Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci

Okładka książki Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci Michał Drzonek, Ewelina Karpińska-Morek, Tomasz Majta, Monika Sieradzka, Agnieszka Was-Turecka, Artur Wróblewski
Okładka książki Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci
Michał DrzonekEwelina Karpińska-Morek Wydawnictwo: Wydawnictwo M historia
392 str. 6 godz. 32 min.
Kategoria:
historia
Wydawnictwo:
Wydawnictwo M
Data wydania:
2018-10-17
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-17
Liczba stron:
392
Czas czytania
6 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788380434295
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
126 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
63
59

Na półkach: ,

Książka o niezwykle ważnej i ciekawej, a jednocześnie trudnej tematyce. Nawet dobrze się ją czytało, chociaż składa się z wielu historii, często nierozwiązanych w pełni, wielu niejasności. Książka jest napisana przez kilku autorów, a każdy z nich ma inny styl pisania, co niestety sprawia, że niektóre historie czyta się lepiej, a inne mniej wciągają. Mimo to, książkę warto przeczytać, powinniśmy znać te historie.

Książka o niezwykle ważnej i ciekawej, a jednocześnie trudnej tematyce. Nawet dobrze się ją czytało, chociaż składa się z wielu historii, często nierozwiązanych w pełni, wielu niejasności. Książka jest napisana przez kilku autorów, a każdy z nich ma inny styl pisania, co niestety sprawia, że niektóre historie czyta się lepiej, a inne mniej wciągają. Mimo to, książkę warto...

więcej Pokaż mimo to

avatar
729
235

Na półkach:

Wstrząsająca..

Wstrząsająca..

Pokaż mimo to

avatar
253
220

Na półkach:

Pomimo tak trudnych i ciężkich do przyjecia treści, przeczytałam ją w ciągu jednego dnia.

"Teraz jesteście Niemcami" przybliża nam tę stronę działań nazistów ,o której wciąż za mało się mówi, historię zrabowanych dzieci z Europy Wschodniej wciąż tak mało znanej. A przecież dramat tych ludzi nadal trwa..

Przyznam szczerze, że do tej pory w ogóle nie zdawałam sobie sprawy na jak ogromną skalę hitlerowskie Niemcy ,w czasie wojny uderzyły w polskie dzieci. Znamy historie z obozów, ale przesiedlenia w celu zniemczenia i te wszystkie bestialskie działania które miały wymazać z pamięci dzieci polskość były nie mniej okrutnymi działaniami.

"Julek staje przed komisją rasową. Rozbierają go. Ma jasne włosy, niebieskie oczy. Zawieszają mu na szyi tabliczkę "nadaje się do Rzeszy".

Jaś ma 5lat. Zostaje uznany za "wartościowego". Robią z niego Johanna Dobermanna, potem Hansa Glucka.

8tygodniowy Henryk trafia do Niemki. Dorasta jako Heinrich, nie wiedząc, że jest Polakiem.

Dorotka przychodzi na świat w ubikacji. Pierwsze dni życia spędza z matką - przymusową robotnicą. Potem zjawia się ss-man. Zabiera dziecko. "

To tylko kropla w morzu ludzkiej tragedii. Tych najmłodszych, tak często niemowlaków, które w wyniku bezwzględnej selekcji, czekała przyszłość w "aryjskiej rasie panów" albo śmierć np przez zagłodzenie.

Książka to dokument jaki powstał w wyniku rozmów przeprowadzonych z tymi, do których udało się dotrzeć autorom, z tymi, którzy wciąż "nie odnaleźli" własnej tożsamości, i być może nigdy nie odnajdą bo ich dane zostały tak skutecznie zafałszowane.
Bardzo dobrze, że takie publikacje jak ta książka są na rynku, choć niestety wciąż jest ich za mało. Szacuje się, że nawet do 200tys polskich dzieci zostało ograbionych z przeszłości, z korzeni rodzinnych, z tożsamości, z własnego "ja" i tak wielu z nich nigdy się nie dowie, że zostali porwani, że ich życie to jedno wielkie kłamstwo.
Historia tych dzieci jest okrutnym dowodem na to, że "nie trzeba być zabitym aby umrzeć".

