Jak rowery mogą uratować świat

- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Miasto szczęśliwe
- Tytuł oryginału:
- How cycling can save the World
- Wydawnictwo:
- Wysoki Zamek
- Data wydania:
- 2018-10-05
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-10-05
- Liczba stron:
- 320
- Czas czytania
- 5 godz. 20 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395038730
- Tagi:
- rower cycling poradnik ekologia zdrowie transport rowery miasto szczęśliwe
Wbrew temu, co mógłby sugerować tytuł, książka Petera Walkera charakteryzuje się całkowitym brakiem jakiejkolwiek ideologii – napisał o książce Olivier Schneider, Prezes Francuskiej Federacji Rowerzystów.
Przez większą część XX wieku wydawało się, że rower jest wynalazkiem, który prędzej czy później odejdzie do lamusa, oddając pola masowej motoryzacji, ewentualnie pozostanie tylko atrybutem ubranych w lycrę fanów sportu. Dla wielu ludzi powrót do rowerów jako codziennego środka transportu w miastach – który jest faktem – wciąż wydaje się czymś trudnym do wyobrażenia. Właśnie o tym niezwykłym fenomenie traktuje książka Petera Walkera.
Autor to powszechnie znany w Wielkiej Brytanii komentator polityczny dziennika „The Guardian” i jednocześnie zapalony użytkownik roweru. Jak na dziennikarza szanowanej brytyjskiej gazety przystało autor odwołuje się do licznych badań naukowych i literatury. Zabiera czytelnika w podróż w czasie – do miast sprzed 80 i 120 lat, gdzie ruch rowerowy był czymś powszechnym i masowym, ale także do miast przyszłości, w których z pewnością rower będzie jednym z kluczowych środków transportu. Autor pokazuje, jak wygląda sytuacja transportu rowerowego w wielu miastach na świecie – Londynie, Nowym Jorku, Montrealu, duńskim Odense czy Sewilli. Nie unika trudnych tematów jak: przestrzeganie przepisów przez rowerzystów, jazda w kasku czy ryzyko związane z jazdą rowerem wśród wielu aut.
Książka radykalna i do bólu merytoryczna. „Jak rowery mogą uratować świat” Petera Walkera to pozycja obowiązkowa na półce każdego obserwatora życia współczesnych miast.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
OPINIE i DYSKUSJE
Przez ładny miesiąc denerwowałem w pracy okładką książki wszystkich "autohlików". Co ja się nasłuchałem - od argumentów, że rower jest dobry na wsi i tam niech sobie jeździ, że nikt zimą na rowerach nie jeździ bo jest śnieg, że szkoda kasy na ścieżki rowerowe i lepiej więcej dróg budować i parkingów. Jako umiarkowanie radykalny pedalarz, który sobie dojeżdża do pracy na rowerze, bo lubi i mu tak wygodnie, zgadzam się w 100% ze wszystkim uwagami Autora. Trudno podważyć jakikolwiek z jego argumentów, bo większość jest poparta rzetelnymi i wieloletnimi badaniami. To paradoks, ale w interesie samych kierowców powinno być lobbowanie za większym i separowanym ruchem rowerowym w mieście, bo to udraznia ulice! A miasto zapchane samochodami w żadnej mierze nie nadaje się do życia - zarówno dla kierowców tkwiących w korkach, jak i pozostałych, którzy muszą ponosić tego koszty.
Przez ładny miesiąc denerwowałem w pracy okładką książki wszystkich "autohlików". Co ja się nasłuchałem - od argumentów, że rower jest dobry na wsi i tam niech sobie jeździ, że nikt zimą na rowerach nie jeździ bo jest śnieg, że szkoda kasy na ścieżki rowerowe i lepiej więcej dróg budować i parkingów. Jako umiarkowanie radykalny pedalarz, który sobie dojeżdża do pracy na...
więcej Pokaż mimo toCały czas nie mogę znieść tego tytułu, bo boję się, że osoby nierowerowe będą miały opór by sięgnąć po tę książkę, a powinny. Pozycja absolutnie dla wszystkich, a przede wszystkim dla osób, które chcą mieć wpływ na rozwój miast.
Cały czas nie mogę znieść tego tytułu, bo boję się, że osoby nierowerowe będą miały opór by sięgnąć po tę książkę, a powinny. Pozycja absolutnie dla wszystkich, a przede wszystkim dla osób, które chcą mieć wpływ na rozwój miast.
Pokaż mimo to179/180/2021
Wyzwanie LC listopad 2021 - Eko / Przyroda
Pamiętacie taką starą reklamę ryb i przetworów rybnych, zresztą finansowanych ze środków UE? Miała hasło "Ryba wpływa na wszystko" (w sensie, pozytywnie wpływa). No więc po lekturze tej książki uważam, że rower wpływa na wszystko jeszcze lepiej niż ta ryba. Zdrowy. Ludzki. Bezpieczny. Szybki. Ekologiczny. Tani. Dostępny. I wszystko jasne :-)
179/180/2021
więcej Pokaż mimo toWyzwanie LC listopad 2021 - Eko / Przyroda
Pamiętacie taką starą reklamę ryb i przetworów rybnych, zresztą finansowanych ze środków UE? Miała hasło "Ryba wpływa na wszystko" (w sensie, pozytywnie wpływa). No więc po lekturze tej książki uważam, że rower wpływa na wszystko jeszcze lepiej niż ta ryba. Zdrowy. Ludzki. Bezpieczny. Szybki. Ekologiczny. Tani....
Bardzo sensowna książka. Daje ciekawe i racjonalne argumenty tym, którzy chcą propagować rower i ekologiczny sposób przemieszczania się.
