (głosy z forów internetowych, lokalnej prasy, ale też zapis rozmów z ludźmi i własnych doświadczeń),dla mnie jest zaletą. To reportaż uczestniczący i zaangażowany, bo pisany przez mieszkankę Zawiercia właśnie. Nie kupuję argumentu, że jest go za dużo, albo że nie mówi o całym Zagłębiu. Mówi, ale o Zagłębiu widzianym z perspektywy mieszkanki Zawiercia właśnie. Ono jest punktem wyjścia z oczywistych, życiowych względów, ale mamy tu całą panoramę małych, często zapomnianych miejscowości plus opis ich konfliktu tożsamościowego z Górnym Śląskiem.

Mnie osobiście urzekła i zafascynował opis wzrostu i upadku kin w regionie. To temat coraz popularniejszy, ale klasowa perspektywa Okraski jest najciekawsza z dotychczasowych. Fascynujące, że poza źródłami oficjalnymi mamy tu przede wszystkim głos pracowników, którzy te kina organizowali.

Problematycznym aspektem "Ziemi jałowej" jest natomiast swego rodzaju idealizacji PRL, a zwłaszcza okresu Gierka. To odważny krok, który ma uzasadnienie, gdyż z perspektywy regionu zwyczajnie było wtedy najlepiej i trudno by było napisać coś innego. Zwłaszcza, że ta wyrażona wprost przez wypowiadających się w książce ludzi nostalgia zostaje zderzona z ciężkimi jednak również wtedy warunkami w pracy, a także robotniczymi strajkami. Wszak to Czerwone Zagłębie, choć jak wynika z finału książki dziś nikt z tego dziedzictwa nie jest dumny. Czy jednak możliwe są robotnicze protesty w mieście bez pracy, bez perspektyw, skazanym na wygaszenie w wyniku politycznych decyzji architektów transformacji ustrojowej lat 90.?

Autorka chce, by przemówiły za nią słowa i obrazy. Że to głos wielu osób tu żyjących. Nic nie stało się samo. Okraska przywołuje sprawy likwidacji kolejnych zakładów, przecież bardzo dużych i prężnych jeszcze parę lat temu. To nie brak popytu, ale celowe wygaszanie i to rękami konkretnych, wymienionych z nazwiska, osób.

"Ziemia jałowa. Opowieść o Zagłębiu" to książka bolesna i pozbawiona łatwych recept. Oddająca jednak głos ludziom, których mało kto chciał wysłuchać. Co ciekawe, w dużej mierze mowa tu o kobietach, które nie są cichymi opiekunkami ogniska domowego, ale często głównymi żywicielkami rodziny. To kolejny, fascynujący aspekt tej książki. Jednej z najciekawszych pozycji, jeśli chodzi o polską literaturę lewicową ostatnich lat.

WARTO POSŁUCHAĆ:
Reno "Na osiedlach"
https://www.youtube.com/watch?v=Jo2Dslwbcc4

WARTO PRZECZYTAĆ:
http://krytycznymokiem.blogspot.com/2018/12/ziemia-jaowa-opowiesc-o-zagebiu.html

Od razu zaznaczę - nie pochodzę ani ze Śląska, ani z Zagłębia, tylko z Wielkopolski, a konkretnie z 60 - tysięcznego Jarocina. Obecnie mieszkam w Poznaniu i to chyba ważna uwaga, zważywszy na charakter książki i perspektywę autorki.

Opowieść o Zagłębiu to dla mnie terra nova. Czytam różne głosy ludzi z tych okolic dla których ta książka jest albo "za bardzo" albo "za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
353
140

Na półkach:

Okraska obrazowo przedstawia upadek Zawiercia i okolic jako przykład konsekwencji eksperymentu jakim była polska transformacja. Choć opisywane przestrzenie, historia i panorama społeczna skupiają się na Zagłębiu, to można potraktować ten reportaż jako case study problemu, który ogarnia całą Polskę od lat 90-tych. I jako taki ten reportaż działa bardzo dobrze, ponieważ, przynajmniej dla mnie, staje się kolejnym (cennym) elementem układanki jaką jest nasz kraj współcześnie. Do tego w sposobie w jaki autorka pisze o tytułowym regionie czuć duże przywiązanie i sympatię, co sprawia, że łatwo spojrzeć na ten zagłębiański świat jej oczami i samemu poczuć pewną nostalgię za rzeczywistością, której nigdy nie widziało się na oczy.

Okraska obrazowo przedstawia upadek Zawiercia i okolic jako przykład konsekwencji eksperymentu jakim była polska transformacja. Choć opisywane przestrzenie, historia i panorama społeczna skupiają się na Zagłębiu, to można potraktować ten reportaż jako case study problemu, który ogarnia całą Polskę od lat 90-tych. I jako taki ten reportaż działa bardzo dobrze, ponieważ,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    206
  • Przeczytane
    173
  • Posiadam
    28
  • Reportaż
    7
  • 2019
    7
  • Literatura faktu
    6
  • Teraz czytam
    5
  • 2021
    5
  • Reportaże
    4
  • 2018
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Ziemia jałowa. Opowieść o Zagłębiu


Podobne książki

Przeczytaj także