Pomimo tak trudnych i ciężkich do przyjecia treści, przeczytałam ją w ciągu jednego dnia.

"Teraz jesteście Niemcami" przybliża nam tę stronę działań nazistów ,o której wciąż za mało się mówi, historię zrabowanych dzieci z Europy Wschodniej wciąż tak mało znanej. A przecież dramat tych ludzi nadal trwa..

Przyznam szczerze, że do tej pory w ogóle nie zdawałam sobie sprawy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
754
754

Na półkach: ,

Wiadomo,że w okresie II wojny światowej Niemcy wyrządzili Polsce i Polakom wiele niewyobrażalnych krzywd. Jednak kiedy się czyta o tym, co robili tym najsłabszym i najbardziej bezbronnym czyli niewinnym dzieciom, to serce rozpada się na wiele kawałków.

Autorki tej książki wykonały kawał dobrej roboty, opisując jak wyglądała germanizacja i zniemczanie dzieci polskich, ale nie tylko. I nawet nie sama germanizacja była najgorsza, ale sposób w jaki tego dokonywano. Torturowanie i zabijanie rodziców na oczach dzieci, wyrywanie rodzicom potomstwa, zacieranie śladów, tak by rodzice nigdy ni mogli odnaleźć zgermanizowanych dzieci a dzieci aby nigdy nie wpadły na trop swoich rodzin zamieszkałych w Polsce. Obozy pracy i zagłady dla dzieci, okrutne eksperymenty medyczne wykonywanie na nich, placówki lebensborn, skazywanie dzieci na powolną śmierć w męczarniach i przetrzymywanie ich w nieludzkich warunkach, w w końcu zabijanie zastrzykiem z fenolu. Strasznie ciężko o tym wszystkim czytać. Mimo wszystkich przeszkód, niektórym zgermanizowanym dzieciom udało się dowiedzieć skąd pochodzą i kim byli ich rodzice. Również niektórym rodzicom udało się wytropić dokąd trafiły ich dzieci. Jednak spora liczba zgermanizowanych dzieci nigdy nie dowiedziała się, że mają polskie korzenie i że siłą odebrano ich rodzicom. Inne z kolei dowiedziały się, że pochodzą z Polski, ale były już tak przekabacone na niemiecką stronę, że jako dorośli ludzie nie czuli potrzeby aby szukać swoich polskich korzeni i grzebać w bolesnej przeszłości. Interesujące są rozmowy ze świadkami tamtych wydarzeń, z osobami, które jako dzieci przebywały w ośrodkach, w których przygotowywano ich do germanizacji. Po latach wracają aby ponownie zobaczyć te miejsca i przywołać straszne wspomnienia, spotkać się z rodzeństwem, z którym często byli rozdzieleni. Niewyobrażalne to wszystko i bardzo, bardzo smutne, przygnębiające... Zresztą zrabowane dzieci to jedyne ofiary III Rzeszy, które nigdy nie otrzymały żadnych odszkodowań za poniesione krzywdy.

Mamy tutaj też sporo fotografii, które niezwykle wzbogaca tę książkę, bo co innego o tym czytać, a co innego zobaczyć jeszcze pewne miejsca i osoby na fotografiach.