Bardzo sensowna książka. Daje ciekawe i racjonalne argumenty tym, którzy chcą propagować rower i ekologiczny sposób przemieszczania się.
Pokaż mimo toWszak nikt nie mówi, Amsterdam - piękne miasto, ale za dużo tutaj rowerów.
Wszak nikt nie mówi, Amsterdam - piękne miasto, ale za dużo tutaj rowerów.
Pokaż mimo toBardzo dobra książka dla wszystkich mieszkających w miastach, zainteresowanych zmianami, które mogą te miasta zmienić na lepsze.
Otwiera oczy na to, jak bardzo daliśmy się zdominować samochodom, zupełnie bez sensu, czego dowodzą kraje silnie "zrowerowane" typu Holandia czy Dania. Dużo ciekawych faktów dotyczących rowerowych transformacji z różnych zakątków świata.
Bardzo dobra książka dla wszystkich mieszkających w miastach, zainteresowanych zmianami, które mogą te miasta zmienić na lepsze.
Pokaż mimo toOtwiera oczy na to, jak bardzo daliśmy się zdominować samochodom, zupełnie bez sensu, czego dowodzą kraje silnie "zrowerowane" typu Holandia czy Dania. Dużo ciekawych faktów dotyczących rowerowych transformacji z różnych zakątków świata.
Jako zdeklarowany rowerzysta zainteresowany rozwojem przestrzennym miast itd itp ze smutkiem melduję, że książka jest przegadana i nudna.
Jako zdeklarowany rowerzysta zainteresowany rozwojem przestrzennym miast itd itp ze smutkiem melduję, że książka jest przegadana i nudna.
Pokaż mimo toKsiążka warta uwagi. Ukazuje inne kraje pod względem infrastruktury rowerowej.
Jednak nie zgadzam się z kilkoma kwestiami.
Autor uważa, że tylko budowa infrastruktury i jeszcze raz ma wpływ na bezpieczeństwo.
Wg autora - kaski są niedobre, odzież odblaskowa też. Za to powtórzę po raz kolejny (tak, jak było to w książce cały czas powtarzane) i co by nikt nie zapomniał: budowa infrastruktury jest istotna.
Bardzo żałosne było stwierdzenie autora odnośnie widoczności rowerzystów na drodze i kierowców aut: "Wygląda na to, że kierowcy nie mają żadnego problemu z dostrzeżeniem rowerzysty. Jeżeli wyprzedzają ich na pełnym gazie, to po prostu dlatego, że nie obchodzi ich, co się z nimi stanie." - tak, tak było napisane....
Czy my, kierowcy - naprawdę tak myślimy?
Sam autor w pewnym momencie tak napisał nt. badania z którym się do końca nie zgadzał:"Jak to często bywa w przypadku naciąganych naukowych twierdzeń, korelacja to niekoniecznie związek przyczynowo-skutkowy". A sam niekiedy przytaczał badania, które były realizowane w podobny sposób.
Książka warta uwagi. Ukazuje inne kraje pod względem infrastruktury rowerowej.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toJednak nie zgadzam się z kilkoma kwestiami.
Autor uważa, że tylko budowa infrastruktury i jeszcze raz ma wpływ na bezpieczeństwo.
Wg autora - kaski są niedobre, odzież odblaskowa też. Za to powtórzę po raz kolejny (tak, jak było to w książce cały czas powtarzane) i co by nikt nie zapomniał:...
Bardzo fajna książka o rowerach i infrastrukturze rowerowej w miastach. Nie zabrakło oczywiście wątków proekologicznych, co jednak jedno z drugim jest mocno powiązane. Autor odwołuje się do przykładów z Ameryki Północnej, Europy, Azji (Chiny, Filipiny) i Australii. Skoro po takiej "bandzie" szedł autor -
fajnie byłoby przytoczyć przykłady z pozostałych kontynentów, a w książce niestety ich nie uświadczymy. Pozycję jednak polecam, bo lektura była dość przyjemna, a i temat "zjadliwy".
Bardzo fajna książka o rowerach i infrastrukturze rowerowej w miastach. Nie zabrakło oczywiście wątków proekologicznych, co jednak jedno z drugim jest mocno powiązane. Autor odwołuje się do przykładów z Ameryki Północnej, Europy, Azji (Chiny, Filipiny) i Australii. Skoro po takiej "bandzie" szedł autor -
więcej Pokaż mimo tofajnie byłoby przytoczyć przykłady z pozostałych kontynentów, a w...
Mimo że na codzień jeżdżę rowerem przez cały rok to(a znajomi przypinają mi łatkę rowerowego świra) , niestety książka nie przypadła mi do gustu. Autor pół książki marudzi że otaczający świat nie jest dostatecznie rowerowy, kaski be, oświetlenie czy kamizelki poprawiające widoczność be - jedyne remedium to infrastruktura rowerowa, która weźmie się spod ziemi w dwa dni. Będąc rowerzystą i kierowca w wielu przypadkach nie zgadzam się z autorem, przez co wyczekiwałem końca książki.
PS. Każdy na drodze odpowiada za swoje bezpieczeństwo, nikt nam na nagrobku nie napisze "ale miał rację" czy "ale miał pierwszeństwo".
Mimo że na codzień jeżdżę rowerem przez cały rok to(a znajomi przypinają mi łatkę rowerowego świra) , niestety książka nie przypadła mi do gustu. Autor pół książki marudzi że otaczający świat nie jest dostatecznie rowerowy, kaski be, oświetlenie czy kamizelki poprawiające widoczność be - jedyne remedium to infrastruktura rowerowa, która weźmie się spod ziemi w dwa dni....
więcej Pokaż mimo to