Uważam, że jest to bardzo wartościowa pozycja na rynku literackim, ale czytając niektóre recenzje odnosiłam wrażenie, że nie każdemu podoba się fakt, że autorki tak skrupulatnie pokazują bolesną prawdę o tym co Niemcy zrobili z naszym narodem i jak potraktowali polskie dzieci. I zupełnie nie rozumiem takiej postawy. Niby pobieżnie i nierzetelnie to przedstawiły. A ja uważam,że autorki wykonały bardzo solidną robotę, dotarły do wielu bezcennych materiałów i naocznych świadków.
O tym wszystkim trzeba mówić, pisać i PRZYPOMINAĆ na wszystkie możliwe sposoby, bo prawda jest taka, że to Niemcy zgotowali Polakom taki a nie inny los i jeszcze wiele wskazuje, że za to, co zrobili polskim dzieciom nie ponieśli żadnych konsekwencji. Nie można tego „zamiatać pod dywan” i twierdzić, że może jednak germanizacja dla wielu z nich była lepsza niż pozostanie z polskimi rodzicami i klepanie biedy... Jakim prawem ktoś śmie w ogóle w taki sposób o tym pisać?

Lektura wstrząsająca... Czytając, musiałam robić przerwy aby się otrząsnąć, ochłonąć. Ciężko się po czymś takim pozbierać, ale uważam, że warto wiedzieć, być świadomym tego co się działo i jak to wszystko przebiegało i uważam,że autorki pokazały to z dużym taktem, wyczuciem i szacunkiem dla ofiar. Bardzo dobra książka i bardzo wartościowa i pomimo tak trudnego tematu, ogromnie ciekawa.

Wiadomo,że w okresie II wojny światowej Niemcy wyrządzili Polsce i Polakom wiele niewyobrażalnych krzywd. Jednak kiedy się czyta o tym, co robili tym najsłabszym i najbardziej bezbronnym czyli niewinnym dzieciom, to serce rozpada się na wiele kawałków.

Autorki tej książki wykonały kawał dobrej roboty, opisując jak wyglądała germanizacja i zniemczanie dzieci polskich, ale...

więcej Pokaż mimo to

avatar
334
36

Na półkach: ,

Książka napisana w tonie zaiste wstrząsającym i szokującym - redaktorzy próbują budować wrażenie okrucieństwa na czytelniku tak mocno, że wrzucają te przymiotniki do każdej jednej anegdoty. Napisana tak, że aż nie chce się wierzyć w jej wartość merytoryczną już na starcie, tyle tu grania na emocjach i żonglowania smutkiem i gniewem w stronę Niemców - ani to dobry reportaż, ani materiał historyczny - są całe strony w których redaktorzy wymieniają, ilu to rzeczy nie wiemy jeszcze w tej sprawie, większość materiału to średnio przedstawione anegdoty a nawet domysły jak coś tam być może wyglądało (ze względu na brak badań).

Jak ktoś ma ochotę na kilkaset stron czytania o tym jaka wojna była straszna (a konkretniej ten aspekt, że dorośli umierali a ich dzieci były germanizowane) jednocześnie dowiadując się prawie nic to zapraszam do lektury.

Książka napisana w tonie zaiste wstrząsającym i szokującym - redaktorzy próbują budować wrażenie okrucieństwa na czytelniku tak mocno, że wrzucają te przymiotniki do każdej jednej anegdoty. Napisana tak, że aż nie chce się wierzyć w jej wartość merytoryczną już na starcie, tyle tu grania na emocjach i żonglowania smutkiem i gniewem w stronę Niemców - ani to dobry reportaż,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

"Teraz jesteście Niemcami" Wstrząsające losy zrabowanych dzieci praca zbiorowa,

Blond włosy, niebieskie oczy, odpowiednie wymiary twarzoczaszki, tylko tyle i aż tyle wystarczyło, żeby podczas II wojny światowej zabrać dziecko rodzicom, z domu dziecka bądź zaraz po porodzie, po stwierdzeniu, że urodziło się martwe. Tak wyglądała przez lata wojny polityka III Rzeczy, potrzebująca uzupełnić braki swoich obywateli, wychować prawdziwych Niemców, zbudować przyszłą siłę roboczą.

Trudno jest oszacować dokładnie ilu polskich dzieci to dotyczyło, gdyż podawane liczby są rzędu 50 do 200 tysięcy, przy czym ta ostatnia liczba przyjmowana jest za bardziej prawdopodobną. Proces zabierania dzieci z kraju ojczystego nie dotyczył tylko małych Polaków. Istniejące dokumenty i wspomnienia wskazują również na dzieci czeskie, ukraińskie czy białoruskie.

Jeszcze trudniej jest odtworzyć cały proces wywózek, ponieważ dokumenty zachowały się raczej w okrojonych ilościach. Jeszcze trudniej jest odtworzyć go korzystając z pamięci świadków. To były przecież małe dzieci, które po latach już jako nastolatkowie bądź dorosłe osoby, nic lub niewiele zapamiętały.

To co działo się z dziećmi w tamtych czasach było niejednokrotnie przerażające. Rasowe selekcje, jednym dzieciom nadawały nową tożsamość, inne natomiast skazywały na śmierć. Jedne miały to szczęście, że trafiały do szczęśliwej rodziny, inne tułały się po niemieckich ośrodkach dla dzieci. Wiele z nich nie wróciło już nigdy do kraju rodzinnego, nie miały pojęcia, że są Polakami i Polkami. Niektóre wracały do domów dziecka, w których rówieśnicy traktowali ich jak Niemców. Innych rodzice, szukający przez lata, nigdy nie odnaleźli.

"Wszyscy jesteście Niemcami" oddaje głos kilkunastu osobom, głównie dorosłym już dzieciom oraz ich rodzinom pokazując, w jak różny sposób można było trafić na tereny III Rzeszy, jak łatwo było utracić swoją tożsamość, w końcu jakie dysfunkcje społeczne towarzyszyły tym osobom w latach późniejszych. Brak polskiego lustra, w postaci rodziny bądź rodaków, umożliwiał szybkie i skuteczne wynarodowienie.

Historie sprzed lat, w wielu wypadkach nie zostaną już nigdy zamknięte ani wyjaśnione, dlatego taka monografia, dzięki której kolejne pokolenia będą pamiętać, jest tym bardziej potrzebna.

"Teraz jesteście Niemcami" Wstrząsające losy zrabowanych dzieci praca zbiorowa,

Blond włosy, niebieskie oczy, odpowiednie wymiary twarzoczaszki, tylko tyle i aż tyle wystarczyło, żeby podczas II wojny światowej zabrać dziecko rodzicom, z domu dziecka bądź zaraz po porodzie, po stwierdzeniu, że urodziło się martwe. Tak wyglądała przez lata wojny polityka III Rzeczy,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
53

Na półkach:

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jakaś książka tak mnie zirytowała. Mam ochotę napisać do autorek i domagać się wyjaśnień pewnych kwestii. Ale po kolei. Po książkę sięgnęłam po wizycie w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, poruszona fragmentem ekspozycji o tragedii dzieci. Najpierw były odbierane rodzicom biologicznym, potem niemieckim opiekunom, część wracała do rodziców biologicznych, których nie poznawała, a trudno wyobrazić sobie ból rodzica, którego boi się własne "odzyskane" dziecko... Wielowymiarowa, olbrzymia tragedia. Przyznaję się też, że nie przyjrzałam się samej książce. Szata graficzna jest pechowo podobna do serii wydawniczej UJ, pozycję wypożyczałam z biblioteki uniwersyteckiej - naiwnie spodziewałam się pozycji naukowej, a nie czegoś w rodzaju plotek.pl o tematyce wojennej. A tyle mniej więcej dostałam.
Moje niedowierzanie rosło z każdą przewracaną stroną. Natłok emocjonalnego słownictwa na każdej stronie poraża. Wszystko jest tragiczne, zbrodnicze, potworne, bestialskie. Ustalmy może fakty - mówimy o okresie II wojny światowej. Oczywiście wiemy wszyscy, że najlepiej by było, gdyby wojny w ogóle nie było, żadnej, nigdy. Gdyby wszyscy byli dla siebie mili, uśmiechali się, mówili dzień dobry, w każdym przydomowym ogródku mieszkał jednorożec, a zamiast kurzu pod łóżkiem człowiek znajdował watę cukrową. Ale tak nie jest. Mam wrażenie, że autorki nie przyjęły do wiadomości, że piszą o okresie wojny, i trzeba to uwzględnić. A w kontekście wojny za bardzo odważne (tak, to jest eufemizm na idiotyczne) uważam stwierdzenie, że "największą tragedią tej wojny był fakt, że Niemcy germanizowali dzieci ludzi, których zabili". Hm... naprawdę? Oczywiście tragedią jest, że ktokolwiek kogokolwiek zabijał i lepiej, żeby tego nie robił. Ale z tego stwierdzenia wynika, że każde inne postępowanie w stosunku do tych dzieci byłoby mniejszą tragedią. Np. zabicie razem z rodzicami. Albo skazanie na błąkanie się samopas po ogarniętym wojną kraju. Albo przeznaczenie na eksperymenty medyczne. A więc naprawdę, drogie Autorki, myślicie, że to germanizacja była najgorszym losem, jaki mógł te dzieci spotkać? Tak samo mamy opis dziecka urodzonego w obozie w Dachau i jakie to straszne, że był germanizowany. A co miało się stać? Urodziła go więźniarka. Mieli jej dać paczkę pampersów, pluszowego misia i wypuścić dorzucając 500 marek plus na drogę? No chyba nikt tego nie oczekiwał. W świecie idealnym nie byłoby obozów. Ale opisując rzeczywistość, w której te obozy istniały, odrobina przyzwoitości wymaga rozważenia, czy w pewnym stopniu germanizacja nie była jedną z lepszych opcji, jaka te dzieci mogła spotkać.
Autorki bezlitośnie wrzucają wszystko do jednego wora - dzieci odebrane biologicznym rodzicom pozostającym na wolności, dzieci obozowe i robotników przymusowych, a wreszcie sieroty. W każdym przypadku ich los to "niemiecka zbrodnia". Z taką oceną nie spotyka się za to absolutnie przerażający proceder repatriacji po wojnie w sytuacji, w której dziecko nie miało już w Polsce rodziny. Jedynie krótka wzmianka, że nie wszystkie dzieci w ogóle podróż do Polski przeżyły. A przecież otoczone opieką i często miłością dzieci z Niemiec spędzały niejednokrotnie resztę dzieciństwa w polskich sierocińcach - i tego już autorki zbrodnią nie nazywają. Cała książka jest utrzymana w tonie: straszyli dziecko Krampusem, żeby było grzeczne! Źli, okropni Niemcy! Polska zakonnica biła repatriowane dziecko! E tam, taki żarcik, co za problem.
Nazwijmy sprawę jasno - wiem, że człowiek chce i powinien wiedzieć, skąd pochodzi. Zgadzam się, że obieranie dzieci biologicznym rodzicom to potworność. Zgadzam się, że przymusowe odbieranie pamięci o własnych korzeniach, rodzinie, języku to potworność. Ale jednocześnie jako człowiek i jako matka widzę tu przede wszystkim ogrom bólu dzieci, rodziców i opiekunów, ale też scenariusz, który niekoniecznie był najgorszym, co dziecku mogło się w czasie wojny stać. Podejściu autorek po prostu brakuje szacunku dla historii tych ludzi z całym jej zniuansowaniem. Sugerują rzeczy, co do których nie mają pewności, jak świadomość niemieckich opiekunów pochodzenia dzieci. Nacisk na sensację i "zbrodniczość procederu" skutkuje wręcz absurdalną narracją, w której wszystko jest lepsze dla polskiego dziecka niż zostanie Niemcem: tortury, głód, eksperymenty medyczne, wszystko. A przecież to nie o narodowość chodzi. Sednem tragedii germanizowanych dzieci są zerwane więzi: z rodzicami, z rodzeństwem, potem często z przybranymi niemieckimi rodzinami. Ile straty może przetrwać maleńki człowiek? Czy można go oceniać, jeśli nie chce do swoich biologicznych korzeni wracać? Czuję, że autorki zupełnie straciły z oczu to, co było prawdziwą tragedią, na rzecz opisów zakazów mówienia po polsku, wybierania dzieci na podstawie cech wyglądu i charakteru oraz kładzionego gdzie się da nacisku na "wyrobniczą" rolę dzieci w nowych domach (stwierdzenie często słabo poparte faktami). Odczuwam to jako skrajny brak zwykłej ludzkiej empatii i skandaliczne uproszczenie niezwykle trudnej historii.
Dwie gwiazdki za solidną kwerendę i wywiady z osobami, które doświadczyły germanizacji.

Nie pamiętam, kiedy ostatni raz jakaś książka tak mnie zirytowała. Mam ochotę napisać do autorek i domagać się wyjaśnień pewnych kwestii. Ale po kolei. Po książkę sięgnęłam po wizycie w Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku, poruszona fragmentem ekspozycji o tragedii dzieci. Najpierw były odbierane rodzicom biologicznym, potem niemieckim opiekunom, część wracała do rodziców...

więcej Pokaż mimo to

avatar
464
461

Na półkach:

Historia zrabowanych polskich dzieci, które poddawało się zniemczeniu.
Dzieci uprowadzano bardzo młode i zakazywano im mówić w języku polskim.
Dzieci "wartościowe" musiały spełniać wszystkie warunki, by w przyszłości odpowiednio służyć Rzeszy. Wygląd był bardzo ważny. Musiały mieć między innymi jasne włosy, niebieskie oczy. Przechodziły przez szczegółowe badania.
Dzieci mierzono, dopatrywano się cech aryjskich. Zmieniano im imiona, nazwiska oraz daty urodzenia. Odnalezienie dziecka zgermanizowanego graniczyło z cudem. Prawdziwi rodzice do śmierci nie wiedzieli, co stało się z ich dziećmi.

Książka posiada rzetelną wiedzę i jest warta uwagi ze względu na to, że bardzo mało mówi się o uprowadzeniach dzieci w czasach wojny. Natomiast uważam, że w niektórych momentach książka była nużąca.

Historie tych dzieci są wstrząsająca. Nie potrafię sobie wyobrazić rozpaczy rodziców i zagubionych, wystraszonych dzieci.
Nie znamy dokładnej liczby zrabowanych dzieci. Szacuje się ok. 50-200 tysięcy, a może i więcej.

"Jak to jest zastanawiać się przez 70 lat, kim się tak naprawdę jest?"

Historia zrabowanych polskich dzieci, które poddawało się zniemczeniu.
Dzieci uprowadzano bardzo młode i zakazywano im mówić w języku polskim.
Dzieci "wartościowe" musiały spełniać wszystkie warunki, by w przyszłości odpowiednio służyć Rzeszy. Wygląd był bardzo ważny. Musiały mieć między innymi jasne włosy, niebieskie oczy. Przechodziły przez szczegółowe badania.
Dzieci...

więcej Pokaż mimo to

avatar
762
685

Na półkach: ,

Wojna jest straszna. Od wieków nie jest to już stricte militarna potyczka, a niektóre jej oblicza są czasem bardziej przerażające od walk na polu bitwy. Książka ‘Teraz jesteście Niemcami’ to nie kolejna tragiczna opowieść z czasów II wojny światowej. To mocna rozprawa z traumą naznaczonego dramatyzmem i utratą tożsamości pokolenia zrabowanego polskim rodzinom. Opisane historie dzieci przechodzących selekcję kwalifikującą (lub nie) do zniemczenia są wstrząsające. Co gorsza, wiele z tych porwanych, oderwanych od polskości dzieci nigdy nie poznało swojej prawdziwej historii żyjąc w przekonaniu iż należą do narodu niemieckiego, inne, pozbawione przeszłości, do dziś szukają swojego zrabowanego ‘ja’.
Dodatkową tragedią jest fakt, że nikt z poszkodowanych nigdy nie otrzymał żadnego zadośćuczynienia jako że instytucja Lebensborn została uznana za ‘ochronkę’, w której pobyt wiązał się z uprzywilejowaniem. A wszystko dlatego, że niektórzy ludzie (Niemcy) uważali się za lepszych i wyzuci z ludzkich uczuć traktowali każdego kto nie mówił ich językiem jak zwierzęta i z całą bezwzględnością korzystali z przywileju należenia to tej lepszej-wg ich mniemania- rasy.
"Teraz jesteście Niemcami" to trudna lektura, którą czytałam ze ściśniętym sercem, robiąc sobie nawet kilkudniowe przerwy… Warto a nawet trzeba ją przeczytać i na pewno zostanie w pamięci!

Wojna jest straszna. Od wieków nie jest to już stricte militarna potyczka, a niektóre jej oblicza są czasem bardziej przerażające od walk na polu bitwy. Książka ‘Teraz jesteście Niemcami’ to nie kolejna tragiczna opowieść z czasów II wojny światowej. To mocna rozprawa z traumą naznaczonego dramatyzmem i utratą tożsamości pokolenia zrabowanego polskim rodzinom. Opisane...

więcej Pokaż mimo to

avatar
229
159

Na półkach:

W zasadzie nie do końca wiem jak tę książkę opisać, jak ją skomentować..
Dla osób zainteresowanych wojną i literaturą z nią związaną niby to nie jest "zaskakujący temat" jednak jest w niej cos czego jeszcze nie było.. O czym w zasadzie się nie mówi, może bo się aż tak nie "sprzedaje"? 🤔
Co mnie bardzo dotknęło to chyba fakty. Nazwiska, konkrety. Osoby. LUDZIE. Tyle pisze się o trudach i następstwach II WŚ, jednak temat porywania, rabunków i germanizacji dzieci z krajów okupowanych nie jest popularny, mało konkretnych publikacji na ten temat a to temat jakże ważny!
Pomyśleć, ile łez wypłakanych przez rodziców szukających swoich dzieci.. Dzieci, zabieranych z rąk matek..
Tematyka Wojny wciąż budzi silne emocje i zaskakuje.
Zawsze ciężko mi oceniać takie książki, w które ktoś włożył Mnóstwo pracy, by oddać cześć tym ofiarom zbrodniczej polityki rasowej III Rzeszy.
Moja 6 - tka absolutnie nie umniejsza tym strasznym wydarzeniom!
To ocena za całokształt.
Za sposób napisania, czasami nużący,
Za zrywek tyłu różnych wspomnień ofiar, których owszem Los że sobą splotl, jednak opisany tu tak jakby nic nie miało że sobą związku ...
Gratuluję ciężkiej, wspaniałej pracy włożonej w te książkę jednak w moim odczuciu była to ciężka lektura i to nie że Względu na trudny temat, który opisuje.

W zasadzie nie do końca wiem jak tę książkę opisać, jak ją skomentować..
Dla osób zainteresowanych wojną i literaturą z nią związaną niby to nie jest "zaskakujący temat" jednak jest w niej cos czego jeszcze nie było.. O czym w zasadzie się nie mówi, może bo się aż tak nie "sprzedaje"? 🤔
Co mnie bardzo dotknęło to chyba fakty. Nazwiska, konkrety. Osoby. LUDZIE. Tyle pisze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    278
  • Przeczytane
    154
  • Posiadam
    42
  • Teraz czytam
    9
  • 2019
    9
  • 2021
    6
  • Historia
    4
  • 2018
    3
  • Historyczne
    3
  • Wojenne
    3

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Teraz jesteście Niemcami. Wstrząsające losy zrabowanych polskich dzieci


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne